Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Aamanee

Paulinka - napewno, ale na tysiące miejscowowści w USA wybrali akurat Tribiune w Kansas. Mysle, że Fibonacci sie jeszcze pojawi. Może jego pojawienie sie bedzie tylko chwilowe i nic właściwie nie znaczace ale cośtam o nim wspomną ;]

sajmon

Mnie narazie ciekawi jak Michaell skontaktuje sie z dr. Tancretti skoro ona wyrzucila telefon a to ona jest niby tym kluczem do uniewinnienia Linca. Chyba ze Kellerman ma jakies namacalne dowody a nie puste slowa w co watpie bo byloby to zbyt latwe rozwiazanie, dlatego beda musieli znalesc pania doktor

Henioo

właśnie jestem po 13 odcinku.. aż nie mogę uwierzyc ile się w tym odcinku wydarzyło... Bellick siedzi z kolesiem co będzie go.. no wiecie... A Kellerman... wtyka! Nadal nie moge wyjśc z siebie po tym odcinku... i jeszcze miesiąc do następnego odcinka!

Xamil

Ja dopiero 6-ty obejrzałem i też był spoko.Ale nie wchodzę tu bo Wy piszecie już o 13-tym ;]

Henioo

Aamanee

Ja myslę, że on ją kocha... Chociaż nie wiem co chce z nia zrobić.

Henioo

No też tak myślę, bo do tego domu, w którym mieszkała przyszedł z kwiatami Smile

Sądze, że jej nie zabije

Aamanee

Cóż... Teddy nie jest normalny, może ja sobie kochac i zabic jednoczesnie (cóż za tragiczne romantyczne uczucie). Bo tej jego miłości jestemniemal pewna, natomiast tego co zrobi - w żaden sposób nie jestem w stanie sie domyśleć

Henioo

Jak narazie wszystkich z którymi przebywał po ucieczce zabił xD no oprócz Bellicka, ale zrobił z nim tak jakby juz był martwy

kandziak

No Bellick ma przerabane hehehehe

Paulinka

Henry

sajmon

Porownalem tego tajemniczego "bossa" z ostatniego odcinka z prezydentem ktorego otruli i sa to 2 rozne osoby. Fakt ze obaj sa starsi i siwi i porownywalem to w duzym odstepie czasowym ale wydaje mi sie(moge sie mylic) ze to sa 2 rozne osoby. A bylego prezydenta mozna zobaczyc przez chwile jak rozmawial z ta wiceprezydent Raynolds w odcinku 1x20

Henioo

Ta "firma" sięga głębiej Smile

Że też na początku myślałem, że to wszystko sprawka Kellermana, potem, że rządzi ta V-ce przezydent, potem ważniejszy się okazał Mahone, potem ten Japończyk, teraz jeszcze jedna osoba, a podobno nazwisk jest aż na 3 strony Smile

więc jeszcze duuuużo osób nas czeka Very Happy

Aamanee

Henry

Aamanee

pokazana była historia bohaterów - dlaczego trafili do Fox River. Pokazany był T-Bag u tej kobiety. jak bawił się z jej dziećmi (nie w tym sensie, w którym zwykł to robić), jadł kolacje z jej rodziną, traktował ich bardzo ciepło. Pokazany był również podczas jej odwiedzin. Jak przekonująco mówił o tym co jego miłośc do niej w nim zmieniła. Groził jej, to fakt, ale - jak juz napisałam - człowiek nie jest tylko dobry lub zły. W kazdym jest cos pomiędzy. Dlatego nie mam pojęcia co zrobi teraz gdy już ja odnalazł, ale jestem przekonana o jego uczuciu.

Poza tym, mówisz, że to serial kryminalny, a nie romasidło. Ale miłość nei musi byc przedstawiona jak w taniej telenoweli. Nawet ta pomiędzy kobietą a mężczyzną. Prawie każdy z uciekających kierowany był miłością. Michael braterską, T-Bag chorą, Westomoreland do córki, Sucre do kobiety, C-Note do swojej rodziny. Ogladam teraz odcinki I sezonu, który pokazuje nie tylko świetny plan i jego realizację. W wielu odcinkach zobaczyć można własnie miłość. Szczególna uwagę zwóciłam na C-Note'a, bo w drugim sezonie bardzo przywiązałam się do tej postaci. I teraz zastanawiam się, dlaczego własciwie nie byłam do niego przekonana na początku. To chyba najlepszy człowiek z nich wszystkich. Szczerze mówiąc, bardzo wzruszył mnie moment, w którym chciał powiedzieć zonie, że idzie do więzienia, jednak szacunek dla jej uczucia i owocu tegoz uczucia (córka) wzięły górę. Również atak na swojego ex kumpla, gdy kradł nadtlenek z kuchni... koleś ironicznie nazwał go sierżantem Franklinem i został nieźle poturbowany. Właśnie za to, że zadrwił z jego więzi z rodziną. weźmy na tapete Sucre - cały czas podąża za miłością (ale taka chyba latynoska natura...) ale nie zauważyłam, żeby z tego powodu ktos nazwał to "jakąś historia miłosna". Jedynym powodem, dla ktorego możnabyłoby tak okreslić cokolwiek w tym serialu jest relacja - Michel-Sara. Napewno nie jest to poboczny wątek T-baga - defakto pedofila, mordercy i uosobienia pojęcia powszechnie uważanego za zło - który znalazł swoją ostoję w kobiecie. Własnie zmiana jego osobowości, spowrotem na kochającego mężczyznę, byłaby dowodem na nieschematyczność w tworzeniu.

Henioo

Chyba wszystkich zatkało po wypowiedzi Aamanee Very Happy

A ja tylko dodam, jeśli jeszcze niewiecie, że 14 odcinek "już" 22 stycznia, jednak nie 29 Smile

Aamanee

a nie bedzie to odcinek powtórzeniowy, tzw. skrót dotychczasowych wydarzeń?