Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
A jak Tobie podobał się odcinek? |
10 |
|
28% |
[ 21 ] |
9 |
|
35% |
[ 26 ] |
8 |
|
17% |
[ 13 ] |
7 |
|
12% |
[ 9 ] |
6 |
|
1% |
[ 1 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
4% |
[ 3 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
1% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 74 |
|
Autor |
Wiadomość |
Elven
Pasażer
Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 22:41, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedy tak myślałem sobie o ostatnim odcinku, spłynęło na mnie olśnienie Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale moim zdaniem do grona Kandydatów nie należy Sun! Po pierwsze nazwisko dostała od męża - jej własne było inne A poza tym, wychodzi na to, że tylko Kandydaci odbyli podróż w czasie - Lapidus i Sun nie odpbyli podrózy, bo nie byli kandydatami (Ilana najwyraźniej pomyliła się co do Franka, jego nazwisko nie zostało potwierdzone na żadnej z list).
Co do samego odcinka to perełka Rozwalił mnie totalnie Miles Najpierw jakby nigdy nic na żywca do Bena nawija o zakopanych żywcem razem z diamentami, a potem widzimy go bawiącego się diamencikiem - widać materializm z niego nie uleciał Swoją drogą ktoś gdzieś wspominał o tej zakopanej żywcem parze? Rozbitkowie wogóle byli świadomi faktu że ich żywcem zakopali? Czy to Miles podczas "skanowania" grobów wydobył to info?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elven dnia Czw 22:52, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Adek goku
Matematyk Inicjatywy DHARMA
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Czw 23:29, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek , od samego początku do końca. Podobało mi się jak Jack i Hugo spotkali Richarda, nieco sobie pogadali przy Czarnej Skale, Dowiedzieliśmy się nieco o Richardzie, i o dziwo nie można go uśmiercić. Najlepsza była rozmowa Hugo z Richardem " Jesteś cyborgiem ? - Nie, nie jestem cyborgiem " . Ben jako nauczyciel, pasuje mu taka rola, akurat Alex była jego najlepszą uczennicą . Z początku denerwowało mnie zachowanie Ilany, tak się wściekła jak Miles powiedział jej o tym co zrobił Ben . Śmiać mi się chciało jak Ben znalazł w namiocie Sawyera świerszczyki . Ogólnie był tak lekceważony przez Ilane gdy się dowiedzieli co i jak. Te spojrzenie Bena, gdy musiał kopać sam sobie grób , było mi go szkoda w pewnym momencie, nie sądziłem że Flocke pojawi się, a jednak. Z początku sądziłem że Ben biorąc tą broń w łapy zabije Ilane, ale ta ich rozmowa i wyznanie Bena " Że idzie do Locke, bo tylko on go przygarnie ", takie coś może zmusić człowieka do płaczu. Zaskoczyło mnie o dziwo zachowanie Ilany , że ona też może go przygarnąć. Ben i ten jego przekręt ze stanowiskiem dyrektora, myślałem że mu się uda a tu go Dyrektorek przechytrzył. W sumie dobrze zrobił, że nie nakablował na niego bo pokazał jak zależy mu na Alex , jako jego uczennicy, i chciał żeby dostaął dobrą rekomendację . Fajne było wejście Jacka,Hugo i Richarda, Sun jak ich przywitała , no jakby ich wieki nie widziała. Ben na końcu stał taki zmarnowany. Dużym zaskoczeniem dla mnie było to że Widmore płynie na wyspe. No robi się ciekawie powiem tyle .
Odcinek na wysokim poziomie, trochę nam sie wyjaśniło, poprostu lubię takie odcinki. 10/10 :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
artur_raven5
Mieszkaniec Plaży
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inland Empire
|
Wysłany: Pią 0:58, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ben 10 Linus rządzi! 9/10!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirage
Moderator
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 2176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tu tyle debili? Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 1:13, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Niby w tym odcinku było wszystko. "Lizneliśmy" każdego wątku w serialu, najmniej oczywiście Flocke'a, ale fakt faktem - pojawił się. Richard tak jak był bardzo intrygujący, tak teraz jego zachowanie mnie irytuje.
Zgodzę się bodaj z Krzysiem, że w AU dialogi żałosne, i w ogóle cała ta historyjka z Alex, dyrektorem zabawiającym się z pielęgniarką słabiutki. Na Sun patrzeć się nie da, bidula tylko wykrzykuje, że chce tego męża szukać. Było zapychająco... Brakowało Jacoba, który znów mógłby pogadać sobie z Hugo. Jakiejś większej akcji też brakowało. Ciężko zdynamizować to co działo się w Black Rock, czy na plaży.
Każdy wątek posunął się do przodu, ale minimalnie... Końcówka świetna, aż o Widmorze zapomniałem, fajne zaskoczenie
6/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loock
Mysliwy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Z The Flame
|
Wysłany: Pią 16:10, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
B. dobry odcinek
Chociaż myślałem, że Ben przyjmie propozycje dymu i dołączy do niego (Byłoby ciekawiej) . Ciekawe retrospekcje. Z niecierpliwością czekam na następny odcinek mogący być najlepszy odcinkiem LOST/
9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotr186
Zbieracz Owoców
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: z polski Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:03, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziwię się krytycznym ocenom tego odcinka.. był on całkiem w porządku a że altero nie powalało.. no cóż mnie jeszcze żadne nie powaliło... niestety serial jest amerykański więc trudno zrozumieć amerykańskie szkolnictwo a do tego moralność amerykanów, tak czy siak alex zniesmaczona co najmniej sexsem w szkole Dyrka i pielęgniarki okazała się zbyt dojrzała jak na polskie warunki...
Charles widmore jest ciekawy ale dziwny już pisałem o nie zbyt realnym zorganizowaniu ekspedycji w tydzień albo krócej... ciekawe co będzie robił na wyspie? Osobiście wolałbym go w spekcjach ale pewnie umrze na wyspie... pragnę zauważyć małą ciekawostkę... po raz pierwszy Widmore pojawił się w czasie rzeczywistym a nie w specjach.
Wiem tez dlaczego Michael dowson nie mógł sam się zabić w 4 sezonie, a mógł to zrobić np,. Tom choć on sam mówi do michaela "chciałbyś" zdrugiej strony nie widzieliśmy dotyku michaela przez jacoba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzys
Przyjaciel Forum
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 2565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Pią 23:21, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
piotr186 napisał: |
pragnę zauważyć małą ciekawostkę... po raz pierwszy Widmore pojawił się w czasie rzeczywistym a nie w specjach. |
Oj pokazywany był wiele razy w czasie rzeczywistym...
piotr186 napisał: |
Wiem tez dlaczego Michael dowson nie mógł sam się zabić w 4 sezonie, a mógł to zrobić np,. Tom choć on sam mówi do michaela "chciałbyś" zdrugiej strony nie widzieliśmy dotyku michaela przez jacoba... |
Tom mógł, a Keamy nie ? Michael nie mógł zginąć ani poprzez samobójstwo, ani wcale. Jego przypadek jest inny od przypadków dotknięcia przez Jacoba, bo miał do wykonania pewną misję i NIKT nie mógł go zabić dopóki tej misji nie wykonał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzys dnia Pią 23:22, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomiva
Rozbitek
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 0:02, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
odcinek na 10 ! po raz pierwszy w 6 sezonie poczułem atmosferę starego LOSTA ... świetna gra aktorów , mocna i dużo wnosząca scena Richarda z Jackiem , extra alternative z Benem ! O ile poprzednie odcinki ( czy cały sposób na podsumowanie serii ) nie za bardzo przypadły mi do gustu to od tego odcinka widzę znaczną poprawę na plus ! Mam nadzieję że twórcy nie raz nas jeszcze zaskoczą i zafundują wszystkim fanom miażdżące zakończenie...tak aby nam kopary opadły
jedyny minus dla mnie to brak Desmonda....ale może z pojawieniem się Wildmora , pojawi się i on...
Zdecydowanie najlepszy odcinek VI sezonu - zasłużona dycha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotr186
Zbieracz Owoców
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: z polski Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 10:55, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Krzys napisał: |
piotr186 napisał: |
pragnę zauważyć małą ciekawostkę... po raz pierwszy Widmore pojawił się w czasie rzeczywistym a nie w specjach. |
Oj pokazywany był wiele razy w czasie rzeczywistym...
piotr186 napisał: |
Wiem tez dlaczego Michael dowson nie mógł sam się zabić w 4 sezonie, a mógł to zrobić np,. Tom choć on sam mówi do michaela "chciałbyś" zdrugiej strony nie widzieliśmy dotyku michaela przez jacoba... |
Tom mógł, a Keamy nie ? Michael nie mógł zginąć ani poprzez samobójstwo, ani wcale. Jego przypadek jest inny od przypadków dotknięcia przez Jacoba, bo miał do wykonania pewną misję i NIKT nie mógł go zabić dopóki tej misji nie wykonał. |
Nie nie, widmore w czasie rzeczywistym się nie pojawiał w sezonach 2-4 tylko w retrospekcjach lub futorospekcjach, możemy ew. naciągnąć że pojawianie się w 5 sezonie było w czasie rzeczywistym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czerwo125
Cicha Woda z Wyspy
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 14:51, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A nikt za minus nie uważa brak Sawyera? Już trzeci odcinek pod rząd go nie ma. Za taki Lost to ja podziękuje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotr186
Zbieracz Owoców
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: z polski Płeć: Zagubiony
|
Wysłany: Sob 16:07, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
czerwo125 napisał: |
A nikt za minus nie uważa brak Sawyera? Już trzeci odcinek pod rząd go nie ma. Za taki Lost to ja podziękuje! |
Masz rację to 3 odcinek bez Sawyera ale biorąc pod uwagę jego zachowanie autodestrukcyjno-depresyjne to chyba nikt nie żałuje że Sawyera póki co nie ma ale chyba się pojawi w następnym odcinku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elissa
Człowiek Nauki
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:01, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
A nikt za minus nie uważa brak Sawyera? Już trzeci odcinek pod rząd go nie ma. Za taki Lost to ja podziękuje! |
No i bardzo dobrze, że go nie ma, nie lubię go
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|