Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odcinek 05x06 "316"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak Ci się podobał ten odcinek?
10
37%
 37%  [ 82 ]
9
16%
 16%  [ 37 ]
8
21%
 21%  [ 47 ]
7
12%
 12%  [ 27 ]
6
2%
 2%  [ 6 ]
5
3%
 3%  [ 7 ]
4
0%
 0%  [ 2 ]
3
1%
 1%  [ 3 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
1
3%
 3%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 218

Autor Wiadomość
pRz3m0_ck
Zbieracz Owoców


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 22:05, 19 Lut 2009    Temat postu:

Ja tam dam odcinkowi 10/10 Smile Co do Sayida to wątpię że do więzienia dla terrorystów eskortowany był by normalnym pasażerskim samolotem i do tego z eskortą jednej kobitki. Prędzej uwierzę w teoria jak ktoś już wyżej napisał że ona jest podstawiona przez innych i też wraca na wyspę. Co do Desmonda i Penny to nieciekawie wygląda bo nie patrząc Ben dzwonił z portu gdzie było dużo statków podobnych do łodzi Desa. Jack, Jack, Jack.... ktoś tam pisze że na początku był wielkim heroo biegającym i ratującym wszystkich na wyspie. Od początku można gołym okiem dotrzeć jego przemianę z człowieka nauki w człowieka wiary i nie zdziwiły bym się jak by cały serial był tą drogą Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fisher
Przyjaciel Forum


Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 23:22, 19 Lut 2009    Temat postu:

A nie wydał wam się dziwny ten gość, co składał Jackowi kondolencje na lotnisku? Wg mnie twórcy za dużo razy go pokazywali, i Jack tak na niego dziwnie patrzy. Jakby się już znali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irk
Przyjaciel Forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 23:30, 19 Lut 2009    Temat postu:

jumen48 napisał:


irk napisał:
Ben(o czytaniu) "matka mnie nauczyła."
Roger do Bena w 3x20 Ciężko jest świętować dzień,w którym zabiłeś matkę. -jak go mogła nauczyć czytać? No, chyba że Roger miał drugą żonę - w co wątpię? Może dopiero Jacob na wyspie pod postacią jego matki uczył go czytać? (dlatego tak odpowiedział)


błagam cię, powiedz, że to żart....


W odcinku "The Man Behind The Curtain" kiedy Ben mówi do swojego ojca że dziś są jego urodziny, on mu odpowiada "Ciężko jest świętować dzień, w którym zabiłeś matkę. " Na początku odcinka widzimy jak przychodzi na świat Ben w USA i jego matkę która nie bardzo się czuje. Wywnioskowałem, z tego że zmarła przy porodzie. Więc jego matka nie uczyła go czytać. Więc czemu Ben kłamie? Nie chce zdradzić Jackowi, że się bez niej wychowywał?
Z tym Jacobem trochę mnie poniosło... Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajorts
Pasażer


Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 23:43, 19 Lut 2009    Temat postu:

Niektórzy z was piszą że zakrwawiony Ben i to że dzwonił z portu może świadczyć o tym że zrobił coś Penny, uważam że może to być prawdą skoro Ben obiecał Widmorowi że za to że ten złamał zasady i skrzywdził niewinną osobę (córkę Bena) to za to Ben znajdzie i zabije Penny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mr.Faraday
Rozbitek


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 23:56, 19 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek wg. mnie na 7kę. Plus za Jacka i Kate (ja ich lubię Smile ) , za to ,że wszyscy oprócz Desmonda niestety, znowu w komplecie, i za powrót na wyspę. Minusy na pewno za trochę nietrafiony sposób w jaki dostali się na wyspę , za nowe zagadki (już ich tyle...), za troszkę dziwne pojawienie się Sayda i Hugo (skąd oni wiedzieli o tym samolocie?) . Ogólnie odcinek OK. Ps. Po obejrzeniu trailera do 07, troszkę się obawiam że spaprają sprawę z Locke'em i jego zmartwychwstaniem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majam
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świebodzin
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 23:59, 19 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
jumen48 napisał:


irk napisał:
Ben(o czytaniu) "matka mnie nauczyła."
Roger do Bena w 3x20 Ciężko jest świętować dzień,w którym zabiłeś matkę. -jak go mogła nauczyć czytać? No, chyba że Roger miał drugą żonę - w co wątpię? Może dopiero Jacob na wyspie pod postacią jego matki uczył go czytać? (dlatego tak odpowiedział)


błagam cię, powiedz, że to żart....


