Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odcinek 06x01&02 "La X"
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon VI
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak Ci się podobał ten odcinek?
10
45%
 45%  [ 66 ]
9
25%
 25%  [ 37 ]
8
11%
 11%  [ 17 ]
7
13%
 13%  [ 19 ]
6
2%
 2%  [ 4 ]
5
0%
 0%  [ 0 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
1
1%
 1%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 145

Autor Wiadomość
Henry
Krewny Jacoba


Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 4813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 290 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:56, 31 Sty 2010    Temat postu: Odcinek 06x01&02 "La X"

<center>

Rozmowa na temat odcinka.

WSZYSTKIE POSTY NIE NA TEMAT, PROŚBY O NAPISY ITP. BĘDĄ KARANE OSTRZEŻENIEM.

Odcinek możesz obejrzeć na [link widoczny dla zalogowanych]
</center>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Henry dnia Śro 8:27, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fisher
Przyjaciel Forum


Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 7:00, 03 Lut 2010    Temat postu:

Trochę zagubiony jestem. Zatopiona Wyspa, rozbitkowie niby na Wyspie, niby w samolocie wylądowali, sam nie wiem. Ale świetnie było zobaczyć Boone'a i Charlie'go Very Happy Odcinek dobry, już myślałem, że Juliet przeżyje, a napięcie między Jackiem i Sawyerem osiągnęło zenitu. Ciekawe, który kogo zabije. A no i wejście Jacoba dobre. Świetnie dobrany aktor.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fisher dnia Śro 7:02, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bodzio
Przyjaciel Forum


Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 170 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 8:15, 03 Lut 2010    Temat postu:

Obejrzane. Bardzo porządne odcinki, na dłuższa analizę czasu nie mam bo śmigam robic napisy, ale powiem jedno - uświadomiłem sobie jak bardzo brakowało mi Claire. Jej 3 sekundowe wystąpienie sprawiło że mi duszyczka zagrała Smile

Może więcej napiszę później.

Ok, to coś napiszę.
- Twórcy mają świadomość że zbliża się koniec i odkrywają kolejne karty, co cieszy - szczególnie konkretne wyjaśnienie sprawy Czarnego dymu i pokazanie w pełnej krasie słynnej już świątyni - a jest na co popatrzeć.
- Kolejnym ogromnym plusem jest postać "Flocke'a" - kapitalne rozmowy z Benem, zwłaszcza ta o Johnie!
- Miło zobaczyć postacie z 1 sezonu - w szczególności Charliego którego zawsze bardzo lubiłem. Szkoda tylko, że skończył jak skończył w tej alternatywnej (?) rzeczywistości.
- Juliet jednak umarła, czyli tak jak myślałem. Chociaz pojawiła się iskierka nadziei że jednak przeżyje. Niestety.
- Desmond w samolocie to dość dziwna sprawa i zastanawiam się jaki jest tego symbolizm. No bo skąd on miałby się wziąć w Australii?
- Świątynna sekta - niezły motyw, podejrzana sprawa, o co chodzi z tą wodą, topieniem Sayida itp?
- zmartwychwstanie Sayida - po tym już nic mnie w tym serialu nie zdziwi : )
- wyspa po wodą - creepy ;]

Ocena obu odcinków łącznie - 8. Zdecydowanie się NIE zawiodłem.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez Bodzio dnia Śro 11:59, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzelba
Rybak


Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dis City

PostWysłany: Śro 11:55, 03 Lut 2010    Temat postu:

tyle czekania i sie niestety zawiodłem, nie bylo tego czegoś co było na poczatkach poprzednich sezonów, no moze prócz tego że wyspa jest pod woda.
podsumoując:
- udało się, samolot wyladował, ale rozbitkowie żyja, sa teraz napewno 2 linie czasu
- gra aktorska sawyera wydaje mi się conajmnije dziwna
- był potworek, a to +
- richard w łańcuchach, chyba był niewolnikiem na czarnej skale
- said ożył, dziwne
- świątynie, hmm... inaczej sobie ją wyobrażalem

ciężko mi ocenić tak na szybko musze obejrzec jeszcze raz, narazie 7/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uma
Rybak


Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Śro 12:32, 03 Lut 2010    Temat postu:

Po takiej przerwie każdy odcinek Losta, nawet najsłabszy, oceniłabym minimum na 8 Wink Dlatego ten dostaje 9. Coś się wyjaśniło, ale chyba znów więcej zagadek się pojawiło. Na pewno wiemy, że Flocke to Dymek, ale mnie zastanawia jak to się stało, że przybrał postać Locke'a podczas gdy jego ciało było w trumnie? Najwyraźniej błędna jest teoria, że to "coś" kradnie ciała i się nimi posługuje.

Wątek w świątyni pozostawia chyba same pytania. Co oznacza ta klepsydra i dlaczego nie wyjęli Sayida z wody kiedy odzyskał przytomność, tylko go utopili? No i jakim cudem ożył?? Co oznacza ten proszek/popiół, którego boi się Dymek? I kim są ludzie ze świątyni, kolejni Othersi? Czy może ci sami? A ten papierek - wygląda na to, że to ów słynna lista. Ale jakie ma znaczenie?

AU to już w ogóle mętlik. Niby oddzielna rzeczywistość, ale przeznaczenie i tak ingeruje w życie rozbitków. Nie ma trumny z ciałem Christiana, losy niektórych krzyżują się ze sobą... no i tak krew na szyi Jacka. Przez chwilę miałam wrażenie, że Jack coś pamięta. Na pewno nie wszystko, ale wydaje mi się, że rozbitkowie jakoś instyntkownie czują, że coś jest nie tak.

Jak zwykle kolejny epizod zostawił mnie z wyrazem "WTF?!" na twarzy ;] Mimo wszystko kocham to i nie wyobrażam sobie, że za rok nie będzie mi dane już tak się ekscytować...

edit: coś mi przyszło na myśl odnośnie AU. Może to, co rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości jest paralelne do wydarzeń na wyspie? Na wyspie trumna z Christianem zniknęła - tutaj też. Na wyspie w I sezonie Charlie miał umrzeć, ale Jack uratował go - samolocie też uratował mu życie. Poza tym, jak mówiłam, niektórzy rozbitkowie wchodzą ze sobą w jakieś interakcje, np. Jack i Locke, Kate i Sawyer, Kate i Claire itd. Moim zdaniem te wydarzenia są odbiciem tego, co było na wyspie.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Uma dnia Śro 12:51, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reaper
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 13:04, 03 Lut 2010    Temat postu:

Skad mozna pobrac najnowszy odcinek?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloo
Człowiek Nauki


Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 13:14, 03 Lut 2010    Temat postu:

No co za baran :F Wejdź na [link widoczny dla zalogowanych] .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dobos
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:17, 03 Lut 2010    Temat postu:

6x01 oceniam na 6/10, teraz jak emocje troche opadły uważam że odcinek niestety poniżej oczekiwań.
+ scena z wyspą pod wodą
+ wyjście Bena ze stopy i jego reakcja na zwłoki Johna
+ strzelanina w stopie, czarny dymek zabija ludzi Brama
+ fajnie oddany klimat dezorientacji
+ Jacob ujawnia się Hurleyowi
- 1/3 odcinka to ratowanie Juliet, zmarnowany czas.
- w ogole nie podoba mi się pomysł z tą alternatywną rzeczywistością.

6x02 już lepszy oceniam na 8/10
+ wejście ekipy do podziemi świątyni i ich schwytanie
+ konfrontacja z Doganem
+ wreszczie pokazana światynia, świetne mistyczne miejsce
+ ogólnie wszystkie sceny ze świątyni Wink
+ wszystkie sceny z Benem/Flocke'em
- alternatywna rzeczywistość ;/
- średnio podoba mi się pomysł ze zmartwychwstaniem Sayida


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dobos dnia Pią 0:20, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
budziu914
Pasażer


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kęty

PostWysłany: Śro 13:20, 03 Lut 2010    Temat postu:

może koleś w czarnej koszuli posługuje się ciałami innych i np już wcześniej posługiwał się ciałem ojca Jacka? Co by na to wskazywało? Choćby to że pomagał przesunąć wyspę kierując Locke'a gdy spadł do studni. A wiemy że on nie lubi przyjezdnych w przeciwieństwie do Jacoba. A może Jacob też ma taką umiejętność i gdy Clair była w chatce to mógł to być Jacob w skórze jej ojca? A może w ogóle chatka w której niby zawsze był Jacob jest tylko miejscem w którym np odsyłane są dusze zmarłych niby bogów typu Jacob i koleś w czerni. Może od zawsze siedział tam ten w czarnej koszuli i nie mogąc się wydostać przez popiół przybierał postać dymku? Bo w sumie kiedyś prosił Locke'a o pomoc gdy ten tam był!! I w ogóle szał w jaki wpadał ten ktoś w chatce na widok światła może wskazywać na negatywne usposobienie, wniosek-koleś w czerni....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reaper
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 13:22, 03 Lut 2010    Temat postu:

Napisy też bedą wrzucane na [link widoczny dla zalogowanych] ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:44, 03 Lut 2010    Temat postu:

Też ^^


Świetny odcinek, trzyma w napięciu.

Fajnie, że pokazano jeszcze raz Juliet, ale pomijając sympatię do tej postaci, nie było to zbyt potrzebne.

Sprawa z Sayidem - super! Ale jednak byłam pewna, że przeżyje, inaczej nie ciągnęliby tak długo tego wątku. Tym niemniej napięcie było, motyw z "topieniem" całkiem ok.
Zaciekawił mnie ten ich przywódca, choć nie tak miły jak Richard, dobrze, że pokazano Cindy i rodzeństwo, ogólnie sceny w Świątyni na plus.

Niepokoję się Richardem, co z nim zrobi pan Koszula? I co to znaczy, że Flocke chce iść do domu.

No i koniec z Bramem... Tym bardziej ciekawi mnie, jaką rolę odegra Ilana.
Dym nie mógł go zabić, gdy stał w kręgu... ciekawe, dlaczego kręgi tak go odstraszają.

Alternatywne sceny - wszystkie mi się podobały. Zaskoczył mnie Desmond w samolocie, wyspa zatopiona jak Atlantyda, i to, że Kate znów uciekła. Bardzo fajne scenki, gdy nie-rozbitkowie gadają ze sobą w samolocie.
Zdziwił mnie tylko brak Shannon, ale może jeszcze się pojawi.
Bardzo dobre spostrzeżenie, że przeznaczenie tak czy inaczej ingeruje w ich losy. I tak się spotykają, nawiązują kontakt itp. Jack na pewno czuje, że coś nie tak, może inni też.

Podsumowując- bardzo dobry odcinek, myślę, że o wiele lepsze wejście niż 4x1 czy 5x1.

Cytat:
Co oznacza ta klepsydra i dlaczego nie wyjęli Sayida z wody kiedy odzyskał przytomność, tylko go utopili? No i jakim cudem ożył?? Co oznacza ten proszek/popiół, którego boi się Dymek? I kim są ludzie ze świątyni, kolejni Othersi? Czy może ci sami? A ten papierek - wygląda na to, że to ów słynna lista. Ale jakie ma znaczenie?

- może chodzi o to, że dostali coś od Jacoba, co sprawiło, że uwierzyli naszym rozbitkom, może nie ma w tym nic więcej, nie wiem zresztą Smile
- Othersi najwyraźniej z jakiegoś powodu podzielili się na dwie grupy.
- scenę z topieniem widzę tak: nie mogli go wyjąć z wody, gdy odzyskał przytomność, bo musiał być w wodzie określoną ilość czasu (klepsydra), ani chwili krócej/dłużej. Gdyby go yjęli wcześniej,nadal byłby umierający, tyle że przytomny. Zdaje się, że musiał umrzeć w tej cudownej wodzie, żeby się narodzić na nowo Smile Magiczne to to, jak cała Wyspa zresztą.

Coś się wyjaśniło i czuć, że zmierzamy do końca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elissa dnia Śro 13:49, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frozen_Shade
Mieszkaniec Bunkru


Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:10, 03 Lut 2010    Temat postu:

Szczerze mowiac...wynudzilem sie, czesc scen ogladalem na przewijaniu, nie tego oczekiwalem po miesiacach posuchy. Jedyne co mi sie podobalo w tym odcinku to hipisi ze swiatyni. Anyway, pomimo ze serial nie ma juz magii i tajemnicy jak np. w sezonie 2, wypada ogladac dalej i zoabczyc, jak tworcy wybrna z tego pogmatwania Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pavel
Rozbitek


Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: E-g
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 14:55, 03 Lut 2010    Temat postu:

Co do tego ożycia Sayida - na pewno rytuał nie polegał na tym, aby go utopić, żeby mógł po chwili odżyć. Dowód? Zdziwiona mina tego gościa w okularach (tłumacza), zapewne nie raz widział jak kogoś ratują (może małego Bena?).

Co do samego Sayida. Może siedzi w nim dymek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan Jachimex
Zbieracz Owoców


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Telewizji
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 15:21, 03 Lut 2010    Temat postu:

Mocna 9, bardzo dobre rozpoczęcie sezonu.

- "Alternatywna" rzeczywistość. Moim zdaniem, to co teraz obserwowaliśmy, tzn. samolot lądujący na LAX dzieje się zaraz po finale 6 serii, na wyspie dojdzie do jakiegoś wydarzenia, które spowoduje jej zatopienie i wyzerowanie wszystkiego, bo nie sądzę aby twórcy poświęcili połowę czasu odcinków ostatniego sezonu na pokazanie co by było gdyby...?
- Wątek Juliet, rzeczywiście za bardzo to rozwlekli. I co miało znaczyć "It worked", skąd Juliet mogła wiedzieć, że plan się powiódł? Może dlatego, że myślała, że wysadziła bombę?
- Scena w posągu, gdy do Flocke'a przychodzi Bram ze swoimi ludźmi. Flocke daje wybór Bramowi, mówi, że już jest wolny i może odejść. Odnoszę wrażenie, że ani Jacob ani Flocke nie są rzeczywiście jednoznacznie źli lub dobrzy. Reprezentują tylko odmienne postawy, cele. Flocke chce wrócić do domu. Ciekawe gdzie jest ten dom? No i dostajemy potwierdzenie tego, że Flocke to Dym. Scena z wybiciem ludzi Brama robiła duże wrażenie.
- Świątynia. Wreszcie pokazana, miała być mistycznym i niezwykłym miejscem i jest. Nie zdziwiłbym się, gdyby ten Japończyk dowodzący w Świątyni miał podobne właściwości jak Richard. Teraz ciężko uwierzyć, że taki człowiek mógł kiedykolwiek słuchać rozkazów Bena.
- Woda w Świątyni. Japończyk myślał chyba, że rana na ręce pod wpływem niej się momentalnie zagoi, chyba ma to związek z tym, że woda nie jest przejrzysta, co z kolie może mieć związek z zabiciem Jacoba/ uwolnieniem Flocke'a.
- Zmartwychwstanie Sayida. Nie sądzę, aby tak się stało. Było wyraźnie powiedziane, że wyspa nie przywraca do życia. Powiedziałbym, że ciało Sayida kontrolują jakieś inne siły, może Flocke, może miało to związek z "inną" wodą?
- Rozmowa Locke'a i Jacka na lotnisku, czy dobrze zrozumiałem, czy Jack chce, aby John udał się do niego na konsultację medyczną? Może szykuje się kolejny cud w wykonaniu Jacka? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kzysiek
Zbieracz Owoców


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 17:33, 03 Lut 2010    Temat postu:

Oglądając te odcinki ma się wrażenie jakby oglądało się dalszy ciąg 5 sezonu, a nie jak w poprzednich latach zupełnie nowy sezon. Czuje się tą kontynuację co mi bardzo przypadło do gustu.

Dobrze, że nie było żadnego p********** i ceregieli(nie wiem czy tu można klnąć)ze znalezieniem i wejściem do Świątyni a po prostu wchodzenie, widać, że jest spory materiał na sezon bo już w pierwszych odcinkach mamy daleko idącą akcję.
/Nie, nie można tu kląć, zachęcam do przeczytania regulaminu... Rolling Eyes - Gosia.

Ja mam taką teorię, że nasi Losties muszą ocalić przed czymś wyspę a kto wie może i więcej niż wyspę, poświecając swoje życie. Jednak dzięki alternatywnej rzeczywistości przeżyją i będzie wszystko dobrze a jednocześnie wypełnią jakąś misję na wyspie, która będzie miała odzwierciedlenie w alternatywnej rzeczywistości.
Troche pogmatwane to;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł15
Pasażer


Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 19:35, 03 Lut 2010    Temat postu:

Odcinek Wymiata Smile Czyli fałszywy Locke i dym to to samo ;D
-ciekawe o co chodziło 'Locke'owi' jak mowil do Richarda "milo cie widziec bez lancuchow"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polska
Zbieracz Owoców


Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 19:43, 03 Lut 2010    Temat postu:

Odcinek - Genialny. Alternatywna rzeczywistość? Jak to ma się do całego seriali? Czy pasażerowie z samolotu prowadzą teraz "życie" jak Richard (że żyje w dwóch czasach)? Ostatnie promo to praktycznie trailer pierwszego odcinka. Wszystkie prawie sceny były ukazane w tym odcinku. Świetna scena z Juliet.

No i teraz nowe pytania :

Po co Flocke'owi Richard? Bez powodu by go nie zabierał
Czemu woda w świątyni nie była czysta? Skoro Flocke to dym, to mieszkał blisko Świątyni.
Co będzie z Jacobem?
O co chodzi z tym popiołem?
No i czego tak na prawdę dowiedział się Miles od Juliet.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Polska dnia Śro 19:52, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł15
Pasażer


Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 19:54, 03 Lut 2010    Temat postu:

- Zapowiada się jeszcze większy mętlik niż w poprzednich seriach Smile
- Wyspa będzie pewnie teraz okupowana przez 'Locke'a' Smile
- I z kąd do diabła Des wziął się w samolocie ??
- Kate szkoda że uciekła :(Wolałbym gdyby siedziała w kiciu
- Julliet Sad a jednak
- No i zmartwychwstanie Sayida Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soiree
Przyjaciel Forum


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Śro 20:08, 03 Lut 2010    Temat postu:

A więc tak: scena z stopą pod wodą miazga - bardzo fajnie ukazane.

- Sceny alternatywne o dziwo bardzo mi się podobały, chociaż akcja na wyspie była o wiele ciekawsza (tradycyjnie). Locke, Hurley + Leslie, Charlie, Boone (Ian chyba był świeżo po kręceniu Vampire Diaries - miny, gesty, sarkazm identyczny jak Damon) a nawet historia Kate nie była aż taka zła.
- Powrót starego dobrego Sawyera - jak mi tego brakowało. Znowu będzie miał na pieńku z Jackiem, będzie chciał zemsty. No i piękny kopniak prosto w Jackface. :hurra:
- Ukazanie świątyni w pełnej okazałości, ludność tam zamieszkałą - już nie mogę się doczekać aż ich wątek zostanie bardziej rozwinięty. No i widoki zapierające dech w piersiach. Podobała mi się także scena ochrony miasta - bardzo fajnie ukazana.
- Zgadzam się, że wątek Juliet był zbędnie wprowadzony. Sawyer i Juliet mieli świetne pożegnanie w sezonie piątym więc nie widziałam sensu - chyba, że to "Udało się" jest bardzo ważne w co wątpię.
- Wszystkie sceny w posągu były świetne - mina Bena, czarny dymek w akcji i potem końcowa rozmowa - wspomnienia Locke'a.

Cytat:
Czym jesteś?
Nie "czym", tylko "kim".
To ty jesteś Potworem.
Nie uciekajmy się do wyzwisk.


Mr. Green

Podsumowując jak dla mnie bardzo dobry początek sezonu, jeden z najlepszych do tej pory (chociaż i tak nic nie pobije Pilota). No i jak przyjemnie się oglądało taki długi odcinek - każdy powinien tyle trwać. 10/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Soiree dnia Śro 20:10, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MrKluska
Przyjaciel Forum


Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 20:13, 03 Lut 2010    Temat postu:

Ja również jestem po pierwszych dwóch odcinkach. Szczerze powiem, że pochłonęły mnie do reszty, a nawet tak bardzo się w nie wczułem, że ze 3 razy cofałem akcje, aby lepiej załapać klimat. Zgodzę się z wcześniejszą opinią- sezon 6 jest świetną kontynuacją sezonu 5. Widać, że twórcy chcą nam wiele powiedzieć, już w pierwszym odcinku przekazują masę informacji.

Jedną z niewielu rzeczy na minus po obejrzeniu Lostowego dubletu jest 15minutowa scena z Sawyerem i Juliet. Mogli sobie to odpuścić a pokazać np. więcej "alternatywnej rzeczywistości", która IMO jest świetnym pomysłem.

Moja ocena 9/10 i uważam, że zdecydowanie warto było czekać na ten serial! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon VI Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin