Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odcinek 05x13 "Some Like it Hoth"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak Ci się podobał ten odcinek?
10
21%
 21%  [ 36 ]
9
22%
 22%  [ 38 ]
8
28%
 28%  [ 48 ]
7
15%
 15%  [ 26 ]
6
7%
 7%  [ 12 ]
5
2%
 2%  [ 4 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
1
1%
 1%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 166

Autor Wiadomość
Loock
Mysliwy


Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z The Flame

PostWysłany: Wto 20:19, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Nie no końcówka najlepsza z tego sezonu. Następny odcinek niestety trochę później :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maelstrom
Mysliwy


Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pyrlandia (tak, Poznań)

PostWysłany: Wto 21:15, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Cytat:
- co się stanie jeśli Miles dotknie samego siebie?


-to będzie miał grzech Razz



a tak serio to lepiej niech się nie dotyka bo nie chcę żeby go uśmiercili. oby mój milesik dożył s6....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irk
Przyjaciel Forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 7:54, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Moja ocena: 7/10 Ten odcinek to "kino drogi".

Retrospekcje Milesa, no nareszcie ktoś z frachtowca ma swój odcinek.
Hugo taki nie swój trochę mi się wydawał.

No to się już wyda że rozbitkowie to nie są rekruci Dharmy. Kaseta + pobity Phill. Będą kłopoty.

Fajnie było zobaczyć budowę Swana.

I znowu pojawiają się "Co leży w cieniu posągowcy" Very Happy
Hurley i jego scenariusz ;D

Daniel i nowa stacja na końcu na plus.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trawa_morska
Człowiek Nauki


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:54, 22 Kwi 2009    Temat postu:

maelstrom napisał:
Cytat:
- co się stanie jeśli Miles dotknie samego siebie?


-to będzie miał grzech Razz

a tak serio to lepiej niech się nie dotyka bo nie chcę żeby go uśmiercili. oby mój milesik dożył s6....


Tak na serio to ja mam nadzieję, że bezpośrednie spotkanie Milesa z Milesikiem nie będzie jakimś katalizatorem w sprawie elektomagnecostam Incydentu…

Chociaz mysle, ze czasu odcinkowego to starczy jedynie na pokazanie relacji ojciec-(dorosły)syn.

anj74 napisał:
trawa_morska napisał:

Otoz mi się wydaje, ze glowna sprawczynia tej calej sytuacji będzie matka Milesa. Ze na Wyspie stalo się cos strasznego w wyniku czego ona uciekla z dzieckiem. Ze np. w wyniku Incydentu Chang zginie i to tak przerazi pania Chang, ze ucieknie i nie będzie chciala mieć z Wyspa nic wspolnego.


Dokładnie tak jak z Charlotte. Jej matka też nie chciała, by pamiętała cokolwiek z życia na wyspie, a tym bardziej na nią wracała. I w jej przypadku przyciąganie wyspy też było silniejsze - tak samo jak Miles na nią wróciła. Co prawda małą Charlotte widzimy tylko w 74, ale być może opuściła wyspę w wyniku tych samych tragicznych wydarzeń co Miles.


Dopuszczam jeszcze motyw, że Chang dojdzie do wniosku (albo sam albo wspólnie z żoną), że pani Changowej i Changusiowi będzie bezpieczniej, jeżeli się przeprowadzą i zapomną o Wyspie raz na zawsze. I ze umowili się razem, ze Changuś nigdy nie dowie się, gdzie się urodził, nawet kosztem nienawiści, pogardy i żalu do ojca. A w blizszym lub dalszym miedzyczasie dr Chang (może i na oczach żony) tragicznie zginie. Może w samym incydencie, to na zawsze zmieni zycie pani Chang.

anj74 napisał:

Ale mnie nie chodzi o o to by całkiem wybielać Dharmę. Tylko, że akurat w tym odcinku nie było nic takiego co by zmieniło moje zdanie o niej. Że ukrywali trupa człowieka który zginął w wypadku? Nie chcieli wzbudzać paniki. Tak jak napisałem na mnie dużo większe wrażenie zrobiło jak rozwiązali problem z Sayidem, ale przynajmniej odbył się jakiś sąd. Linus czy Widmore potrafią kropnąć człowieka bez żadnego pytania. Co nie znaczy, że może okazać się, że czystka i pozbycie się Dharmy z wyspy nie było uzasadnione, a Dharma dorówna wyczynom dwóch wyżej wymienionych panów.


No raczej w sensie morderczych zapędów to trudno byloby Dharmie konkurowac z Innymi, czy to w wersji Bena czy to w wersji Widmora Razz.
Ale Dharma tez sobie za dużo pozwala, stawia sobie co chce na świętej Wyspie orając ją wzdłuż i wszerz i to nawet na terenie Innych, a przecież maja ten swój pakt o nieagresji. Coraz mniej się dziwię, że się Inni wkurzyli.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez trawa_morska dnia Śro 12:57, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 13:31, 22 Kwi 2009    Temat postu:

trawa_morska napisał:
anj74 napisał:
trawa_morska napisał:

Otoz mi się wydaje, ze glowna sprawczynia tej calej sytuacji będzie matka Milesa. Ze na Wyspie stalo się cos strasznego w wyniku czego ona uciekla z dzieckiem. Ze np. w wyniku Incydentu Chang zginie i to tak przerazi pania Chang, ze ucieknie i nie będzie chciala mieć z Wyspa nic wspolnego.


Dokładnie tak jak z Charlotte. Jej matka też nie chciała, by pamiętała cokolwiek z życia na wyspie, a tym bardziej na nią wracała. I w jej przypadku przyciąganie wyspy też było silniejsze - tak samo jak Miles na nią wróciła. Co prawda małą Charlotte widzimy tylko w 74, ale być może opuściła wyspę w wyniku tych samych tragicznych wydarzeń co Miles.


Dopuszczam jeszcze motyw, że Chang dojdzie do wniosku (albo sam albo wspólnie z żoną), że pani Changowej i Changusiowi będzie bezpieczniej, jeżeli się przeprowadzą i zapomną o Wyspie raz na zawsze. I ze umowili się razem, ze Changuś nigdy nie dowie się, gdzie się urodził, nawet kosztem nienawiści, pogardy i żalu do ojca. A w blizszym lub dalszym miedzyczasie dr Chang (może i na oczach żony) tragicznie zginie. Może w samym incydencie, to na zawsze zmieni zycie pani Chang.


Niemożliwe. Chang nie dość, że przezyje cały Incydent (film z Łabędzia), to jeszcze na pewno dożyje do 1980 (film z Perły został wtedy nakręcony). Więc śmierć Pierre'a przed opuszczeniem Wyspy przez jego rodzinę odpada.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Śro 13:32, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
trawa_morska
Człowiek Nauki


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:46, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Ano racja z filmami.

Ale coś przerazi pania Chang (albo państwa Chang) w wyniku czego najważniesze stanie się chronienie dziecka przed Wyspą.

W każdym razie nie wierzę w bajeczkę mamy Milesa o tym, jakim to jego ojciec był draniem.

EDIT: no właśnie też zaczęłam się zastanawiać, kiedy Miles mógł opuścić Wyspę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez trawa_morska dnia Śro 14:03, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anj74
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 13:55, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Krzys napisał:

Więc śmierć Pierre'a przed opuszczeniem Wyspy przez jego rodzinę odpada.


A wiadomo kiedy Miles (albo Charlotte) opuścił wyspę? Był na wyspie conajmniej 3 lata bo krwawił wcześniej niż Juliet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 14:22, 22 Kwi 2009    Temat postu:

anj74 napisał:
Krzys napisał:

Więc śmierć Pierre'a przed opuszczeniem Wyspy przez jego rodzinę odpada.


A wiadomo kiedy Miles (albo Charlotte) opuścił wyspę? Był na wyspie conajmniej 3 lata bo krwawił wcześniej niż Juliet.


