Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

kasienka

po paru dniach nieobecnosci przyszlam do tawerny Very Happy

Panowala dosyc dziwna atmosfera...ktoś się z kimś bił nie wiedziałam o co chodzi. Usiadłam przy jednym ze stołów i zaczełam rozglądać się... Nie widzialam nigdzie simona. Chcialam pogadac z moim dobrym kumplem. zamowilam żywca i czekałam.

Olgierd

Do tawerny zawitała nasza stara,dobra znajoma,kasieńka.Wyglądała,jakby na kogoś czekała,zamówiła potem piwo.Podszedłem,powidziałem "drugie piwo dla tej pani" i zapytałem,czy mogę pomóc.Powiedziała,że szkuka swojego qmpla Simona,widziałem go dzisiaj niedaleko tawerny,był na forum xD

Pioner

Siedziałem cały czas w tawernie...Do tawerny weszła dziewczyna..Chyba nazywała sie Kasieńka..Wziąłem swoje piwo i ruszyłem do jej stolkika...Zacząłem do niej coś gadać w sensie czy mogę sie do niej dosiąsc ;]

Simon

Szybko weszedłem i zauważyłem ziomalkę Kasieńkę Razz

od razu podszedłem do stolika przy którym siedziała Kasia. Zagadałem do niej i zamówiłem jednego Carlsberga i zaczęliśmy sączyc piwo i rozmawiać...

kasienka

Za nim sie obejzalam juz 3 panów przybłąkało się do mojego stolika..nijaki Olgierd Pioner i Simon Very Happy

kazdego z nich powitalam cieplym usmiechem Wink

Nie mialam nic przeciwko ich towarzystwu Very Happy

Olgierd postawił mi kolejne piwo podziekowałam mu i poprosilam barmana o paluszki Very Happy

rozmowa nie kleila sie wiec zapytalam sie no i jak tam panowie nasze kochane forum i tawerna?? cos zmienilo sie podczas mojej nieobecnosci?? nie bylo zadnych chetnych na moj traktor?

Olgierd

Na forum życie idzie płynnym rytmem,jak za dawnych czasów.W tawernie była ostatnio zadyma,ale Henioo i xydorux ją opanowali,a na twój traktor...a traktorze nikt nic niemówił od 28 lipca! Wink

A ty kasieńka,opowiadaj,jak było?

EDIT:No i jak mogłem zapomnieć!Właściciel wyspy,Xamil Alvar Hanso otworzył specjalne archiwum lost.Xn.pl.Znajdują się tam śmieszne wydarzenia,jakie miały miejsce na naszym forum Wink

Pioner

Wylałem piwo i zamówiłem u barmana sok pamarańczowy... Dosiadłem sie do stolika i opbserwowałem ludzi siedzących w tawernie...Powili sączyłem SOK POMARAŃCZOWY

PiroMan

Do baru podszedł ktoś kto już od dawna siedział w tawernie. Dotychczas siedział w rogu i bawił się zapałkami.
Stanął przy barze trzymając lewą rękę za plecami i powiedział spokojnie:

- poproszę wody
Barman dziwnie się spojrzał i powiedział – Chcesz wody to idź do studni. Tu się byle czego nie pije.
Wędrowiec zastanowił się chwile i powiedział
- Martini, wstrząśnięty i zmieszane
Barman przyszykował napój i podał go PiroMan’owi

Ten złapał napój i jednocześnie wyjął rękę zza pleców. Okazało się, że lewa ręka PiroMan’a przez cały ten czas się... paliła
PiroMan wylał swojego drinka na rękę i usiadł przy barze. Zapytał sam siebie - „To czym ja się teraz będą po tyłku drapał?
Te barman? To teraz daj browca”

Henioo

Po kilku dniach "drzemki" w rogu postanowiłem ponownie poszukać moich rzeczy... w tem nagle wszystko mi się przypomniało! Rozróbę zaczęli Komornicy, bo dostali cynk od Xamila! Na szczęscie tawerna się obroniła! I ja tez dałem z siebie wszystko Very Happy

idąc do baru po megafon żeby to oznajmić, zobaczyłem półkę z napisem "Znalezione".... podszedłem blizej, patrze.... a tam moje rzeczy! Pomyślałem "This is good day".... Podszedłem do baru, jakiś kolo nagle wyjął z za pazuchy rękę, która... się paliła!! Oblał ja czymś prosząc o browca, muszę się z nim napić-pomyslałem-ale potem najpierw oznajmie wszystkim, podszedłem do baru, wziałem megafon i zacząłem:

-W Heyah plecie.... co ja gadam?! Wiem kto rozpoczął bitwę! To Komornicy! Usłyszeli od kogoś że tawerna będzie zbużona to przyszli sępy! Ale nie daliśmy się! Gratuluję! Kolejka dla wszystkich!

Chciałem podejśc do tego kola co mu się ręka paliła ale nie mogłem taki tłum się żucił że nie dało się dojśc.... więc i tak był wieczór więc powiedziałem przez megafon:

=W Weekendy pleci.... znowu źle! Żegnajcie pobratymcy! "Good luck & (kłaniając się i składając ręce) Namaste"...

inferi

Tego paskudnego czwartku obudziłem się na kolejnym kacu-gigancie. "jak świat może być tak okrutnie suchy?!" przemkneło mi przez myśl. by pozbyć się paskudnego samopoczucia i wrednych białych myszek, udałem sie do Tawerny, o której wspomniał kiedyś mój kumpel. Gdy otwarłem drzwi, zostałem natychmiast zlustrowany niezbyt przyjaznym wzrokiem tambylców...

WISKI

W tawernie nowość...Pioner chyba przestaje pić...niejaki pacer go do tego namówił....ale z drugiej strony są podejrzenia, ze pali...ech...szkoda, że niedługo wyjeżdżam...

Wkurzyłem trochę Pionera. Postawiłem mu za to sok pomarańczowy....

Simon

Weszedłęm szybkim krokiem do Tawerny i się zdziwiłem, nikt nie SĄCZYŁ piwa, nawet największy alkoholik tawerny Pionier. Doszły mnie słuchy że się nawrócił i już nie pije. Niepokojące było to że okaząło się że pali. Postawiłem mu piwo ale on nie chciał więc postawiłem mu colę i ją szybko wypił. Ja oczywiście zacząłem sączyc piwo. Spytałem się go czy nie idzie zapalić...Jednak odmówił, zadałem sobie pytanie co z tobą Pionier??

Olgierd

Dawno mnie w taawernie niebyło.Usiadłem,jednak piwa niezamówiłem,ponieważ ktoś mądry coś powiedział.Zamówiłem colę.Doszły mnie słuchy,że Pioner,dziecko z pistoletem,stał się alkoholikiem.Biedne dziecko,niedożyje 18tki.Zacząl prubować rzucić alkoholizm,ale podobo wziął się za palenie ślug.Jeszcze gożej,teraz,to gośc chyba niedożyje 15tki

Pioner

Byłem wkurzony...Wszyscy mieli mnie za Alkocholika...To wszystko była plotka...Nagle z całej sił krzyknąłem do wszystkie że to wszystko to plotki i że ja wogóle nie pije ani nie pale...Podszedłem do Olgierda i powiedziałem żeby nie był taki mądry ponieważ pare dni temu sam sączył piwo...byłem tak wkurzony że nie miałem ochoty z nikim gadac...

PiroMan

Zauważyłem, że jeden łysy młodzieniec z sokiem pomarańczowym jest strasznie wku...rzony
Mruczał cos do siebie pod nosem. Nagle wstał na krzesło i zaczął krzyczeć, że (już?) nie pije i nie pali!
Jednocześnie zauważyłem jak chował paczkę fajek za plecami.

Zaczął powoli schodzić z krzesła (mało się nie przewrócił – chyba był lekko wprawiony)

Podszedłem do młodzieńca i zapytałem go – Jak cię zwą gniewny młodzieńcze?
- "Pioner” Odpowiedział gniewnie
- Więc słuchaj Pioner – pierwszym krokiem do walki z alkohizmem jest przyznanie się do tego, że jest się uzależnionym.

Barman! Kolejne piwo dla mnie! A dla kolegi soczek... Tylko nie za mocny!

Olgierd

Pioner podszedł wściekły do mnie,i oznajmił żebym niebył taki mądry,bo sam kiedyś piłem...O co gościowi chodzi?Przecież dopiero,co usiadłem przy stoliku i zamówiłem colę,nic niemówiłem do niego.Widać że jest alkoholikiem,i coś mu się w głowie mąci...

Simon

Gdy wchodziłem do Tawerny za śmietnikiem zauważyłem Pioniera, miał w dłoniach butelke piwa a troszkę dalej były porozrzucane butelki spirytusu... Wczoraj Pionier mówił że już nie pije a tu okazało się że chleje jeszcze bardziej. Od śmietnika do smietnika się zataczał. Nagle podbiegła do niego Asia i zauważyła że jest pijany. Pionier miał pecha była w złym humorze, dostał liścia w twarz. To musiało boleć... Pionier 14 nie dożyjesz jak tak będziesz pił. Szybkim krokiem wszedłem do Tawerny i poprosiłem Heinekena i postawiłem wszystkim chętnym...
A ten tekst z ojcem to juz niesmaczny chyba był :/ - PiroMan

Ojciec zniknął

Henioo

Olgierd

W tawernie ostatnio mało ludzi.Pszyszedłem tylko w niej posiedzieć,gdy nagle dowiedziałem się,że Henioo zrobił pierwszy w Polsce napisy do LOSTed.Brawa dla niego,że chłopak się wyśilił i męczył się tłumacząc napisy,specjalnie dla nas.

PiroMan

Od czasu zakończenia całonocnego maratonu piwnego po tawernie szwendają się jakieś małe dzieci „pod wpływem” wykrzykujące tylko „jak mam sobie ściągnąć?” i „ktury”

Postanowiłem ich olewać, ale nie jest łatwo nasikać na takiego dzieciaka – strasznie szybko biegają (to pewnie przez te „super szybki łącza” )

Zainteresowało mnie jednak, że jeden z bar-o-wiczów zmienił płeć i teraz chce by do niego mówić Henioo