Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odcinek 05x15 " Follow the Leader"
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Odcinek oceniam na:
10
65%
 65%  [ 117 ]
9
22%
 22%  [ 41 ]
8
9%
 9%  [ 17 ]
7
0%
 0%  [ 1 ]
6
0%
 0%  [ 0 ]
5
0%
 0%  [ 0 ]
4
0%
 0%  [ 1 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
1
1%
 1%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 179

Autor Wiadomość
Amos81
Inny


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 1:55, 07 Maj 2009    Temat postu: Odcinek 05x15 " Follow the Leader"

<center>Rozmowa na temat odcinka.



WSZYSTKIE POSTY NIE NA TEMAT, PROŚBY O NAPISY ITP. BĘDĄ KARANE OSTRZEŻENIEM.

Odcinek możesz pobrać z [link widoczny dla zalogowanych]
</center>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amos81 dnia Czw 4:45, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from the Cabin
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 5:53, 07 Maj 2009    Temat postu:

10/10
Odcinek świetny. Cały dzień trzymał w napięciu. Żadna scenka nie nudziła...
Co do Johna Locke'a. To zaczyna być niepokojące. Jemu chyba odbiło. Ben popełnił błąd zabijając go. Miał przewodzić Innymi a teraz walczy o dowodzenie z samym Jacobem... szykuje się na prawdę ostry finał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kzysiek
Zbieracz Owoców


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 6:29, 07 Maj 2009    Temat postu:

Doskonały cliffhanger na zakończenie.
Jeśli Locke ma coś wspólnego z Dymkem to być może prawdziwym konfliktem jest Jacob vs Dym, czyli Inni są od Jacoba a Ci z Ajira od Dymu a może i inaczej, trochę pogmatwane ale nasuwa mi się to na myśl.

Dobry bardzo odcinek 9/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maelstrom
Mysliwy


Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)

PostWysłany: Czw 7:41, 07 Maj 2009    Temat postu:

bardzo fajny odcinek, dalam 10/10

+ locke i jego plany wobec jacoba - woow. chyba Locke'owi odbiło i to równo. ben i richard pewnie będą teraz knuć
+ scena changa z hugo - genialna (kto jest prezydentem usa? no dobra stary, jesteśmy z przyszłości)
+biedny milesik juz zna prawdę. szkoda ze sobie z tatusiem za dużo nie pogadał. pewnie oboje nie są raczej typami od przytulania i rozczulania się nad sobą
+scena w łodzi kiedy nagle pojawia się kate. juliet nigdy nie uwolni się od cienia kate
+ te podziemne korytarze są bardzo fajne
+sayid powrócił;]
+przyszłościowe inwestycje sawyera: kupimy akcje microsoftu!

- radzinsky nadal żyje i już mu odbija. co to jest że jakiś głupek rozkazuje changowi i godspeedowi? nie można tak się dać robic. koleś ma wyraźnie zapędy dyktatorskie.
- sun jest juz nudna
- jeremy davies przez cały odcinek grał trupa. ten aktor zasługuje na coś lepszego...
- phil uderzył juliet- niech mu ręką zgnije i odpadnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maelstrom dnia Czw 12:49, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:51, 07 Maj 2009    Temat postu:

Tak na szybko, później się rozpiszę Razz

Bardzo dobry odcinek, cały czas trzyma w napięciu.

Wyjaśniło się trochę rzeczy. No i niestety, Daniel is dead Crying or Very sad
Ben robi głupie miny i widać, że kompletnie nie wie co się dzieje, aż miło popatrzeć.
Z drugiej strony znów za dużo "dramatycznych ujęć" jak poprzednio. Ile można oglądać zdziwione oczy Bena :/
John szokuje, jest naprawdę niesamowity.
W końcu pojawili się Inni oraz Sayid Smile
Chang to rozsądny gość, Radzinsky to zwykła świnia, Horace to żaden przywódca. Sawyer i Kate się nie popisali. Nie wiem, po co Kate tam wróciła. Co do Sawyera to sądzę, że powinni byli jednak iść wszyscy do Innych. No, ale wtedy Dharmowcy nie zostaliby ewakuowani.

No i robi się dziwnie... Sawyer, Juliet i Kate opuszczają Wyspę, Jack i Sayid chcą wysadzić bombę, a tymczasem Richard mówi Sun, że widział, jak oni wszyscy umierają... No i plan Johna na dokładkę i oto mamy przepis na smakowity finał Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elissa dnia Czw 10:51, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AC.
Rybak


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 10:58, 07 Maj 2009    Temat postu:

Dałem 10, trzeci raz, żeby się pochwalić. Standardowo minus to to, że Kate żyje. Czy ktoś może ją w końcu zastrzelić? Albo przynajmniej scena, w której nikogo prócz Kate nie ma w wiosce i następuje eksplozja atomowa. Albo chociaż jakiś syPhilis, żeby dostała. No nie wiem. Typowo niepotrzebna postać - conajwyżej skoncentrowała na sobie głupotę w postaci pomagania młodemu Benowi, gdy James już miał założyć na siebie czapkę "jestem najgłupszy ratując życie Benowi". Ale powracając do tego odcinka:

1. Richard jak na kogoś kto długo żyje to był zbytnio zaskoczony tym wszystkim. Rozumiem, że był odcięty od telewizji, ale w 07/08 był w USA i powinien obejrzeć wszystkie najważniejsze Strefy Mroku, pierwszą serię Sliders czy conajmniej kilka odcinków Star Trek i Stargate. No i jest przecież takie książki jak Wehikuł Czasu czy Tajemnicza Wyspa. Richard ma wyraźne braki albo pomimo swojej fantastycznej długowieczności nie interesuje się fantastyką.
2. James i Juliette - nieźle kombinują. W sumie sam powinienem się nauczyć kto wygrywał Ligę Mistrzów w każdym roku, który można podzielić przez 5. Nigdy nie wiadomo kiedy niespodziewanie wyląduje się w innym czasie.
3. Sayid na ratunek! Trochę za wcześnie przyszedł. Eric powinien najpierw strzelić trzy raz w tył głowy Kate, a potem Sayid mógłby uratować Jacka. No, ale cóż. Plus dla drużyny chcącej zmienić rzeczywistość - gdzie są prowadzone zapisy? Też chce się dołączyć.
4. Oczywiście Radziński nie mógł potorturować Kate... cholera.
5. Locke wpadł w końcu na jakiś logiczny pomysł. Pewnie oglądał The Skeleton Key, gdy był Benthamem. Zresztą zazwyczaj, gdy ktoś jest zamknięty w kole z piasku i woła o pomoc to znaczy, że pragnie być zabitym.
6. Richard coś kombinuje.
7. Hurley tym bardziej.

Ogółem ten odcinek po takim sobie The Variable jest wyjątkowo dobry, szkoda że Daniel "overreacted" i nie dożył.

Szkoda, że Kate dożyła.

Wink


Post został pochwalony 3 razy

Ostatnio zmieniony przez AC. dnia Czw 11:00, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lostfan44
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:46, 07 Maj 2009    Temat postu:

odcinek dobry, trzymający w napięciu.
Ja juz się chyba w tym wszystkim pogubiłam.
Nie podoba mi się plan z wymazaniem przeszłości.
Ale z tego co mówił Richard wynika, ze w przeszłości Jack, Kate, Hugo zgineli- czyli uda się jednak cos zmienić? Albo moze nie zgineli tylko przenieśli się w czasie. Ciekawe jak cały serial się zakonczy.
Co da zabicie Jackoba? i kim on tak na prawde jest?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lostfan44 dnia Czw 11:54, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzelba
Rybak


Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dis City

PostWysłany: Czw 11:55, 07 Maj 2009    Temat postu:

dałem 8/10 nie wiem czemu ale od jakiegoś czasu za dużo wymagam od tego serialu. czekam na coś kompletnie nieprzewidywalnego jak np finał 2 sezonu, czy piewsza scena 3 sezonu. od kilku odcinkow czekam na coś takiego, przeciez akcja dzieje sie czasach świtności dharmy, mam nadzieje że finale bedzie coś mocnego.
co do odcinka to nie był zły, fajnie sie go oglądało, no i zaczyna sie klimat finalów sezonow (ta charakterystyczna muzyczka)
ja nie widze innego rozwiązania jak to że akcja 6 sezonu bedzie toczyła sie w początkach egzystencji wyspy, mozliwe że tytułowy incydent ich tam "przeniesie". pozostał tydzień czekania i zobaczymy czy ten finał dotrzyma kroku poprzednich finałów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wilkstepowy
Przyjaciel Forum


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1748
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Czw 12:58, 07 Maj 2009    Temat postu:

Dziwny odcinek.
Niby dobry, ale czegoś tutaj brakuje, szczególnie, że tydzień temu było jak dla mnie rewelacyjnie.
Ciekawa jestem, jak się to wszystko potoczy, akcja się cały czas zapętla.
Jack mnie wkurzał niesamowicie w tym odcinku. Miny Bena wymiatają Wink
Ode mnie 8/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloo
Człowiek Nauki


Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 13:35, 07 Maj 2009    Temat postu:

Genialny epizod, jeden z lepszych w sezonie.

Plan Johna mnie totalnie zdziwił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek
Moderator


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom/Kraków
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 14:11, 07 Maj 2009    Temat postu:

Epizod o kapitalnym klimacie. Wskazujący nowy szlak akcji. Pełny smaczków, ale i rozładowujący tajemniczą aurę.
- Przede wszystkim wiemy już jak Inni potrafili tak szybko poruszać się po wyspie i znikać w dżungli.
- Wiemy już skąd Richard wiedział kiedy dokładnie postrzelony John będzie leżał w dżungli. Sam kompas okazał się nieistotny. Po prostu go sobie przekazywali, więc nie był żadnym szczególnym znakiem dla Richarda.
- Sam Richard okazuje się być mniej oświecony, niż nam się wydawało. Nie ma on pojęcia o podróżach w czasie.
- John powiedział, że chce zabić Jacoba. Nie nastawiałbym się tutaj na dosłowną interpretacje tych słów. Na pewno John nie stał się po "zmartwychwstaniu" od razu dla niego wrogiem, bo przecież to sam Jacob pod postacią Christiana wskazał mu drogę jak wydostać się z wyspy, a potem na nią wrócić. Możliwe, że Jacob jest tylko "mitem" Innych, a John chce im pokazać czym naprawdę jest wyspa i jej bóstwo. Samo stwierdzenie "chce zabić Jacoba" może okazać się tylko przenośnią.
- Jack w końcu wie czego chce, mimo, że wszystko wskazuje na to, że oszalał to on naprawdę stał się nowym człowiekiem wiary. Szkoda tylko, że jest dopiero na etapie Locke'a z drugiego sezonu.... Wink
- Kate równie irytująca jak zawsze... Mogłaby dać spokój.... Może wtedy zamiast Windowsa mielibyśmy Sawyerowsa Wink Sawyer aka Jim Gates Very Happy
- Sayid-widmo. Z jednej strony fajnie, że wrócił z drugiej - trochę czerstwo, bo wziął się nie wiadomo skąd.
- A co do Dharmy to dobrze, że Inni przetrzepią im tyłki. Należy im się.

10/10.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ekshibicjencja
Rozbitek


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Trybunalski
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 14:24, 07 Maj 2009    Temat postu:

Odnośnie końcowego cliffhangera:

Jacob'owskie "Help me" = "Proszę, zabij mnie"

W komentarzach trzeciego sezonu wyjawiono, że Ben więzi Jacoba w chatce za pomocą kręgu z popiołu wulkanicznego (3x20 "The Man Behind The Curtain"), ten sam popiół jest również w samej chatce, na fotelu Jacoba. Natomiast Jacob więzi Bena mentalnie. W każdym razie obaj potrzebują siebie w jakiś sposób nawzajem. Jednakże, Jacob'owi nie widziała się wieczność w chatce (psychokineza to dosyć niezwykła właściwość jak dla normalnego człowieka, więc stan w którym znajduje się Jacob nie jest zbytnio normalny) toteż poprosił Johna o pomoc. A co jest jedynym sposobem uwolnienia się z wszelkiego rodzaju magicznych kręgów? Zgadza się - śmierć. Dlatego Ben zrobił OMG, bo wie, że Jacob wydostanie się ze swojego więzienia i może mu zrobić z pupy jesień średniowiecza za uwięzienia, bądź realizowanie osobistych planów i oszukiwanie Innych.

Lub opcja nr. 2 - NEW John Locke to Smookey (zła strona?) i chce się pozbyć Jacoba (dobra strona?).

Opcja nr. 3 - Jacob to mit Ryśka i Bena służący do manipulowania Innymi, a Locke 'zabijając go', pokaże ludziom prawdę. Jak napisał kolega powyżej.

Ogólnie epizod w porządku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaSHiM
Mysliwy


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Wyspy
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 15:22, 07 Maj 2009    Temat postu:

Doskonały odcinek każdy moment a szczególnie końcówka jest znakomita. Nie ma co wymieniać plusów i minusów po prostu 10/10

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Otherwoman
Zbieracz Owoców


Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Czw 15:25, 07 Maj 2009    Temat postu:

Ach, co to był za odcinek :d

Jack dostaje w pysk! Czekałam na to 5 sezonów! :d
Oczywiście ma kolejny "genialny" plan, żeby zdetonowac bombę. Gratulacje. Ciekawe, co by mu Locke powiedział, gdyby dowiedział się, że Jack zamierza go z powrotem na wózek wsadzić... Doktorek, niezależnie czy jest czlowiekiem rozumu, czy człowiekiem wiary, to i tak zawsze jest głupi.

Richard, dużo Richarda = duży plus :p
Jego słowa o tym, że rozbitkowie zginęli są mocno niepokojące. Ciekawe, czy rzeczywiście ktoś zginie w finale.

Dobra była scena z wręczaniem kompasu. No i mamy błędne koło. Richard i Locke przekazują sobie kompas w kółko i nie wiadomo, skąd on się właściwie wziął. Okazuje się też, że Richard wcale nie wiedział o śmierci Locke'a...
Co więcej, zarówno Ben jak i Richard mają coś przeciwko zabieraniu Locke'a do Jacoba. Tu się chyba pojawiają pierwsze wątpliwości Richarda co do nowego przywódcy.

Podziemne tyunele są chyba pod całą wyspą. To że korzysta z nich Dymek, to pewne. Ciekawe, czy i Tamci tak robią. Może Richard właśnie tak przedostał się do osiedla w "LaFleur".

Największy zaskok to to, że Richard zaczyna knuć z Benem przeciw Locke'owi - WTF?
Przyznam, że to się robi intrygujące. Shocked

Ta ciągła zazdrość Juliet o Kate robi się za to denerwująca. Najpierw wyznają sobie miłość, a po chwili już taka nieufność. Co to za miłość...

Końcówka podobna jak w finale 3 sezonu. Znowu powraca moty wędrówki z ta klasyczną muzyczką. No na końcu szok - Locke chce zabić Jacoba Mr. Green
Proszę, proszę - okłamał Sun, żeby polazła, Locke zaczyna iść w ślady Bena :d

Pytanie tylko, czy rzeczywiście Jacoba można zabić i czy on w ogóle istnieje. Może to była tylko przenośnia i Locke chce obalić mit. Mam jednak nadzieję jednak, że Jacob jest całkiem realny i w przyszłym odcinku poznamy jego tajemnicę. Dodatkowo pozostaje pytanie - jaką rolę w tym wszystkim w takim razie pełni Christian?.

Tytuł odnosił się chyba zarówno do Locke'a jak i Jacka, którzy są obecnie przywódcami w różnych czasach.

Odcinak oceniam zdecydowanie na 10/10 (już drugi raz w tym sezonie)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lostowicz
Mysliwy


Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 15:27, 07 Maj 2009    Temat postu:

WOW! Odcinek najlepszy w historii serialu jak dla mnie! Lepszy nawet niż 5x12.

+ dużo Locke'a, dużo Richarda, dużo Bena
+ plan Locke'a wobec Jacoba
+ prawie spotkanie dwóch Locke'ów
+ świątynia i bomba
+ podobał mi się Jack w tym odcinku, Fox świetnie zagrał
+ ewakuacja wyspy razem z Sawyerem i Juliet :O
+ rozmowa Hugo z Changiem
+ i wiele wiele innych

- Kate jak zawsze mnie ostro wkurzyła, ale to chyba można by nawet na plus zaliczyc Very Happy

Cudowny epizod!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabeu
Zbieracz Owoców


Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Czw 15:41, 07 Maj 2009    Temat postu:

O w mordę, naprawdę mocny odcinek to był. Zero pierdzielenia, same konkrety. A więc Faraday gdy zginął miał zaledwie 30 lat.

9/10

Na finał czekam z wywieszonym ozorem, dużo bardziej niż rok temu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soiree
Przyjaciel Forum


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Czw 15:59, 07 Maj 2009    Temat postu:

Odcinek G E N I A L N Y.

Jak już wspomniała Otherwoman Jack dostał w pysk. Nie ma to jak miły wstęp do odcinka dzięki któremu natychmiast poprawił się humor. Widok Jacka obrywającego kilka razy w tym samym odcinku - bezcenny. A więc pan na koniu, pomimo, że żywot jego był krótki zostawił po sobie bardzo miłą pamiątkę, która ucieszy każdego [ironia] miłośnika [/ironia] Jackface.

Radzinsky, Phil - na stos z nimi. Very Happy Tak pobić biednego Sawyerka? Wracając do Radzinskiego to jemu już zupełnie odbiło - rozkazuje osobą które są na wyższym stopniu niż on i które zapewne mają znacznie więcej do powiedzenia. Chyba coś mu się w głowie poprzewracało. A Phil jeszcze gorzej - uderzył kobietę. Czyżby szykował się zamach stanu?

Kilka scen szczególnie przypominała mi klimat pierwszego sezonu - chociażby wędrówka przez dżunglę czy powrót samolotu.

I jak zawsze Kate musiała namieszać, po niezwykle wzruszającej scence pomiędzy Juliet a Sawyerem przyszła i oczywiście zepsuła nastrój. Ale chyba mina Juliet wszystko oddała, czyż nie? Mam nadzieję, że plany AC. odnośnie Kate wkrótce się spełnią.

Sun - rozumiem, że jej powrót na wyspę wiązał się z spotkaniem z mężem, ale żeby co drugie zdanie: Jak sprowadzić tutaj Jina? w różnorodnych odmianach - nie przesadzajmy. To wkrótce będzie tak samo rozpoznawalne jak "Don't tell me what I can't do!". Wink

No i końcówka "Więc po co idziemy do Jacoba? Żebym mógł go zabić." Szok, szykuje się najcięższy tydzień w moim życiu.

Podsumowując: odcinek wzbudził we mnie bardzo dużo emocji (chyba jak jeszcze żaden) - był dziki wybuch entuzjazmu (Jack obrywa) potem dziki wybuch złości (Sawyer obrywa) a na koniec nawet łezkę uroniłam (Sawyer+Juliet). Nie wspominając już nawet o ciągłym zaskoczeniu.

10/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Soiree dnia Czw 16:01, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czerwo125
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 16:01, 07 Maj 2009    Temat postu:

odcinek bardzo dobry, tylko jedno mnie martwi, i liczył bym na to zeby ktoś mi to wyjaśnił.

Już się bałem, że wątek Sawyera się skończył (od samego początku serialu liczyłem na to, że będzie z Kate). Nagle jednak w ostatniej chwili Kate wrzucili na łódź podwodną i odpłynęli. I teraz co? Wrócą sobie do normalnego świata...? To, co dalszy wątek Sawera bedzie polegać tylko na tym kogo wybierze, bo nie rozumiem innej sposobności. Czekam na odpowiedzi.


I jeszcze mam prośbę. Jak by ktoś mi mógł kto czyta spoilery, caslisty przesłać PW z informacją tylko i wyłącznie- TAK lub NIE czy Kate i Sawyer pojawią sie o odcinku finałowym.

Dziękuje z góry i pozdrawiam. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:04, 07 Maj 2009    Temat postu:

~ Podobała mi się I scena, śmierć Dana z perspektywy Jate. A właściwie zauważyli to w ostatniej chwili (: Szkoda mi Dana, był jednym z moich ulubionych bohaterów. Do tego mógł jeszcze sporo wyjaśnić, zresztą podobnie jak Charlotte.

~ Ellie jak zwykle zimna i opanowana, raczej ciężko ją polubić.
W zasadzie świetnie do siebie pasowali z Widmorem, jeśli chodzi o charakter. Aż dziw, że im się nie ułożyło. Chętnie dowiedziałabym się więcej o tej parze.

~ Sayid powrócił! Fajnie, że zgodził się pójść z Jackiem. Obecnie to jedyne postacie w latach 70, którzy coś sensownego robią.

~ Plan Jacka - bardzo odważny. Po raz kolejny pokazuje szlachetność i gotowość do poświęceń. Właściwie nie spodziewałam się, że zgodzi się na plan Daniela. Cóż, większość przygód na Wyspie faktycznie było tragicznych, ale nie dziwię się też Kate, która jednak dostała szansę na inne życie.
Wątpię, żeby zmienili przeszłość, coś jednak się wydarzy - vide niepokojące słowa Richarda.

~ Potwierdziło się, że na Wyspie są tunele, całkiem malownicze zresztą

~ Sawyer nie popisał się przenikliwością, powinni byli wszyscy iść do Innych. Z drugiej strony, wtedy Dharmowcy nie byliby ewakuowani.
Chang jest sympatycznyi zachował się mądrze, a to wyjątek w Dharmie. Radzinsky to cham, przejęty tylko świętymi bbunkrami, a Phil to prostak, który włazi w d... silniejszym od siebie. Uderzył Juliet, odstrzelić go! Twisted Evil

~ Kate zupełnie nie błyszczy w tym serialu, szkoda, że lepsze postaci odpadają, a ją trzymają ): Nie dziwię się, że nie chciała zmienić przeszłości - myślę, że jednak bardziej bała się więzienia niż tego, że nie pozna Jacka ^^ Ale po co wróciła do Dharmaville, chyba tylko po to, żeby mieszać w związku Suliet.
Mam nadzieję, że nie zakończy się tak, że ta trójka zostanie w latach 70 poza Wyspą Shocked

~ W 2007 Inni idą za liderem. Ciekawe, że tym razem są na wybrzeżu, zamiast ukrywać się w dżungli lub wrócić do Baraków.
Największa niespodzianka: Richard nie ufa Locke'owi i nie cieszy się z jego powrotu. A Ben, niepomny ostrzeżenia Dymka, już mąci między tymi dwoma panami. Fajnie jest widzieć zdezorientowanego i wytrąconego z równowagi Bena, ale już mi działa na nerwy. Ben na pewno jeszcze namiesza, ale mam nadzieję, że wkrótce wyleci z serialu

~ Parę rzeczy się wyjaśniło - wiadomo, skad Richard wiedział o Locku, od niego samego Może w finale wyjaśnią się inne zagadki: płonące strzały z 5x2, strzelanie do rozbitków w 5x4, i kim jest Jacob przede wszystkim. Tęsknię już za Ilaną, Bramem i Frankiem, niech już pokażą tę grupę.

~ Sun nie ogrywa prawie żadnej roli. Szkoda, liczyłam, że coś będzie kombinować.

~ Ciekawe, czy Ben naprawdę nigdy nie rozmawiał z Jacobem. A jeśli tak, to czy Richard też kłamał. Locke mnie wkurzył swoim stwierdzeniem, że nie obchodzi go, czy rozbitkowie wrócą czy nie. Albo naprawdę zwariował i zamierza całkowicie przejąć władzę, albo ma jakiś plan w zanadrzu, a raczej Wyspa go ma Ale przynajmniej w przyszłym tygodniu dowiemy się kim jest Jacob.

Odcinek bardzo emocjonujący jak na przedfinał, myślałam, że będzie bardziej spokojny, coś jak 3x21. Ale ogólnie - świetny odcinek, jeden z najlepszych w sezonie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAD
Moderator


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: URS
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 16:06, 07 Maj 2009    Temat postu:

Bardzo dobry odcinek. Fajnie obserwowało się rolę Richarda będącego łącznikiem dwóch grup. Jacob coraz bardziej intryguje. Co takiego w nim jest, że Richard i Ben mają takie opory aby zabrać tam Locke'a? Miejmy nadzieję, że za tydzień wszystko będzie jasne. Jestem już niemal pewien, że plan Jacka nie wypali i jedynym efektem będzie powrót do 2008 roku. Myślę, że Richardowi wydawało się tylko, że rozbitkowie giną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin