Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czego nie zrozumieliśmy w Lost?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon VI
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 19:55, 23 Cze 2010    Temat postu:

Nie rozumiem jednej rzeczy w LOST (tak, wiem, to mało prawdopodobne, a jednak Razz ). Chodzi mi o finał i o to, co się tam działo. Nie wiem czy ktoś już o tym nie wspomniał, bo nie czytałem tematu, jeśli tak, to sorry za powtórzenie:

Światło emanowało elektromagnetyzmem, tak? Świadczy o tym wiele czynników. I tylko Desmond mógł tam wejść i to przeżyć, dlatego był porwany ze świata zewnętrznego i służył jako "broń". W ostatnich scenach wchodzi tam Jack, Światła jeszcze nie ma, więc może spokojnie zatkać korek. Wtedy Światło znów się pojawia i widać te same wyładowania co w scenie, gdy Des wchodzi do wody (co świadczy o powrocie elektromagnetyzmu). Jack powinien spalić się na wiór, tak jak bezimienny człowiek Widmore'a. On jednak uchodzi z życiem i umiera dopiero później, z powodu rany, którą zadał mu Flocke. Tak więc... WTF? Mam kilka propozycji, jednak do żadnej nie jestem przekonany:

~ człowiek napromieniowany elektromagnetyzmem z samego Źródła nie umiera od razu, tylko po jakimś czasie. Tylko jakby to była prawda, to Jacob nie fatygowałby się wyciągnaniem Desmonda z jego "szczęśliwej egzystencji", tylko wykorzystałby kogoś już obecnego na Wyspie do poświęcenia się.

~ dawka elektromagnetyzmu jest tak wielka, że przekracza śmiertelną granicę i człowiek zamienia się w Dym. Tylko jakby to była prawda, to Jack by się w Dym zamienił

~ dopiero co włączone Światło nie zdążyło się jeszcze dobrze naładować. To też jest mało prawdopodobne, bo Jack nie mógł stamtąd uciec, został poniesiony przez wodę, a najpierw ona musiała się tam wlać na tyle, żeby go ponieść (trochę czasu więc minęło). Poza tym, jak wspomniałem wcześniej, wyładowania wyglądały tak samo jak w scenie z Desmondem

Tak więc... WTF?

PS. Nie wiem też w jaki sposób Jack mógl przekazać swoją funkcję Hugo, skoro stracił swoją moc, ale to już chyba błąd twórców.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Śro 20:00, 23 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiLena
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Śro 23:16, 23 Cze 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
Nie rozumiem jednej rzeczy w LOST (tak, wiem, to mało prawdopodobne, a jednak Razz ).


Jak jesteś taki wspaniały, to rozwiąż mój problem z chatką stronę wcześniej! :>
Prooszę :>


Na moje, to nie ma nic dziwnego w tym, że ktoś nie rozumie źródełka i rzeczy z nim związanych - to zwyczajnie nie ma sensu i średnio trzyma się kupy.
Rola Desa sprowadzała się głównie do skakania między flashami, a rzeczywistością, a że przy okazji był odporny na elektomagnetyzm... Jak dla mnie to było takie naciągnięcie, żeby się widzowie nie czepiali po co go znów zaciągnęli na Wyspę (bo jak widać nie było to kluczową częścią fabuły).

Co do Jacka zatykającego korek (-.-') to mam takie wytłumaczenie instant bardzo w stylu Lost: mógł to zrobić, bo takie było jego przeznaczenie. Spełnił je i umarł - klasyka gatunku. Sorry, ale fizyka vs przeznaczenie - 0:1.
Albo pocałunek Kate dodał mu +5 odporności na elektromagnetyzm i magiczną powłokę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Czw 14:00, 24 Cze 2010    Temat postu:

MiLena napisał:
Krzys napisał:
Nie rozumiem jednej rzeczy w LOST (tak, wiem, to mało prawdopodobne, a jednak Razz ).


Jak jesteś taki wspaniały, to rozwiąż mój problem z chatką stronę wcześniej! :>
Prooszę :>


Chatka to jedna z niewyjaśnionych zagadek, tak więc mogę tylko rzucić jakąś teorię. Według mnie tam siedziała jakaś część Potwora. Jak wadomo widać go na Wyspie za czasów istnienia Chatki, tak więc nie mógł tam siedzień w całości. Potwór, skoro ne był w całości, nie mógł "rozwinąć skrzydeł" i knuć swojej intrygi. Tak więc musiał znaleźć kogoś, kto przerwie krąg (Claire). Prawdopodobnie po to właśnie przybierał postać Christiana i ukazywał się Jackowi (z tymże Jack był chory pod koniec IV sezonu, więc Potwór musiał zabrać Claire). W V. sezonie widzimy, że popielny krąg jest przerwany i Samuela już tam nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiLena
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Pią 11:21, 25 Cze 2010    Temat postu:

Krzys napisał:

Chatka to jedna z niewyjaśnionych zagadek, tak więc mogę tylko rzucić jakąś teorię. Według mnie tam siedziała jakaś część Potwora. Jak wadomo widać go na Wyspie za czasów istnienia Chatki, tak więc nie mógł tam siedzień w całości. Potwór, skoro ne był w całości, nie mógł "rozwinąć skrzydeł" i knuć swojej intrygi. Tak więc musiał znaleźć kogoś, kto przerwie krąg (Claire). Prawdopodobnie po to właśnie przybierał postać Christiana i ukazywał się Jackowi (z tymże Jack był chory pod koniec IV sezonu, więc Potwór musiał zabrać Claire). W V. sezonie widzimy, że popielny krąg jest przerwany i Samuela już tam nie ma.


Nie za bardzo mnie to przekonuje. Smile
Po tym jak krąg został już przerwany widzimy Dym pod postacią Christiana gdy Locke dokręca koło i jak dla mnie to wygląda i zachowuje się identycznie jak wtedy kiedy np podbił do Claire. Nie zauważyłam jakiejś zwiększonej mocy, połączenia się części ani nic z tych rzeczy. Jestem przekonana, że jedynym czynnikiem blokującym MiB był brak ciała, a nie jakaś jego część zamknięta w chacie. Tu pojawia się pytanie o sens chaty w ogóle i o to dlaczego nie przybrał jakiegoś ciała wcześniej (bo nawet jeśli przyjąć, że musiało być specjalne to przecież na Wyspie były i takie).
Jestem też pewna, że Dym 'knuł swoją intrygę' od samego początku, manipulował Johnem przez sny, help me i inne rzeczy, a wszystko po to, żeby uwierzył w swoją wyjątkowość i koniec końców 'zwolnił' ciało. Kiedyś nawet miałam teorię, że ciało, które MiB mógł przejąć na stałe musiało być oddane mu poniekąd dobrowolnie.

Dawniej myślałam, że Dym uwięziony w chacie zwyczajnie nie mógł przyjąć ciała na długo - że musiał tam wracać ciągle i ciągle w postaci duchowej. Ale przecież nie był on więziony w chacie od zawsze, w 6x09 widać, że lata luzem. Na przeszkodzie do przejęcia ciała stało coś, czego nie widzę lub MiB był wyjątkowo niezaradny życiowo.

Dalej nie rozumiem też całej lipy z tym, że chata niby należała kiedyś do Jackoba, ale to już mniej ważne Smile
Chociaż jak mawiała moja pani od polskiego w ogólniaku: wszystko ma znaczenie w szerszej interpretacji Smile

No mi właśnie chodzi o jakieś ciekawe teorie i przemyślenia dotyczące chatki, dobrze sobie zdaję sprawę, że nie było żadnego wytłumaczenia podanego wprost czy nawet okrężnie. Niestety, gdy sama próbuję dojść do jakichkolwiek wniosków prawie natychmiast w mojej głowie pojawia się kilka argumentów obalających moje własne wypociny Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 12:04, 25 Cze 2010    Temat postu:

MiLena napisał:
Po tym jak krąg został już przerwany widzimy Dym pod postacią Christiana gdy Locke dokręca koło i jak dla mnie to wygląda i zachowuje się identycznie jak wtedy kiedy np podbił do Claire. Nie zauważyłam jakiejś zwiększonej mocy, połączenia się części ani nic z tych rzeczy.


A co miał się świecić Very Happy ? Szczerze mówiąc nie mam żadnego pomysłu w jaki sposób brak części siebie mógł go ograniczać, tak więc niczym tutaj nie zabłysnę. Może ktoś ma jakiś pomysł? Żeby tylko się nie okazało, że Chatka to błąd twórców, którzy mieli kiedyś inne plany na temat Jacoba i MiBa, w których ważnym elementem była Chatka Razz . Kiedy zmenili plany, Chatka poszła w zapomnienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiLena
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Pią 13:05, 25 Cze 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
MiLena napisał:
Po tym jak krąg został już przerwany widzimy Dym pod postacią Christiana gdy Locke dokręca koło i jak dla mnie to wygląda i zachowuje się identycznie jak wtedy kiedy np podbił do Claire. Nie zauważyłam jakiejś zwiększonej mocy, połączenia się części ani nic z tych rzeczy.


A co miał się świecić Very Happy ?


Chociażby Very Happy
Źródełko się świeciło Very Happy
Nie tylko kupujesz opcję z tzw czyśćcem, ale nawet ją przewidziałeś. Po czymś takim świecący MiB by Cię zdziwił? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 14:21, 25 Cze 2010    Temat postu:

MiB nie miał powodu, by wyglądać inaczej. Zwiększona moc charakteryzuje się tym, że ma się więcej opcji do wyboru, ale nie musi się z nich korzystać. A on poszedł tylko na rozmówkę z Johnem Locke'iem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiLena
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Pią 20:08, 25 Cze 2010    Temat postu:

Krzys napisał:
MiB nie miał powodu, by wyglądać inaczej. Zwiększona moc charakteryzuje się tym, że ma się więcej opcji do wyboru, ale nie musi się z nich korzystać. A on poszedł tylko na rozmówkę z Johnem Locke'iem.


Smile


Chodziło mi bardziej o brak jakiejkolwiek zmiany w jego zachowaniu.
I nie nazwałabym tego zwykłą rozmówką, on praktycznie kazał Johnowi umrzeć = chciał ciała. Ta rozmowa była bardzo ważnym punktem w niecnym planie Dymu. Gdyby faktycznie otworzyły się przed nim nowe opcje to raczej by z nich skorzystał zamiast pokornie czekać 3 lata na powrót O6 i trumny Locke'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 20:35, 25 Cze 2010    Temat postu:

Przecież on potrzebował nie byle kogo jako swojego awataru. On potrzebował kogoś posiadającego władzę i autorytet, żeby udało mu się kogoś przekonać do zabicia Jacoba. Przywódca Innych był najlepszym kandydatem.

PS. Zwykła rozmówka nie w sensie tematu rozmowy, tylko w takim, że nie musiał nic nnego robić oprócz odzywania się Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiLena
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Pią 21:16, 25 Cze 2010    Temat postu:

W pełni popieram to co napisałeś Smile

Rozumiem dlaczego chaciał Johna itp, Locke nadawał się idealnie - ufali mu Inni i rozbitkowie, ale nigdy i nigdzie nie pokazalali nam, że Dym dąży do osiągnięcia celu inną drogą niż zdobycie tego konkretnego ciała (a gdyby mógł w skutek połączenia się jego części np jakoś to obejść, to pewnie by tak zrobił, bo 3 lata to kawał czasu gdy masz pod ręką inne możliwości i siedziałeś zniewolony kilka wieków). Moim zdaniem to, że czekał wyklucza po prostu istnienie innych strategii działania.

Czyli jak dla mnie: dalej nie ma innych opcji, co według Ciebie wchodzi w definicję skutków zwiększonej mocy, nie ma zwiększonej mocy - nic konkretnego nie stało się po przerwaniu kręgu Very Happy

PS. Przed przyjęciem ciała to on nie robił prawie nic poza odzywaniem się, no chyba że liczyć straszenie rozbitków, ganianie ich po lesie i wyrywanie drzew Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 14:12, 26 Cze 2010    Temat postu:

MiLena napisał:

Czyli jak dla mnie: dalej nie ma innych opcji, co według Ciebie wchodzi w definicję skutków zwiększonej mocy, nie ma zwiększonej mocy - nic konkretnego nie stało się po przerwaniu kręgu Very Happy

PS. Przed przyjęciem ciała to on nie robił prawie nic poza odzywaniem się, no chyba że liczyć straszenie rozbitków, ganianie ich po lesie i wyrywanie drzew Wink


Wcześniej sam napisałem, że nie mam pomysłu w jaki sposób brak części siebie mógł go ograniczać. Teraz jednak wpadłem na taki pomysł: brak części siebie uniemożliwiał mu podróżowanie w czasie. Musiał się połączyć, żeby móc podażyć za Locke'iem i namówić go do opuszczenia Wyspy i poświęcenia się. Tak więc widać jednak jakiś skutek zwiększonej mocy Wink

PS. No tak, bo zabijanie i osądzanie ludzi to nic nie znaczący motyw, o którym nie warto nawet wspomnieć Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiLena
Cicha Woda z Wyspy


Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Zagubiona

PostWysłany: Sob 18:03, 26 Cze 2010    Temat postu:

Powiem tak: na początku strasznie się zorałam jak wyskoczyłeś z jakimś brakiem części siebie, ale im dłużej o tym myślę tym bardziej wydaje mi się to możliwe Smile

Sam pomysł z podróżowaniem w czasie bardzo mi się podoba (bez względu na to, czy to brak części siebie, czy też krąg sam w sobie mu to uniemożliwiał), to jak najbardziej ma sens. Zawsze wiedziałam, że faceci mają lepszy łeb do takich rzeczy Wink

PS. Chodziło mi bardziej o zagospodarowanie czasu antenowego Dymu Smile
W jednej scenie na milion kogoś zabił / osądził, w pozostałych raczej sobie latał, a ludzie krzyczeli i uciekali, ewentualnie się komuś przyśnił / ukazał (pierwsze 3 sezony). Dlatego uważam, że akurat scena z Johnem to było jedno z jego większych i bardziej znaczących wystąpień jak na tamten czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wieszcz
Przyjaciel Forum


Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódż
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 19:36, 26 Cze 2010    Temat postu:

Krzys napisał:

Światło emanowało elektromagnetyzmem, tak? Świadczy o tym wiele czynników. I tylko Desmond mógł tam wejść i to przeżyć, dlatego był porwany ze świata zewnętrznego i służył jako "broń". W ostatnich scenach wchodzi tam Jack, Światła jeszcze nie ma, więc może spokojnie zatkać korek. Wtedy Światło znów się pojawia i widać te same wyładowania co w scenie, gdy Des wchodzi do wody (co świadczy o powrocie elektromagnetyzmu). Jack powinien spalić się na wiór, tak jak bezimienny człowiek Widmore'a. On jednak uchodzi z życiem i umiera dopiero później, z powodu rany, którą zadał mu Flocke. Tak więc... WTF?


Mnie się wydaje że człowiek z mocą Jacoba mógł tam bezpiecznie wejść. "Matka" Jacoba mu tego nie powiedziała, a on sam po tym co się stało z jego bratem bał się tam wchodzić. Jack jak to wspaniały Jack postanowił zaryzykować.

Krzys napisał:

~ dopiero co włączone Światło nie zdążyło się jeszcze dobrze naładować. To też jest mało prawdopodobne, bo Jack nie mógł stamtąd uciec, został poniesiony przez wodę, a najpierw ona musiała się tam wlać na tyle, żeby go ponieść (trochę czasu więc minęło).

PS. Nie wiem też w jaki sposób Jack mógl przekazać swoją funkcję Hugo, skoro stracił swoją moc, ale to już chyba błąd twórców.


Moim zdaniem z tym Jackiem poza tą jamą to było trochę tak jak z tym lądowaniem na pustyni w Tunezji po przekręceniu koła - taki punkt wylotowy, ten akurat na wyspie, brat Jacoba leżał w tym samym miejscu.

Dlaczego sądzisz że Jack stracił swoją moc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 19:58, 26 Cze 2010    Temat postu:

Wieszcz napisał:

Dlaczego sądzisz że Jack stracił swoją moc?


Bo stracił ją również Flocke. Po wygaśnięciu Światła zanikają więc wszystkie zdolności, które są w posiadaniu dzięki Swiatłu (a zakładam, że niezwykłe zdolności Jacoba i jego poprzedników/następców mają swoje źródło właśnie w Źródle Razz ). Poza tym zanikły wszystke zasady (Flocke i Jack mogli się bez przeszkód mordować), tak więc zanik mocy musiał być obustronny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Sob 19:58, 26 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wieszcz
Przyjaciel Forum


Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódż
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Sob 20:11, 26 Cze 2010    Temat postu:

Niekoniecznie. Ja myślę że wygasła moc Flocke'a bo on tam powstał, ewentualnie mogły wygasnąć moce, które były dzięki światłu, ale nie sądzę że moc Jacoba była dzięki światłu, sądzę raczej że ktoś kto stworzył tę wyspę miał już taką moc.
Locke'a można było zabić bo stał się normalnym człowiekiem, a Jacoba przecież też można było zabić i mógł to zrobić właśnie tylko normalny człowiek z własnej woli, np Ben.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 22:27, 19 Paź 2010    Temat postu:

Co to były za typki, które polowały na Oceanic Six? Kto ich wynajął i po co? Nie chcieli przecież zabić bohaterów, tylko ich porwać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wieszcz
Przyjaciel Forum


Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 1974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódż
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Wto 23:32, 19 Paź 2010    Temat postu:

Chodzi Ci o Matthew Abbadona, Naomi i ludzi ze statku?
Ci byli wynajęci przez Widmore'a, który chciał dzięki Oceanic 6 odnaleźć wyspę (tzn najpierw był statek, później Oceanic 6, no wiesz). Przecież Widmore już wcześniej wiedział o Locke'u, Abbaddon był u niego w szpitalu.

A jeśli Ci chodzi o Illanę i tego bruneta to oni z kolei byli od Jacoba i mieli pilnować żeby wszyscy rozbitkowie wrócili bezpiecznie na wyspę.

Oczywiście swoje robił też Ben (typu akcja z prawnikami, którzy chcieli odebrać Kate Aarona).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 1:45, 20 Paź 2010    Temat postu:

A kiedy ktoś polował na O6? Razz Ja pamiętam tyle, ze była ekipa Ilany (zupełny niewypał) i adwokat Bena. Razz

Chyba że o czymś zapomniałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzys
Przyjaciel Forum


Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 13:19, 20 Paź 2010    Temat postu:

Wieszcz napisał:
Chodzi Ci o Matthew Abbadona, Naomi i ludzi ze statku?
Ci byli wynajęci przez Widmore'a, który chciał dzięki Oceanic 6 odnaleźć wyspę (tzn najpierw był statek, później Oceanic 6, no wiesz). Przecież Widmore już wcześniej wiedział o Locke'u, Abbaddon był u niego w szpitalu.

A jeśli Ci chodzi o Illanę i tego bruneta to oni z kolei byli od Jacoba i mieli pilnować żeby wszyscy rozbitkowie wrócili bezpiecznie na wyspę.

Oczywiście swoje robił też Ben (typu akcja z prawnikami, którzy chcieli odebrać Kate Aarona).


Henioo napisał:
A kiedy ktoś polował na O6? Razz Ja pamiętam tyle, ze była ekipa Ilany (zupełny niewypał) i adwokat Bena. Razz

Chyba że o czymś zapomniałem.


Lol, jaka skleroza Razz . Dobra, no to strzeszczam:

Jeden typek pilnował zakładu psychiatrycznego Hugo i został zabity przez Saydia. Następnie Sayid zabrał Hurleya do "kryjówki", ale tam czaiły się już kolejne typki. Próbowały uśpić bohaterów, ale Sayid ich zabił. Kolejny typek chciał dobrać się do Sayida w szpitalu, ale ten go obezwładnił (i właściwie nie wiemy co z nim dalej było). Typek miał w kieszeni adres Kate...

Z początku wydawało mi się, że to ludzie Widmore'a, ale zadałem sobie pytanie: "Po co Widmore miałby porywać Oceanic Six?". I właściwie do niczego nie doszedłem Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henioo
Administrator


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 6820
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Flocke's home
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Śro 22:12, 20 Paź 2010    Temat postu:

Wrzucić do przepełnionej szuflady z niewyjaśnionymi wątkami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon VI Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin