Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Olgierd

Temat załorzyłem,abyście wpisali śmieszne gadki ze swoimi kolegami,które najbardziej utkwiły wam w pamięci,albo jakieś dobre teksty,które gdzieś słyszeliście(wszystko oprócz tekstów z forum,ponieważ istnieje już archiwum lost.xn.pl Razz

) Ja zacznę:
Ja-Tusk zrobiłby z Polski wiochę
Kolega-No pewnie
Ja-Zgadzasz się ze mną?
Kolega-No pewnie.Za to Donald byłby dobrym prezydentem

Wasza kolej

Aamanee

kumpela kłóci się z chłopakiem (ostra wymiana zdań!)
kumpela: Tomasz wybieraj... albo Ty sie pakujesz... ablo... albo ja cie spakuje

PiroMan

Wczoraj:

Rozwaliły mi się słuchawki więc chciałem kupić jakiekolwiek, kiczowate w kiosku. Oczywiście słuchawek nie było
Jestem w szkole i szukam od kogo by tu pożyczyć słuchawki
W końcu się zdenerwowałem i mówię (na środku korytarza) „za 5 złotych loda ci zrobią, ale słuchawek to nigdzie nie znajdziesz”
Kumpel – PiroMan zrób mi loda to dam ci słuchawki
(Cały korytarz w śmiech)

Aamanee

zapozyczone od ludzi, którzy sa bardzo specyficzni i których bardzo lubię,więc pozwolę sobie:

On-Jak chcesz to sobie zapal.
Ona-No właśnie o tym myśle, ale mam problem emocjonalno-techniczny.
On- ?
Ona-Wcale nie chce, no i nie mam zapalniczki.

On przegrzebuje plecak, wyciąga poszczególne przedmioty, obraca, ogląda i chowa
Ona- Tobie się chyba bardzo nudzi.
On - Ja to właśnie robię po to żeby mi się nie nudziło, w końcu całą drogę będziemy jechać

On (intensywnie prowadząc poszukiwania tytoniu, znajduje tylko lufke, ktora wpada do “jej głupiej drukarki") -Gdzie ty go schowałaś!
Ona -Ty ćpunie.
On -Masz bibułki?
On- to ja powywalam wszystkie szafki. (głos dobiegający spod barku)
Ona- ty chyba mózgu nie masz.
On- …aaa… ty nie masz fiuta.
Ona- …a… ty jesteś fiutem.

Frozen_Shade

Teksty sytuacyjne sa dobre na zywo, odczytywanie tego (mnie) nie bawi.

Amdy

hehe

Ja w klasie mam takiego zioma co ma padaczkę (nie taką co się trzepota tylko zawiasa chyta na min.10minutek) on to wogóle ma swój świat. Raz na przerwie gadam sobie z kamilą(koleżanka z klasy) o sprawdzianie z matmy, A tu nagle podchodzi ten ziomek (pasibrzuch na niego mówimy) i zaczyna swoją drętwą gadkę:

Pasibrzuch: a wiecie że moje nazwisko jest słowiańskiego pochodzenia?! (kij że miał na nazwisko wokacz;P )
P: (nawija dalej) Mówią......(i tutaj cisza i rozgląda się na boki jak debil) że mam .....(znowu rozgląda się jak jakiś cymbał - w tym momencie myślałem że się ze śmiechu zleje) .... TATARSKIE OCZY!!

wszyscy: buahhahahahaha
i teraz zamiast Pasibrzuch jest TATARSKIE OKO

immortaly

Jak bym miała tu wszystko opisac to bym do jutra nie skończyła...
"Był szarym pingwinem, a teraz jest opalonym latynosem" kolega o Lepperze
"Wietnamy, Japońce, Koreańce, to wszystko te same chińczyki"

Dwóch kolegów co siedzą razem w ławce, się kłóci, i jeden z nich nagle:
-Ja, chcę rozwodu!
-Po co od razu rozwód, jeszcze jednen pedał i będzie samochód.

"-Jak się mówi, stoisz jak gówno w przeręblu, czy miotasz się jak gówno w przeręblu?
-Przerębel to święte miejsce kultu eskimosów"

Wycieczke do Krakowa mieliśmy tak po pare osób z każdej kl, to była wycieczka z plastyki podczas normalnych lekcji! Koledzy robili największą wieś z całego autokaru, a my po muzeach spacerowaliśmy......

kolega- No, super już się nie mogę doczekac następnej wycieczki!
Ja- Ja na waszym miejscu bym miała wątpliwości czy was na następną wycieczkę wezmą...
kolega - Jak to wątpliwości? my przecież bardzo godnie reprezentowaliśmy swoją rodzinę i swoją szkołę, tylko późiej dostałem ataku śmiechu, jak kuba zaczoł grac na pośladkach...

Paulinka

Rozmowa na gg
ja :jaką masz przeglądarke?
kolega: czego?
kolega: google

pop7

nauczyciel od gegry: Dlaczego na białorusi jest takie małe zaludnienie

kumpel: Bo mieszka tam Łukaszenko ?!

Ruszko

mysłałem że w temacie chodzi o odzywki z LOST xD
bo jedna mi się podobała Razz

A było to tak ~:
Idzie Jack bo chce mu chyba nakopac Smile

Do Sawyera :
Jack- Wstań !!
Sawyer- Chcesz zobaczyc kto jest wyższy ?

To mnie rozłożyło zawsze teraz coś w takim stylu mówie do nauczycvieli Surprised

PiroMan

Gosia

Pani czyta śmiechostki z naszych wypracowań.
-Obiecuję wam, wyśle to do gazety! Ktoś z was napisał "Edyp spłodził własną matkę" Smile

(śmiech klasy)

immortaly

kolega kiedyś taką uwage dostał:

"Pełza podławką, twierdzi że w poszukiwaniu podręcznika"
wychowawczyni tą uwage przy całej kl czytała... ale, był polew

Duriell · Gość

Nikt moich nie przebije:

Siedzimy z kumplem na plaży w Chorwacji a tam jakieś baby w nas pestkami od dyni rzucają.
Ja do kumpla: Co to my szympansy jesteśmy żeby w nas rzucały pestkami!!???
Wkur***em się, wziąłem te pestki, i niechcący rzyciłem jednej w oko Laughing

Potem musieliśmy się przenieść z plaży. Laughing

Albo ide sobie we włoszech i do każdej dupy mówie : "Fajną masz dupe."
Przechodzi jedna koło mnie ja jej oczywiście mówie "Fajną masz dupe" a ona "wiem"

no_to_frugo

Duriell, puściłeś buraka? LOLOLOLOLOL Very Happy

To z Edypem tez dobre.

A ja miałem w klasie taki przypadek, że gość na klasówce z Krzyrzaków napisał, że Jagienka polowała na niedźwidzie bo nie miała co jeść.

Albo ostatnio kuplel trzymał plecak w rękach, a było już jakieś 5 min po dzwonku, a katechetka mówi:" co ty tak tą swoją torbe obmacujesz?" najlepsze było że nie wiedziala z czego się śmiejemy..

WISKI

Idą jakieś dziewczyny korytarzem a mój kumpel do nich:
- cześć laski
One nic i idą dalej a on za nimi:
- żartowałem

Idzie woźny koło szkoły, jest po 7 lekcji i wychodze z kumplem a on do woźnego:
- dzień dobry

PiroMan

GOSIUNIA

ja i moj kolega rozmawiamy po zawodach:
ja -jak Ci poszlo?
on -fatalnie...
ja -zbyt duzu dupczenia
on -zalezy jak u kogo...

za moja kolezka uganial sie taki jeden...
on- chcesz ze mna chodzic?
ona- no...
on - to moze sie pocalujemy
ona- dobra ale tylko chwilke bo pierwszego dnia to tak nie wypada...
on - to ile mam czekac?! tydzien?! dwa?!

a tak ogolnie to witam bo baaaardzo dawno mnie tu nie bylo...

Duriell · Gość

Paulinka

Na sprawdzianie z biologi
Pytanie: Gdzie znajduje się ośrodek wydalania moczy?
odpowiedź: w kłodzku
a inny napisał: w wacku

Albo ide z koleżanką przed 7 do szkoły ( było to tak gdzies w guduniu) jeszcze ciemno, a ona do jakiejś babki
- Dobry wieczór

Inna sytuacja w zeszłym tygodniu idziemy ze szkoły drogą jedzie kombajn a ona
- Co on tak jeździ jak śniegu jeszcze nie ma i gdzie ma tą łopate.
(Myślałam że sie przewróce)

ona: który dzisiaj?
ja: 26
ona: jak może być 26 jak dzisiaj jest czwartek