Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 20:46, 07 Kwi 2010 Temat postu: Czym jest "rzeczywistośc urojona" [6x11] |
|
|
Tak więc przedstawiam swoją teorię dotyczącą tego, czym jest rzeczywistość urojona. Po odcinku "Happili ever after" nie mogłem połapać się, o co chodzi w tych flashsideways'ach. Aż wreszcie... olśniło mnie. FS to są zaświaty. Miejsce, do którego człowiek trafia po śmierci i które daje nowe, lepsze życie. Wszystkie nieprzyjemności, które teraz spotykają bohaterów, mają na celu jedynie uświadomić ich, że nie żyją (bodźcem rozpoczynającym tą falę zdarzeń jest oczywiście lot Oceanic 815). Co Wy o tym sądzicie? Jeśli uważacie to za teorię błędną, podajcie swoją- Czym jest według Was "rzeczywistość urojona"?
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
art_grod
Pasażer
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:57, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ponoc autorzy mowili ze to nie sa zaswiaty ze akcja nie toczy sie po smierci. Wiec skoro tak bedzie to chyba sie zalamie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 22:11, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem, mówili tak tylko o Wyspie, a nie o flashsideways'ach. A nawet jeśli mówili to w kontekście flashsideways'ów, to mogli kłamać, aby wzbudzić większe zaskoczenie. Ja mam to do siebie, że nie wierzę w żadne słowa twórców, od kiedy zobaczyłem podowdny bunkier, którego podobno na pewno miało nie być
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacpik
Przyjaciel Forum
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojcieszów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Śro 22:54, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
To może być dobre rozwiązanie. Też na to wpadłem, choć chciałbym zobaczyć coś innego, bo zawsze to shocker jak twórcy zapodadzą całkiem inne rozwiązanie niż takie jakie obstawiałeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabula Rasa
Człowiek Nauki
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zzaświatów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Śro 22:57, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Teoria ciekawa, aczkolwiek ja mam zupełnie inne zdanie na ten temat. Flashsidewaysy, rzeczywistość wyimaginowana, urojona, alternatywna i jaka tam jeszcze... Wciąż jestem przy zdaniu, że to jest oddzielna linia czasowa, która powstała po wybuchu bomby. Daniel (:-*) to po części wyjaśnił w 6x11... Wydaje mi się, że nie są to zaświaty... Desmond pod wpływem promieniowania elektromagnetycznego przeniósł się po prostu do tamtej linii czasowej, jak to Desmond, on lubi się przenosić.
Teraz tak myślę i zastanawiam się bardziej nad realnością wydarzeń na wyspie... Bo skoro bomba wybuchła za czasów Dharmy... Wybuchła w obydwu liniach czasowych? Czy tylko w tamtej urojonej...? Nie wiem... Nadal nie mogę zebrać myśli po odcinku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 22:57, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Niee. Ja myślę, że ta linia czasowa jest jak najbardziej rzeczywista.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Najokrutniejszy Miesiąc
Zbieracz Owoców
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żoliborz
|
Wysłany: Śro 23:09, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tak samo. Zgodzę się jednak, że po śmierci bohaterów w oryginalnej rzeczywistości, ich świadomość może "przeskakiwać" do alternatywnej. Co nie czyni z niej jeszcze zaświatów. No dobra, technicznie rzecz biorąc czyni. Ale wątpię, aby z tym była związana natura alternatywnej/paralelnej rzeczywistości/linii czasowej. A miejsce, w którym przebywają raczej nie jest urojone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 23:16, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym tą rzeczywistość porównał raczej do nieba. Oczywiście nie w dosłownym znaczeniu. Ciekawe jak to się wszystko zakończy. Czy to "niebo" zastąpi wyspową rzeczywistość czy odwrotnie? A może nałożą się na siebie i będą miały wspólną kontynuację? Przychylam się raczej do pierwszego rozwiązania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabula Rasa
Człowiek Nauki
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zzaświatów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Czw 8:17, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Po śmierci ich świadomość przeskakuje do tamtej, ciekawe czy na stałe... Co, jeśli Juliet po śmierci przeszła do tamtej linii czasu i tam pozostała nie wiedząc o co właściwie chodzi? Nie wiem jak to jest, że ich świadomości mogą tak przeskakiwać... Czy to znaczy, że mają dwie świadomości w jednej głowie... Ja już się nie łapię. Jeśli "świadomość z wyspy" przeskakuje do tamtej, to gdzie jest ich świadomość z tamtej linii czasu? Nie, ja się w tym gubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pr0tosS
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 10:58, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to nie chodzi tu o żadne niebo, piekło czy tam czyściec. W którymś momencie rozbitkowie zrobili coś (może było to związane z jughead ale wątpię) co spowodowało rozszczepienie się czasu na dwie linie czasowe - naszą na wyspie ( i z całą akcją wydostania się z wyspy oceanic six) oraz nową, która widzimy w flashsideways. Widzę to w ten sposób, że w miejscu gdzie powinno być jedno continuum czasoprzestrzenne pojawiły się dwa, które w jakiś sposób przenikają i przeplatają się przez siebie.
Z tego względu pasażerowie lotu który się nie rozbił mają przebłyski swojej świadomości z równoległej rzeczywistości,, która gdzieś tam się odbywa jednocześnie z tą pokazywaną w flashsideways. Stąd też blizna Jacka po wyrostku, plama krwi na szyi itd.
To mogłoby też tłumaczyć skąd te wszystkie "przeplatania" się losów bohaterów którzy mają ze sobą do czynienia (bądź mieli na wyspie). Może to właśnie przeznaczenie ( i tym samym druga rzeczywistość w której się spotkali) pcha ich ku sobie. Stąd te dziwne spotkania Keamy'ego i Sayida itp, bo takie same miały miejsce na wyspie. Może wszechświat chce w jakiś sposób korygować zmiany dokonane na wyspie dlatego bohaterowie co rusz na siebie wpadają? A może to podświadomość samych bohaterów naprowadza ich na siebie?
Czy ktoś z was prześledził te wszystkie "parowania" bohaterów we flashsideways? Czy ktoś może porównał te spotkania do spotkań w poprzednich 5 sezonach? Myślę, że te wszystkie spotkania nie są przypadkowe i już kiedyś się wydarzyły tylko, że w innych okolicznościach (przykład Keamy - Sayid akurat tu pasuje, nie wiem jak dalej). Myślę też, że są one spowodowane tym, że odbyły się na wyspie w równoległej linii czasowej i jest to swego rodzaju rodzaj korekcji wydarzeń po zmianie przyszłości.
Jakby coś to mogę rozwinąć moją myśl jeszcze bardziej jeżeli to co nabazgrałem na górze jest niezrozumiałe;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAD
Moderator
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: URS Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 15:10, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nic odkrywczego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marass
Rozbitek
Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 8:43, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli tego forum nie czyta żaden fizyk kwantowy to odpowiedź poznamy dopiero w finale sezonu a i tak będzie to raczej pseudonaukowe wytłumaczenie. Według mnie, racjonalnie do tego podchodząc, to nie są żadne przebłyski czy przeskakiwanie świadomości. Każdy ma jedną świadomość (mam tu na myśli to, że Jack z linii A to ten sam Jack z linii B, ta sama osoba z tą samą świadomością) którą kształtują między innymi wspomnienia, prawda? Obie linie czasowe istnieją obok siebie więc zakładam, że jeśli się skrzyżują to na koniec serialu nastąpi znany nam błysk i wszyscy będą żyli "Happily ever after" .
Poza tym według mnie "przeskoki" Charliego to nie żadne przeskoki tylko powracające wspomnienia. Więc jeśli udusiłby się w tym samolocie to po prostu by umarł. Juliet też nie przeskakiwała a zwyczajnie po detonacji bomby nigdy nie umarła. Raczej odzyskiwała świadomość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marass dnia Pią 8:48, 23 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:06, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że miałem rację
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KySiOq
Zbieracz Owoców
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 22:37, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
Wygląda na to, że miałem rację |
[stawia mu...piwo]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KySiOq dnia Pon 22:37, 24 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabula Rasa
Człowiek Nauki
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Zzaświatów Płeć: Zagubiona
|
Wysłany: Śro 19:09, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Gratuluję! I zarazem współczuję, że finał był dla Ciebie taki przewidziany. Ostatnie sceny na pewno nie za dobrze Ci się oglądało (podczas oglądania LOST "tak myślałem" winno być niedopuszczalne). Cieszę się, że z tą teorią nie zgodziłam się i wybiłam ją sobie z głowy. Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Śro 19:15, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No co Ty, oglądało się wspaniale . Cieszyłem się, że to przewidziałem, a jednocześnie wiedziałem, że to rozwiązanie było trudne do przewidzenia (pamiętając, jak zostało przyjęte na Forum). Nie było co prawda żadnego zaskoczenia, ale finał serialu nie stawiał na zaskoczenie, lecz na wzruszenie. Poza tym... Gdyby nie satysfakcja, to podczas ostatnich minut wściekałbym się, jak oni to przedłużają :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfeusz747
Pasażer
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:04, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
yyy to czyli jak zginęli bohaterowie LOST? \
I kim było dziecko jacka w "alternatywnej rzeczywistości"?
już nic nie kumam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez morfeusz747 dnia Pon 19:06, 07 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:12, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Yyyy.... Jack zginął od rany, którą zadał mu Flocke. Shannon zginęła zabita przez Anę Lucię. Libby zginęła zabita przez Michaela. Sayid zginął w wybuchu bomby. Jin, Sun i Charlie utonęli. Locke został zabity przez Bena. Christian zmarł na zawał. Boone zmarł w wyniku obrażeń po upadku samolotu nigeryjskich przemytników. Daniel został zabity przez Eloise. Nie wiemy, jak i kiedy zmarli Hugo, Kate, Sawyer, Ben, Desmond, Claire, Eloise i Penny, bo stało się to już po zakończeniu serialu. Kogoś pominąłem?
EDIT:
Dziecko Jacka było atrapą, botem, itp. Zależy, jak sobie nazwiesz postać wymyśloną przez własny umysł.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Pon 19:13, 07 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfeusz747
Pasażer
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:25, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
Yyyy.... Jack zginął od rany, którą zadał mu Flocke. Shannon zginęła zabita przez Anę Lucię. Libby zginęła zabita przez Michaela. Sayid zginął w wybuchu bomby. Jin, Sun i Charlie utonęli. Locke został zabity przez Bena. Christian zmarł na zawał. Boone zmarł w wyniku obrażeń po upadku samolotu nigeryjskich przemytników. Daniel został zabity przez Eloise. Nie wiemy, jak i kiedy zmarli Hugo, Kate, Sawyer, Ben, Desmond, Claire, Eloise i Penny, bo stało się to już po zakończeniu serialu. Kogoś pominąłem?
EDIT:
Dziecko Jacka było atrapą, botem, itp. Zależy, jak sobie nazwiesz postać wymyśloną przez własny umysł. |
podejrzewam ze ich smierc zobaczymy w epologu na dvd
to jeszcze mam takie pytanko ktore to było te życie w tzw czyścu/urojone ?
Rozumiem że oni naprawdę przeżyli katastrofę Ocanic i żyli na wyspie, autorzy natomiast przyspieszyli i pokazali ich śmierć?
A już głupoty gadam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pon 19:27, 07 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, naprawdę przeżyli katastrofę Oceanic i żyli na Wyspie. Autorzy pokazali ich futurospekcje, czyli ich życie po śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|