Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Henioo

<img src='http://i36.tinypic.com/1124cwh.jpg' align='left'><img src='http://i36.tinypic.com/52yv10.jpg' align='right'>

<center>przeciwko</center>

<center>Pierwszy odcinek sezonu
</center>
<DIV ALIGN="left">Drugiego</DIV><DIV ALIGN="right">Trzeciego</DIV>

<center>Nazwa odcinka
</center>
<DIV ALIGN="left">Man of Science, Man of Faith</DIV><DIV ALIGN="right">A Tale of Two Cities</DIV>

<center>Opis odcinka
</center>
<DIV ALIGN="left">[link widoczny dla zalogowanych]</DIV><DIV ALIGN="right">[link widoczny dla zalogowanych]</DIV>

Amos81

no bez gadania A Tale of Two Cities Smile

poczatek tak mnie wbil w kanape ze nie wiedzialem gdzie jestem Smile

chodz akcja z "Desomndo" tez nie byla kiepska (żona oglądajac mowi: wlaczysz tego losta) hehe ale jednak pilot 3 sezonu zwalil z nog kompletnie

Silver

ATOTC. Zaskakujący odcinek, po raz pierwszy widzimy baraki, Jack w jakichś lochach, Kate w szatni, Sawyer w klatce. Jak dla mnie obok 'Pilota', najlepszy sezonowy oppening.

grzechuwo

Głos na A Tale of Two Cites

MAD

02x01. Trzymający w napięciu odcinek. TTC to jak na razie najgorszy opening w historii. Początek, nie zaprzeczę, powalający, ale reszta była nudna jak flaki z olejem...

Mirage

Eh...bez zastanowienia A Tale of Two Cities. Początek niesamowity, nieprawdopodobny, niespodziewany!

keyka

Mój głos na pierwszy odcinek trzeciego sezonu, A Tale of Two Cities.

Henry

Głos na A Tale of Two Cities - odcinek miazga. Katastrofa samolotu od strony innych OMG!

Bodzio

Właśnie, scena rozwalenia się samolotu była fantastyczna. I wielokrotnie do niej wracano i rozwijano ją w innych retro Razz

Jedne z najlepiej zagospodarowanych 5 minut serialu (w sensie początek 3x01). Ogólnie odcinek był b.dobry, dla mnie dużo lepszy od 2x01.

dickson

Stach

Man of Science, Man of Faith

zdecydowanie, jeden z moich ulubionych odcinków, po prostu miazga, to otwarcie bunkru, cały czas w napieciu.

Począrek z Desmondem to rewelacja.

3x01 był też bardzo dobry, ale IMO Man of Science, Man of Faith na tamtą chwile był lepszym odcinkiem niż A Tale of Two Cities na swoją Wink

Fisher

A Tale of Two Cities

bayzia

A Tale of Two Cities. Pierwszy sceny po prostu szok! Cały odcinek bardzo dobry. Lepszy od 2x01

BlackSmoke

Man Of Science, Man Of Faith. 3x01 tylko rozpoczęcie miał lepsze, przez całą resztę odcinka po prostu wiało nudą. W ogóle pierwsze odcinki 3 sezonu (te poświęcone wydarzeniom w obozie othersów) to największa kicha w całym Loście. Za to 2x01 przez cały odcinek trzymał w napięciu, zobaczyliśmy bunkier, no i bardzo ciekawe zakończenie odcinka.

tom95

Głos na Man of Science, Man of Faith.
Choć trzeba przyznać, że ATOTC też był dobrym rozpocząciem. Choć, jak widzę niektórych posty, to wydaje mi się, że ta scena z tym samolotem od strony innych jest jakaś niesamowita. Mnie aż tak to w fotel nie wbiło, ale oczywiście każdy ma swoje zdanie. Początek 2 sezonu - choć długo się zastanawiałem. Desmondi poznawanie włazu Smile

Bardzo ciekawy odcinek

macned

Zdecydowanie Man of Science, Man of Faith
Dlaczego?
Oceniając ten odcinek brałem pod uwagę głównie sam początek (pierwsze minuty), ponieważ pozostała część była na równym poziomie (2x01 i 3x01). Gdy zobaczyłem człowieka trenującego, robiącego sobie śniadanie i wykonującego typowe DOMOWE czynności N-I-G-D-Y nie wpadłbym na to, że jest to akcja na wyspie (byłem pewien że retrospekcja). Zaskoczenie było niesamowite. Po prostu szok!
Po takim przeżyciu gdy zaczynał się 3. sezon (a Kate, Jack i Sawyer znaleźli się u innych) i zobaczyłem kobietę w domu również byłem lekko zdezorientowany, lecz znając wybieg scenarzystów z 2x01 zorientowałem się, że akcja rozgrywa się na wyspie (podejrzewałem, że to Inni) i moje zaskoczenie było jednak mniejsze.

Sylka

A Tale of Two Cities

MrKluska

Man of Science, Man of Faith

Ten odcinek bardziej zasługuje na drugio etap, ponieważ oceniamy odcinek a nie tylko jego początek Razz

Jak całość ten zasługuje na większe uznanie Wink

Kacpik

Man of Science, Man of Faith

Za początek z Desmondem - powalający, za cholere bym nie zgadł, że jest on w bunkrze. I do tego Make your own kind of music...
Po za tym zdecydowanie lepsza akcja.
Retro Jacka nawet w miarę.

Krzys

Eh, znowu to samo... Ja to każdy finał i każdy początek sezonów lubie tak samo Razz

. Głosuję na MOSMOF, ale tylko w myśl zasady "Im starszy sezon, tym lepszy".