Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

FanClub Pana Shepparda Seniora :P
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Serial / Teorie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 16:46, 28 Sty 2008    Temat postu:

Może dlatego, że Jack jest jego synem? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
-Grievous-
Mieszkaniec Plaży


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:01, 28 Sty 2008    Temat postu:

Henioo napisał:
Może dlatego, że Jack jest jego synem? Very Happy


Ale nie wydaje ci się co najmniej dziwne że Christian żyje ? W końcu jego ciało było w kostnicy... i nie wkręcajcie mi tu że głupa wtedy zgrywał. Jeśli to byłby Dym to po jaką cholerę mówił by do psa i gadał o "Swoim Synu" ? U Jacoba to samo (chyba że Christian to naprawdę Jacob). Ta zagadka jest tak duża że nawet scenarzyści nie znają jeszcze odpowiedzi. I znając życie wszystko wyjaśni się na końcu 4 sezonu lub w ogóle Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez -Grievous- dnia Pon 17:04, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 17:46, 28 Sty 2008    Temat postu:

Jak wmówili ludziom, że samolot lotu 815 się rozbił to mogli i Jacka nabrać na trupa np dając tam figurę z wosku czy coś. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
-Grievous-
Mieszkaniec Plaży


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:13, 28 Sty 2008    Temat postu:

Wydedukowałem taką bezpodstawną i zagmatwaną teorię.

Mamy sobie Jacoba i Dym Alias Cerberus. Jakoś sobie żyją ... no Jacob może nie bo to duch Wink Na wyspę przybywa Dharma ... co się bardzo nie spodobało tym dwóm panom. Wysługując się swoimi pachołkami rdzennymi mieszkańcami wyspy wyeliminowują nieproszonych gości. Ale niestety ci rdzenni mieszkańcy psują się ... stają się tym czym była Dharma (dlatego Cerberus ich nie lubi). I wtedy jak grom z jasnego nieba spadł samolot ... cudownie ! Jacob wykombinował sobie pozbycie się innych dzięki rozbitkom. Ale żeby nie popełnić tego samego błędu nakazał Cerberusowi wystawić ich na różne próby. Tak życie stracił np. Eko...

Jacob przejmuje ciało Christiana i może dzięki temu mieć świadomość Seniora. Dlatego powiedział "Mój syn" i "On ma robotę do wykonania" (wiedział ze Jack jest lekarzem i musi pomóc/poprowadzić rozbitków).

Ben dowiaduje się co planuje Jacob. Dlatego uwięził go w chatce otoczonej popiołem (może popiół oprócz tego że pomaga zatrzymać Jacoba w jednym miejscu może też odstraszać Cerberusa).

Locke który wydaje się być najbardziej wierny wyspie (usłyszał "Heeelp Me") zostaje wybrany by poprowadził rozbitków przeciw innym. A przy okazji Cerberus w postaci Walta uświadamia go jakie zagrożenie stanowi ta "pomoc" ...

Teraz Flashfoward Jacka. Może chciał wrócić na wyspę dlatego że Jacob zaproponował im tam życie. Życie z dala od tego burdelu codziennego świata ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez -Grievous- dnia Pon 18:14, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pon 18:29, 28 Sty 2008    Temat postu:

Myśle, ze to moze być z letsza prawdą ale mam swoją teorię. Razz

Maxwell podróżując natrafił na Czarną Skałę. Spodobała mu się okazja szybkiego zysku (za sprzedawanie niewolników) i dzięki ogromnej inteligencji (był uczonym) przejał dowództwo na statku. Wg wikipedii prawidziwy Maxwell zginał /zaginał w coś koło 1879 roku. Czarna Skała zniknęła nagle w 1881 roku. Mógł juz wtedy być jej dowódcą. Gdy się rozbili na wyspię, jemu, który przeżył, pomogli rdzenni mieszkańcy aka Inni, dzięki czemu wśród nich mieszkając także stał się niesmiertelny. Maxwell był fizykiem - [link widoczny dla zalogowanych] - mógł w końcu znaleźc miejsce na urzeczywistnienie jego teorii, przez co powstał Czarny Dym. Prymitywni Inni przestraszyli sie go i go zamknęli dzięki prochom z wulkanu, który pewnie uznawali za święty. Maxwell jednak znalazł sposób, by opuścić wyspę, gdy wrąbali się tam naukowcy z Dharmy i go odnaleźli wpisał się w ich łaski swoim doświadczeniem z fizyki i znowu był wolny, jednak potem dharma została wybita i rządy przejał Ben, który znowu zamknał go a ten próbował uciec, udało mu się lecz, jednak jego cześc musiała tam zostać, taka jakby częśc duszy, może jako cena nieśmierelności, przez co widać go tylko jak się zdenerwuje. Gdy udało mu się uciec udał Christiana / przejał jego ciało, i spłodził syna oraz córkę. Gdy znudzony życiem (nie umierał) postanowił tam wrócić, udał swoją śmierć, opłacił wszystkich, którzy mogli się przyczynic do tego, żeby jego dzieci przybyły na wyspę (opłacił znachora Claire np.) i zeby pomogli mu wrócić do swojej duszy aka Jacoba. Razz

Taka teoria z wybujałą fantazją Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
-Grievous-
Mieszkaniec Plaży


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:40, 28 Sty 2008    Temat postu:

Henioo napisał:
Myśle, ze to moze być z letsza prawdą ale mam swoją teorię. Razz

Maxwell podróżując natrafił na Czarną Skałę. Spodobała mu się okazja szybkiego zysku (za sprzedawanie niewolników) i dzięki ogromnej inteligencji (był uczonym) przejał dowództwo na statku. Wg wikipedii prawidziwy Maxwell zginał /zaginał w coś koło 1879 roku. Czarna Skała zniknęła nagle w 1881 roku. Mógł juz wtedy być jej dowódcą. Gdy się rozbili na wyspię, jemu, który przeżył, pomogli rdzenni mieszkańcy aka Inni, dzięki czemu wśród nich mieszkając także stał się niesmiertelny. Maxwell był fizykiem - [link widoczny dla zalogowanych] - mógł w końcu znaleźc miejsce na urzeczywistnienie jego teorii, przez co powstał Czarny Dym. Prymitywni Inni przestraszyli sie go i go zamknęli dzięki prochom z wulkanu, który pewnie uznawali za święty. Maxwell jednak znalazł sposób, by opuścić wyspę, gdy wrąbali się tam naukowcy z Dharmy i go odnaleźli wpisał się w ich łaski swoim doświadczeniem z fizyki i znowu był wolny, jednak potem dharma została wybita i rządy przejał Ben, który znowu zamknał go a ten próbował uciec, udało mu się lecz, jednak jego cześc musiała tam zostać, taka jakby częśc duszy, może jako cena nieśmierelności, przez co widać go tylko jak się zdenerwuje. Gdy udało mu się uciec udał Christiana / przejał jego ciało, i spłodził syna oraz córkę. Gdy znudzony życiem (nie umierał) postanowił tam wrócić, udał swoją śmierć, opłacił wszystkich, którzy mogli się przyczynic do tego, żeby jego dzieci przybyły na wyspę (opłacił znachora Claire np.) i zeby pomogli mu wrócić do swojej duszy aka Jacoba. Razz

Taka teoria z wybujałą fantazją Very Happy


O ile początek wydaje się prawdopodobny to już potem jest trochę zbyt skomplikowane Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kurak77
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 3:16, 15 Lut 2008    Temat postu:

Hej!
Czemu ten wątek tak jakoś umarł? Przecież mamy kolejny ciekawy motyw czyli Christiana w chatce Jacoba. No chyba że Wy właśnie o tym tu piszecie bo dowiedzieliście się już wcześniej o tym z jakiś spoilerów, no cóż Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bigblackcock
Mieszkaniec Jaskini


Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: mam wiedzieć
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 17:50, 27 Lis 2008    Temat postu:

Nie mam nic do Pana Shepharda, ale uważam że jest tylko narzędziem Jacoba. A kiedy żył, może był kimś więcej np. pracownikiem Dharmy Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bigblackcock dnia Czw 17:51, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justynka_
Zbieracz Owoców


Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Nie 12:12, 04 Sty 2009    Temat postu:

Jak dobrze, że jest tu taki temat. Właśnie ostatnio się zastanawiałam się czy możliwe aby Christian żył. Jeszcze dokładnie nie dopracowałam mojej teorii ale spróbuje ją opisać.
1.Załóżmy że Christian był rdzennym, lub członkiem Dharmy - w pierwszym przypadku może wygnany(?) z wyspy ( i wiedział że nie ma opcji żeby na nią normalnie wrócić ) a w drugim po prostu opuścił wyspę łodzią podwodną... lub przenieśli go w czasie lub przestrzeni Wink
2. Wrócił do Stanów, zaczął nowe życie - żona i synek Jack. Po paru latach zaczął załamywać się ( lub ogólnie przechodzić trudny okres ) i zaczął latać do Australii ( lub ogólnie po świecie) z myślą że się rozbije(?) ( może wiedział że to najbardziej prawdopodobne by udać się na wyspę - może wiedział że jak zginie to jego ciało musi na wyspę wrócić itd, albo wiedział że 'nie może zginąć' coś w rodzaju 'wyspa mu nie pozwoli' tak jak Michaelowi nie udało się popełnić samobójstwa)
3. W Australii poznał kobietę i tak powstała mała Claire. Wiedział że ma teraz dwie rodziny do utrzymania i ogólnie przełożył 'powrót' na wyspę. Lecz zaczął pić...
4. Wiemy jak się potoczyło dalej. Dzieci rosły a on pił Wink Po akcji z Jackiem i stratą pracy - i tutaj się zastanawiam: albo dostał wiadomość od wyspy że uda mu się wrócić niedługo - albo po prostu załamany życiem chciał zobaczyć się z córką.
5. Tutaj tez wiemy jak to wyglądało. Poleciał do Australii - później Jack poleciał go szukać. Miał tylko potwierdzić ciało w kostnicy - nie badał go. Więc pewności że martwy był nie mamy. Może wyspa ( patrz Tom lub inny z ekipy) znaleźli go w knajpie i zaaranżowali całą niby śmierć, łącznie z opłaconym lub swoim gościem w kostnicy...
6. Jack bierze ciało do samolotu. Odprawy mógł nie mieć normalnej, wiemy że pani na lotnisku na początku nie była chętna pozwolić wziąć trumnę... Christian mógł być uśpiony... Samolot rozbija się. Christian budzi się w trumnie na wyspie i idzie do Jacoba żeby dowiedzieć się jak odkupić swoje winy z przeszłości...

Na razie tyle Wink

Jeszcze mam drugą wersję. Jesteśmy w punkcie 5 - Christian ginie, jego ciało 'musi' wrócić na wyspę. Jednocześnie wyspa sprawia że na pokładzie znajdują się inne potrzebne jej osoby ( Locke - Richard już parę razy o niego upominał , Jack - jako odbierający trumnę, Claire - córka Christiana sprowokowana przez jasnowidza itd - z magicznej listy Jacoba) i reszta przypadkowych. Samolot się rozbija - Jacob przejmuje ciało Christiana, lub w jakiś sposób nim kieruje...



Wszystko chyba. Jak już pisałam troche niedopracowane ale jak coś mi się przypomni to dopiszę Smile


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amos81
Inny


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 107 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 13:48, 04 Sty 2009    Temat postu:

Justynka_ napisał:
Jak dobrze, że jest tu taki temat. Właśnie ostatnio się zastanawiałam się czy możliwe aby Christian żył. Jeszcze dokładnie nie dopracowałam mojej teorii ale spróbuje ją opisać.
1.Załóżmy że Christian był rdzennym, lub członkiem Dharmy - w pierwszym przypadku może wygnany(?) z wyspy ( i wiedział że nie ma opcji żeby na nią normalnie wrócić ) a w drugim po prostu opuścił wyspę łodzią podwodną... lub przenieśli go w czasie lub przestrzeni Wink
2. Wrócił do Stanów, zaczął nowe życie - żona i synek Jack. Po paru latach zaczął załamywać się ( lub ogólnie przechodzić trudny okres ) i zaczął latać do Australii ( lub ogólnie po świecie) z myślą że się rozbije(?) ( może wiedział że to najbardziej prawdopodobne by udać się na wyspę - może wiedział że jak zginie to jego ciało musi na wyspę wrócić itd, albo wiedział że 'nie może zginąć' coś w rodzaju 'wyspa mu nie pozwoli' tak jak Michaelowi nie udało się popełnić samobójstwa)
3. W Australii poznał kobietę i tak powstała mała Claire. Wiedział że ma teraz dwie rodziny do utrzymania i ogólnie przełożył 'powrót' na wyspę. Lecz zaczął pić...
4. Wiemy jak się potoczyło dalej. Dzieci rosły a on pił Wink Po akcji z Jackiem i stratą pracy - i tutaj się zastanawiam: albo dostał wiadomość od wyspy że uda mu się wrócić niedługo - albo po prostu załamany życiem chciał zobaczyć się z córką.
5. Tutaj tez wiemy jak to wyglądało. Poleciał do Australii - później Jack poleciał go szukać. Miał tylko potwierdzić ciało w kostnicy - nie badał go. Więc pewności że martwy był nie mamy. Może wyspa ( patrz Tom lub inny z ekipy) znaleźli go w knajpie i zaaranżowali całą niby śmierć, łącznie z opłaconym lub swoim gościem w kostnicy...
6. Jack bierze ciało do samolotu. Odprawy mógł nie mieć normalnej, wiemy że pani na lotnisku na początku nie była chętna pozwolić wziąć trumnę... Christian mógł być uśpiony... Samolot rozbija się. Christian budzi się w trumnie na wyspie i idzie do Jacoba żeby dowiedzieć się jak odkupić swoje winy z przeszłości...

Na razie tyle Wink

Jeszcze mam drugą wersję. Jesteśmy w punkcie 5 - Christian ginie, jego ciało 'musi' wrócić na wyspę. Jednocześnie wyspa sprawia że na pokładzie znajdują się inne potrzebne jej osoby ( Locke - Richard już parę razy o niego upominał , Jack - jako odbierający trumnę, Claire - córka Christiana sprowokowana przez jasnowidza itd - z magicznej listy Jacoba) i reszta przypadkowych. Samolot się rozbija - Jacob przejmuje ciało Christiana, lub w jakiś sposób nim kieruje...



Wszystko chyba. Jak już pisałam troche niedopracowane ale jak coś mi się przypomni to dopiszę Smile


wszystko spoko gdyby nie to, że jego śmierć została potwierdzona przez twórców (2007r.) - ale teoria super więc pochwałka poszła Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MAD
Moderator


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: URS
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Nie 13:56, 04 Sty 2009    Temat postu:

Moim zdaniem Christian "zmartwychwstał" na wyspie. Tak jak to ma się stać z Locke'iem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Serial / Teorie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin