Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Amos81

moze przekrecenia kluczyka spowodowalo to ze wyspa sie juz przeniosla dlatego stala sie widoczna na chwile i Widmore mogl ja namierzyc dlatego wyslal frachtowiec - bo znal juz wspolrzedne - nie chodzi tylko o to ze ona stala sie widoczna, ale tez ze zmienila swoje polozenie

np. wyspa byla zdolna do zmiany polozenia co 108 minut dlatego ktos zawsze musial wciskac kod aby byla ona w jednym i nie widocznym miejscu ... dlatego tez na wyspie byly miski - bo wyspa mogla byc w okolicach Arktyki - a takze w miejscy zatoniecia Czarnej Skały

Kacpik

"Ten, kto przeniesie wyspę, nigdy już na nią nie wróci"

A Desmond wrócił. Więc to było pierwsze przeniesienie wyspy. Najwyżej, że wcześniej Jacob i jego armia coś przenosiła.

Amos81

pamietaj ze Ben jest klamca ;p byl juz Tunezji tylko dawno temu - a poza tym Orchidea sluzyla do przenoszenia wyspy a zarazem kogos kto krecil tym kolem - moze bunkier sluzyl do przenoszenia wyspy - ktos z tworcow przed 4 sezonem powiedzial ze przekrecenia kluczyka spowdowalo ze bunkier implodowal ale ze jeszcze cos sie stalo ... moze wlasnie wyspa sie tez przesunela

Henioo

Stworzylismy wczoraj późnym wieczorem na sb razem z urbanem pewną teorię. Kiedyś Widmore przeniósł wyspę i dlatego nie może na nią wrócic i chce Bena, by jakoś, no nie wiem, torturowac go by powiedział mu jak ma ominąc zasady wyspy i wrócic na nią. Razz

Się jeszcze okaże, ze wcześniej wyspę opuścił Paik, Widmore i Hanso i oni trzej na nią powrócą. Razz

LOL, to miałoby sens - Widmore znajdzie ją dopiero jak będzie z Paikiem i Hanso, ale Hanso nie żyje a ciała nie ma, więc ni ch*ja. Razz

BTW wyspa nie mogła byc przenieisona od czasów DHARMA, bo Widmore zna jej położenie z dziennika Agnusa Hanso z Czarnej skały, a skoro ją znalazł a statek jest tak stary to dobre 200 lat wysa stoi bez ruchu, więc moaj teoria odpada.... albo Widmore jest Innym i jest nieśmiertelny. Razz

Serum

A propo przenoszenia wyspy. Załóżmy, że Czarny wprowadził do społeczności Innych zasadę, według której na wyspie może przebywać tylko jeden lider (aby uniknąć walki o władzę, zniszczenia, przelewu krwi etc.). Natomiast Jacob dodał do tego swój paragraf "wolnej woli", według którego eks-lider może wrócić na wyspę tylko wtedy, kiedy aktualny lider symbolicznie na to zezwoli (np. poprzez uściśnięcie ręki). W LOSTach pokazano jak trzech liderów opuszcza wyspę ("dotkliwość" ostatnich epizodów może mieć znaczenie, więc i tę "dotkliwość" zaznaczę):

Widmore'a wywożą łodzią podwodną. Benry ( lider) idzie go pożegnać, ale graby mu nie podaje. Zresztą Widmore ma związane ręce, choć eskortuje go dwóch uzbrojonych facetów i jest sam jak palec, ale cóż... środki ostrożności. Okay? Okay!

Linus idzie przekręcać koło. Zanim schodzi do groty, wyciąga rękę do Locke'a. Locke się waha. Wtedy Benio rzuca wzruszający tekst, że mu przykro (zapewne kłamie) i Locke ( lider) oddaje mu uścisk dłoni. Potem Ben zlatuje z drabiny, rozwala sobie prawe ramię, okrwawia z lekka miejsce zdarzenia i przekręca koło.

Locke idzie przekręcać koło. Nikt mu graby nie podaje, bo Christian jest, ale jakby go nie było. John wpada do studni, rozwala sobie prawą nogę, okrwawia z lekka miejsce zdarzenia i przekręca koło.

Jeśli faktycznie ten rytualny uścisk dłoni lidera w jakimś sensie ułatwia powrót na wyspę, wyjaśniłoby się, dlaczego Charles próbował w 4 sezonie schwytać Bena (jeszcze przywódcę Innych) żywcem, ale nie ruszył palcem gdy Benry (już nie przywódca) odwiedził go w Londynie. Kiedy Locke uścisnął dłoń Bena w Orchid Station dał mu pozwolenie na powrót (lub jego namiastkę), Ben jednak nie wiedział jak wrócić. Kiedy Locke mu powiedział (Elizabeth Hawking), Ben go zadusił i tym samym powrócił na pozycję przywódcy. Inna sprawa, że również Widmore próbował pozyskać zaufanie Locke'a, twierdził nawet, że w brew słowom Richarda Alperta nie pozwoli na to, by John zginął. Ale Widmore nie opuścił wyspy w sposób w jaki Linus i Locke ją opuścili (nie spadł do groty, nic sobie nie złamał, nie przesunął wyspy, a namierzył ją tylko dlatego, że Desmond musiał przekręcić kluczyk).

A w ogóle, to ja już nic nie wiem. Wszystko się pokiełbasiło. Wszystko teraz może mieć znaczenie. LOST od czasu do czasu przemawiało metaforami i symbolami, ale teraz ich stężenie jest przytłaczające :szok: :szok: :szok:

tawaret