Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Pan Jachimex

Z ciekawości rzuciłem okiem na jesienną ramówkę TVN i muszę przyznać, że jeden serial przykuł moją uwagę, sądząc po zwiastunie będzie to coś z pogranicza science - fiction, co ciekawe, to jest polska (!) produkcja. Zapowiada się nawet ciekawie. Zobaczymy jak spisze się Piotr Adamczyk w takiej roli. Jeżeli to się uda to może będziemy mieli coś na wzór FlashForward na miarę polskich możliwości. Very Happy

Oto zwiastun:

<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/gOL5vrNs_fQ&hl=pl&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/gOL5vrNs_fQ&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

Więcej info na stronce:

[link widoczny dla zalogowanych]

Amos81

może być ciekawie

Stach

łuu huu

cholera, jak na polską produkcje to robie niesamoiwte wrażenie, może być całkiem nie złe

tylko kurde nie przepadam za tymi aktorami z trailera :/ tzn głównie za Adamczykiem, ale widziałem tez kilka innych twarzy za którymi nie przepadam

wilkstepowy

Hmm.
Rysunki dziewczynki skojarzyły mi się z 'The Ring', a relacje między bohaterem granym przez Adamczyka, a tym facetem w kapeluszu tak jakoś na wzór 'Ghost Rider'a' Very Happy

- oczywiście nie dosłownie.
Może być ciekawie, niemniej jednak pewnie zwiastun mocno przecenia całość, ale obym się myliła. Wink

Jak znajdę czas, może obejrzę .

Dera

Też mnie zainteresował ten serial, zdecydowanie wyróżnia się na tle reszty. Tylko nie wiem czy Adamczyk podoła temu zadaniu...ma już etykietkę 'Papieża', trudno tak diametralnie zmienić swój wizerunek u publiczności Wink

Niemniej, obejrzę na pewno.

MrKluska

Hmmm no rzeczywiście, trailer zrobiony bardzo atrakcyjnie Very Happy

A te angielskie napisy pomagają wyobrazić sobie, że to poważna produkcja Very Happy

Pożyjemy, zobaczymy ;]

Marko

Z pewnością będziemy mieć do czynienia ze sporą innowacją. Na próżno szukać drugiego takiego projektu w polskiej telewizji.
Mam zamiar obejrzeć pierwszy epizod. Czy ten serial mnie wciągnie? - trudno powiedzieć.
W każdym razie zwiastun wywarł na mnie dość spore wrażenie. Polecam także stronę: [link widoczny dla zalogowanych].

"Naznaczony" w TVN od 9 września, w każdą środę o godzinie 21:30.

Henioo

Cieszę się, że TVN robi teraz telewizję po amerykańsku. Najpierw te intra, a teraz nawet za seriale inne niż komediowe się biorą. Pamietajmy, że to chyba pierwszy taki polski projekt, więc jak będzie źle, to nie narzekajmy. :]

tawaret

Jestem pod wrażeniem, tylko popełnili jeden podstawowy błąd: do nowego gatunku, nieprzedstawianego wcześniej w Polsce dali "buźki" ograne w romansidłach. Adamczyk chyba lubi wyzwania, ale panie? Przydałaby się jakaś nowa kobieca twarz, ciekawa osobowość, która nie potraktuje tego jak kolejną rólkę. Nie chce mi się wierzyć, że nie ma innych aktorek na przyzwoitym poziomie. A małych, słodkich dziewczynek z nadambitnymi rodzicami szukającymi forsy jest w bród.
Może nie chciało im się castingu robić Laughing

Z chęcią zobaczę, jak polska, niezaznajomiona z zagranicznymi produkcjami publiczność, oceni "Naznaczonego".

WISKI

Odcinek 1.

Coś nowego. Dotychczas powstałe polskie seriale możemy podzielić chyba na 3 gatunki: komediowe, obyczajowe i sensacyjne. "Naznaczony" ewidentnie wybija się poza tą obecną od dawna w polskiej tv schematyczność. Przede wszystkim jak dla mnie to dobrze wykonana robota od strony technicznej - świetne zdjęcia, oświetlenie, prowadzenie kamery, dźwięk i muzyka naprawdę profeska i jest to coś, czym możemy się pochwalić nawet poza granicami kraju. Serial ma klimat, wciąga, cały czas towarzyszy mu aura tajemniczości. Świetny jest sam początek (z Grabowskim na morzu), ale dalej też jest dobrze, głównie za sprawą muzyki, która podtrzymuje klimat. Scenariusz jak na razie dobry, chociaż imo teksty chwilami zbyt podniosłe i sztuczne, ale zobaczymy jak to będzie dalej. Z racji formuły serialu o fabule nie można na razie zbyt dużo powiedzieć, może więcej dowiemy się w następnym odcinku. Jedyne obawy jakie mam dotyczą właśnie akcji, która może rozwijać się wolno, ale oby tak nie było. W pierwszym odcinku nie zabrakło zarówno dynamizmu, jak i tajemniczości, a nawet nutki grozy. Jak na razie została wprowadzona mała liczba postaci, więc aktorstwa nie ma co za bardzo oceniać, a jak wiadomo serialowe role są raczej niezbyt wymagające. Póki co w żadnym stopniu nie zawiedli mnie panowie Grabowski i Adamczyk, a chyba nie zrobią tego Dorociński czy Olbrychski. Ciekawa rola znanego z "Potopu" Arkadiusza Bazaka, pasuje tutaj Wink

Pilot to jak dla mnie naprawdę kawał dobrej roboty wizualnie i treściowo i biorąc pod uwagę, że to polska (!) produkcja, oceniam go wysoko 9/10 Może w końcu mamy coś co można w jakiś sensowny sposób porównać chociażby z Lostem. Wink

Mirage

Pan Jachimex

Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że autorzy "Naznaczonego" bardzo wzorują się na Lost. Liczba 107 pojawiła się we wczorajszym odcinku już dwa razy, na znaku drogowym i 107 to liczba pasażerów statku. Czyżby ta liczba miała prześladować bohaterów w następnych epizodach? Jeżeli tak to jest to marne zerżnięcie pomysłu z Lost.
Ale ogólnie pierwszy odcinek mi się podobał, wg mnie Adamczyk nie zagrał źle, nie podobała mi się kreacja Dereszowskiej i małej, rzeczywiście mogliby dać innych, mniej znanych aktorów.

Mirage, jeżeli mówisz o efektach specjalnych to muszę się nie zgodzić. Owszem, ich poziom odbiegał od światowego, to oczywiste. Ale czy animacja okrętu podwodnego czy lądowania Ajira 316 w Lost były tak bardzo lepsze?

MrKluska

Hmmm ja też mam mieszane uczucia... Niby to polskie i trzeba na ten serial przez pryzmat tego faktu patrzeć. Jednak z drugiej strony, nawet jeśli efekty nie przekonują to fabuła powinna porywać, a tu tego póki co nie ma...

Muzyka rzeczywiście męcząca i taka... Nijaka. Co do obsady, również zgadzam się ze stwierdzeniem, że aktorzy powinni być nieznani a utalentowani. Takich w kraju nie brakuje, wystarczy dobrze poszukać... Najbardziej podobał mi się Grabowski, mam nadzieję, że nie będzie epizodyczny Wink

Jeszcze odnośnie "zrzynania": Ten kolo w czarnym garniaku i kapeluszu, przypomina mi momentami obserwatora z "Fringe", tylko bardziej eksponowanego i częściej pokazywanego.... Zobaczymy co z tego wyjdzie, jak nie będę miał ciekawszych zajęć, to będę oglądał Smile

Ps. Pojawił się pierwszy EE Very Happy

W tym kajeciku "czarnego obserwatora" wszystkie skreślone imiona w kajecie były napisane systemem "nazwisko imię", a Adamczyka wpisali "Imię nazwisko" Very Happy

Ciekawe, czy to wpadka, czy umyślne działanie Razz

hellboy

Pierwszy odcinek obejrzałem , i powiem że serial zapowiada się bardzo ciekawie!Adamczyk dobrze się wczuwa w rolę Smile

Jego żona i córka co do aktorstwa to też nie mam im nic do zarzucenia. Już nie mogę się doczekać na następny odcinek Smile

MAD

Obejrzałem z ciekawości i uważam, że jak na polską produkcję trzyma niezły poziom :] . Co prawda nie dowiedzieliśmy się niczego czego nam nie powiedziano w trailerach, ale czuję, że fabuła się rozkręci. Zaraz obejrze sobie 2 odcinek Very Happy

.

Amos81

no ja juz po 2 epizodzie - nie bede spoilerował Smile

pytania i brak odpowiedzi - to tyle co łaczy ten serial z Lostem Smile

zobaczymy jak to sie rozkręci dalej

WISKI

Hmm...serial dalej nie jest zły, ale mój zapał już trochę osłabł. Drugi i trzeci odcinek słabsze, za to ostatni, czwarty (z Więckiewiczem), imo najlepszy. Przede wszystkim ukłony w stronę pana Roberta za kawał świetnego aktorstwa, nawet w takiej epizodycznej roli potrafił wykreować ciekawą postać. Zarządził w tym odcinku. W dalszym ciągu nie mam nic do zarzucenia od strony technicznej, klimat też jest świetny, ale...
Dość chaotycznie zarysowana warstwa fabularna sprawia, że widz trochę gubi się w tym wszystkim. Wiemy na razie, że postać w czarnym kapeluszu to taki "Mr. Sumienie", ale ten cały wątek główny strasznie się ślimaczy, opiera w dużej mierze na tajemnicy i niedomówieniach. Druga sprawa jest taka, że nie wiem jaka do końca jest koncepcja reżysera na ten serial. Odnajduję tutaj bowiem dużo czarnego humoru, niektóre sytuacje z poważnego, ciężkiego klimatu wpadają w śmieszność. Pytanie tylko - czy jest to zamierzone? Bo jeśli tak, to chylę czoła przed gościem, bo widać, że próbuje on wzorować się w jakiejś mierze na Tarantino i przenieść jego styl na polskie realia. Mamy tu bowiem:
- przeskoki w czasie: powroty do miejsc zbrodni sprzed lat lub po prostu do sytuacji z odcinka, nie pokazanej jednak chronologicznie (ten pracownik biurowy zabijający ochroniarza),
- brutalność: wyżej wspomniany koleś biegający w zakrwawionej koszuli, zabójstwo podczas wypadu na ryby i wypływające z wody ciało,
- czarny humor: np. Krzysiu Respondek wykrzykujący z pistoletem: "To jest wykrywacz kłamstw! Byłeś dobrym wujkiem, Radziu?"; albo nazwa zakłady pogrzebowego "Happy End",
- wypływająca z tego wszystkiego ironia mogąca przechodzić nawet w delikatną parodię tego typu produkcji,
- no i jako ostateczny dowód scena z trumną z ostatniego odcinka, czyli Więckiewicz jako polska Czarna Mamba z "Kill Billa" ;]

Co wy na to? No i jak interpretujecie końcowe sceny z ostatniego odcinka z wymazanym nazwiskiem, uśmiechem Bazaka, a jednak śmiercią postaci Wink

Lukasz15

[link widoczny dla zalogowanych] Dość ciekawy artykuł o owym serialu,jeśli chodzi o mnie to zgadzam się z autorem tego tekstu.