Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odcinek 06x05 - The Lighthouse
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon VI
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak oceniasz odcinek?
10
15%
 15%  [ 12 ]
9
30%
 30%  [ 24 ]
8
26%
 26%  [ 21 ]
7
12%
 12%  [ 10 ]
6
3%
 3%  [ 3 ]
5
6%
 6%  [ 5 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
3
2%
 2%  [ 2 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
1
3%
 3%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 80

Autor Wiadomość
Uma
Rybak


Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Pią 17:41, 26 Lut 2010    Temat postu:

Krzys napisał:

- totalnie bezsensowne i destrukcyjne zachowanie Jacka! Już zapomniałem jak ja nie lubię tej postaci :kwasny: . Trafia do jakiegoś mistycznego miejsca na Wyspie, które daje mu tyle odpowiedzi i co robi? Niszczy je! Cholera jasna, niszczy je! I z jakiego powodu? Bo Jacob go obserwował... Chyba dzięki temu dowiedział się, że jego pobyt na Wyspie ma jakiś sens, a tego szukał po powrocie na nią, nie?

No nie wiem czy się dowiedział, że jego pobyt na wyspie ma jakiś sens Wink Moim skromnym zdaniem latarnia tylko jeszcze bardziej namąciła mu w głowie. Przynajmniej na jakiś czas.

Jednak muszę przyznać, że mnie też z początku wkurzyło zachowanie Jacka oraz to, że rozbicie lustra nie pociągnęło za sobą absolutnie żadnych konsekwencji. Ale teraz doszłam do wniosku, że to nie wydarzyło się bez powodu. Jacob daje Jackowi takie małe "popchnięcia", tak jak to ujął przy ich pierwszym spotkaniu. Ma wobec niego poważne plany i pewnie wszystko, przez co teraz musi przejść Jack, jak postępuje i czego się dowiaduje, ma przygotować go do przyjęcia na siebie znacznie większej odpowiedzialności. Rozbicie luster nic nie znaczyło, bo rozbitkowie są już na wyspie i Jacob nie musi ich obserwować. To był tylko kolejny krok Jacka w zrozumieniu swojego destiny Wink (które polega, jak sądzę, na zastąpieniu Jacoba odkąd ten formalnie jest dead, a MIB rośnie w siłę i zdobywa nowych rekrutów).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Uma dnia Pią 17:42, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 18:35, 26 Lut 2010    Temat postu:

magdalia napisał:

Krzys napisał:
~ przekonaliśmy się, co się działo z Claire przez te trzy lata: Flocke zamącił jej w głowie tak, iż myślała, że to Inni porwali jej dziecko. Othersi pojmali ją, żeby poddać ja testowi. Zabiliby ją, ale uciekła. Zaczęła ukrywać się po dżungli i zastawiac pułapki na Innych. Zabiła pradopodobnie wielu z nich, a świadczą o tym słowa Justina: "Nie, ja ją znam".

widzimy że jest dziwna i przyjaźni się z Flocke'em, ludzie ze świątyni uważają że jest zarażona, torturowali ją w taki sam sposób jak Saida i co? nic - to że jest dziwna epidemia wiemy od pierwszego sezonu ale nadal nie wiemy co to znaczy, że ktoś jest zarażony


No jak to nic? Wreszcie, po całym piątym sezonie dowiedzieliśmy się co się działo z Claire, a to naprawdę dużo Razz . Choroba jak widać ma jakieś większe znaczenie więc nie moga jej wyjaśnić na szybko.

magdalia napisał:

Krzys napisał:
~ dowiedzieliśmy się, co znaczyło przypiekanie Sayida rozżarzoną strzałą: było to naznaczenie

naprawdę to było naznaczenie? w jakim celu?


Aby odróżnić zdrowego od zarażonego :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
offca
Mieszkaniec Plaży


Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAń

PostWysłany: Pią 20:37, 26 Lut 2010    Temat postu:

motyw z rozbitym lustrem był super!! Very Happy
Relacja Jacka z synem też ciekawa, i nawiązanie do tego na wyspie, że byłyby dobrym ojcem, a on stwierdził,że raczej nie - podobało mi się naprawdę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalia
Rybak


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pią 21:16, 26 Lut 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
Wreszcie, po całym piątym sezonie dowiedzieliśmy się co się działo z Claire, a to naprawdę dużo Razz . Choroba jak widać ma jakieś większe znaczenie więc nie moga jej wyjaśnić na szybko.

poza tym, że powinna pozwać charakteryzatorów Very Happy, to przez analogię do historii Saida można założyć, że umarła i została w dziwny sposób ożywiona /zainfekowana czymś?/.. no i oczywiście czekamy nadal na jakieś dane o tej infekcji.. może przy transformacji Saida coś się wyjaśni?

Krzys napisał:
Aby odróżnić zdrowego od zarażonego :]

więc powinni robić im te znaki na czole raczej Wink
całe to dziwne sprawdzanie polegające na posypywaniu pyłem, przepuszczaniu prądu i przypalaniu, bardzo się kojarzy z czarnym dymem /chociaż przypalanie chyba niezbyt pasuje/..

Zastanawiam się, dlaczego Flocke zwerbował akurat Sawyera i Clair - a teraz pewnie Jina.. może jakieś znaczenie ma fakt, że akurat te osoby w przeciwieństwie do pozostałych kandydatów, nigdy nie wydostały się z wyspy? Ciekawe też, przed czym/kim Jacob chce chronić wyspę? przecież nie przed czarnym dymem.. czy Flocke nie ma ma racji mówiąc, że sama wyspa nie potrzebuje żadnej ochrony, a całe zło powodują ludzie? to oni powodowali wszystkie zagrożenia do tej pory /wiercenia, wybuchy bomb/ - a ściąga ich tu Jacob /trochę to schizofreniczne/.. no i czy wyspa naprawdę musi istnieć? w alternatywnej rzeczywistości widzimy przecież, że jest pod wodą a wszyscy bohaterowie radzą sobie w życiu świetnie /w każdym razie dużo lepiej niż w tej z wyspą/ Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 21:51, 26 Lut 2010    Temat postu:

Zastanawiacie sie, kto przybędzie na Wyspę i o co chodzi z osobą pod numerem 108. A ja Wam powiem, że nikt nie przybędzie na Wyspę i akcja z "numerem 108" to była ściema. Wymówka, żeby zaciągnąc Jacka i Hurleya do latarni. Ta latania raczej nie służyła do pokazywania drogi statkom, tylko do obserwacji ludzi. "Ustaw lustra w latarni w odpowiedni sposób, żeby ktoś znalazł drogę na Wyspę"- to jest chyba najbardziej banalny i pasujący na wymówkę powód, dla którego kandydaci mieliby tam iść.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Pią 21:53, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 21:57, 26 Lut 2010    Temat postu:

Jak tak samo uważam jak Krzys i mówiłęm to dwa dni temu w podcacie darlton. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotr186
Zbieracz Owoców


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: z polski
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 22:23, 26 Lut 2010    Temat postu: rozlezli się po wyspie

Jeszcze jedno rozbitkowie strasznie rozleźli się po wyspie:

-Sayid w świątyni
-Claire i Jin + Flocke w obozowisku nie wiadomo gdzie
-Sun + reszta w miejscu starego obozu
-Jack i Hugo pod latarniąi chyba dobrą chwilę tam spędzą
-Soyer nie wiadomo gdzie, ostatni raz widziany w jaskini .
-Wreszcie Katie gdzieś na wyspie sama.

Jakby było mało to jeszcze Rose i Bernard gdzieś mogą być albo nie zyją (Adam i Ewa).

Wolałbym ich w jednym miejscu np. w świątyni


Reasumując ruch na wyspie spory bo jeszcze Richar Alpert sobie hasa po dżungli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Superman98
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium


Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 22:35, 26 Lut 2010    Temat postu: Re: rozlezli się po wyspie

piotr186 napisał:

-Sayid w świątyni


Jeszcze o Milesie zapomniałeś Wink


Swoją drogą mam nadzieję, że Krzyś i Henioo mylą się i 108 kandydat rzeczywiście płynie na Wyspie a jego przybycie zmieni całkowicie sytuację na Wyspie. Ponoć nie ma nic bardziej emocjonującego w serialach niż motyw tajemniczego wędrowca przybywającego z oddali na wsparcie, zgadzam się z tą teorią i bardzo bym żałował gdyby okazało się, że to tylko pretekst.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukasz15
Krewny Jacoba


Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sir Matt Busby Way
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 0:41, 27 Lut 2010    Temat postu:

Dokładnie też mnie to wkurza,że rozbitkowie są wszędzie.Sawyer ostatnio widziamy z Flocke'em,teraz go nie ma,Kate idzie do świątyni gdzie jest Sayidi Miles a Jacko z Hugo przy latarni,już nie będe wspominać o Richardzie,który buszuje w dżungli i "ekipie" Ilana-Sun-Ben-Lapidus.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAD
Moderator


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: URS
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 1:07, 27 Lut 2010    Temat postu: Re: rozlezli się po wyspie

Co racja to racja. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że za tydzień wszyscy spotkają się w Świątyni. No może z wyjątkiem Jacka i Hurleya.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:41, 27 Lut 2010    Temat postu:

Też chciałabym, żeby wreszcie się zebrali w jednym miejscu Smile

Ktoś na Wyspę płynie, mówił o tym Jacob i tym razem mu wierzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
robert118
Mieszkaniec Plaży


Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:17, 27 Lut 2010    Temat postu:

Wreszcie dobry odcinek! Smile
Akcja na wyspie świetna. Odcinki z dużą dawką Hurleya zawsze są dobre Smile A co najważniejsze i najlepsze - powrót Claire. Teraz jako następczyni Rousseau. Dla mnie to znakomite wydanie. Metamorfoza wielka, ciekawe teraz, jak potoczą się jej dalsze losy.
Jedynym minusem tego odcinka była niewątpliwie postać Jacka i futurospekcje z nim związane. No ale cóż - nie wszystko od razu Smile Wątek z synem Jacka zupełnie mi się nie podobał. Wziął się nie wiadomo skąd i tylko powstało następne pytanie, dla mnie niepotrzebne. Wizja kolejnych odcinków z Jackiem w roli głównej(kolejna "misja" Jacka)niestety przyjemna nie jest.
Ale seria mam nadzieję wreszcie sie rozkręca Smile

9/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bodzio
Przyjaciel Forum


Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3485
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 170 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 21:44, 27 Lut 2010    Temat postu:

robert118 napisał:
postać Jacka i futurospekcje z nim związane


Cytat:
Wątek z synem Jacka zupełnie mi się nie podobał. Wziął się nie wiadomo skąd i tylko powstało następne pytanie, dla mnie niepotrzebne.


Ale wiesz, że to nie są wcale futurospekcje i kontynuacja wydarzeń na wyspie, prawda? : )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irk
Przyjaciel Forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 23:20, 28 Lut 2010    Temat postu:

Odcinek oceniam na siódemkę.
Trochę nudno było.
Na plus:
-Zaskoczył mnie fakt, że Jack ma syna w AU.
-Hugo, który dzięki wizjom Jacoba podejmuje ważne decyzje, nie jest już tylko "śmiesznym grubaskiem".
-Claire - hmm.... Nie wiem co o niej myśleć... Rozczochrana, totalna zmiana w jej psychice. Duże podobieństwo do Danielle - samotna, pragnie odzyskać swoje dziecko, zakłada pułapki. Nawet tak jak Rousseau wśród gratów posiada jeden przedmiot przypominający o przeszłości i związanym z miłymi wspomnieniami - kołyskę dla dziecka.
Co do gry aktorskiej Emily to nie mam zastrzeżeń. IMO to tak miało być / wyglądać aby pokazać jej szaleństwo.
- Latarnia. Dziwi mnie fakt że rozbitkowie nigdy jej nie zobaczyli.
Na minus:
- Niestety, Jin był ranny i cała akcja z Claire działa się w jednej lokacji i to mnie nużyło, choć ostatnia scena szalona z tymi uśmiechami Claire i Flocke'a.
- AU z Jackiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Superman98
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium


Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 16:58, 01 Mar 2010    Temat postu:

irk napisał:

- Latarnia. Dziwi mnie fakt że rozbitkowie nigdy jej nie zobaczyli.


Fakt, te ciągle odkrywane nowe lokalizacje na Wyspie są już bardzo naciągane ale musimy to wybaczyć scenarzystom, chodzi o ciągłe zaskakiwanie widza, nie powinniśmy się czepiać ale należy pamiętać, że w prawdziwym życiu taka sytuacja nie miałaby miejsca, wiadomo, że każdy logicznie myślący człowiek w sytuacji gdy znalazłby się na wyspie po katastrofie samolotu od razu na drugi dzień obszedłby taką wyspę dookoła Wink Ale powtarzam: to tylko najlepszy serial świata ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:09, 01 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
od razu na drugi dzień obszedłby taką wyspę dookoła

Ta Wyspa jest trochę za duża, żeby ją obejść przez jeden dzień :hyhy:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabula Rasa
Człowiek Nauki


Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Zzaświatów
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Pon 19:14, 01 Mar 2010    Temat postu:

Gdzieś już wspominałam o tym, że miałam wrażenie, iż ta Latarnia znajduje się winnym wymiarze? Takim sposobem nie mógł jej nikt ujrzeć.. Nie wiem dlaczego tak mi się nasunęło, ale gdy tylko zobaczyłam to miejsce, to wydało mi się jakieś "magiczne". A później jeszcze te odbicia w lustrach i zniszczenie ich przez Jacka. A Jacob wcale się nie przejął, tak jakby mógł je bez problemu naprawić (lustra). Nie wiem czy to byłoby możliwe, chociaż w LOST wszystko jest możliwe. Przynajmniej można by wytłumaczyć dlaczego nikt nigdy tej Latarni nie ujrzał, a powinien (chociażby Ci, którzy kiedyś wypłynęli tratwą i opłynęli wyspę praktycznie dookoła).

Chyba samej jest mi ciężko w to uwierzyć, zresztą ja jak zwykle mam nieuporządkowane w głowie i nie mam na żadną zagadkę swojego zdania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 19:20, 01 Mar 2010    Temat postu:

Ja mówiłem tą teorię w podcaście darlton. IMHO Latarnia działa jak chatka, że znajdzie ją tylko ten, który ją znaleźć powinien.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabula Rasa
Człowiek Nauki


Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Zzaświatów
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Wto 15:24, 02 Mar 2010    Temat postu:

Właśnie właśnie, o to mi mniej więcej chodziło, a podcastu nie słuchałam. Tak jeszcze odbiegając trochę, Hugo ważną rolę odgrywa widać, bo to on teraz jest najbliższym sługą Jacoba. Teraz miał za zadanie zaprowadzić Jacka do Latarni.. Ale pamiętamy jak kiedyś Hugo prowadził Johna i Bena do chatki (sam nie wiedział gdzie iść a drogę odnalazł Locke, ale Hugo miał ich zaprowadzić). Jacob do niego się już widać dawno temu przyczepił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 15:36, 02 Mar 2010    Temat postu:

Tabula Rasa napisał:
Właśnie właśnie, o to mi mniej więcej chodziło, a podcastu nie słuchałam. Tak jeszcze odbiegając trochę, Hugo ważną rolę odgrywa widać, bo to on teraz jest najbliższym sługą Jacoba. Teraz miał za zadanie zaprowadzić Jacka do Latarni.. Ale pamiętamy jak kiedyś Hugo prowadził Johna i Bena do chatki (sam nie wiedział gdzie iść a drogę odnalazł Locke, ale Hugo miał ich zaprowadzić). Jacob do niego się już widać dawno temu przyczepił.


Hugo jest najbliższym sługą Jacoba, bo jedynym. Nikt inny nie może zobaczyć Jacoba, więc ten zwraca się do jedynej osoby, do której może Razz . Możemy przyjąć, że Hugo jest wyjątkowy, bo widzi zmarłych, a nie dlatego, że Jacob akurat teraz się do niego zwraca. Nie ma innego wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Wto 15:37, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon VI Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin