Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

BUF X

Nie bardzo wiedziałem gdzie wsadzić ten temat. Chciałbym zapoznać się z waszą alternatywną wizją losów naszych bochaterów, może ułożymy nowy sezon. Dajmy na to że Jack zginął kto ma objąć dowodzenie ? Wybucha spów między Locke'em a pozostałymi jakie to może mieć konsekwencje ????

Pioner-x-Radox

Jak Jack by zginoł to by to wzbudziło zamieszanie wokół Innych rozbików. Pewnie by wybuchła paika pownieważ stracili by lekarza i przywódce. pewnie Kate objełą by prowadzenie .Ale reszta rozbitków i tak by jej nie słuchała poniewaz zyli by sobie własnym życiem tak jak teraz. Kate by była przywódcą tylko głównych bohatrów. Takie jest moje zdanie Very Happy

Other

Zapanowała by anarchia. Wszyscy robili by co chcieli, chodzili gdzie chcieli i połowe ludzi wybili by Inni.

Filipescu

Jack nimi wszystkimi rzadzi - jak by go nie bylo trudno bylo by im podejowac decyzje - powsatly by grupki po kilka osob...zapanowalby chaos

BUF X

I prędzej czy później zgineli by wszyscy...czyli koniec Very Happy

A teraz coś innego: Napiszmy scenariusz kolejnych odcinków rozgrywających się bezpośrednio po zakończeniu pierwszego sezonu a 2 dla nas nie istnieje.

Other

W bunkrze jest baza Innych, którzy słysząc huk uciekli do dżungli. Jack wprowadza wszystkich do bunkra. Inni wracają do bunkra i zabijają wszystkich. KONIEC

Troche smutne ale nic innego nie przyszło mi do głowy.

Xamil

Piter822

scenariusz Othera nie pasuje do filmu Razz

film jest bardziej tajemniczy i zagmatwany Wink

veverka · Gość

Ta i wszyscy żyli długo i ekonomicznie.
Jasssne?

wiola

a w jakich niby okolicznosciach Jack mialby zginac? Nie sadze, ze mieliby go zabic Inni? Poza tym wedlug mnie to Jack nie jest niczyim przywodca, przeciez i tak nikt go nieslucha. Gdyby tak bylo to niemialby zadnych problemow z utworzeniem swojej niby "armi" a tymczasem nikt nie chce wstapic do jego "armi"?

kojot123

OK. Pójdźmy tym torem.

Seria I kończy się otwarciem bunkra.
Wszyscy, którzy byli w tym czasie przy bunkrze, czują ogromny niepokój związany z czarnym otworem w ziemi.
Jednak decydują się sprowadzić pod ziemię wszystkich ocalonych.
Cała akcja trwa kilka godzin, ale wszyscy znajdują się w bunkrze. Rankiem, Locke i Jack oraz Kate wychodzą na zewnątrz, okazuje się że na plaży widzą ślady pobytu Innych. Wszystkie przedmioty, które mogłyby stanowić broń też zniknęły. Brakuje także ciał pochowanych już rozbitków Boona oraz innych, a groby zostały pozostawione rozkopane.
Po powrocie opowiadają wszystkim co zobaczyli.
W międzyczasie akcja przenosi się do momentu, kiedy Jake Locke i Kate opuścili bunkier.
Pozostali tam rozbitkowie robią wstępny rekonesans, znajdują kilka pomieszczeń. W jednym z nich jest spiżarnia, w innym pomieszczenia mieszkalne. Jest też laboratorium, na którym widnieje logo Dharma-biohazard reserch, w którym znajdują księgę rozrysowanym planem całego kompleksu.

Okazuje się, że na wyspie jest 8 bunkrów.
Jeden z nich w księdze odczytuje informacje, że teren bunkrów jest skażony w wyniku wypadku. Ostatni wpis w księdze miał miejsce 14 lat wcześniej. Zastanawiające jest gdzie podziały się ciała osób wpisujących dane do ksiąg.
Okazuje się, że wszyscy muszą jak najszybciej opuścić pomieszczenia by być jak najmniej narażonym na skażenie. Jednak kilku z nich nie czuje się najlepiej, zostali zakażeni tajemniczym wirusem. By się przed nim uchronić muszą przyjmować dożylnie antidotum, którego nie ma na terenie bazy, ale jest być może na terenie pozostałych baz.
Wraca trójka, która wyszła na rekonesans, wszyscy dowiadują się o zakażeniu. Jako że przebywali oni najkrócej wewnątrz bunkra nie odczuwają objawów zakażenia. Postanawiają, więc odszukać wejścia do pozostałych bunkrów i znaleźć antidotum. Sayd udaje się do Russo, być może ona coś wie na temat lokalizacji bunkrów. Russo mówi, że wie gdzie jest wejście ale mówi, że czuje tam straszną siłę. Powiedziała, że pokaże im miejsce, ale by lepiej tam nie wchodzić. Idą więc do obozu i organizują wyprawę. Wraz z Russo wyruszają Locke Jake i Kate. Sayd nagle źle się poczuł i nie uczestniczy w wyprawie. Odcinek kończy się na znalezieniu bunkra.
[link widoczny dla zalogowanych]

LKSbratek

COOL, a co będzie w następnym odcinku??

Szymon

ale gdyby zginał JACK lub LOCKE to rozbitkowie nie dali by sobie rady, moze dali by, ale bylo by im o wiele trudniej

kojot123

Słuchajcie nie róbcie Off-topic-u ma być Lost po naszemu, czyli każdy pisze jeden odcinek i zobaczymy co z tego wyjdzie Smile

Duskusje co by było gdyby jeden z nich umarł dyskutujmy w innych wątkach.

qiforp

przychylam się do stwierdzenia, że bez jacka niewiele by się zmieniło jeśli chodzi o "zarządzanie" grupą bo i tak wszyscy go zlewają, szukaja ratunku dopiero gdy jest za późno Smile

Silas · Wysłany: Czw 14:10, 02 Mar 2006 Temat postu:

Kojot123 opis twojego odcinka podoba mi się. Smile

Kujon · Wysłany: Czw 21:07, 16 Mar 2006 Temat postu:

Okazuje się, że Charlie jest Other'em. Sayid popełnia samobójstwo z rozpaczy po śmierci Shannon. Na wyspie pojawia się biologiczny ojciec Aarona, Claire umiera na zawał. Locke zadławia się marchewką, Ana wdaje się w bójkę z Kate. Spadają z urwiska (nie wiem skąd by się miało wziąc, ale coś by się wymyśliło). Eko pada z wycieńczenia po tym, jak tydzień modlił sie za ofiary. Sun i Jin gdzieś znikają, Michael idzie szukać Walta i nie wraca. Sawyer pada ze śmiechu. Alex i Danielle mieszkają w bunkrze. A po Libby i Hurley'a przyjeżdża Szymon Majewski z programem ,,Mamy cię wersja Hardkor" i mówi -Mamy was, to było ukartowane. Odcinek bije rekordy oglądalności...

fudi · Wysłany: Pią 12:09, 17 Mar 2006 Temat postu:

Kujon no nieźle nieźle by było tragicznie ale na koniec zaabawnie:)

daniel9114 · Wysłany: Pią 14:17, 17 Mar 2006 Temat postu:

nareszcie cos smiesznego Razz

ananaa · Wysłany: Pią 19:27, 17 Mar 2006 Temat postu:

hihih... n oniezle.. tylko czemu wszystkich usmiercasz?? Wink