Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Harry Potter i Insygnia Śmierci
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> Generalny off-Topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 2:09, 26 Sty 2008    Temat postu: Harry Potter i Insygnia Śmierci

Postanowiłem założyć osobny temat dla tej częsci sagi, żeby nie spojlerować nikomu w temacie o ksiązkach czy o Harrym Potterze. W tym temacie możecie dyskutować o ostatniej części naszej ukochanej opowieści o Harrym Potterze, która jest zatytułowana "Harry Potter i Insygnia Śmierci".

Najlepiej będzie, jesli będziecie pisać posty w ten sposób:

BĘDZIE TO OSTRZEŻENIE PRZED SPOJLERAMI

Post można odczytać najeźdzając myszką na ukryty tekst i skopiowanie i wklejenie go np to notatnika.

Wcześniej trzeba napisać, o czym jest Twój post, żeby ten, kto nie doczytał do tego momentu, nie złapał się na spojlera, najlepiej napisać, o jaki rozdział chodzi. Dla przykładu:

Teraz piszę o rozdziale 30:

SPOJLERY I BLA BLA

Żeby pisać w ten sposób musisz napisać:

Kod:
[size=7][color=black]treść ukrytej wiadomości[/color][/size]


Komentarze dodajemy w ten sam sposób. Mam nadzieje, ze to utrudnienie Was nie zniechęci, ale na pewno wszyscy nienawidzimy spojlerów. Wink

WCHODZISZ W TEN TEMAT NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ, TEMAT ZAWIERA SZCZEGÓLY FABUŁY LUB ZAKOŃĆZENIA KSIĄZKI


Moja mała rada: starajcie się czytać powoli, chłonąc każde pojedyncze magiczne słowo, bo, zapewniam Was, zapamietacie moment, gdy już skończycie czytać książkę do końca życia. Jak już przeczytacie to więcej nie będzie - pamietajcie o tym. A więc czytajcie wolno, zeby jak najdłużej mieć tę radość z czytaniaostatniego Harry'ego Pottera.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Henioo dnia Sob 2:57, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anonim
Człowiek Wiary


Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Sob 17:14, 26 Sty 2008    Temat postu:

Pottera przeczytałem już pół roku temu, ale i tak wczoraj o północy byłem w księgarni Razz
O książce:
Ogólnie ksiązka niezła, plasuje ise na drugim miejscu. Mimo, że spodziewałem się czegoś lepszego to nie jest źle. Ostateczny pojedynk jest dla mnie zwalony. A Moly pojedynkująca się z Bellatrix... żal. Epilog załamł mnie kompletnie i totalnie, spodziewałem się czegoś więcej po Rowling. Mimo wszystko nie jest źle. Potter mimo, że NIE jest wybitną lekturą to jest dla mnie książką w której opisy są najmniej nudzące.

Koniec spoilerów.
Pozdro.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 18:03, 26 Sty 2008    Temat postu:

Komentarz do postu wyżej. Razz
SPOJLERY nt. KOŃCA KSIĄZKI
Tak, tez się spodziewałem więcej. Czegoś o mitycznej magii, którą ocaliła Harry'ego jego matka. Ni co tym nie było, myślałem, że będą się zanurzać w pechistoryczne opowieści o przeróżnych stworach, spotkają się z olbrzymami i takie tam. Nic o tym nie było. A śmierć Valda na końcu najgłupsza, jaka mogła być. Największy czarodziej w historii ( o wiele potęzniejszy od cieniasa Harry;ego i Dumbledore'a dał się wyprowadzić z równowagi - -.-'. Rzeczywiście walka Balletrix z matką Rona biedna. Po za tym o horkruksach było mało, powinno być coś zarabistego, a nie po prostu znalezione te przedmioty jak gdyby nigdy nic. Powinny być gdzieś głęboko za granicą, gdzie tego nei znajda, na terytoriach nie należacych do czarodziejów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sillita
Mieszkaniec Plaży


Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:56, 26 Sty 2008    Temat postu:

No, ja też już na wakacjach czytałam.
spoiler ogólny, do całości (w tym i zakończenia książki):
Mam wrażenie, że to jedna z gorszych części. Szkoda, ze Rowling zakończyła serię czymś takim.. Czytając miałam wrażenie, jakby to był zlepek kilku nie najlepszych i nie najbardziej pomysłowych opowiadań fanfiction. Nie podobało mi się, że w tej ksiażce Rowling spełniła kilka powszechnych teorii fanów- wiem, pewnie miała to już zaplanowane dawno, zanim fani zaczęli snuś teorie, ale to i tak oznacza, ze fabuła ostatniego tomu była przewidywalna. Spodziewałam się po siódemce czegoś całkowicie zaskakującego, a tu taki zawód.

No i zabiła Snape'a! Nigdy jej tego nie wybaczę.... Sad
Poza tym zabicie Freda też było wredne.
I Tonks.
I Lupina.

No dooobra, wiem, że nie mogła nie zabić nikogo, ale trafiła akurat we wszystkie moje ulubione postaci! Specjalnie to zrobiła, czy co...? Wink


Koniec spoilera.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sillita dnia Sob 18:58, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bayzia
Człowiek Nauki


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 19:01, 26 Sty 2008    Temat postu:

Od początku stycznia powtarzam sobie drugi raz Harrego bo po pól roku prawie wszystko zapomnialam Razz A czytałam tak jak Henioo pisałeś. Powoli sobie rozdzielałam rozdziały. A od ok 400 strony ciężko było się oderwać od książki Wink

To była pierwsza częśc, którą przeczytałam po angielsku i musze stwierdzić, że polska jest o wiele lepsza. Angielska taka infaltylna czasami.. Co do książki to też myślałam, że będzie lepsza. Durne było to, że co chwile Harremu sie udawało uciec etc. Zachowania Harrego tez mnie wkurzały, okropnie dziecięce. Niby ma juz 17 lat czyli powinien myslec troche bardziej przewidująco niż w 1. częsci. Co do epilogu, to wszędzie czytam, że sie ludziom nie podobało. A mi tak Razz No i było stanowczo za dużo śmierci bohaterów. Bez sensu śmierć Freda no i Tonks i Lupina tez moglabyy zostawic.

Więc moją ulubioną częścią nadal zostaje 4 Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ace
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3570
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 19:09, 26 Sty 2008    Temat postu:

Jeśli można wiedzieć Razz Ile jest stron w Polskim HP, i ile rozdziałów tam jest ? ;>

Potrzebuję pewnej informacji Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dera
Przyjaciel Forum


Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2169
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 78 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Catalunya
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 19:17, 26 Sty 2008    Temat postu:

774 strony(samej powieści, bez słownika itp.), 36 rozdziałów + epilog

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Dera dnia Sob 19:18, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bayzia
Człowiek Nauki


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 19:22, 26 Sty 2008    Temat postu:

tej to znowu polska wersja dłuższa, az o 160 stron.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RagDoll
Mysliwy


Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka

PostWysłany: Sob 21:30, 26 Sty 2008    Temat postu:

bayzia napisał:
tej to znowu polska wersja dłuższa, az o 160 stron.

Język polski jest zdecydowanie obszerniejszy od angielskiego. Ale z tego co pamiętam, to piąta część miała chyba o sto stron mniej w polskim wydaniu. Cuda, panie Dziejku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
no_to_frugo
Człowiek Wiary


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Station 3 - The Swan
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 21:57, 29 Sty 2008    Temat postu:

Miałem 12 godzin przed premierą. I niestety nie dałem rady czytać tak jak napisał Henioo, przeczytałem w 2 dni. Przeczytałbym w jeden ale nie miałem czasu.

Książka najlepsza ze wszystkich. Przez wielu uznana za przesłodzoną, ale wg mnie wcale taka nie jest.
Jest pouczająca i naprawdę ciekawa.
Co drugi rozdział zapiera dech. Cóż za emocje.

Polecam wszystkim całą serię HP. To jest nadzwyczajna seria książek.
Jedyne czego nienawidzę w tych książkach to ta w***wiająca komercja, przez którą wiele ludzi uważa tę książkę za dziecinną i bardzo płytką.
Pamiętam, jak kilka lat temu pisało się na forach tylko o książkach. A dzisiaj pełno zdjęć aktorów i opisów najgorszych filmów jakie moje oczy widziały.
Z wyjątkiem Kamienia Filozoficznego i Komnaty Tajemnic. Bo te praktycznie były stuprocentową adaptacją książki, bez niedomówień, pozmienianych zdań i scen.

Ale wracając do ostatniego tomu...

Szkoda, że to już ostatni. Nie będzie już oczekiwania na kolejne.
A kiedy teraz wracam do fragmentów książek to nie wywołują już one takich emocji, jak czytało się za pierwszym razem.

Ale i tak pewnie przeczytam całą serię po raz n-ty.

Mój ulubiony rozdział (jak i zapewne każdego):

Opowieść Księcia. Po prostu cudo. Kompletnie się tego nie spodziewałem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez no_to_frugo dnia Wto 22:03, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dera
Przyjaciel Forum


Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2169
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 78 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Catalunya
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 22:59, 29 Sty 2008    Temat postu:

Nie ukrywam dalszej części postu, przecież to jest temat o ostatnim tomie, Ci którzy go nie czytali, nie powinni tu zaglądać.

Kurde, no nie mogę się pogodzić z tym, że to już koniec Razz Jakoś to do mnie nie dociera... Książka oczywiście bardzo dobra, ale jednak brakowało w niej czegoś, zgodzę się tu z Silitą, że przypomina to trochę zlepek kilku fanfików. Książka niczym nie przypomina poprzednie części, zdecydowanie brak w niej jakiegoś pozytywnego aspektu, szczęścia, radości. Myślałem, że już po pokonaniu Voldemorta, będzie jakiś rozdział, może dwa pokazujące dalsze życie bohaterów, a tu tylko nędzny epilog. Rowling trochę tę książkę skaleczyła, nie chodzi mi tu o śmierci tylu bohaterów (bo to było wg. mnie całkiem normalne, skoro przez pierwsze części słyszało się, że Voldemort morduje tyle osób, to i teraz powinni poginąć. Niemniej wstrząsnęła mną śmierć Freda, nigdy nie dopuszczałem do siebie myśli, że któryś z bliźniaków może zginąć), a o to, że stworzyła coś w rodzaju MacGayvera. Harry jest po prostu niezniszczalny, nic nie może go zniszczyć, czy chociażby poważniej zranić. Czy to Nagini, banda śmierciożerców, czy Voldemort, on i tak wychodzi z tego bez szwanku, podczas gdy inni bohaterowie giną przez dźgnięcie nożem ;| Przyznam, że trochę się na książce zawiodłem, oczekiwałem czegoś zupełnie innego, a epilog już całkiem denny...Nie wyobrażam sobie, nie dopuszczam do siebie myśli, że nie będzie kolejnej części. No przecież Rowling nie może tak tego zostawić! W następnym tomie mogłaby opisać życie Harry'ego i pozostałych bohaterów, już po II wojnie o Hogwart, ale przed epilogiem Razz
Ocena książki: 7/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dera dnia Wto 23:00, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek
Moderator


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom/Kraków
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 23:17, 29 Sty 2008    Temat postu:

Ja powiem tak: oczekiwałem czegoś więcej, ale nie jest źle.

Nie chcę pisać tutaj felietonu, ale napiszę o paru minusach (za plusy można uznać prawie całą resztę Wink ):

- źle pokierowana fabuła poszukiwania horkruksów, przez co przez pół książki Harry zupełnie nie wie co ma robić, a jego rozważania na ten temat robią się już nudne

- bezceremonialna śmierć Tonks i Lupina; rozumiem, że mieli prawo zginać... ale nie podobał mi się sposób w jaki zostało to przedstawione (Harry tylko zauważa ich martwe ciała...)

- podczas tzw. drugiej wojny o Hogwart, jedną z najbardziej skillowych postaci zabija mamuśka... no nie :/ babka, która na co dzień zajmuję się gotowaniem i sprzątaniem nagle okazuje się lepsza od Syriusza czy Kingsleya... to tak jakby Twój stary pokonał Gołote...

- akcja w banku; wszystko fajnie, tylko dlaczego było go tak łatwo okraść?

Podobnych do tego ostatniego minusa jest w książce baaaardzo dużo, dlatego myślę, że trzeba przymknąć na nie oko i po prostu cieszyć się z plusów (np. historia z Dumbledorem i Grindelwaldem).


Btw. Najśmieszniejsze rzeczy z tego tomu które zdołałem wyłapać:
- zaklęcie służące do postawienia namiotu to "erecto"
- ranking najstraszniejszych czarnoksiężników - Voldemort nr1, a Grindelwald nr2; hah ciekawe kto go tworzył ? BRAVO? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 0:28, 30 Sty 2008    Temat postu:

skoro już spojlerujemy to dorzucę trzy grosze. Początek jakiś dziwny był, Dudley dziękował za uratowanie życia dając mu herbatę na wycieraczce do pokoju? -.-' Potem jakieś dziwne pożegnanie, przecież źle go traktowali jak był w 2 klasie, potem się zmienili, a to było 5 lat temu, ale co tam, trzymamy stare kwasy bo tak jest super. Potem Voldemort umie latać - ciekawe skąd :/ . Potem nawet ujdzie akcja, aż do ślubu w domu Rona. Pełno osób i żaden nie był smierciożercą, skoro wystarczy odrobina eliksiru wielosokowego, żeby zmylić wielkich czarodziejów z Zakonu Feniksa. To proste jak drut, zawsze tak było. -.-' Fajna akcja jest z patronusem Kingsleya i że Minister nie żyje, że mają uciekać. No i uciekli i znowu nikt nie zginął. Potem mieszkali w domu Syriusza, zamiast szukać horkruksów czy coś to siedzieli jak te debile w domu, aż im skrzat przyprowadził złodzieja. Potem akcja z Ministertwie też trochę zamulona. Śmierciożercy panoszą się na kazdym kroku, szlamy wysyła się do Azkabanu i nikt nie widzi w tym niczego dziwnego - hmmm. Akcja z odejściem Rona tez głupia, odszedł przez horkruks - a w Czarze Ognia przez co się pokłócili? -.-' BTW ta część to zlepek wszystkich części, wszystko praktycznie jest co było w poprzednich częściach. Ale wracając do ksiązki, dalej już akcja ujdzie, potem beznadziejnie w Hogwarcie, Snape mistrz oklumenjci, który był w tym lepszy niż Czarny Pan, nie mógł wtedy powiedzieć McGonagall, że jest po ich stronie, musiał do samego końca udawać złego.... Poem głupia akcja z tym pokojem życzeń, jakies ognie czy coś i wszystko spłoneło. BTW Voldemort mógł bardziej to wszystko pochować, coś od czego zależało jego życie było pochowane tak, że wszystko odnaleźli gówniarze, którzy mocą nie dorównują mu do pięt. Mógł zrobić tak, że po dotknięciu się umiera a nie. Najlepszą sceną chyba jest jak Harry idzie na spotkanie z Valdkiem i się nie żegna, wyobrażam to sobie w filmie w zwolnionym tempie i lekkiej czarnobiałości. Potem rozmowa Dumbledore'a z Harrym na King's Cross głupia, Harry tyle mu chciał powiedzieć przez całą książkę, a tutaj milczał o wszystkim jak debil. Odzył, na Cruciatusa nawet nie pisnał - haha. Potem ciekawe skąd się wział miecz gryffindora w tiarze przydziału. Śmierć Valdka tez głupia. Nie mgł najpierw zabić Harry'ego a potem Malfoya, musiał jak idiota spuścić go z oczu i wycelować w gości aobok i zginąć os własnego czaru, tym sposobem Harry Potter nigdy nikogo nie zabił. Pomijajac dziwne idotyzmy ksiązka jest fajna, najlepsza z wszystkich, film pewnie jak zwykle zrobią, ale co tam. Epilog przesłodzony.... Teddy (czy jak on tam miał) uchował się 19 lat jako pół wilkołak u innych rodziców. Harry i Ron nie są bezpłodni. A imiona dali conajmniej głupie, o ile Hugo, Rose, Lily i James są normalne to Albus Severus jest conajmniej dziwne. Albus Severus Potter? :/ Ale mimo wszystko fajnie, że skończyło się Happy-endem i jestem zadwolony z ksiązki, która towarzyszyła mi od podstawówki, przez całę dzieciństwo i skończyła się własnie teraz, mam teraz tylko nadzieję, że godnie zrobia teraz film. Smile

Sorry za ewentualnie błędy ort. nie chce mi się poprawiać Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janek
Moderator


Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 1558
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom/Kraków
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 1:02, 30 Sty 2008    Temat postu:

Możesz już zmienić nick na Henryk Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dera
Przyjaciel Forum


Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2169
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 78 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Catalunya
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 14:23, 30 Sty 2008    Temat postu:

Cytat:
Potem nawet ujdzie akcja, aż do ślubu w domu Rona. Pełno osób i żaden nie był smierciożercą, skoro wystarczy odrobina eliksiru wielosokowego, żeby zmylić wielkich czarodziejów z Zakonu Feniksa. To proste jak drut, zawsze tak było. -.-'

Tylko skąd owy śmierciożerca miał wiedzieć o ślubie? Rolling Eyes Była masa miejsc w których Potter mógłby się schronić i każde było wystarczająco zabezpieczone przed śmierciożercami (w KP była mowa o niewidzialnej tarczy, przez która mogli przejść tylko osoby naznaczone Mrocznym Znakiem. Może przed ślubem też zostało rzucone takie zaklęcie, z tym że śmierciożercy nie mogliby przez tą barierę przejść.)

Cytat:
Snape mistrz oklumenjci, który był w tym lepszy niż Czarny Pan, nie mógł wtedy powiedzieć McGonagall, że jest po ich stronie, musiał do samego końca udawać złego....

Gdyby powiedział o tym McGonagall to ta pewnie chciałaby się skonsultować z innymi członkami Zakonu. Co z tym idzie gdyby kilkanaście osób po stronie Pottera, wiedziało, że Snape jest "dobry", to Voldemort na pewno by się o tym dowiedział. A wtedy cały plan, który ciągnął się latami legł by w gruzach.

Cytat:
coś od czego zależało jego życie było pochowane tak, że wszystko odnaleźli gówniarze, którzy mocą nie dorównują mu do pięt

Tylko, że Ci gówniarze wiedzieli gdzie co jest, bo największy czarodziej tamtych czasów - Dumbledore, dał im mnóstwo wskazówek gdzie są horkruksy i jak to zniszczyć. A jeden z tych gówniarzy, miał moc większą od Voldemorta.

Cytat:
Odzył, na Cruciatusa nawet nie pisnał - haha.

A Avada Kedavra dwa razy go nie zabiła Rolling Eyes Heniu, przecież to wszystko masz w książce...zaklęcie Voldemorta nie działają tak bardzo na Harry'ego bo jego matka oddała za niego życie, dając mu tym samym niewyobrażalną moc. A Voldemort sam naznaczył Harry'ego jako równego sobie.

Cytat:
Potem ciekawe skąd się wział miecz gryffindora w tiarze przydziału.

To była tiara Gryffindora, a już raz była taka sytuacja, że miecz pojawił się w niej. Wink Poza tym w książce jest napisane coś takiego, że : "Tylko prawdziwy Gryfon będący w potrzebie i niebezpieczeństwie, może dobyć miecza"

Cytat:
Śmierć Valdka tez głupia. Nie mgł najpierw zabić Harry'ego a potem Malfoya, musiał jak idiota spuścić go z oczu i wycelować w gości aobok

Przecież Riddle, był pewny, że Harry nie żyje. Po co niby miał go "zabijać" drugi raz? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bodzio
Przyjaciel Forum


Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 170 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 15:56, 30 Sty 2008    Temat postu:

Cytat:
Odzył, na Cruciatusa nawet nie pisnał - haha

Wyraźnie było potem powiedziane, że skoro Voldemort nie jest panem Elder Wand, to jego zaklęcia nie mają takiej mocy.

A śmierciozercy w ministerstwie? No to nic dziwnego, skoro Voldemort przejął nad nim kontrolę, Ministrem został gość który był pod dzialaniem imperiusa, kto miał im się sprzeciwić?
Dużo tych Twoich minusów wynika z niedokładności w czytaniu.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 17:34, 30 Sty 2008    Temat postu:

Nie chce mi sie odpowiadac na wszystko Dera to odpowiem tylko na Bodzia. Wink Ale chyba każdy zauważył, że coś jest nie tak i jakby miał odrobinę oleju w głowie to by odszedł do ministerstwa. Wink Nie żebym nie czytał dokładnie, tylko po prostu mi to nie pasuje. Wink Skąd śmierciożercy wiedzieli potem o ślubie, jak Harry i jego gang musieli uciekać? Smile Po za tym Dumbledore mówił, ze teraz już go voldemort może zabić, bo za pierwszym razem zabił tylko tą duszę. Wink Aha i nie żeby mi się ksiązka nie podobała - jest super, ale lubię narzekać Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bodzio
Przyjaciel Forum


Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 170 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 17:37, 30 Sty 2008    Temat postu:

Pewnie się skądś dowiedzieli jak opanowali ministerstwo o tym ślubie Wink
A Voldemort pewnie lekko się przestraszył tego, że Harry zyje, zreszta Harry jakby chciał, to by się jakoś obronił(no i nawet to zrobił Razz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ace
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3570
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 17:08, 04 Lut 2008    Temat postu:

Hmm. Mnie się książka podobała, chociaż już nie ten klimat, Hogwart różne śmieszne przygody. Książka już nie jest z "humorem" chociaż parę razy uśmiech zagościł na mojej twarzy. Mnie podobały się różne "zagadki" zwroty akcji, dowiedzieliśmy się wszystkiego w końcu, i przez to książka trzyma poziom. Świetny cały rozdział poświęcony nt. wspomnień Snape'a. Uśmiercenie Voldemorta powinno raczej zająć trochę więcej linijek w książce, przecież był tak ważną postacią. Uśmiercenie Lupina i Tonks ... hmm, nie kryję że nie okazałem entuzjazmu, Rowling zabiła moje ulubione postacie Wink Ostatni rozdział oburzył mnie trochę tym, że wszystkie dzieci mają imiona po zmarłych, lecz i poczułem to, że to będzie chyba najodpowiedniejsza odpowiedź na śmierć za Harrego i dobro całego świata Wink

Ogólnie szkoda, że już się skończyła ta powieść, ale zawsze można czytać od nowa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Balin
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium


Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jelenia Góra
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 20:49, 05 Lut 2008    Temat postu:

Cóż by tu napisać ... Myślę, że Rowling należało by podziękować za całą serię o Harrym. Towarzyszyła mi od dzieciństwa, była jedną z niewielu książek, które czytałem tak szybko i z wielkim zaciekawieniem. Chyba nie zawiodłem się na żadnej z części. Nie potrafię uporządkować ich pod względem jakości, bo wszystkie przypadły mi do gustu. Co do ostatniej części to rzeczywiście mogę się dopatrzeć paru nieścisłości, ale jako całokształt jest w porządku.
Może jeszcze później napiszę jakieś przemyślenia dotyczące fabuły. Teraz muszę wyjść Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> Generalny off-Topic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin