Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

TiNeX

Po obejrzeniu całego 4 sezonu byłem wściekły, zwłaszcza po beznadziejnym finale w którym Ben przesunął wyspę w czasie za pomocą koła. Byłem wściekły na scenarzystów odpowiedzialnych za całokształt (-> panowie Carlton Cuse i Damon Lindelof) Długo zachodziłem w głowę jak można było spartolić tak dobry serial. 3 sezony zleciały jak z bicza strzelił, 4 pogrążył sam siebie.

Ostatnio przeczytałem wywiad z w/w panami którzy twierdzili że po 7 odcinkach 3 sezonu doszli do wniosku że formuła serialu się wyczerpała, podpisano nowy kontrakt więc musieli wprowadzić zmienić formułę, stąd pomysł podróży w czasie.

Czy wprowadzenie tego motywu pogrążyło serial? I tak i nie.

- Tak dlatego że magia pierwszych sezonów już nigdy nie powróci, teraz będziemy faszerowani kolejnymi absurdami i niedorzecznościami które zapoczątkował poprzedni sezon.

- Nie dlatego że serial musiał zmienić formułę, już w 3 sezonie występowały niepotrzebne odcinki które zapychały fabułę. Tak więc 6 sezonów nie mogło się opierać tylko na flashbackach.

Moim zdaniem przy odpowiednim podejściu i napisaniu inteligentnego scenariusza ten wątek w pełni by się sprawdził (C.C i D.L nie raz udowodnili że potrafią przyciągnąć widzów przed ekrany) Jednak w zeszłym roku zadanie przerosło obu panów.

Podchodzę do tego dyplomatycznie, nie jestem ani za ani przeciw. 5 sezon pokaże jak będzie naprawdę. A jakie jest wasze zdanie?

dzik

jak dla mnie to pomysł z podróżami w czasie wymiata. 4 sezon jak dla mnie był najlepszy, co z tego że najkrótszy skoro tak wiele się działo. wszystko póki co wskazuje na to że 5 sezon go przebije, bo pierwsze trzy odcinki dały maksymalnego kopa. moge się jedynie bać o to że w pewnym momencie scenarzyści przesadzą i wątek zbytnio się rozwinie. a tak to póki co to wszystko jest zupełnie spójne, a ogląda sie perfekcyjnie

YaSHiM

Mi też się to podoba tylko w niektórych momentach przegina i niektóre rzeczy są przez to przegięte. Ale myślę że to całkiem fajne urozmaicenie serialu, ten wątek jest mocno powiązany z Faradayem i musimy go jakoś poznać.

xydorux

anj74

Ja ten wywiad zrozumiałem, że podróże w czasie były w planie od początku, ale jako zakończenie serialu:
"Te wszystkie pomysły na futurospekcje i podróż w czasie były częścią naszego planu ale mogliśmy je zrealizować dopiero po tym, jak dowiedzieliśmy się że serial zmierza ku końcowi."

Więc dopóki nie było decyzji o dacie końcowej, nie mogli rozpocząć wątku z podróżami w czasie. A pomysłów na ciągnięcie fabuły się skończyły:
"A więc gdyby nie było daty końcowej to w ogóle nie opowiedzielibyśmy żadnej historii. "

A podróże w czasie jak najbardziej pasują do Lostów. Nie rozumiem słów o "absurdach i niedorzecznościach". Lost to najbardziej logiczny serial jaki znam, pokażcie mi serial który tak konsekwentnie realizuje wątki rozpoczęte kilka sezonów wcześniej.

Henioo

Jak ktoś uważa, że to popsuło serial, to nie wiem czego oczekuje po serialu, w którego pierwszym odcinku po wyspie chodzi jakiś potwór. Podróze w czasie to następnye poziom, tak jak w sezonie 1 chodziło o przetrwanie, w drugim o swana, w 3 wydostanie JAcka od Innych i ucieczkę z wyspy. Smile

Mi sie wyadaje, że tylko skończeni idioci, co nie rozumieją 99% dialogów w serialu może dac 1/10 dla odcinków 5 sezonu, a podróze w czasie nie maja nci wspólnego ze slabymy ocenami sezonu Razz

Anonim

Tabula Rasa

irk

Jasne że tak.
Nigdy nie spotkałem się z takim z takim ujęciem czasu jak w Lost. To jest coś zupełnie nowego. Dodaje to w lost efekt niespodzianki: w kazdej chwili może nastąpić przeskok i to, co musieli poznać rozbitkowie by przetrwać w jednym czasie diametralnie w innym się zmienia.

pRz3m0_ck

jak dla mnie taki rozwój wydarzeń jest najlepszym rozwiązaniem byśmy mogli nadal cieszyć się z Lostów Smile

A i lepiej doświadczyć "na żywo" odpowiedzi na niektóre pytania, zobaczyć jak doszło do niektórych sytuacji niż słuchać jak Richard tłumaczy wszystko Locke'owi Smile

Gosia

Jestem na tak.
Bardzo podoba mi się motyw wędrowania w czasie bo bardzo lubię takie klimaty i sama się zastanawiam jakby to było móc się cofnąć...Myślę że to jest właśnie w stylu LOST, poza tym będziemy mieli okazję (tak sądzę) poznać historię Danielle Smile

Brotha

DON

Wątek podróży w czasie zmusza do myślenia. W końcu to nie jest jakis tasiemcowaty serial obyczajowy z polskiej telewizji publicznej, tylko raczej bardziej ambitny serial skierowany raczej do ludzi którzy mają więcej kanałów niż jedynka, dwójka i polsat. Gdyby to nie była ich prawdziwa inwencja twórcza tylko dostosowywanie pod publike to by tego nie wprowadzali. Powiem tak. Napewno wiedzą co robią.

A tak szczerze to jak ktoś nie lubi takich tajemniczych klimatów zwiazanych z nadludzkimi sprawami jak podróże w czasie czy ta latająca czarna chmura czy jak to nazwać to dziwie się że ciągle ogląda ten serial i nie 'opuscił' go po 2 czy 1 sezonie.

doffka

absolutnie nie pogorszyły!
co prawda na początku podchodziłam do tego sceptycznie ale teraz uważam, że to był znakomity pomysł. serial jest ciekawszy i bardziej zagadkowy - i o to przede wszystkim chodzi ( ;
a jeżeli komuś przeszkadza, że to 'absurdalne i niedorzeczne'... no cóż, cały ten serial ma mało wspólnego z prawdziwym życiem. jeśli komuś to nie odpowiada... hm, może czas zacząć oglądać polskie telenowele?
chociaż sceny w nich zawarte są równie 'niedorzeczne'

Bigblackcock

Wątek podróży w czasie nie pogrąża LOST, IMO jedyne co pogrąża LOST to nieśmiertelny Rysiek (nic do niego nie mam, ale bez jaj - to już jest lekkie przegięcie)

Brotha

Bodzio

Nieśmiertelny Rysiek wiąże się zapewne z tym, co nie pogrąża serialu - czyli podróżami w czasie Smile

A co do pytania z ankiety - absolutnie NIE pogrąża (wiem, że pytanie jest inne, ale to się wiąże Razz

). W życiu bym nie przypuszczał, że serial pójdzie w takim kierunku, ale to co zobaczyłem w 5 sezonie przerasta moje oczekiwania wobec niego! Bardzo lubię wątek podróży w czasie, a w tym konkretnym przypadku dają one jeszcze jedną możliwość - dzięki nim poznajemy historię Wyspy i skupiamy się na bohaterach, którzy przez cały czas byli w sumie na dalszym planie - Sawyerze, Juliet... A to wszystko ogląda się wręcz genialnie. Czekam na dalsze odcinki. Z niecierpliwością.

Kacpik

Moja odpowiedź na pytanie z ankiety, to zdecydowanie TAK. Wink

Przecież Lost to serial sci-fi, więc czego wy ludzie chcecie? ;P
I według mnie te skoki w czasie powoli stają się najlepszym fantastycznym aspektem serialu. Genialny sposób na wyjaśnienie wszystkich zagadek.
Przybierając taki obrót zdarzeń w serialu, twórcy na pewno zaskoczyli wszystkich fanów. Jak dla mnie, właśnie dzięki podróżom w czasie, 5 sezon staje się powoli najlepszym sezonem i po obejrzeniu każdego nowego odcinka, nie mogę wyczekać premiery kolejnego. I za każdym razem jestem pozytywnie zaskoczony, mam nadzieję, że na następnych epizodach się nie zawiodę. Wink

Smutek

Absolutnie popieram jeśli chodzi o 4 (imo najlepszy) sezon. Jako całość jest to kompletna, genialnie rozplanowana historia (mimo, że było sporo słabych odcinków). Wtedy w tej ankiecie odpowiedziałbym bezzwłocznie, z absolutną pewnością TAK.

Natomiast co do pierwszych 2 odcinków 5 serii (nie widziałem jeszcze 5x03) to nie jest zbyt wesoło. Jestem wręcz zdruzgotany brakiem jakiejkolwiek formy. Nie widzę żądnego związku z pierwszymi 4 sezonami jeśli chodzi o formę przekazu. Pierwsze spore rozczarowanie tym genialnym serialem.

Kiedy wiele osób narzekało po 4x05, ja uznawałem to za najznamienitszy moment serialu. A teraz jest jak widzę na odwrót. Nie mam pojęcia dlaczego, bo ciągle rozchodzi się o historie z czasem.

Możliwe, że w tym przypadku jest jak z jedzeniem. Dajmy na to, że mamy na jednym talerzu wspaniale, estetycznie sporządzony specjał kulinarny i na 2 to samo ale rozwalone, przemielone, nieestetyczne. Po spożyciu jednego a potem drugiego (niby takiego samego) będziemy mieli skrajnie różne odczucia, zupełnie inaczej ocenimy oba posiłki. Jeśli chodzi o mnie to pierwszy bez wątpienia zgarnąłby zdecydowanie wyższe noty.

Przykład dziwny, ale nie umiem inaczej opisać dysonansu jaki zaistniał w moim przypadku w porównaniu aspektu czasowego poprzedniej z obecną serią.

Nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie z powyższej ankiety, ale jeszcze przede mną 15 odcinków tego sezonu i istnieje olbrzymia, przeogromna szansa na zmianę opinii i tym jakże optymistycznym akcentem kończę wywód Very Happy

Patryk1994

Oczywiście bez żadnego zastanowienia wybrałem w ankiecie odpowiedz TAK. Formula podroży w czasie w LOST jest wspaniała, wiem, że nie wszystkim to musi się podobać ale dla mnie jest to świetne posuniecie ze strony scenarzystów. Dalej podróże w czasie wyjaśniają nam wiele tajemnic dotyczących historii wyspy, Innych i z pewnością dowiemy się historii DHARMY.