| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat | 
    
  | 
 
	  
		| Jak podobał Ci się ten odcinek? |  
		| 
			
			  | 10 |  | 48% | [ 131 ] |  
			  | 9 |  | 32% | [ 86 ] |  
			  | 8 |  | 8% | [ 23 ] |  
			  | 7 |  | 3% | [ 9 ] |  
			  | 6 |  | 2% | [ 8 ] |  
			  | 5 |  | 1% | [ 5 ] |  
			  | 4 |  | 0% | [ 2 ] |  
			  | 3 |  | 0% | [ 0 ] |  
			  | 2 |  | 0% | [ 0 ] |  
			  | 1 |  | 1% | [ 4 ] |  |  
		| Wszystkich Głosów : 268 |  
 | 
    
        | Autor | Wiadomość | 
    
        | adnam Mysliwy
 
 
 Dołączył: 13 Paź 2006
 Posty: 178
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 0:40, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | chyba nie bede oryginalny jesli napisze ze ten odcinek byl duzo lepszy niz poczatek sezonu... oby tylko ten poziom sie utrzymal   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        |  | 
       |  | 
    
    
        | *Meredith* Człowiek Nauki
 
 
 Dołączył: 19 Sie 2006
 Posty: 377
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 17 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Częstochowa
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 0:41, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | 
 
	  | Anonim napisał: |  
	  | Jedyny minus to głupota Juliet, z podaniem nazwiska ;/
 
 |  Właściwie to za bardzo nie miała wyjścia. Koleś miał listę pasażerów wykutą na pamięć (a pewnie przy sobie też gdzieś tam miał) więc nawet o ile by podała inne to by ją przyłapał.
   
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez *Meredith* dnia Sob 0:44, 09 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Henioo Administrator
 
 
 Dołączył: 02 Cze 2006
 Posty: 6820
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 1025 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Flocke's home
 Płeć: Zagubiony
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 0:41, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Ten odcinek dostanie jedne z najlepszych not w historii forum   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | BoCin Cicha Woda z Wyspy
 
 
 Dołączył: 31 Gru 2006
 Posty: 38
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 1/3
 
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 0:44, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Moim zdaniem było ok. z tym, że jednak na dłuższą metę to 1 odcinek jest lepszy. 
 W minusach wypisujecie, że "głupia Juliet" niepotrzebnie podała nazwisko. Przecież, gdyby nie podała to ciągle byśmy nie mieli pewności co do tego po co tak naprawdę te Dany z Frankami przybyły na wyspę.
 
 W waszych komentarzach pojawia się również, że  "duch" Walta wydaje rozkazy Johnowi. Nie rozumiem dlaczego myślicie, że Walt nie żyje.
 
 A tak w ogóle: Not Penny's Boat i gdzie jest Desmond?
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | *Meredith* Człowiek Nauki
 
 
 Dołączył: 19 Sie 2006
 Posty: 377
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 17 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Częstochowa
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 0:46, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | 
siedzi z resztą na plaży 
	  | BoCin napisał: |  
	  | gdzie jest Desmond? |    
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | MrsL Rozbitek
 
 
 Dołączył: 20 Sty 2008
 Posty: 15
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Białystok
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 1:19, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | odcinek  wspaniały 10/10 taki wciagajacy ze jak sie skonczył to sie zbulwersowalam i nie moge doczekac sie 3
   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | John Locke :) Zbieracz Owoców
 
 
 Dołączył: 07 Paź 2006
 Posty: 85
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 1 raz
 Ostrzeżeń: 1/3
 
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 1:30, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | masakra... 10/10 Jeden z najlepszych epizodów Lostów jaki powstał... Nie będę pisał minusów i plusów bo wszystko było już powiedziane... Tylko dopowiem... Dla mnie jedynym minusem było to, że w mojej wersji odcinka pojawiały sie zapowiedzi kolejnych odcinków jakiś tam serialów...
  xD Tylko do tego mogę sie przyczepić.   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | adamu Cicha Woda z Wyspy
 
 
 Dołączył: 27 Sty 2008
 Posty: 39
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Piękne Mazury
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 1:31, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | nie czytałem Waszych  wcześniejszych wypowiedzi. Z góry przepraszam,jeśli sie powtarzam . dałem 9. Jak dla mnie odcinek GENIALNY!! Gdyby to był pierwszy odcinek serii, to kopary opadły by nam, no nie?  Od pierwszej sceny (gracze find815 na pewno się zarogalilii  ) odcinek niesamowity! Nasi "ratownicy" i ich retrospekcje znakomite. Kiedy w tej Tunezji babeczka znalazła tego miśka, to w tym samym momencie razem z żoną wydaliśmy odgłos duuużego zdziwienia... Sayer  znów w świetnej formie!!! Albo rozmowa Naomi z  demonicznym murzynkiem. no i ostatnia scena (Ben, Ben , Ben!!!) Brawo czekam do następnego piątku... 
 p.s. chyba jednak powinienem dać 10!
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | pawlyk Mysliwy
 
 
 Dołączył: 17 Lut 2007
 Posty: 220
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 1 raz
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: ;)
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 1:40, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | 
 
	  | *Meredith* napisał: |  
	  | Właściwie to za bardzo nie miała wyjścia. Koleś miał listę pasażerów wykutą na pamięć (a pewnie przy sobie też gdzieś tam miał) więc nawet o ile by podała inne to by ją przyłapał.
  |  mogła równie dobrze żadnego nie podawać
   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | adamu Cicha Woda z Wyspy
 
 
 Dołączył: 27 Sty 2008
 Posty: 39
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Piękne Mazury
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 2:06, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | aha! Chyba po rozmowie Naomi z Abaddon'em nikt nie ma wątpliwości, że nikt nie przeżył  katastrofy... Ben nie kłamał
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez adamu dnia Sob 2:09, 09 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Mast Mieszkaniec Mrocznego Terytorium
 
 
 Dołączył: 11 Lis 2006
 Posty: 517
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 14 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 2:08, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Odcinek świetny  Czuć w nim atmosferę pierwszego sezonu,tę tajemniczość,cudo!W końcu aż chce się oglądać ten serial,po bardzo dobrej,porownywalnej z pierwszym sezonem drugiej części i poprostu niezłej trzeciej.Mamy trochę odpowiedzi,lecz jeszcze więcej zagadek,Lost w końcu wróciło  9/10 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | adamu Cicha Woda z Wyspy
 
 
 Dołączył: 27 Sty 2008
 Posty: 39
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Piękne Mazury
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 2:15, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | wielu z Was znalazło w tym odcinku jakieś odpowiedzi.   Jakie? ja znalazłem tyko jedną (to źli ludzie, ci ze statku)
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Sillita Mieszkaniec Plaży
 
 
 Dołączył: 25 Gru 2007
 Posty: 50
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 3 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 10:47, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Aaaa! Lecę zaraz oglądać drugi raz, ale najpierw parę luźnych wrażen... Wybaczcie, to będzie raczej jeden wielki bałagan, ale jeszcze sobie tego nie uporządkowałam... 
 -retrospekcje wprowadzające nowe postacie- spoko, poczułam się jak w pierwszym sezonie
   -znaczek Dharmy przy szczątkach niedzwiedzia polarnego
   -rozmowy z duchami...
 -pilot- nie pilot. telewizja kłamie
   -Ben.
  razy trzy. -Vinceeeeent! w końcu jakaś ważniejsza rola dla tej gwiazdy!
   -spotkanie trzeciego stopnia z krową! yaaay!
 
 No, to by było na tyle. Ide oglądać drugi raz.
 
 PS. Ogólnie odcinek cuuuudo. 10/10.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Olgierd Matematyk Inicjatywy DHARMA
 
 
 Dołączył: 05 Kwi 2006
 Posty: 1423
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 16 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: KMR
 Płeć: Zagubiony
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 11:37, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | 9. Podczas 3 sezonu nie mogłem powiedziedź lost rządzi. Teraz mogę. Odcinek doskonały, niech następne trzymają taki klimat. Powróciło to, co zniknęło w 3 sezonie czyli tajemniczość. 4 sezon pokazuje mi coś innego, niż dotychczas widzieliśmy. I ma to klimat, nie taki jak I sezon ale klimat jest. Lost wraca do formy. Jestem zadowolony. A teraz apropo odcinka:
 -Wspaniale rozegrana akcja
 -Ten klimacik
 -Człowiek Bena na statku
 -Polowanie na Bena
 -Kim do cholery są spadochroniarze
 -Samolot pod wodą
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Bodzio Przyjaciel Forum
 
 
 Dołączył: 22 Kwi 2006
 Posty: 3485
 Przeczytał: 3 tematy
 
 Pomógł: 170 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Zagubiony
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 12:01, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Może ktoś już pisał, ale wygląda na to, że albo są dwie chaty, albo jedna i się faktycznie teleportuje. Locke chciał iść gdzie indziej, a Hugo w drugą stronę, bliżej plaży. To mi się wydaje dość podejrzane.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Anonim Człowiek Wiary
 
 
 Dołączył: 16 Maj 2007
 Posty: 768
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 16 razy
 Ostrzeżeń: 3/3
 
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 12:09, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Eh mnie się wydaje, że jest jedna chata. Hugo był wtedy nieźle zakręcony. Gdy Hugo powiedział że chata jest w innym kierunku, to pewnie nie wiedział co gada. Dopiero jak Locke mu dał znak to skapował o co chodzi. Podobała mi się mina Bena gdy to usłyszał.   
 
 
 
	  | pawlyk napisał: |  
	  | 
 
	  | *Meredith* napisał: |  
	  | Właściwie to za bardzo nie miała wyjścia. Koleś miał listę pasażerów wykutą na pamięć (a pewnie przy sobie też gdzieś tam miał) więc nawet o ile by podała inne to by ją przyłapał.
  |  mogła równie dobrze żadnego nie podawać
  |  Przecież Juliet też wykuła się tej listy na pamięć. Pamiętacie jak gadała z Sayidem i Sawyerem? Znała ich najbardziej skrywane sekrety, a co dopiero nazwiska. Równie dobrze mogła powiedzieć, że nazywa się Claire Littelton.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Master Flamaster Fizyk Inicjatywy DHARMA
 
 
 Dołączył: 27 Sie 2006
 Posty: 1788
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 78 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Londyn
 Płeć: Zagubiony
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 12:17, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Moim zdaniem każdy z rozbitków (wybrańców, z którym Jacob chce gadać?) ma swoją własną chatkę, która się po prostu materializuje w innym miejscu. Tyle że z tą teorią kłóci się spotkanie John-Ben-Jacob, chyba, że uznać to spotkanie za wymuszone... 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Stach Przyjaciel Forum
 
 
 Dołączył: 23 Sie 2006
 Posty: 2482
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 43 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Kraków
 Płeć: Zagubiony
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 12:19, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Co do Juliet to Ja bym powiedział że jak na tak sprytną kobiete to dała ciała. Powinna to zdecydowanie lepiej rozegrać. 
 Teraz sobie przypomniałem właśnie tez  świetną akcje Juliet & Sayid jak ratują tyłki Jackowi i Kate i jak to chyba Raficio powiedział pedalskie mrugnięcie
  hehe to bła naprawde światna scena, tak jak tez juz ktoś to zauważył jak Tom w II sezonie. Fajnie że teraz rzobitkowie sa jak inni w poprzednich odcinkach i mają więcej do powiedzenia;) i też fajna scena jak Kate się wkurza że nikt nie pwoeidział  że nadciąga kawaleria a Jack mówi że mrugnął  hehe żal   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | xydorux Przyjaciel Forum
 
 
 Dołączył: 25 Mar 2006
 Posty: 1798
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 20 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 12:25, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Hugo w ogole ma niezla zdolnosc do wyobrazania sobie rzeczy czy postaci, ktorych nie ma. Przeciez odcinek w ktorym byl Dave (chyba tak sie nazywal..) pokazal jak silna jest wlasnie psychika. Otwarcie sezonu rowniez. Pokazal jednak, ze jest w stanie tez nad nia zapanowac. Dlatego nie sadze, aby kazdy mial swoja chatke... mysle, ze w miare rozwoju IV sezonu mozemy zaczac patrzec nieco inaczej na hugo niz do tej pory. A jego nowy obraz moze byc tworzony przez jego psychike, a nie jak do tej pory zachowanie i... rozmiary. 
 
 
 
	  | Cytat: |  
	  | 4 sezon pokazuje mi coś innego, niż dotychczas widzieliśmy. |  
 Otoz to. Dlatego nie bylo na poczatku IV sezonu oka gdyz klociloby sie to z obecna koncepcja serialu. Chyba nawet sie mowi, ze jak sie chce kogos dobrze poznac, to zaglada sie mu gleboko w oczy i mozna wszystko wyczytac. My o naszych bohaterach wyczytalismy juz wiele, a IV sezon jak narazie jest nieco inny.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        | Elissa Człowiek Nauki
 
 
 Dołączył: 06 Wrz 2006
 Posty: 378
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 7 razy
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
            
                |  Wysłany: Sob 12:53, 09 Lut 2008    Temat postu: |  |  
                | 
 |  
                | Będę w mniejszości i powiem, że odcinek dość przeciętny. poprzedni podobał mi się o wiele bardziej. Nie podoba mi się, że Lost jest coraz bardziej sensacyjną gonitwą, z coraz to nowymi osobami. jednak nie ma to jak początek serialu. Był tam klimat, niepewność, mnóstwo tajemnicy, a teraz, kiedy część rzeczy się wyjaśnia i dochodzą nowe zagadki, to już nie jest to samo. HOWGH
   6/10
 
 Myślałam, że przyślą profesjonalistów, a nie naukowców, łowcę duchów i pilota
  Oni mają niby pojmać Bena? Dać sobie radę z Innymi? Priorytetem jest chyba zbadanie Wyspy, a nie Ben... Z nowych postaci najbardziej lubię Daniela - sympatyczny, uroczo nieporadny, widać, że nie może się odnaleźć w nowej roli. i do tego ufa rozbitkom.
 Frank też jest OK. Konkretny gość, sprytny. Rozszyfrował Juliet
 Pozostała dwójka mnie wkurza. Miles wrzeszczy i lata, jakby miał ADHD. Niech już zacznie rozmawiać z tymi duchami, może zrobi się ciekawiej.
 Charlotte też mi nie odpowiada. Wydaje się jakaś przygłupia
  Chociaż najwyraźniej coś wie o Dharmie i jako antropolog pewnie się przyda do rozszyfrowania eksperymentów ze zwierzętami czy coś takiego. Ale na razie mnie wkurza, może długo nie zabawi na Wyspie W sumie będzie ciekawie, kiedy ta 4 pokaże co potrafi.
   
 Hmmm... skoro Minkowski nie chciał gadać z Milesem, może znaczy to, że podróż na wyspę to dla nich podróż w jedną stronę. W końcu wszyscy coś wiedzą o Dharmie, może oprócz Milesa, więc Wysłali ich na tą wyspę, żeby coś tam zrobili, ale żeby już nie wrócili.
 
 Dziwi mnie przeświadczenie Abadona, że na wyspie nie ma żadnych rozbitków. To niby kto upozorował katastrofę samolotu? No i powonien dać Naomi jakąś wskazówkę, co zrobić, na wypadek spotkania rozbitków. Ktoś puścił teorię, że ekipa miała ich zabić, ale ci goście nie wydają sie stworzeni do takich rzeczy.
 
 Ciekawi mnie, kim była kobieta z fb Daniela. Nie pokazali jej twarzy, więc na pewno już ją znamy. W pierwszym momencie skojarzyłą mi się z Libby  Ale przecież Libby była w samolocie. Stawiam więc na siostrę juliet
 Byłam przekonana, że Walt, którego widział John, to był dymek, ale teraz już nie wiem, co myśleć.
 Michale szpiegiem? Nie pasuje. I po co miałby niby być na statku. To mógłby być Richard. Albo Penny. Albo ktoś
   
 Czekam na kolejny odcinek z nadzieją, że będzie lepszy.
 
 Post został pochwalony 1 raz
 
 Ostatnio zmieniony przez Elissa dnia Sob 12:56, 09 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
 |  | 
    
        | Powrót do góry |  | 
    
        |  | 
        
    
        |  |