Nie mógł być trzy lata, bo wtedy coś by pamiętał z Wyspy. W krwawieniu z nosa chodzi o to, kto jak dawno po raz pierwszy pojawił się na Wyspie. Charlotte i Miles się na niej urodzili, więc oni jako pierwsi. Potem Juliet, a na końcu rozbitkowie z 815. Miles, żeby nic nie pamiętać z Wyspy, musiał opuścić ją już jako niemowlak.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Śro 14:22, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anj74
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 15:33, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Krzys napisał:
W krwawieniu z nosa chodzi o to, kto jak dawno po raz pierwszy pojawił się na Wyspie


A skąd taka teoria? W serialu jest wprost powiedziane, że krwawienie jest zależne od czasu przebywania na wyspie (duration of exposure). Jeśli mały Miles opuści wyspę przed 3 rokiem życia to będzie to ewidentna wpadka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bigblackcock
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: mam wiedzieć
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 15:50, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Krzys napisał:

W krwawieniu z nosa chodzi o to, kto jak dawno po raz pierwszy pojawił się na Wyspie.


Raczej ogólnie o czas spędzony na Wyspie. "Duration of exposure, you know, the time we spent on the island" (albo coś takiego, Faraday niewyraźnie mówi Smile ) - "Czas podczas którego jesteśmy wystawieni na promieniowanie, no wiesz, cały nasz pobyt na wyspie".

EDIT: Spóźniłem się z postem, szukałem w 5x4 rozmowy Dana z Milesem Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bigblackcock dnia Śro 15:54, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 16:06, 22 Kwi 2009    Temat postu:

anj74 napisał:
Krzys napisał:
W krwawieniu z nosa chodzi o to, kto jak dawno po raz pierwszy pojawił się na Wyspie


A skąd taka teoria? W serialu jest wprost powiedziane, że krwawienie jest zależne od czasu przebywania na wyspie (duration of exposure). Jeśli mały Miles opuści wyspę przed 3 rokiem życia to będzie to ewidentna wpadka.


Hmm... No tak mi się wydawało oglądając odcinek Razz . Ale chyba masz rację, że chodzi o czas przebywania na Wyspie. W takim razie rodzi się pytanie, dlaczego Miles nie pamięta nic z Wyspy?

PS. Może wywieźli go przed trzecim rokiem życia, ale zaczął krwawić wczesniej od Juliet, bo ma strasznie słabą głowę Razz . Trochę naciągane, ale pamiętajmy, że kiedy James zaczął krwawić Jinowi i Locke'owi nic nie było- a trafili na Wyspę w tym samym czasie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Śro 16:08, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anj74
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 18:22, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Krzys napisał:
anj74 napisał:
Krzys napisał:
W krwawieniu z nosa chodzi o to, kto jak dawno po raz pierwszy pojawił się na Wyspie


A skąd taka teoria? W serialu jest wprost powiedziane, że krwawienie jest zależne od czasu przebywania na wyspie (duration of exposure). Jeśli mały Miles opuści wyspę przed 3 rokiem życia to będzie to ewidentna wpadka.


Hmm... No tak mi się wydawało oglądając odcinek Razz . Ale chyba masz rację, że chodzi o czas przebywania na Wyspie. W takim razie rodzi się pytanie, dlaczego Miles nie pamięta nic z Wyspy?

PS. Może wywieźli go przed trzecim rokiem życia, ale zaczął krwawić wczesniej od Juliet, bo ma strasznie słabą głowę Razz . Trochę naciągane, ale pamiętajmy, że kiedy James zaczął krwawić Jinowi i Locke'owi nic nie było- a trafili na Wyspę w tym samym czasie.


A ja wracając do domu uzmysłowiłem sobie, że jeśli matka Milesa była 9 miesięcy w ciąży na wyspie (minus jakiś miesiąc na poród - Juliet mówiła, że kobiety Dharmy rodzą na lądzie) to wcale to wcale nie musiał to być trzeci rok życia a wystarczył drugi. A jak go wywieźli w drugim to miał prawo nic nie pamiętać, albo tego co zapamiętał nie wiązać z wyspą. Czyli słowa "jeśli mały Miles opuści wyspę przed 3 rokiem życia to będzie to ewidentna wpadka." to była moja wpadka Smile

A może być nawet tak, że płód jest dużo bardziej wrażliwy na działanie wyspy i potrzeba krótszego czasu by wywołać ten sam efekt co u dorosłego. Tak samo jak a alkoholem - dorosły może spokojnie wypić piwo dziennie, najwyżej mu mięsień piwny urośnie, jeśli matka w ciąży piłaby piwo dziennie to dziecko na 100% urodzi się chore a możliwe że i upośledzone.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anj74 dnia Śro 18:38, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amos81
Inny


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 19:13, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Krzys napisał:
anj74 napisał:
Krzys napisał:
W krwawieniu z nosa chodzi o to, kto jak dawno po raz pierwszy pojawił się na Wyspie


A skąd taka teoria? W serialu jest wprost powiedziane, że krwawienie jest zależne od czasu przebywania na wyspie (duration of exposure). Jeśli mały Miles opuści wyspę przed 3 rokiem życia to będzie to ewidentna wpadka.


Hmm... No tak mi się wydawało oglądając odcinek Razz . Ale chyba masz rację, że chodzi o czas przebywania na Wyspie. W takim razie rodzi się pytanie, dlaczego Miles nie pamięta nic z Wyspy?

PS. Może wywieźli go przed trzecim rokiem życia, ale zaczął krwawić wczesniej od Juliet, bo ma strasznie słabą głowę Razz . Trochę naciągane, ale pamiętajmy, że kiedy James zaczął krwawić Jinowi i Locke'owi nic nie było- a trafili na Wyspę w tym samym czasie.


a ty pamietasz cos z okresu jak miales 3 lata ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anj74
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 19:34, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Amos81 napisał:
Krzys napisał:
Hmm... No tak mi się wydawało oglądając odcinek Razz . Ale chyba masz rację, że chodzi o czas przebywania na Wyspie. W takim razie rodzi się pytanie, dlaczego Miles nie pamięta nic z Wyspy?

PS. Może wywieźli go przed trzecim rokiem życia, ale zaczął krwawić wczesniej od Juliet, bo ma strasznie słabą głowę Razz . Trochę naciągane, ale pamiętajmy, że kiedy James zaczął krwawić Jinowi i Locke'owi nic nie było- a trafili na Wyspę w tym samym czasie.


a ty pamietasz cos z okresu jak miales 3 lata ??


Jak się urodziła moja siostra miałem 3 lata i 3 miesiące. Pamiętam jak byłem z ojcem w szpitalu, a potem jak przywieźliśmy ją do domu. Pamiętam też trochę rzeczy z tego okresu ale trudno mi powiedzieć czy się wydarzyły przed czy po. Miles opuszczając wyspę w wielu 3 lat powinien zapamiętać przynajmniej rozstanie z ojcem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anj74 dnia Śro 19:37, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 19:41, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Mamy 77'. Czemu akurat w 1980 miałby opuścić wyspę a nie za miesiąc? Może krwawienie z nosa wcale nie dotyczyło długości przebywania na wyspie. Albo wszyscy krwawiliby tak samo, tylko niektórzy mają silniejsze mózgi, jak Locke.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:13, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Cytat:
Mamy 77'. Czemu akurat w 1980 miałby opuścić wyspę a nie za miesiąc? Może krwawienie z nosa wcale nie dotyczyło długości przebywania na wyspie. Albo wszyscy krwawiliby tak samo, tylko niektórzy mają silniejsze mózgi, jak Locke.

Wszystko możliwe, ale z tego, co wiemy, wynika, że krwawienie zależy właśnie od czasu przebywania na Wyspie.
Tak mówił Daniel, i to by się zgadzało - pierwsza zaczęła krawawić Charlotte, która na Wyspie była najdłużej, minimum 4 lata. Póżniej Charlotte zmarła. Następny zaczął krwawić Miles, potem Juliet, która na Wyspie była 3 lata. Wynika z tego, że Miles musiał być dłużej od niej. Na samym końcu krew z nosa puściła Jamesowi. Chociaż nie wiem, czemu nie także Jinowi i Johnowi. No, może byli nieco odporniejsi.
Inna sprawa, że twórcy ostatnio gubią się z datami i szczegółami, więc wszystko może się zdarzyć Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elissa dnia Czw 14:14, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RR88
Rozbitek


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 17:44, 28 Kwi 2009    Temat postu:

A mi się nie podoba to mnożenie pytań, nie rozwiązywanie poprzednich wątków:
-Jacob pojawił się już w III sezonie i do tej pory nie ma jakiejkolwiek wskazówki kim on jest (jak wyjaśnią to w jednym - finałowym odcinku, to ich odstrzelę)
-wprowadzenie jakiejś tajemniczej grupy posągowej - wzmianka Widmore'a o wojnie
-niedokończony wątek Desmonda - wyspa jeszcze z nim nie skończyła...nie zdziwiłbym się jakby podczas swoich rejsów z Penny "przypadkiem" trafił na wyspę, co byłoby naprawdę irytujące.

Do końca zostało ok. 20 odcinków, boję się, że się nie wyrobią. Szczególnie w tak ważnych wątkach, które wymieniłem, nie chcę wyjaśnienia 10 minutowego bo czasu nie starczyło...

BTW. Ja lubię Jack'a, jego zachowanie jak najbardziej na plus, Bena też bym zostawił umierającego, wcześniej robił wszystko dla swojej grupy, Sawyer tak wielce obmyślał plan, że go jakiś podrzędny ochroniarz dopieprzył, nikt nie jest doskonały. A to, że doktorek ryczy co drugi odcinek...no trudno taki charakter mu stworzyli scenarzyści, on się musi dostosować.

EDIT: Chyba każdemu (mi też) umknął szczegół z II sezonu, gdy nastąpił zrzut prowiantu na wyspę przez inicjatywę DHARMA (bodajże przez Locke'a, gdy bawił się komputerem), co moim zdaniem przesądza sprawę istnienia DHARMY poza wyspą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RR88 dnia Wto 17:59, 28 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elissa
Człowiek Nauki


Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:03, 28 Kwi 2009    Temat postu:

Co do Jacka i Sawyera to absolutnie się zgadzam, a co do mnożenia pytań - też się obawiam, że nie będą mieli czasu na odpowiedzi. Myślę jednak, że jak najdłużej chcą zachować atmosferę tajemniczości, z której Lost tak słynie Wink
A co do Jacoba - myślę, że właśnie wyjaśnią to pod koniec. Mocno podejrzewam, że zagadka Jacoba wiąże się ze starymi ruinami na Wyspie, długowiecznością Richarda i Czarnym Dymem, więc wyjaśniając jedno, wyjaśniłoby się wszystko.

Cytat:
Chyba każdemu (mi też) umknął szczegół z II sezonu, gdy nastąpił zrzut prowiantu na wyspę przez inicjatywę DHARMA (bodajże przez Locke'a, gdy bawił się komputerem), co moim zdaniem przesądza sprawę istnienia DHARMY poza wyspą.

Nie, niektórzy się już nad tym zastanawiali. Ale to trochę dziwne - nikt nie słyszał ani nie widział, w jaki sposób został dokonany zrzut, tak jakby jedzenie pojawiło się znikąd. I poza tym, po co Dharma miałaby zrzucać żywność, skoro Dharmy przecież na Wyspie od dawna nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bigblackcock
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: mam wiedzieć
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 7:38, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Elissa napisał:

Cytat:
Chyba każdemu (mi też) umknął szczegół z II sezonu, gdy nastąpił zrzut prowiantu na wyspę przez inicjatywę DHARMA (bodajże przez Locke'a, gdy bawił się komputerem), co moim zdaniem przesądza sprawę istnienia DHARMY poza wyspą.

Nie, niektórzy się już nad tym zastanawiali. Ale to trochę dziwne - nikt nie słyszał ani nie widział, w jaki sposób został dokonany zrzut, tak jakby jedzenie pojawiło się znikąd. I poza tym, po co Dharma miałaby zrzucać żywność, skoro Dharmy przecież na Wyspie od dawna nie ma.


Zrzuty zamawiało się przez Flame - zamawiał je Michaił, może myślał że przez lockdown zwiększy szansę Bena na ucieczkę, a może po prostu kazano mu uzupełnić zapasy. Skąd te zrzuty? Pewnie z jakiejś pozawyspowej stacji, w której stacjonują Inni.
Może to był zrzut dla Innych, a przejęli go rozbitkowie (o tej teorii przeczytałem na lostopedii).

Co do największych tajemnic - mogli by wyjaśnić w tym sezonie sporo o Jacobie, Dymie, Richardzie tworząc tym samym więcej zagadek. Nie ma sensu ciągnąć tego do końca - Lost ma imo o wiele większy potencjał. 6 sezon potrzebuje nowych "największych tajemnic". Trzeba tylko więcej odcinków w stylu 5x12, a nie 5x13.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brotha
Człowiek Nauki


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Znienacka
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 20:24, 29 Kwi 2009    Temat postu:

5 stron przeczytanych postów - niemało tego było, no ale niestety dwa tygodnie przerwy robią swoje : ). Dość wyczerpująco omówiliście temat, więc pozwolę ograniczyć się tym razem do oceny tego co mi się podobało, a co nie.

No to plusy:

Arrow Miles i Hugo - jak już wspomniało chyba z 80-90% użytkowników tego forum w tym temacie, połączenie genialne. Mimo tego, że sam odcinek w porównaniu do 5x12 był dużo spokojniejszy, nie nudziłem się przy nim właśnie ze względu na tych dwóch i ich teksty.

Arrow Miles synem Changa - oczywiście, jak już wspominaliście, nie jest to jakieś ogromne zaskoczenie w stylu FDW albo "we have to go back", ale nadal, mimo wszystko, dobrze było uzyskać potwierdzenie na nasze przypuszczenia.

Arrow Działania Radzinsky'ego i jego grupy czarnych Dharmowców. W pierwszej chwili myślałem, że klient po którego Miles przyjechał zginął od postrzału w łeb("Rów miał broń Very Happy). Pomyślałem, że to była pewnie egzekucja, być może facet próbował się wyłamać z tego całego "kręgu zaufania", albo przykładowo zdradził tajemnicę budowy "Swanna" komuś spośród nieuprawnionych. Ale po tym tekście Horace'a przez telefon, na temat elektromagnetyzmu śmiało chyba możemy założyć, że był to jakiś dziwny efekt, być może, wypadek, przy budowie "Swanna".

Arrow Flashbacki Milesa - nie były nudne, trochę nam przybliżyły tą postać, ale ten mały aktor grający małego Milesa grał jak nasze polskie młode gwiazdy(to nie komplement). Ciekawy był fragment z Naomi(jak ją widzę, to żałuję, że to nie np Charlotte dostała wtedy nożem w plecy), który pokazał nam, że Naomi osobiście rekrutowała poszczególnych członków ekipy.

Arrow Grubawy facet od cienia posągu - zgadzam się z tą spośród Waszych teorii, które obstawiają, że mamy do czynienia z Dharmą. To mogą być Inni, ale przypomnijcie sobie scenę z 5x12 gdy Ben gada z grubym i Ilaną i ich wcale nie rozpoznaje, mimo, że w pobliżu nie ma nikogo przy kim musieliby się pilnować. Ewentualnie kolejny odłam Innych - na przykład pani Hawking. Wyglądało na to, że ona i Widmore po opuszczeniu wyspy niekoniecznie musieli być w jednej drużynie. Czemu więc nie wysłać własnych ludzi, którzy mogliby przy okazji pilnować niepewnego sojusznika jakim był dla niej Ben.

Arrow Roger - może i dupek, ale nie taki głupi jak można pomyśleć. W przeciwieństwie do Kate.

A minusy:

Arrow 3,2 miliona. To ma być ta tajemnica? Słabe wyjaśnienie, nic nie wniosło, mogli sobie darować.

Arrow nie było Desmonda, Locke'a i Bena. W przypadku tego pierwszegp, to w tym sezonie więcej czasu na ekranie mają chyba nawet gwiazdki gościnne typu Radzinsky i Horace.

Moja ocena to 7/10, sam odcinek mi się podobał, coraz bardziej lubię Milesa, ale mimo wszystko, był to odcinek nieco wolniejszy. Stąd i taka ocena. Z drugiej jednak strony, ile dalibyśmy za taki odcinek w trzecim sezonie? ; )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin