Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

missext

rozumiem ze sie mozna wkurzyc. pewnie jakby na creamfields, mayday albo innym evencie za dekami staneli kalwi i remi albo inne tiesto tez bym czyms w tych komercyjnych odszczepiencow rzucila.

dimmuB

heh, tylko że System, przynajmniej wtedy z komercją miał niewiele wspólnego. Poprostu był to trochę chybiony pomysł żeby ich tam pchać, a że stali przed dużą grupą, że tak powiem "zaprawionych" już zapewnie fanów dużo mocniejszego grania, to się skończyło tak jak się skończyło.

Silver

Dodam jeszcze że był to 1998 rok, a wtedy metal w Polsce wyglądał tak że metale na koncerty przychodzili ze swastykami... no cóż. Tak jak mówi Dzik - System jako support do Slayera - genialny pomysł.

ToKa93

Ja tam lubię wszystkie rodzaje. Very Happy

na przyszlosc pisz bardziej rozbudowane posty / keyka

wiedzma

Ja lubię głównie rocka. Indie, alternatywy, klasyki, hard rock, punk rock. Lubie też reggae i muzykę klasyczną. Lubie też posłuchać metalu, muzyki z lat 60', 70', 80'. I czasem, bardzo żadko posłucham hip hopu (nie lubię ogólnie, ale polubiłam Łone i Webbera)

Anonim

Wiedzma, widzę, że mamy podobne gusta Very Happy

Cp prawda HH i Muzyka klasyczna to nie dla mnie, ale Rock to jest to!
Ogólnie lata 70 były najlepszymi latami dla muzyki. Wystarczy wymienić:
Stairway to Heaven, Behemian Rhapsody, Hotel California czy Imagine.
Jak dla mnie muzyka skończyła się na latach 90.

dzik

jak dla mnie muzyka rockowa żyje i ma się dobrze. przecież jest tyle świetnych kapel! że wspomnę tylko o tych najbardziej znanych : The Strokes, Franz Ferdinand, Interpol, The White Stripes czy The Libertines (ci to akurat już nie istnieją - what a waste!)
to wszystko świetne zespoły z bardzo chwytliwymi melodiami. jak ktoś lubi takie granie to zapraszam na Open'er Festival gdzie gra wyżej wymieniony Interpol, Editors i The Cribs (właśnie leci w odtwarzaczu Wink

). poza tym w październiku w Łodzi grają Klaxons - na pewno przyjade Smile

Anonim

Owszem muzyka rock'owa wciąż żyje i da się jej słuchać. Nawet naszego polskiego podwórka da się posłuchać od czasu do czasu. Ale nie pojawiają już się tacy giganci co kiedyś.

wiedzma

The Strokes, Franz Ferdinand, The White Stripes - bardzo lubię. Mają takie specjalne nuty, takie charakterystyczne. Lubie też Arctic Monkeys, Muse, Oasis, Foo Fighters . Z takich klasyków to jeszcze The Who, Dżem nawet lubię i nawet Nirvana. Jeszcze redhoci to też przecież klasyka Smile

Z polskich to Zabili Mi Żółwia, Hey, T.Love, Myslovitz, happysad, a z reggae Vavamuffin, Habakuk, Marika. Większość zespołów jest spoko, bo nie idą na ilość tylko na jakość. Ważniejsze dla nich jest to, aby byli sławni, a np taki zespół jak Franz Ferdinand nie jest za bardzo znany, ale jak sie raz posłucha to wciąga Smile

Anonim

dzik

no nie wiem, jak dla mnie The Libertines to są giganci - szkoda że tylko na wyspach się na nich poznali. fakt faktem, są tam otoczeni totalnym kultem ;D

ah, jeszcze co do tych klaxonów to musze też jechać do Łodzi żeby na piwo iśc z kapitanem Pistolsów ;D

Ace

dzik

oj chciałbym. karnecik za 120, sami klaxonsi za 69 bodajże (fajna cena btw.)
no ale chyba skusze się na karnecik - trzy dni, a oprócz klaxonów jest happy mondays (legenda manchesterskiego grania, wstyd opuścić ;D) i international noise company

no i musze Kruczka nauczyć zażywać tabake xD

sajmon

tylko dwa głosy na disco polo , mój i kogoś tam , wstyd

Anonim

dzik

zespół istniał lat 6 i zdążył nagrać dwie płyty które na stałe zapisały się w kanonie brytyjskiego grania. jak znajdziesz mi bardziej chwytliwą piosenkę nagraną w XXI wieku od What Katie Did lub Time for Heroes to jesteś niezły :> zresztą, co do tego czy są gigantami... zobacz jaką dużą mają społeczność fanowską w internecie - to mówi wszystko moim zdaniem. czas pokaże czy mam rację Wink

Anonim

Jak już napisałem, dla mnie prawdziwa muzyka skończyła się na latach 90. NIe mówię, że to co oni grają jest złe.

Ale dla mnie gigantami muzyki są zespoły typu
Led Zeppelin, Queen czy Pink Floyd.

Mów co chcesz ale to nie są "jednosezonówki" ich piosenki są nieśmiertelne i wieczne.

dzik

wiem że to nie są jednosezonówki. bardzo lubie te zespoły, ale jestem bardzo daleki od stwierdzenia że prawdziwa muzyka skończyła się na latach 90tych. zapewniam Cie że za 20 lat wiele osób będzie z wytęsknieniem wracać do muzyki Libertines, Strokes czy Franz Ferdinand, jęcząc że 'teraz to już nie ma prawdziwych gigantów muzyki rockowej' Wink

Anonim

Tak się tylko mówi. Za dwadzieścia lat nikt o tych zespołach nie będzie pamiętał (bez obrazy). Możliwe, że pojawi się jeszcze coś wielkiego, ale wątpię by to szybko nastąpiło. Zresztą wystarczy popatrzeć na różne zestawienia (najlepsze 100 piosenek czy coś w tym stylu) i nie znajdziesz tam żadnej piosenki po roku 2000.

dzik

bo to są zestawienia robione przez panów po 50tce którzy mają na myśli tylko utwory swojej młodości. poza tym moge Ci dać wiele przykładów zespołów które naprawde wielką popularność odniosły po zakończeniu działalności - Joy Division, Sex Pistols. Morphine czy The Velvet Underground :> a ich piosenki na pewno znajdziesz w takich zestawieniach (chociaż Morphine niekoniecznie)