Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Simon

a ja sobie w czasie wakacji bede pracowal i zbieral na squtera Razz

Moze gdzies wyjade ale nie wiem czy bedzie kasa. Jesli bedzie to sie gdzies wybiore. w kazdym razie zanim sie obejrze to bedzie po wakacjach jak zawsze Very Happy

Krzys

We wakacje wyjeżdżam na wieś do dziadków Razz

. Ale mimo wszystko fajnie będzie... codziennie zapieprzać na starym rowerze dziadka z jednej wsi do drugiej Smile

.
Po miesięcznej wizycie na wsi wybieram się do Warszawy i tam spędzę ostatni miesiąc.

missext

wakacje spedze pracujac w anglii

Bodzio

U mnie własciwie konkretnych planów nie ma...moze pojade gdzies w okolice Żywca:D Ale niedługo kupuje sobie play station 2 wiec bede miał co robic w wakacje..a moze i jakis maraton lost:)

White Raven

Na drugi dzien po rozdaniu świadectw wyjezdzam na 2,5 tygodnia na dzialke. Potem wyjezdzam w drugiej polowie lipca z rodzicami. A sierpien w domu :/ .

sajmon

Ja juz zaliczylem jeziorko (Boszkowo) na dlugi weekend. Ogolnie praca mnie dobija ale nad morzem i tak bede imprezowal Very Happy

Co roku od urodzenia jestem nad morzem wiec po co to przerywac. Studia zaczynam w pazdzierniku wiec we wrzesniu w takiej grecji, Tunezji czy Hiszpanii powinno byc spoko. Narazie trzeba oszczedzac Wink

ale jak? kiedy sa wakacje

Laura xD

Ja jadę najpierw na heineken music Opener Festival 2007, potem przyjeżdża do mnie moja przyjaciółka, jade do Tunezji, potem na obóz, potem do Niemczech, do babci i do szkoły Razz

Denek

lena_15

ja to zawsze jezdze albo w góry albo nad morze, a w tym roku zmiana i jadę na Mazury na obóz z Niemcami;) bede szkoliła jezyk i się integrowała Wink

już nie mogę sie doczekać Very Happy

Go$!@ xD

Ja w tym roku wybieram się najpierw 10 lipca do Zakopanego z qmpelą, na 11 dni, a później jadę do Włoch z rodzicami, na 2 tygodnie, no i nad morze do Helu na resztę wakacji Wink

czyli od 10, to praktycznie całe wakacje poza domem Razz

Krzys

No to jutro wyjeżdżam na wieś i wracam za miesiąc Smile

. Do zobaczenia (tak naprawdę to "do napisania")

Kate

z braku źródła dochodów pozostaje mi "zwiedzanie okolic":
* zalew nad Soliną
* Jezioro Białe
* weekend w Zakopcu
* Słowacja na doczepę z kumplami (w najlepszym wypadku)

Janek

Kate

Janek

Wiesz krajobraz postindustralno-postpeerelowski, więc nigdy nie będziesz wiedzieć w czym pływasz Razz

Niby niedaleko jest całkiem spory zalew w Domaniowie, ale żeby tam się przetransportować trzeba samochód skołować, jechać pół godziny autobusem co kursuje 3 razy dziennie tylko, ewentualnie rowerem 1,5 godziny (w przypadku wysokiego tempa, jak z dziewczynami to 2-2,5 godziny Laughing

). Poza tym strach jeździć rowerem taki dystans po alko....

Kate

Janek

Ja to zaskakujące szczęście mam, które objawia się w następujący sposób. Jeszcze moim rowerem dużo, nawet bardzo i kiedy jeżdżę po mieście (czyli do domu stosunkowo niedaleko) to choćbym jeździł i 5 godzin to nic się nie zepsuje, ale jak już wyjadę, gdzieś skąd z buta jest daleko to zawsze mi coś trzaśnie, więc od jakiegoś czasu unikam dłuższych podróży, chyba, że akurat jestem po przeglądzie roweru u mechanika Very Happy

Kate

zawsze ktoś Cię może na ramie/bagażniku przewieść Razz

Janek

Coś Ty przecież nie zostawię mojego najwierniejszego przyjaciela, gdzieś na drodze Razz