Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Anonim

Może nie zamieszkuje JEGO domku, tylko poprostu Horacy budował tą chatkę na użytek Kuby?
Gdy Locke grzebie w trupach i "wyławia" Horacego widać szok na twarzy Bena, więc coś musiało być w tym budowniczym.

Krzys

kijanek6

Amos81

od kilki dni mi chodzi po głowie, że to jednka Locke okaże się Jacobem - nie wiem jak to wam racjonalnie wytlumaczyc:

- Locke nie widział Jacoba w chatce bo nie mógł sam siebie zobaczyć
- Locke usłyszał Help Me - ale to miało się odnieść do niego
- Locke spotkał ojca Jacka (ale nie wiem czemu)

No kurde takie mam przeczucie

pRz3m0_ck

jednak nie tylko Ty masz takie przeczucie... Smile

też mi to chodziło po głowie i natknąłem się na necie na takie coś

http://www.youtube.com/watch?v=vN_oiwKDUcg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=uD80mm2IxTg&feature=related

Amos81

pRz3m0_ck

nie śmiem twierdzić że to dowód Smile

dzięki za sprostowanie co nie zmienia i tak twojego jak i mojego poglądu na temat postaci Jacoba:)

dosłownie /amos81

trawa_morska

do teorii ze Locke jest Jacobem nie pasuje mi ten fakt testu i oblania go przez zly wybor w dziecinstwie. intuicja mi mowi, ze Jacobem jest ktos kogo znamy, ale przy kazdej postaci pojawiaja mi sie argumenty przeciw. a przez mysl przewineli mi sie (oprocz Johna) Richard (to jego niestarzenie sie i bycie z innymi od samego poczatku), ojciec Jacka (wciaz sie tam kreci i zastanawiam sie, czy tez samolot nie po to zostal sciagniety na ziemie, zeby trafilo tam jego cialo...nie wiem, moze po to, zeby ozyl, podobnie jak dzialalo to przy Locku, chociaz z drugiej strony starszy Shepard moze byc kims podrozujacym w czasie - choc nie sadze, skoro zawsze jest tam, gdzie/kiedy chce byc - badz duchem, chociaz mam nadzieje, ze tworcy serialu nie wprowadza nam zadnych duchow), Desmond (w koncu jest specjalny) czy Walt (tez specjalny). Najbardziej pasuje mi Locke, tylko ta sprawa z dziecinstwa nie daje mi spokoju. I fakt, ze wlasnie u Jacoba zaginela Claire. Ukryl ja? To by przemawialo za starszym Shepardem. Tak czy owak to chyba jest jedna z najwiekszych tajemnic serialu, kim jest Jacob - bo nie watpie ze istnieje i jest bytem osobowym.

edit: jest tez taka mozliwosc, ze Jaocbem okaze sie ktos, kto nie nalezy do glownych bohaterow, a jedynie przewinal nam sie raz czy kilka razy przed oczami i nikomu do glowy nie przyszlo, ze to wlasnie on moze byc HIM. chodzi mi tez po glowie dziadek Jacka, ten ktory nie zgadzal sie na slub jego rodzicow

Superman98 · Wysłany: Sob 16:52, 07 Mar 2009 Temat postu:

Jacob to z pewnością najważniejsza osoba na Wyspie. Możliwe, że od pewnego czasu jest jakoś ograniczony stąd słynne ,,Help me". Liczę, że doczekamy się w 6. sezonie odcinka Jacob-centrycznego. Na przykład wszystkie dotychczasowe wydarzenia na Wyspie z punktu widzenia Jacoba. Takim odcinkiem mógłby być przedostatni epizod serialu przed wielkim finałem.

Krzys

Ot, takie odkopanie Smile

Nie lubię postaci Jacoba. Był samolubnym frajerem, który nic nie wiedział o życiu. Bał się braku matczynej miłości, dlatego nie opuścił swojej macochy po tym, jak dowiedział się prawdy. Przez 30 lat żył tylko z jedną osobą, a na innych ludzi patrzył "z góry". Nie wiedział jacy są, nie znał prawdziwego życia. I taki Jacob został strażnikem Wyspy i mógł wpływać na losy innych osób. Kierował życiem kilkuset osób, po to, żeby w końcu trafili na Wyspę. Nawet w ostatnią chwilę na tym świecie, kiedy wyjaśniał Kandydatom po co tu są, kłamał. Mówił, że wyciągnął ich z nieszczęśliwej egzystencji, że wszyscy mieli skazę i dlatego zostali Kandydatami. Nie ujawnił, że to on stworzył ich dupne życie, że to on doprowadził bohaterów do takiego stanu. Nie wiem, jak ktoś taki mógł być główną postacią pozytywną i symbolizować stronę dobra w serialu.

Wieszcz

Czy ja wiem czy był postacią pozytywną? Stał na straży dobra, to fakt, ale wydaje mi się że postać Jacoba tylko dowodzi że w tym serialu żaden bohater nie był ani do końca dobry, ani do końca zły.