W odcinku "The Man Behind The Curtain" kiedy Ben mówi do swojego ojca że dziś są jego urodziny, on mu odpowiada "Ciężko jest świętować dzień, w którym zabiłeś matkę. " Na początku odcinka widzimy jak przychodzi na świat Ben w USA i jego matkę która nie bardzo się czuje. Wywnioskowałem, z tego że zmarła przy porodzie. Więc jego matka nie uczyła go czytać. Więc czemu Ben kłamie? Nie chce zdradzić Jackowi, że się bez niej wychowywał?


Ta scena wg. mnie była akurat jedną z niewielu scen w tym serialu, w których nie trzeba doszukiwać się głębszego dna, choć nigdy nie wiadomo Smile To był po prostu żart ze strony Benjamina, o czym może świadczyć również szeroki uśmiech do Jacka chwilę później Very Happy

W tym odcinku sporo odniesień do Biblii, głównie do wątku niewiernego Tomasza, za którego robi Jack. Rolę Jezusa przejął Locke. Hmm... Jestem teraz na 90% pewien, że John "zmartwychwstanie". Początkowo nie podobałoby mi się takie rozwiązanie, ale stwierdziłem, że lepsze to, niż pozbawienie serialu jednego z najważniejszych i najciekawszych bohaterów.

W "Lost: Untangled" zwracają też uwagę na ewangelię św. Jana rozdział 3, wers 16 (czyli J 3,16), który brzmi tak: "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne." Hmm... trzeba będzie się zastanowić Very Happy

Ciekawostka: W tym odcinku nie było ani jednej sceny bez Jacka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lostfan44
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:16, 20 Lut 2009    Temat postu:

mam pytanie czemu na początek i koniec odcinka różnią się od siebie?? Tak jakby dwie wersje. Kate i Jack mówią co innego do siebie. Dlaczego by pokazali dwa razy lądowanie na wyspie jak by to nie miało znaczenia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
g30rn-
Pasażer


Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 0:28, 20 Lut 2009    Temat postu:

lostfan44 napisał:
mam pytanie czemu na początek i koniec odcinka różnią się od siebie?? Tak jakby dwie wersje. Kate i Jack mówią co innego do siebie. Dlaczego by pokazali dwa razy lądowanie na wyspie jak by to nie miało znaczenia?


Boze, widzisz i nie grzmisz >Sad Az mi sie tlumaczyc nie chce ;d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirage
Moderator


Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tu tyle debili?
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 0:30, 20 Lut 2009    Temat postu:

Do wszystkich tych którym się odcinek nie podobał i narzekają. OMG...ludzie, nie można liczyć w Loscie na taką ilość akcji i wydarzeń, jaką mieliśmy w 5x05. Tamten odcinek był przepełniony akcją i musiał taki być. W 5x06 skupiono się na drugiej stronie tego co nas tak bardzo w Loscie fascynuje - czyli zagadkach, tajemniczości. Ja to kocham i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie już od samego początku.

Świetne wprowadzenie stacji Dharmy (tak jak przypuszczałem, a może było to oczywiste, a pewnie przeoczyłem) poza wyspą (być może jest takich więcej). Sposób jak Eloise opowiadała i wyjaśniała wszystko wprawił mnie w typowy dla serialu trans. Następnie mieliśmy przestój z dziadkiem, jednak da się to przeżyć z prostej racji - Jack w jakiś sposób musiał znaleźć...buciki Very Happy

Z czasem było tylko lepiej, aż do momentu odprawy na lotnisku. Ben (przynajmniej tak mi się wydaje) postarał się aby wrócili prawie wszyscy (poza Aaronem i Desem). Mam głęboką nadzieję, że samolot się rozbił. Dlaczego? Ponieważ to wprowadzi nam do serialu nowe postacie - których powiedzmy szczerze - wyjątkowo w tym sezonie brakuje (w porównaniu z poprzednimi).

Warto też zadać sobie pytanie - "Kiedy przybyli na wyspę". No bo Jin w stroju Dharmy mnie lekko zszokował. Dobrze, że chociaż ich rozpoznał Very Happy

ode mnie 8/10 Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rotflcopter
Zbieracz Owoców


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 0:56, 20 Lut 2009    Temat postu:

Mirage napisał:
Do wszystkich tych którym się odcinek nie podobał i narzekają. OMG...ludzie, nie można liczyć w Loscie na taką ilość akcji i wydarzeń, jaką mieliśmy w 5x05. Tamten odcinek był przepełniony akcją i musiał taki być. W 5x06 skupiono się na drugiej stronie tego co nas tak bardzo w Loscie fascynuje - czyli zagadkach, tajemniczości. Ja to kocham i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie już od samego początku.

Kazdy odcinek musi nam sie podobac ? Ja jestem absolutnym fanatykiem Losta ale ten odcinek byl zalosny ...
Mogli opowiedziec historie na 100 roznych sposobow, a wybrali sledzenie Jacka przez 30 minut nonstop.

Koleś - sprawdź w słowniku definicje słowa "żałosny" Rolling Eyes / Mir

Mirage napisał:
Z czasem było tylko lepiej, aż do momentu odprawy na lotnisku. Ben (przynajmniej tak mi się wydaje) postarał się aby wrócili prawie wszyscy (poza Aaronem i Desem).

Dla mnie od odprawy rozpoczal sie odcinek.
A Ben nie mial nic wspolnego ze sprowadzeniem wszystkich na poklad, ledwo udalo mu sie przekonac Jacka i Sun.
Sayid zostal zaciagniety sila, Hurley o samolocie dowiedzial sie od kogos innego(moim zdaniem charliego) a Lapidus latal w Aijra juz od kilku miesiecy.
Mirage napisał:
Mam głęboką nadzieję, że samolot się rozbił. Dlaczego? Ponieważ to wprowadzi nam do serialu nowe postacie - których powiedzmy szczerze - wyjątkowo w tym sezonie brakuje (w porównaniu z poprzednimi).

Wiemy juz ze o6 znalezli sie w czasach Dharma, mysle ze nie bedziemy narzekac na mala ilosc nowych bohaterow w dalszych odcinkach.
Mirage napisał:
Warto też zadać sobie pytanie - "Kiedy przybyli na wyspę". No bo Jin w stroju Dharmy mnie lekko zszokował.

Dobre pytanie. Ja obstawiam poczatek lat 80tych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henry
Krewny Jacoba


Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 4813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 290 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 1:31, 20 Lut 2009    Temat postu:

Mirage napisał:
Do wszystkich tych którym się odcinek nie podobał i narzekają. OMG...ludzie, nie można liczyć w Loscie na taką ilość akcji i wydarzeń, jaką mieliśmy w 5x05. Tamten odcinek był przepełniony akcją i musiał taki być. W 5x06 skupiono się na drugiej stronie tego co nas tak bardzo w Loscie fascynuje - czyli zagadkach, tajemniczości. Ja to kocham i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie już od samego początku.


Mam podobne zdanie jak kolega. Podobał mi się motyw z odtworzeniem lotu. Dzięki pierwszym scenom tego odcinka (flashforward) wiedzieliśmy, że wrócą też Kate i Hurley, toteż od razu uwaga się skupiła na to kto ich namówi do powrotu i w jakich okolicznościach to się stanie. O ile Kate sama przyszła do Jacka to wyjaśnienie skąd się wzięli tam Hurley i Sayid już nie jest takie proste. Ogromne zaskoczenie na plus - samolotem sterował Lapidus!

Co do decyzji Kate dotyczącej powrotu to nie była ona podjęta od tak. Ktoś musiał maczać w tym palce. Ktoś kto ma teraz Aarona i zagroził, że coś mu się stanie jeśli Kate nie wróci na wyspę? Dodatkowo Kate nie chciała nic o tym mówić, więc widać, że łatwo przekonać jej nie było, ale w końcu została do tego zmuszona. Kate wiedziała o locie. Powiedziała: "Widzimy się na lotnisku", a przecież Jack jej nic o sposobie powrotu nie powiedział (no przynajmniej tego nie pokazali).

Rotflcopter napisał:
Kim była kobieta eskortująca Sayida ?
Kim był Arab w samolocie ?
Kto powiedział Hurleyowi o samolocie?
Czemu samolot ma 78 miejsc wolnych na godziny przed startem ?
Czy gitara ktora ma Hurley nalezy do Charliego ?
Jak to sie stalo ze wszyscy znalezli sie w tym samym samolocie?
Dlaczego Jack obwinia sie za smierc Locke'a ?
Czy podczas blysku wszyscy przeniesli sie w czasie, czy tylko o6 ?


Rotf, większość odpowiedzi na te pytania była w tym odcinku. Chyba rzeczywiście spałeś podczas jego oglądania Wink Kim była kobieta czy gitara Hurleya należała do Charliego to nie ma większego znaczenia, bo chodziło o to, że żeby odtworzyć lot 815 w jak największym stopniu. Stawiam, że ta kobieta eskortująca Sayida dłużej niż 1 odcinek nie pożyje. Jak to sie stalo ze wszyscy znalezli sie w tym samym samolocie? Tego się dowiemy zapewne niebawem. Samolot miał wolnych 78 miejsc, bo wykupił je Hurley. Po co? pewnie nie chciał narażać życia innych ludzi, dlatego w przedniej częsci samolotu siedzieli tylko 06 + Ben + ten Azjata. Kim on jest niewiadomo, ale raczej na pewno przeniósł się teraz z rozbitkami na wyspę. A Jack obwinia się za śmierć Locke'a, bo wie, że John miał rację. Gdyby go posłuchał to nadal byliby na wyspię, a Locke nie musiałby wracać po nich i żyłby nadal.


Amos81 napisał:
Zastanawia mnie jedno jesli dobrze rozumiem Locke ma zajac miejsce ojca Jacka - to czyje miejsce zajal ojciec Jacka ?


Zapewne Jacoba. IMO Christian jest Jacobem ! To, że kiedyś powiedział, że wystepuje tylko w jego imieniu nic nie znaczy. Ben też wiele rzeczy mówi.


Henioo napisał:
Ciekawi mnie, czy Ben walczył z Desem czy z Widmorem zabijając Penny


Zabijając Penny? Skąd takie przypuszczenie? Czyżbv spoilery? Jedyne co widzieliśmy to to, że Benowi ktoś spuścił niezłe manto. Świadczą o tym obrażenia twarzy i złamana ręka. Ale twierdzenie, że Ben zabił Penny to dość śmiała teoria...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 1:34, 20 Lut 2009    Temat postu:

Henry napisał:
Henioo napisał:
Ciekawi mnie, czy Ben walczył z Desem czy z Widmorem zabijając Penny


Zabijając Penny? Skąd takie przypuszczenie? Czyżbv spoilery? Jedyne co widzieliśmy to to, że Benowi ktoś spuścił niezłe manto. Świadczą o tym obrażenia twarzy i złamana ręka. Ale twierdzenie, że Ben zabił Penny to dość śmiała teoria...



Des przypłynął jachtem. Ben był przy jachtach. Ben obiecał Widmore'owi, że zabije Penny. W tym odicnku mówił, że idzie dopełnić obietnicy.


I chyba wyjaśniło się, czemu wyspa znikła w finale 4 sezonu. Po prostu wyspa przeskoczyła do przodu, jak Ben. O 8 miesięcy bodajże, a skoro wyspa rusza się cały czas, mogła być z 5 kilometrów dalej np. ;P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Henioo dnia Pią 1:37, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amos81
Inny


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 1:52, 20 Lut 2009    Temat postu:

Henry napisał:


Amos81 napisał:
Zastanawia mnie jedno jesli dobrze rozumiem Locke ma zajac miejsce ojca Jacka - to czyje miejsce zajal ojciec Jacka ?


Zapewne Jacoba. IMO Christian jest Jacobem ! To, że kiedyś powiedział, że wystepuje tylko w jego imieniu nic nie znaczy. Ben też wiele rzeczy mówi.




Tylko roznica jest taka ze Jacob nie jest klamca i a Ben tak.
Jacob stoi ponad wszystkim - jego pośrednikiem jest Christian - a teraz zastapi go Locke.
Jak ty sobie wyobrazasz ze Christian jest Jacobem jak w 1954 roku byl zapewne w LA, a tym czasie Jacob juz byl na wyspie. Christian zmarl dopiero w 2004 roku. Jego cialo zostalo sprowadzone na wyspe w takim samym celu jak teraz cialo Johna. (byc może Christian tez juz byl kiedys na wyspie (o czym pisalem kiedys w teoriach)
Dlatego moje pytanie jest kogo zastapil Christian (kto byl poprzednim posrednikiem)

Jak wiecie czytam spoilery, ale powyzsze moje snucie domysłów nie jest na ich podstawie - tak zeby bylo jasne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amos81 dnia Pią 1:54, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bayzia
Człowiek Nauki


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 2:00, 20 Lut 2009    Temat postu:

Albo wy staliście sie bardziej marudni albo ja bardziej łaskawa Razz
Dla mnie odcinek rewelacja. Po samej pierwszej scenie mogłam dać tylko 10 Wink zwaliła mnie po prostu z fotela. Jako, że lubie Jacka toteż odpowiadoło mi to, że ten odcinek był skupiony na nim. Bardzo fajny motyw z odtworzeniem lotu 815. Ciekawi mnie tylko co sie stało z Aaronem.. No i Jin na końcu Very Happy
Nawet nie przeszkadzała mi Mrs Hawking gadająca między tym wahadłem no i te durne wzory Wink
10/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Raven
Przyjaciel Forum


Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 3754
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Widzewska Łódź
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 8:32, 20 Lut 2009    Temat postu:

A może Kate tak raniła Benia gdy ten chciał zabrać Aarona? W końcu w czasie lotu 815 Aarona jeszcze nie było, tzn. był ale w Claire Razz . A Kate nie chciała by jechać bez dziecka więc ten je zabrał albo zabił tym samym przekonując ją do lotu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patryk1994
Mieszkaniec Mrocznego Terytorium


Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 10:08, 20 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek o Jacku, które zazwyczaj są nudnawe ale ten nie był taki zły. Oczywiście porównywając z odcinkiem 5X05 ten nowszy wypada cienko to i tak nie było tak źle. Początek odcinka zapowiadał się świetnie później było coraz gorzej ale jak zostało niecałe 10 minut do końca odcinka zaczęło się robić znowu coraz ciekawiej i ostatnia scena z Jinem bardzo fajna. Z jednej strony kolejny odcinek będzie chyba w stylu 3X08 i 4X08, że będzie w całości poświęcony jednej osobie w tym przypadku Locke'owi nawet fajnie ale nie będzie wyspy Sad co jest beznadziejne ale na bank będzie się działo. Ocena za odcinek 8/10. No i jeszcze motyw z tymi podobieństwami był średni i z tego co zauważyłem to były 3 podobieństwa: na początku gość w trumnie, Sayid aresztowany tak samo jak Kate przedtem, Ben w ostatniej chwili wsiada do samolotu tak samo jak 3 lata temu Hugo. Pewnie nie zauważyłem jakiś podobieństw albo zapomniałem ich wypisać jak by ktoś coś jeszcze zauważył niech napisze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mr.Faraday
Rozbitek


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 11:23, 20 Lut 2009    Temat postu:

Tak sobie myślę,dzień po obejrzeniu, że skoro oni wrócili już w 6stym odcinku 5 sezonu , to o czym może być sezon 6? Czy trochę nie za szybki ten powrót? Motyw Hugo mi się nie podobał , kilka dni wcześniej w wiezieniu za zabicie kilku typów , a teraz jak gdyby nigdy nic leci z pozostałymi ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szczurekpb
TROLL


Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bytom
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 11:50, 20 Lut 2009    Temat postu:

Przecież w którymś odcinku ten prawnik mówił Benowi, że mają dowody, że Hugo nie mógł zabić tych kolesi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anj74
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 11:51, 20 Lut 2009    Temat postu:

mr.Faraday napisał:
Tak sobie myślę,dzień po obejrzeniu, że skoro oni wrócili już w 6stym odcinku 5 sezonu , to o czym może być sezon 6?
Czy trochę nie za szybki ten powrót?


A o czym były pierwsze trzy sezony? Wszyscy już są znudzeni akcją na lądzie (prawdopodobnie jeszcze jeden odcinek nas czeka) i akcja wraca na wyspę. A ląd będzie tylko w retrospekcjach. A zagadek do wyjaśnienia zostało tyle, że 1,5 sezonu to mało.

mr.Faraday napisał:
Motyw Hugo mi się nie podobał , kilka dni wcześniej w wiezieniu za zabicie kilku typów , a teraz jak gdyby nigdy nic leci z pozostałymi ...

Prawnik Bena go wyciągnął. Była o tym mowa w 5x05. Znalazł świadków którzy potwierdzili, że Hugo nikogo nie mógł zabić. Może musiał wpłacić jeszcze kaucje (co to dla nich) i po sprawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polska
Zbieracz Owoców


Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 12:38, 20 Lut 2009    Temat postu:

Taką samą gitare jak ma Hugo w samolocie ma jeden z ludzi Daniell. Jak biegną za dymem w 5 odcinku to widać, że ma ją w plecaku.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Polska dnia Pią 12:39, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon V Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin