Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Henry

Jak będizemy tak grac to nigdy w tym Euro nie zagramy. Chyba, że sobie je sami zorganizujemy Rolling Eyes

Sparrow

Henry, zgadzam się z Tobą. Nasza Polska po prostu nie umie się zorganizować, i tyle, nic nie poradzimy narazie, tu trzeba czasu i czystych interesów...wiecie co mam na myśli Very Happy

WISKI

xydorux

Nie wypowiadalem sie jeszcze na temat meczu z Azerbejdzanem, wiec pozwole sobie ocenic oba mecze Polakow. Zarowno mecz z Azerbejdzanem, jak i z Armenia byly bardzo slabe w naszym wykonaniu. Poczynajac od zlej murawy, murowania dostepu do bramki przez rywali, a konczac na naszej niudolnosci strzeleckiej musialo tak to sie skonczyc.
Juz mecz z Azerami nie wrozyl nic dobrego a o zwyciestwie 3-1 lepiej powiedziec, ze zwyciezcow sie nie sadzi. Niesty, ale widac trudy sezonow u niektorych zawodnikow, ktory byli bardzo powolni i nie byli w stanie biegac przez 90 minut. Porazka z Armenia jest calkowita kompromitacja naszej druzyny. Praktycznie zaden z graczy nie zasluzyl na cieple slowa.
Mam nadzieje, ze to tylko wypadek przy pracy. Bo z taka gra faktycznie na ME zagramy dopiero wtedy, gdy je sami zorganizujemy.

Henry

Po tym meczu można jeszcze powiedzieć, że: "Sytuacje strzeleckie są jak kobiety - niewykorzystane się mszczą"

Henioo

powracaja stare zwyczaje.

White Raven

Po prostu żal duszę ściska a oczy musztardą zachodzą :/

W pierwszej połowie jakoś szło. Mieliśmy 2 w miare dobre sytuacje do strzeleniia bramki + jedną 200%. W drugiej połowie do czasu strzelenia bramki przez Armenię było średnio. Ale po straceniu gola to tragedia! Wiem że musieli się odsłonić na maksa i iść w atak. Mogło być 2 a nawet 3:0! Drużyna która chce coś osiągnąć nawet w eliminacjach do mistrzostw Europy lub Świata musi wygrywać takie mecze. Myśle że w pierwszej połowie nasi mieli problem z motywacją, ale po straceniu gola na pewno utracili ten kłopot, a i tak nie zdołali strzelić bramki. Wiedziałem że to bedzie mecz do jednej bramki, tylko że nie w tę stronę Smile

dzik

No, mecz był naprawde słabiutki. Saganowski miał pare takich okazji że mała bania, w ogóle w pierwszej połowie to aż żal że nic nie wpadło, bo osobiście wydaje mi się ze ten ich bramkarz wcale nie bronił jakoś tak super-hiper; jak gra się systemem 'Samoobrona' to ciężko w ogóle sie przebić do bramki.
Boruc nie miał najmniejszych szans obronienia tego wolnego, i tak w ogóle wykazał się dużym refleksem, i ogółem w trakcie spotkania całkiem dobrze bronił, ale nie był to poziom spotkań Champions League z Milanem. Jeśli już ktoś zawalił, to tylko Bąk, bo zachował się zupełnie nie jak profesjonalista, poza tym... zmiennicy! O ile w meczu z Azerami zmiennicy byli świetni, to w tym meczu zupełnie niewidoczni. Bardzo liczyłem na Błaszczykowskiego, mimo że kibicem Wisły nie jestem i nie będe Razz

. Tymczasem zagrał naprawde słabo, podobnie jak Żurawski i Sobolewski. Całkiem dobrze zagrał Łobodziński, będzie z niego kiedyś pożytek w reprezentacji.

Na nonsensopedii piszą że musieliśmy przegrać bo Rasiak nie grał Razz

Zastanawiam się właśnie czy nie mają troche racji... Ormianie są raczej niski, i tak wysoki napastnik mógłby im narobić sporo kłopotów

Henioo

dzik

ojj, nie przesadzajmy. Wiadomo że z niego jest jeszcze większy paraliż niż z Włodarczyka, ale mógłby z takim wzrostem być niebezpieczny przy dośrodkowaniach z rzutu rożnego czy coś. Tym bardziej że ten Kasparow to karzełek

kandziak

Dobra nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba się szykować do nastepnych spotkań.

Marko

Rosja 2:2 Polska

Reprezentacja Polski zremisowała z Rosją 2:2 (0:2) w towarzyskim spotkaniu rozegranym w Moskwie. Był to ostatni sprawdzian "Biało-czerwonych" przed wrześniowymi meczami w eliminacjach mistrzostw Europy.
Na niespełna trzy tygodnie przed niezwykle trudnym spotkaniem z Portugalią trudno o jednoznaczną opinię na temat dyspozycji Polaków. Po słabej w wykonaniu naszego zespołu pierwszej części meczu, drugie 45 minut daje nadzieję na dobry wynik w spotkaniu o punkty.

Trener Leo Beenhakker zdecydował się na defensywne ustawienie - z Radosławem Matusiakiem w roli jedynego napastnika. Na środku obrony partnerem Jacka Bąka był Dariusz Dudka, zaś na ławce rezerwowych usiadł dotychczasowy "pewniak", Michał Żewłakow.Jak się okazało, taktyka i decyzje personalne holenderskiego szkoleniowca nie sprawdziły się. Duet stoperów popełniał mnóstwo błędów, a osamotniony Matusiak był zupełnie niewidoczny.

Na pierwszą bramkę kibice na stadionie Lokomotiwu czekali do 21. minuty. Iwan Sajenko przedarł się prawą stroną, mocno dośrodkował na piąty metr a niepilnowany Dmitrij Syczew skierował piłkę do siatki.
Pięć minut później mogło być 2:0 dla gospodarzy. Bardzo aktywny na prawym skrzydle Sajenko uderzył w "krótki" róg, ale Artur Boruc nie dał się zaskoczyć.
W 35. minucie polski bramkarz był jednak bezradny. Kolejny błąd obrony wykorzystał Roman Pawliuczenko, który uprzedził Bąka i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki.
Uspokojeni prowadzeniem Rosjanie w ostatnich dziesięciu minutach oddali nieco inicjatywę "Biało-czerwonym". Podopieczni Leo Beennhakkera stworzyli dwie dogodne sytuacje, których nie potrafili jednak zamienić na gole. Najpierw Matusiak nie opanował piłki w polu karnym po rajdzie Jacka Krzynówka lewym skrzydłem, a kilka minut później Mariusz Lewandowski główkował minimalnie ponad poprzeczką.

Znacznie lepiej zaprezentowali się Polacy po zmianie stron. Trener Beenhakker wprowadził do gry pięciu nowych zawodników, jednak w rolach głównych wystąpili Krzynówek i Jakub Błaszczykowski.
W 73. minucie pomocnik Borussii Dortmund popisał się świetnym prostopadłym podaniem do Krzynówka, a ten fantastycznym strzałem w samo okienko bramki pokonał Antona Szunina. Trafienie 31-letniego gracza VfL Wolfsburg to z pewnością jeden z najpiękniejszych goli zdobytych przez reprezentację Polski w ostatnich latach.
Nie minęły cztery minuty a znów błysnął Błaszczykowski, który wywalczył piłkę na prawym skrzydle, wbiegł w pole karne i precyzyjnym uderzeniem w długi róg po raz drugi zaskoczył bramkarza gospodarzy.
Niewiele brakowało, by - pomimo słabej gry w pierwszej połowie - Polacy cieszyli się w Moskwie ze zwycięstwa. W 83. minucie po potężnym strzale Dudki piłka odbiła się od poprzeczki i trafiła w linię bramkową.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

xydorux

Ja po dzisiejszym meczu czuje dosc spory niedosyt. Jesli przyjmiemy, ze mecz z Portugalia to 100% mozliwosci naszych graczy, to odczuwam wrazenie, ze kolejne mecze nasza druzyna nie grala na wet na 50%. Podobnie bylo i dzisiaj. Remis o niczym nie swiadczy, bo w II polowie Rosje tworzyli zawodnicy mlodzi i niedoswiadczenie, wiec nasi musieli w koncu strzelic jedna czy dwie bramki.
Troche niepokoi styl, Dosc niemrawy, bez koncepcji i planu. Akcje szarpane na obu flankach, ale bez ostatniego podania. Srodek pola dziurawy. Bardzo slaby mecz Iwanskiego i boje sie, ze ten zawodnik w miedzynarodowych meczach po prostu sie blokuje. Gdyby gral tak jak gra w lidze, zanotowalby dzisiaj spokojnie przynajmniej jedna asyste. Gra Matusiaka nie warta komentarza, gdyz brakuje mu przyspieszenia, ogrania i czucia pilki. Szkoda, ze zawodnik o jego umiejetnosciach, gdzies sie pogubil, bo akurat dobry napastnik bylby nam bardzo potrzebny. Dlatego mysle, ze Benhakker powinien w koncu dac szanse Jeleniowi, a nie wdawac sie z nim w jakies konflikty.
Podsumowujac mecz slaby, z kilkoma przeblyskami. Z taka gra Portugalia jest w stanie nam strzelic nawet ze 3 bramki...

Henry

2-2 na wyjeździe z Rosją to dobry wynik, chociaż mogliśmy też wygrac bo znakomitą szanse miał choćby Dudka (poprzeczka) czy Lewandowski. W pierwszej polowie co tu dużo mówic zagralismy jak szmaty. Nasza obrona grała jak obrona Realu Madryt, caly czas szły przerzuty ze srodka na skrzydła i skrzydlowi je dosrodkowywali w pole karne i w ten sposób straciliśmy dwie bramki. A nasi w tym czasie tylko kilka bardzo niecelnych strzałów z daleka i pare zablokowanych.
Nawet dobrze na skrzydle grał Golański troche rajdów zrobił i o to chodzi ale to jeszcze nie to o co chodzi. Bąk wydawało mi sie ze nie zapewny w tej obronie i słusznie na druga juz nie wyszedł. Iwański zagrał jak dziad co on w ogole robil na tym boisku? Z rzutów wolnych czy roznych to kopał tak, że pożal sie boże. W drugiej polowie Krzynówek mu pokazał jak sie powinno grac gdy został przesunięty na jego pozycję. Krzynio ponadto łande rajdy, jechał rusków jak chciał zdecydowanie nasz najlepszy zawodnik no i jeszcze ta jego brama w samo okienko palce lizać. Radek Matusiak widac było, że nie czuje troche pilki, no ale nie ma sie co dziwic skoro tyle nie grał. Ale i tak dobry występ naszego napastnika kilka ładnych klep z Błaszczykowskim. Kuba tez ładnie motał na prawym skrzydle i wielkie brawa za akcję w której poszedł za pilką do konca, obronca popelnil błąd i Błaszczu wyszedł sam na sam z ruskim bramkarzem. Dobre zmiany dali Łobodziński i Wasilewski. Piszczek troche za krótko, zeby go ocenić, liczylem ze strzeli zwycięską bramke dla Nas Wink

Kuszczak w drugiej polowie bez zarzutu, no ale miał o wiele mnie pracy niz Artur w pierwszej. Leo musial troche nimi wstrząsnąc w przerwie bo grali taką kaszane, że szkoda było patrzeć i dopiero od drugiej wzieli sie do gry. Jak za 17 dni z Portugalią zagramy tak jak w drugiej polowei dzisiaj to przy dobrych wiatrach ten remis wywieziemy.

Acha i dobra wiadomosc z Erewana Armenia -Portugalia 1-1 Smile

, a Belgia prowadzi z Serbią 1-0 czyli inni grają pod Nas, jeszcze jesli nasi pilkarze zagrają dla Nas - kibiców to będizemy mieli Euro nie tylko w 2012 ale i w 2008 takze Smile

i tym optymistycznym akcentem zakonćzę ten post. Pozdro dla wszystkich kibiców naszej Reprezentacji.

xydorux

Henry

xydorux

Henry

Jutro bardzo ważny mecz dla Naszej Reprezentacji. Gramy z Portugalią i jeśli nie przegramy to Euro 2008 będzie naprawdę blisko. W razie ewentualnej porażki będizemy mieli nadal ten jeden punkt przewagi nad Nimi, ale wtedy koniecznie trzeba będzie wygrać w Finladnii. Co do jutrzejszego meczu to Portugalczycy będą bardzo zdeterminowani, aby się zrewanozować za porażkę w Chorzowie i w tym upatruję naszej szansy, ze rzucą się na Nas od pierwsyzch minut a m ich po prostu skontrujemy i wywieziemy to 0-1. To jest moje marzenie. A sam Beenhakker mówi, ze ma sposób na Portugalię. Jaki? No przekonamy się jutro moze szykuje jakies niespodzianki w składzie. Moze znów nas zaskoczy jak 11 października Smile

Wg mnie zagramy skłądem:
Boruc - Golański, Żewłakow, Głowacki, Bronowicki- Błaszczykowski, Dudka, Garguła, Krzynówek - Żurawski - Matusiak.
Ale nie wazne jak wazny by zwycięsko. DO BOJU BIAŁO-CZERWONI!!!

MAD

Będzie przynajmniej remis. Nie można tutaj mówić o lekceważeniu po żadnej ze stron. Portugalia została upokorzona i pragnie rewanżu. Ich słabością są jednak indywidualności. Zdziwiłbym się gdyby Christiano nie chciał znowu zaszpanować. Nasza siła zależeć będzie od zgrania. Po za tym też mamy niezłego dryblera w postaci Błaszczykowskiego. Ma lepszą skuteczność niż Ronaldo.

Dera

Portugalia 2-2 Polska Bardzo dobry mecz polaków. Portugalczycy zbyt pewni siebie, zbyt pewni wygranej. Wywiady uczielane dla licznych mediow o tym ze Portugalia gladko wygra mecz z Polska i ze to Serbia bedzie stanowic dla nich wieksza przeszkode byly bledem. Niewatpliwie to Portugalia byla dzisiaj lepszym zespolem ale gralismy dobrze w defensywie i mielismy troche szczescia Wink

. Teraz nie mam juz watpliwosci: to Krzynowek a nie Zurawski powinien byc kapitanem reprezentacji. Moze i Żuraw cofa sie do po pilke, pomaga defensywie, jest najlepszym polskim napastnikiem ale nie zawsze mozna na nim polegac (np. na Mundialu w Niemczech). Jak to Mielcarski powiedzial "Krzynówek jest jak polisa na życie dla reprezentacji" Smile

Taki mecz jak ten dzisiaj trzeba powtorzyc jeszcze w srode i Euro bedzie na wyciagniecie reki Smile

Ciekawe co jutro napisza portugalskie media? Razz