Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Filmy które ostatnio oglądaliście
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 44, 45, 46  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> Kino i Telewizja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirage
Moderator


Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tu tyle debili?
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 2:20, 25 Gru 2008    Temat postu:

<center></center>
Filmowe święta czas zacząć. Biorąc pod uwagę, że w TV jedno wielkie dno, trzeba było zabrać się za jakieś ciekawe filmiki na kompie. Na pierwszy ogień...

Transporter 3

Trzecia część przygód Franka Martina. Dwie poprzednie były dla mnie mistrzowskie. Z kolei "trójka" jest kompletnym nieporozumieniem. To nie jest ten Frank jakiego znamy z poprzednich części. Statham jak zwykle robił co mógł, ale tym razem zachowanie postaci jaką grał (zbyt "ludzki" i niespodziewanie zmieniony Frank) mnie rozczarowała.

Kompletną porażką tego filmu jest niejaka Natalya Rudakova. Szczerze nie wiem za co dostała rolę w tej produkcji (jakaś kochanka Bessona czy co?) - bez żadnego doświadczenia filmowego, do tego potwornie brzydka. Biedny Statham musiał sobie radzić na planie z czymś takim Rolling Eyes

Całą otoczkę ratuje nieco Robert Knepper (T-Bag z PB dla niekumatych...). Gra postać zbliżoną do tej którą znamy z Prisona. Wygląda na to, że serial jest dla niego taką małą przepustką do coraz ciekawszych, głownych ról, szkoda tylko, że póki co są to bardzo nieudane produkcje (wcześniej Hitman, teraz Transporter 3).

Fabuła filmu nie siadała mi kompletnie. Totalne pomieszanie z poplątaniem, Besson spaprał sprawę totalnie... No cóż, szkoda. Jutro będzie lepiej i ciekawiej... A Transportera 3 nie polecam - bardzo słabe kino.


Arrow no i przykleiłem ten temacik. Bardzo często tutaj piszemy więc warto mieć go na górze Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mirage dnia Czw 2:22, 25 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wilkstepowy
Przyjaciel Forum


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1748
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Sob 19:24, 27 Gru 2008    Temat postu:

Bardzo dobrze, że przykleiłeś. Wink


Miasto gniewu

[/b]

'Bohaterami filmu jest ósemka osób mieszkających w Los Angeles. Pewnego dnia przy drodze zostaje odkryte ciało brutalnie zamordowanego mężczyzny. Aby odkryć kto jest mordercą akcja filmu cofa się o 24 godziny śledząc działania wspomnianych 8 osób, które mogą być zamieszane w tą zbrodnie..'

Mam mały problem z tym filmem.
Zapowiadał się naprawdę dobrze i solidnie, ale powiem szczerze, że trochę się rozczarowałam.
Pomysł naprawdę ciekawy, tematyka, która zawsze będzie aktualna.
Z realizacją było trochę gorzej, bardzo nudny, po godzinie zaczęłam się zastanawiać kiedy to się wreszcie porządnie zacznie.
Postacie nieco sztuczne.
Obraz zaliczany jest do dramatu? No to muszę powiedzieć,że ten dramat to nie bardzo było tu widać. W niektórych scenach owszem zarysowane były jakieś głębsze emocje, ale ogólnie pod tym względem bardzo słabo.
Całość ratuje końcówka
Chciałam dać 7, ale jednak trochę brakuje, szkoda jest 6/10.


Charilie i Gabryka Czekolady



'Charlie jest ubogim chłopcem, który mimo to jest szczęśliwy. Żyje w miasteczku, w którym jest największa fabryka czekolady na świecie. Fabryka Willy Wonki. Jest to najbardziej tajemnicze miejsce, nie wychodzą ani nie wchodzą tam żadni pracownicy. Nikt nie wie jak Willy Wonka produkuje tak dobrą czekoladę. Aż pewnego dnia pięcioro dzieci otrzymuje szansę poznania wielkiej tajemnicy Willy Wonki. Dyrektor niesamowitej fabryki wypuszcza w tabliczkach czekolady pięć złotych biletów, których znalazcy mieli odwiedzić fabrykę, dostać czekolady na całe życie, a jeden z pięciu szczęśliwców miał dostać nagrodę specjalną. Charlie, który stał się jednym ze szczęśliwców, wyrusza w wycieczkę swojego życia. Niezapomnianą i niezwykłą. '

Zakręcony, kolorowy, dziwny, nieprzewidywalny jak większość filmów Tima Burtona.
Aż się zachciewa po nim kawałka czekolady Wink
Dobre i pozytywne kino, zawierający prosty przekaz paru ważnych wartości.
7/10


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez wilkstepowy dnia Sob 19:28, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ace
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3570
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 19:36, 27 Gru 2008    Temat postu:

A ja oglądałem "The Day the Earth Stood Still" czyli "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia". Film może i trochę interesujący, ale nudnawy. Wydaje się, że trochę "oklepany". Jakoś mnie nie zachwycił. Wink Dam 6/10, za efekty specjalne. Nic poruszającego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirage
Moderator


Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tu tyle debili?
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 0:17, 29 Gru 2008    Temat postu:

Podsumowanie ostatnich dni:

<center></center>

Quantum of Solace - druga część trylogii zemsty zapoczątkowana w Casino Royale. Co tu dużo mówić - znacznie słabsza i krótsza (pod względem czasu trwania) od poprzednika. Zupełnie inny Bond, tak jakby po metamorfozie, bez bajerów, gadżetów, z klapkami na oczach, na których pisze "zemsta". Do tego piękna Olga Kurylenko, która dawała sobie nieźle rady przez calutki film. Pozostało sporo otwartych wątków na kolejną część (można powiedzieć, że jeszcze więcej niż po Casino Royale), więc mam nadzieję, że zakończą to godnie Wink.


<center></center>

Lakeview Terrace - pierwszy z dwóch filmów, które miałem możliwość oglądać, gdzie jedną z głównych ról gra Patrick Wilson. Tym razem partneruje mu podstażały już troszkę Samuel L. Jackson. Dość życiowa (lepszym określnieniem może być - "codzienna"), trzymająca w napięciu fabuła z fajnym, lecz dosyć przewidywalnym zakończeniem.


<center></center>

Passengers - wisienka na torcie. Kolejny film z Patrickiem Wilsonem (kompletnie nieznanym mi wcześniej aktorem), z którym tym razem wystepuje urocza Anne Hathaway. Nieprawdopodobnie opowiedziana historia. Nie spodziewajcie się po tym filmie akcji, napięcia, sensacji, które z reguły są w takich produkcjach określanych gatunkiem: Thriller. Poruszająca historia...tak, tak...z niesamowitym, szokującym zakończeniem. Można gdybać, marudzić, że przez 2/3 filmu nie dzieje się nic wielkiego, ale wyjaśnienie całej historii w zupełności nam to wynagradza. Polecam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wilkstepowy
Przyjaciel Forum


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1748
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Wto 19:33, 30 Gru 2008    Temat postu:

Vinci



Jeden z niewielu naprawdę dobrych filmów, że tak się wyrażę "nowej generacji". Kino godne uwagi, obraz nietypowy jeżeli chodzi o nasz kraj, zrobiony w stylu "Włoskiej roboty". Spora dawka humoru, ogląda się naprawdę dobrze. Cieszę się, że to nie jest kolejna szmira, a takich niestety w naszym kraju powstaje dużo.
7/10


WALL.E



Rewelacja!
Ciepły, zabawny, zupełnie inny jeżeli chodzi o produkcje animowane.
Każda minuta była ciekawa, dawno nie widziałam czegoś tak udanego.
Dowód na to, że nie potrzeba zabawnego dubbingu, aby zrobić coś śmiesznego i chwytającego za serce.
No i ta tematyka, dbajmy o naszą planetę Wink
9/10


Mój Nikifor



Film przez wielu zaliczany do tych nudnych, na których ciężko jest 'wysiedzieć.'
Dla mnie jest to obraz solidny, piękne zdjęcia, ciekawa muzyka.
Film dla mnie ma dwa dna. Z jednej strony smutny, ponieważ pokazuje, jak wielu ludzi jest odrzucanych przez społeczeństwo, jak wielu jest nierozumianych, niepotrzebnych. Z drugiej zaś strony mamy ten pozytyw, że jednak w tym jakże dziwnym świecie można jeszcze spotkać osobę, która nie jest obojętna na drugiego człowieka.
Podziwiam Mariana Włosińskiego za cierpliwość, odwagę, zdolność do poświęcenia, bo Nikifor nie był człowiekiem łatwym.
Niewyraźne słowa wypowiadane przez Nikifora- to nie jest ważne, charakterystykę postaci bardzo dobrze widać w jego gestach, mimice, zachowaniu. Bardzo ważną, rzeczą, nie wiem czy aż tak zauważalną- a szkoda, jest więź jaka wytworzyła się między Marianem a tytułowym bohaterem, specyficzna, ale jakże prawdziwa.
7/10



Dirty Dancing 2: Havana Nights



Film widziałam już, jednakże niedawno leciał ponownie w telewizji, to tak na świeżo napiszę.
Moja ocena będzie wyższa także dlatego, że w porównaniu do hitu sprzed lat, którego szczerze nie znoszę jest to produkcja naprawdę lepsza (nie mogę tego nie porównywać). Twisted Evil
Przede wszystkim rewelacyjna muzyka i te kubańskie rytmy Wink
Fabuła także mimo iż nie różni się jakoś znacznie, to i tak podchodzi mi bardziej. Do obejrzenia nie raz, ale zalecam przerwę Razz
7/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wilkstepowy dnia Wto 19:39, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ace
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3570
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 18:58, 04 Sty 2009    Temat postu:

Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
(The Curious Case of Benjamin Button)


Film wydaje się ciekawy po przeczytaniu recenzji, ["Chłopak rodzi się jako osiemdziesięciolatek i stopniowo młodnieje"] no i tuż po obejrzeniu pierwszych scen filmu wydaje się takim być. Z biegiem filmu [który trwa 2 i pół godziny] nabieramy lekkiego dystansu, wydaje się przynudzać. Jednak gdy spojrzałem na film z drugiej strony, zaczął wydawać się ciekawy. Nie spoileruję, jednak film wg. mnie świetnie zrobiony. Czuję jednak lekki "niedosyt" - myślałem o innym zakończeniu, które też jednak nie było złe. Daję 9+/10, ponieważ 10 jest raczej wysoką oceną. ; )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wilkstepowy
Przyjaciel Forum


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1748
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Śro 11:17, 07 Sty 2009    Temat postu:

Ostatnie tango w Paryżu



Kiedyś z pewnością coś bardzo niekonwencjonalnego i szokującego.
Dzisiaj na pewno nie jest tak albo aż tak odbierany.
Film dobry, nie należący do tych łatwych w odbiorze i nie chodzi tu wcale o sceny erotyczne a jakby o całokształt.
Nie powalił mnie na kolana, dłużył się nieco, czasami miałam wrażenie, że wszystko w nim jest sztuczne, a emocje zupełnie wymuszane.
Mimo wszystko 7/10


Aviator



Jedna z nielicznych, naprawdę wciągających biografii.
Film niedoceniany, krytykowany na wiele sposobów, mi się jednak bardzo podobał. Mimo iż jest dosyć długi, emisja nie była o wczesnej porze to i tak nie nudziłam się i nie byłam senna. Dobra muzyka, scenografia i kostiumy, ale przede wszystkim rewelacyjny Leonardo DiCaprio, z resztą nie tylko w tym filmie, ale i w wielu innych - no i to naprawdę bardzo dobry aktor.
Aviator trafia na listę moich ulubionych filmów, z pewnością jeszcze do niego wrócę.
8/10


Wejście smoka



Klasyka. Widziałam już ze 3 razy i zawsze kiedy mam okazję, chętnie obejrzę jeszcze raz.
Mimo iż film do najmłodszych nie należy, wiadomo, że nie jest już tak świeży jak kiedyś, to nadal robi wrażenie.


Ostatni Mohikanin



W tym przypadku, także powtórka z rozrywki.
Oglądałam ostatnio drugi raz, po dłuższej przerwie i muszę powiedzieć, że podobał mi się mniej niż za pierwszym razem. Trochę się nudziłam, choć kino nie jest złe. Muzyka bardzo dobra, z aktorami było trochę gorzej. Twisted Evil .
7/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wilkstepowy dnia Śro 11:20, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irk
Przyjaciel Forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 15:37, 19 Sty 2009    Temat postu:

"Transformers"


Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem, że "Transformers" trafili do produkcji, pomyślałem: Pewnie kolejny śmieć na miarę "Żółwie Ninja 13", i że będzie to najgorszy film 2007 roku. I co w tym takiego ciekawego?

Powiem krótko: myliłem się, i to bardzo.
Na pewno film poraża efektami specjalnymi. Po poprostu wbijają w fotel. Jest dość długi - prawie 2,5 h ale nie jest wcale na nim nudno. Niesamowita historia - tytuł ten polecam każdemu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez irk dnia Śro 6:58, 21 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drago174
Mieszkaniec Czarnej Skały


Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 18:24, 20 Sty 2009    Temat postu:

Kod Da Vinci Smile


Nie daje okladki , ale chyba kazdy go zna jakos osttanio zdecydowalem sie go ogladnac i sie nie zawiodlem Smile swietny filmik pare bajek w nim zostalo powiedzianych ( albo i nie Wink ) to juz kwestia gustu jak dla mnie bardzo fajny i wciagajacy film 10/10 Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katey
Rybak


Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Oahu
Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Wto 18:29, 20 Sty 2009    Temat postu:

Ostatnio (bo wczoraj) oglądałam film "Zmierzch" oryginalna nazwa to "Twilight". Wcześniej czytałam sagę o tym samym tytule i powiem krótko zwięźle i na temat. Film jak i książka jest po prostu świetny. Polecam wszystkim. Wszystkim i każdemu z osobna.Choćby ze względu na Roberta Pattisona Razz A to okładka :
<center></center>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Katey dnia Wto 18:32, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mlody364
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Lotu 815
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 16:39, 21 Sty 2009    Temat postu:

Wczoraj oglądałem Madagaskar II xD
Dobrze wszystkim znana z animacji "Madagaskar" paczka zwierząt-uciekinierów z ZOO w Central Parku powraca. Tak jak w części pierwszej towarzyszą im zorganizowane niczym komandosi pingwiny oraz stado "wyginających śmiało ciało" lemurów z ekscentrycznym królem na czele. W "Madagaskarze 2" Lew Alex, zebra Marty, żyrafa Melman i hipopotamica Gloria postanawiają opuścić Madagaskar i poszukać dla siebie innego domu. Po brawurowej akcji pingwinów zwierzakom udaje się wydostać z Madagaskaru. Niestety paczka wpada z deszczu pod rynnę.



Niedawno oglądałem też Szalony weekend ;]
Historia dwóch braci: Eda (Fehr) i Coopera (Klein). Ciągle spięty Ed ma jeden weekend na ocalenie swojej kariery. Natomiast jego brat, który dziala jak magnes na dziewczyny, ma inne plany na te dni. Chce, żeby jego zestresowany brat się z kimś przespał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabasko
Człowiek Wiary


Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 16:07, 25 Sty 2009    Temat postu:

Lęk (2006)



Ogólnie film oceniam na plus, chociaż pod horror mi nie podchodzi.
Podoba mi się, że film trzyma w napięciu i ta cała atmosfera panująca w filmie.
Ocena: 6/10


Reguła - WΔZ (2007)



Thiller na podobieństwo filmu "Siedem", lecz zdecydowanie gorszy.
Na początku film mnie wciągał lecz im dalej tym moje zainteresowanie malało, ale przyznam, że film momentami zaskakiwał.
Jak ktoś gustuje w thillerach i kryminałach to może obejrzeć.
Ocena: 6/10


Wieczny student 2 (2006)



Jeśli ktoś widział jedynkę, to odrazu mówię, że druga część jest znacznie gorsza. Momentami smieszy, ale tylko momentami.
Lecz film jako ogół mi się podobał, mimo iż widziałem znacznie lepsze komedie.
Fakt nie jest to nic specjalnego, ale jak nie ma co oglądać to zobaczyć można.
Ocena: 5/10


Widzę-cię.com (2006)



Film na początku mi się nudził, ponieważ długo sie rozkręcał.
Z czasem stawał się nawet smieszny i zaczoł mi się podobać. Jedynie przy końcu stał się dość nudny i przewidywalny.
Lecz nie żałuje czasu poświęconego na ten film.
Ocena: 7/10


28 tygodni później (2007)



Film ten jest godny uwagi. Bardzo dobrze się go oglądało i różni się on od większośći tanich filmów o zombie.
Jest to horror ale podchodzi pod inny gatunek jakim jest dramat.
Niektóre efekty specjalne są może lekko niedopracowane, ale scenariusz i pomysł na film jak najbardziej udany. Polecam.
Ocena: 8/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tabasko dnia Nie 16:12, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukasz15
Krewny Jacoba


Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 3711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sir Matt Busby Way
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 19:23, 25 Sty 2009    Temat postu:

Dzisiaj byłem w kinie na "Dniu,w którym zatrzymała się Ziemia".Jak dla mnie film dobry,choć spodziewałem się czegoś więcej.Nie wiem jak wy ale ja bardziej lubie takie filmy,w którym jest pokazana ludzkość,jak choroba,czy zaraza,która dręczy naszą planetę( w tym filmie było to bardzo fajnie pokazane) niż zabij aliena i uciekaj lub coś w tym stylu.e.Nie żałuje czasu i pieniędzy na bilet,film polecam każdemu aczkolwiek film jak dla mnie był za krótki Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MrKluska
Przyjaciel Forum


Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 1:23, 29 Sty 2009    Temat postu:

Ostatnio troszkę tego było Wink Więc w telegraficznym skrócie:



Film mnie zawiódł Wink Historia ciekawa, cyniczny dentysta ma pomagać zmarłym dokańczać niedokończone sprawy Wink Jednak w filmie dobra jest tylko końcówka, początek i środek można śmiało przespać ;]
6/10



Ogółem unikam horrorów- słaba psychika itp., jednak tym razem się przełamałem. I nie żałuję. Film jest momentami albo bardzo straszny, albo obrzydliwy, albo buduje niewiarygodne napięcie. Nie polecam oglądania samotnie osobą o słabych nerwach ;]

9/10



Ratatuj. Sympatyczna, ciepła bajka Wink Dostarcza wiele pozytywnej energii i sporą dawkę humoru Wink Film do obejrzenia dla relaxu Wink

8/10



Do tej pory sądziłem, że Jimy Carrey to płytki aktor utożsamiany przeze mnie z Ace'm Venturą. Ten film pokazał jego drugą "mhroczną" stronę. Oglądany w nocy przyprawia o gęsią skórkę i ma niesamowitą końcówkę!
Gorąco polecam!

9/10



Kolejny świetny film. Skupia się na historii dziecka, które urodziło się staruszkiem i zamiast się starzeć- odmładza się. Spotyka wielu ludzi, odwiedza ciekawe miejsca i zakochuje się... Film długi, trwa 2,5 godziny, ale niesamowicie wciągający. Polecam osobą, które po filmie lubią zastanowić się nad ludzkimi sprawami i problemami tego świata...
10/10



Eagle Eye. Szybki film, w którym jest pełno akcji, niesamowitych zdarzeń i zaskakujących spraw. Świetne wykonanie sprawia, że da się go przyjemnie oglądać i pozwoli świetnie wykorzystać wolny czas. Również ma dobrą końcówkę, choć nie tak świetną jak choćby w The Number 23.
8/10

I wreszcie na sam koniec...



Świetny, polski (!) film. Potrafi wzruszyć, rozbawić, rozzłościć i odprężyć. Świetnie opowiedziana historia bezdomnych, którzy nie mają nic, a chcą zostać kimś. Mimo bodaj 2 łóżkowych scen i dużej dozy "łaciny podwórkowej" jest to film z ogromnym przesłaniem. Gorąco go polecam, jak coś to na mnie Wink

Ogółem najmocniejsze 10!/10 Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Simon
Inny


Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reymonta 22
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 13:06, 29 Sty 2009    Temat postu:

Lukasz15 napisał:
Dzisiaj byłem w kinie na "Dniu,w którym zatrzymała się Ziemia".Jak dla mnie film dobry,choć spodziewałem się czegoś więcej.Nie wiem jak wy ale ja bardziej lubie takie filmy,w którym jest pokazana ludzkość,jak choroba,czy zaraza,która dręczy naszą planetę( w tym filmie było to bardzo fajnie pokazane) niż zabij aliena i uciekaj lub coś w tym stylu.e.Nie żałuje czasu i pieniędzy na bilet,film polecam każdemu aczkolwiek film jak dla mnie był za krótki Razz


Ja tez takie filmy bardzo lubia i zawsze ogladam co ciekawsze ktore wyjda
Na ten film sie wybieram(moze w weekend, a moze w nastepnym tygodniu), w kazdym razie kasa na kino juz jest ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wilkstepowy
Przyjaciel Forum


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1748
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Śro 11:52, 04 Lut 2009    Temat postu:

High Fidelity / Przeboje i podboje



Z pewnością bardziej przypadnie do gustu ludziom, preferującym określone gatunki muzyczne. Czytałam najpierw książkę, która z resztą była rewelacyjna, jak wszystko co dane mi było przeczytać, a co wyszło spod pióra Nicka Hornby'ego. Teraz odnośnie filmu.
Pomijam już fakt, że puścili go na Polsacie, z reklamami trwającymi 20 minut, ale to jak każdy wie standard.
Rozczarowałam się trochę. W porównaniu z pierwowzorem, akcja się momentami strasznie dłużyła, i jakoś tak ogólnie obojętnie i bez emocji.
Na plus zdecydowanie całe sklepowe trio, tutaj twórcy się spisali. Scenografia też udana(sklep i mieszkanie Roba), no i soundtrack. Minus oczywiście za Chicago, bo to ewidentnie klimat angielski :], ale powiedzmy, że udało się to ukryć w filmie.
Okładka nawiązująca do "Hard Day's Night" beatlesów- to mi się podoba Wink
6,5/10



Rozgrywka



Widziałam już chyba 3 razy. Solidny film i mimo iż fabuła nie jest odkrywcza to i tak trzyma w napięciu (ja nie mogłam usiedzieć za pierwszym razem), nie brakuje tu także elementów zaskoczenia. Wielki plus za aktorów, Norton rewelacyjny Wink
Polecam
8/10


W stronę morza



Ramon Sampedro na skutek niefortunnego skoku do morza, zostaje sparaliżowany. Zmęczony ponad 20letnim leżeniem i tym, że skazany jest na to by zajmowali się nim inni, stara się o prawo do eutanazji. Co dalej nie będę zdradzać.
Oparty na faktach.
Film jest bardzo aktualny, zahacza o ważną i dyskusyjną kwestię.
Akcja oczywiscie nie jest tutaj specjalnie wartka. Film poruszajacy, czlowiek w trakcie i po seansie zaczyna doceniac to co ma i jest mu wstyd, ze niekiedy zbyt czesto narzeka.
Duzo tu emocji i wbrew pozorom radosci.
Naprawde dobry film.
7/10


Mój brat niedźwiedź



Ah, ten Disney. Chyba tak do konca to nigdy z niego nie wyrosne(w zasadzie to wcale nie chce) - no moze piosenki mnie wkurzaja, nie moge ich sluchac Twisted Evil .
Kolejna dobra animacja, co tu duzo mowic.
Film oczywiscie z przeslaniem, tytul ma 2 dna.
Zeby dzieciaki ogladaly tylko takie madre bajki, no ale tak nie jest.
To co serwuje nam dzis telewizja, niekiedy przechodzi ludzkie pojecia.
Ja to mialam szczescie, ze sie wychowywalam na Disneyu Wink
7/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wilkstepowy dnia Śro 12:01, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lostowicz
Mysliwy


Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 14:35, 11 Lut 2009    Temat postu:

SEVEN POUNDS / SIEDEM DUSZ



Najnowszy film Gabriele'a Muccino (twórcy m.in. The Pursuit of Happyness) opowiada historię bogatego konstruktora statków kosmicznych - Tim'a Thomas'a (w tej roli Will Smith), który poprzez zbytnie poświęcenie pracy powoduje wypadek samochodowy, w którym ginie siedem osób, w tym jego narzeczona. Po tym wydarzeniu życie Tim'a zmienia się diametralnie. Bohater nie mogąc pogodzić się z własnym sumieniem w ramach rewanżu postanawia pomóc siódemce ludzi pokrzywdzonych przez los. Podając się za swojego brata Ben'a, pracownika Urzędu Skarbowego, odnajduje potencjalnych kandydatów, którym chce podarować nowe życie. Jednak każdy z nich musi przejść odpowiedni test, każdego z nich Tim chce najpierw poznać, aby upewnić się czy zasługują na szansę od losu. Jedną z tych osób jest Emily Posa, chorująca na wrodzoną wadę serca. Między nią, a Tim'em pojawia się prawdziwe uczucie, miłość, której tak bardzo potrzebują...

Siedem Dusz to jeden z kandydatów do tegorocznych Oskarów. Moim zdaniem film w pełni zasłużył sobie co najmniej na nominację. Reżyser serwuje nam prawdziwy dramat człowieka, który nie może pogodzić się z tym co zrobił, nie potrafi sobie wybaczyć. Na powchałę zasługuje nie tylko Will Smith, ale także Rosario Dawson (Emily Posa). Między tą dwójką naprawdę widać chemię. Film jest wzruszający, ale nie należy do najłatwiejszych w odbiorze. Trzeba się porządnie skupić na tym co się dzieje na ekranie, aby nie zgubić wątku i wszystkie elementy sklecić w sensowną całość. Dzieło Muccino zmusza widza do refleksji, przemyślenia pewnych spraw i aspektów życia, a co ważniejsze film zostaje na dłużej w pamięci i z chęcią się do niego wraca (i powinno się wrócić, jeżeli chce się w pełni zrozumieć fabułę - ja oglądałem dwa razy i dopiero wtedy udało mi się poukladać w głowie wszystkie wątki).

Film traktuje także o przeszczepie narządów i skłania ku refleksji na ten temat. Ja osobiście nie miałbym nic przeciwko temu, aby po śmierci oddać swoje organy, ale podobnie jak główny bohater Siedmiu Dusz, chciałbym wiedzieć do kogo one trafią. Chciałbym pomóc komuś, kto na tą pomoc naprawdę zasługuje, komuś pokrzywdzonemu przez los, osobie szczerej, prawdziwej i pomagającej innym, mimo swoich własnych problemów. Siedem Dusz to film, na który warto zwrócić uwagę i poświęcić mu odrobinę swojego czasu. Gorąco polecam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirage
Moderator


Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tu tyle debili?
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 0:51, 19 Lut 2009    Temat postu:

Nadrobienie tematu z ostatniego miesiąca:



Miało być pięknie, a było bardzo przeciętnie i śmiesznie. Keanu schodzi na psy od czasów Matrixa i wyraźnie widać to w tej produkcji. Efekty były okej, ale przecież liczy się też fabuła, gra aktorów, dialogi, a to na najwyższym poziomie nie było, dlatego tez ciężko pozytywnie ocenić ten film. Z braku laku i wolnego wieczoru...ujdzie w tłoku.



Znany bardziej jako Thick as Thieves, a nie tytuł na posterze (btw, mało tego jeszcze aktorów na nim źle podpisali). Przyjemna historyjka, w której można znaleźć luźne porównania ze wszystkimi częsciami Oceans. Szkoda tylko, że Freeman schodzi na taki aktorski poziom i nie jest zatrudniany do prawdziwych, klasowych produkcji, bo trzeba uczciwie przyznać, że wysokich lotów to kino nie było. Anyway - godne uwagi bardziej niż "dzień w którym..."



Pierwsza, tegoroczna naprawdę przeze mnie oczekiwana premiera. Nie zawiodłem się, choć skupienie akcji w 95% na Iraku oraz okolicach trochę mnie zniesmaczyło. Z czasem jednak stwierdziłem, że to dobrze, bo film dobitnie pokazał jak wygląda życie ogarniętych wiecznymi problemami krajów, gdzie nie tak dawno mieliśmy wojnę. Klimat udało mi się odnaleźć i odpowiednio wczuć. Poza tym, końcówka wywarła na mnie nie małe wrażenie. Kreacje - nie przesadzone, z jednej strony skupiony na swojej konkretnej robocie DiCaprio, a z drugiej Crowe - biurokrata z słuchawką w uchu przez 24 godziny. Między głównymi bohaterami udało się zarysować pewien charakterystyczny kontrast, co również solidnie podkreślało klimat produkcji. Do tego trzeba przyznać kapitalny montaż zwłaszcza podczas scen akcji. No i fajne sceny pokazujące jaką możliwość mają dzisiejsze satelity, które potrafią podglądać np. Ciebie, siedzącego teraz w domu i czytającego ten post na forum Smile

Niewielki niedosyt pozostał, bo przecież po takim reżyserze jak Ridley Scott można było spodziewać się arcydzieła (zwłaszcza, że przecież nie tak dawno wyreżyserował kapitalnego American Gangstera), ale nie jest źle i z czystym sumieniem mogę polecić.

___

Ostatni film, nawet mi się nie chce szukać plakatu, bo niewarto, anyway - Ślubne Wojny. Kolejna taka sama komedia romantyczyna o tym samym, OMG mojej dziewczynie się podobała, ja prawie zasnąłem i żałowałem, że uległem i nie poszliśmy na Underworld albo Benjamina Buttona Very Happy Muszę wyleczyć się przynajmniej częsciowo od takiego gatunku, bo co za dużo, to nie zdrowo. Potem facet głupieje Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mirage dnia Czw 0:53, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irk
Przyjaciel Forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 8:30, 19 Lut 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Film jest rewelacyjny. W szkole prowadzonej przez zakonnice siostra Aloysius (Alojzyna), po rozmowie z siostrą James zaczyna podejrzewać o coś księdza który uczy w szkole WF-u. Więcej nie będę zdradzał. Świetni są wszyscy główni aktorzy (Meryl Streep jako zimna siostra Alojzyna, Amy Adams w roli dobrej siostry James, i Philip Seymour Hoffman jako ojciec Brendan Flynn).
Polecam wszystkim gorąco. Tym goręcej, bo jutro polska premiera "Doubt". Po filmie na pewno ogarną was tytułowe wątpliwości. Na zachętę jeszcze dodam, że film jest nominowany do pięciu oskarów.

Frost/Nixon

Historia oparta na faktach. Gospodarz talk-showów, David Frost stara się o wywiad z byłym prezydentem USA, Richardem Nixonem. Udaje mu się to. Wywiad ma posłużyć Frostowi w zdobyciu sławy, chce przekonać Nixona do przyznania się do swoich win. Zaś Nixon chce wykorzystać show do "wybielenia" swojego wizerunku na oczach milionów widzów. Kto wygra tę walkę? już podczas nagrywania 1 części wywiadu Nixon wbija Frostowi pierwszą słowną szpilę. Kto wygrał ten pojedynek? Również świetny film.

"Happy Go Lucky" czyli co mnie nie uszczęśliwia....

Film jest tragiczny. Jeśli wybieracie się na ten film do kina, zawróćcie, lub zamieńcie go na bilet na "Doubt" lub "Frost/Nixon". Na pewno lepiej na tym wyjdziecie. I ja się pytam, dlaczego to jest komedia? Może dwa razy się śmiałem na nim. Niektóre sceny są po prostu bez sensu, a dialogi to koszmar...Jeśli oczekujecie tu czegoś na miarę "Amelii" to się mylicie. To nie dorasta "Amelii"do pięt. Po raz pierwszy dałem z pełną świadomością 1/10 w Imdb. Film nie zasługuje na kolejną linijkę w tym poście. "Vastly Entertaining,and very funny"- funny,entertaining? - o boże...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez irk dnia Czw 8:36, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wilkstepowy
Przyjaciel Forum


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 1748
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Nie 14:40, 22 Lut 2009    Temat postu:

Mamma Mia!



O Matko!
Więc tak. Film z gatunku, wyłącz na 2 godziny mózg i ciesz się z oglądania, no więc ja się w ten sposób nastawiłam, myślałam, że może będzie ok, naprawdę chciałam się cieszyć oglądaniem, no ale... Historia banalna, żadnego zaskoczenia, śpiewający James Bond, to tragedia, ostatnie 20 minut myślałam, że nie dokończę i wyjdę z pokoju.
Film przereklamowany, gdyby nie Meryl Streep, piękna pogoda i niektóre piosenki Abby, byłoby zdecydowanie niżej niż jest.
5/10


101 Reykjavík



'Tajemniczo brzmiący tytuł to nic innego jak kod pocztowy Rejkjawiku, miasta słynącego z barów, kafejek i spelunek, w których toczy się nocne życie. Tam właśnie Hlynur spędza swoje dni i podrywa dziewczyny, jeśli akurat nie awanturuje się w mieszkaniu swojej matki i nie czeka na darmowe posiłki. Jego życie zmienia się wraz z przyjazdem Loli, hiszpańskiej nauczycielki flamenco.'

Nastawiłam się bardzo na ten film i trochę się rozczarowałam.
Niektóre fragmenty, naprawdę ciekawe, inne z kolei jakoś nie bardzo mi się podobały. Fajnie, że twórcy potrafili na niektóre ważne i jak najbardziej współczesne problemy spojrzeć z dystansem i wprowadzić trochę humoru.
6/10


Taken



Trzyma w napięciu, moment uprowadzenia podobał mi się bardzo. W ogóle poruszyło mnie to jak ten cały biznes się kręci, i byłam wściekła, że dziewczyny dają się tak łatwo omamić. Tata powiedział, że już więcej mnie do Paryża nie puści Twisted Evil
Potem to trochę był Matrix, kojarzyło mi się to z "Człowiekiem w ogniu", rozumiem, że facet jest wyszkolony, ale trochę przesada momentami.
Mimo tego 7/10


Zatańcz ze mną



No tak. Zaczną może od plusów.
Mimo, że film dla wielu jest lekki i przyjemny, to ja bym go nie nazwała taką typową romantyczną komedią, raczej podciągnęłabym pod to wątek obyczajowy patrz. komedia obyczajowa.
Podobało mi się to, że nie jest to film w stylu "Step Up" itp, przekazuje trochę inne wartości. Spodoba się z pewnością naszym mamom i ciociom.
Co do minusów.Obraz był nieco rozlazły i przez to momentami się dłużył.
Brakowało mi tutaj dobrej, wyrazistej muzyki, ale na całe szczęście była cha cha i znane wszystkim 'Sway', oraz muzyka do tanga 'Santa Maria(Del Buen Ayre). Aż człowiek sam chce się zapisać na taki kurs tańca Wink
6/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wilkstepowy dnia Wto 20:25, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> Kino i Telewizja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 44, 45, 46  Następny
Strona 39 z 46

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin