Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce
Welcome to the island - Namaste
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Streszczenia Odcinków III Sezonu

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon III
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xamil
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 2709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Jeziora...
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 10:48, 03 Lis 2006    Temat postu: Streszczenia Odcinków III Sezonu

Odcinek 1: "A Tale of Two Cities"
Retrospekcje: Jack


Juliet przygotowuje dom na spotkanie klubu książkowego. Przypala babeczki i parzy się w rękę. W czasie spotkania Ben krytykuje książkę, którą wybrała i nazywa ją gniotem. Julie kłóci się z nim. Nagle dom zaczyna się trząść jak w czasie trzęsienia ziemi. Wszyscy stają w drzwiach, a gdy wstrząsy ustają, wybiegają na zewnątrz. Z innych domów też wybiegają ludzie. Widzą na niebie samolot, który rozłamuje się na pół. Henry pyta Goodwina czy widział, gdzie spadł ogon. Każe mu tam biec, zajmie mu to godzinę. Ethana wysyła do drugiej części. Każe im udawać, że są pasażerami w szoku. Jeśli będą o coś pytać, mają coś wymyślić. Mają słuchać, zdobywać informacje i nie angażować się. Za trzy dni chce mieć listę. Jack przypomina sobie jak obserwował Sarę w pracy, a ona śmiała się w towarzystwie jakiegoś mężczyzny. Jack się budzi. Nad nim wiszą łańcuchy, a on leży na metalowym stole, ale nie jest związany. Siada, zrywa plaster z ręki, usiłuje otworzyć drzwi, ale są zamknięte. Po drugiej stronie pokoju zauważa otwarte drzwi. Rusza w ich stronę, a w połowie pokoju uderza głową w szybę. Cały pokój przedzielony jest szybą. Jack w nią kopie, ale szyba ani drgnie. Jack woła Kate, ale na zewnątrz jego głos jest bardzo przytłumiony. Kate budzi odgłos lejącej się wody. Leży w łazience na płytkach. Stoi tam mężczyzna, który radzi by Kate wzięła długi i gorący prysznic. Zostawia jej ręcznik, mydło i szampon. Nie odpowiada na pytania Kate o to kim jest, ani gdzie są Jack i Sawyer. Kiedy Kate zostaje sama, zrywa z ręki plaster, taki sam jak miał Jack. Pod nim ma ślad po pobraniu krwi. Sawyer budzi się w olbrzymiej metalowej klacie. Przed sobą widzi jakiś olbrzymi budynek i rurociąg ze znakiem Dharmy. Dookoła rozciąga się dżungla. W klacie naprzeciwko siedzi jakiś młody chłopak, ale nie chce gadać z Sawyer'em. Ten się rozgląda po swoim więzieniu i zauważa czerwony przycisk z symbolem widelca i noża. Naciska go dwukrotnie i za każdym razem z głośnika pada ostrzeżenie. Chłopak radzi by Sawyer więcej tego nie robił, ale ten nie słucha, wciska przycisk trzeci raz i zostaje porażony prądem tak silnie, że przelatuje przez klatkę i uderza w pręty. Jack rozgląda się po pomieszczeniu, wchodzi na stół i usiłuje wyrwać łańcuch z sufitu. Kobiecy głos mówi by przestał. W drzwiach za szybą pojawia się Julie. Wita Jacka i mówi, że ma na imię Juliet. Jack przypomina sobie jak poszedł do kancelarii na spotkanie z Sarą i jej adwokatem. Wyjaśnił Sarze, że zwolnił swojego adwokata. Przeprosił ją, że do tego doprowadził. Sara odebrała telefon. Jack chciał wiedzieć jak ma na imię jej facet. Chciał wiedzieć, kim on jest. Chciał oddać Sarze dom, samochód, chciał tylko poznać nazwisko człowieka, który był jego żoną. Ale Sara popatrzyła na niego i odeszła bez słowa. Jack nadal usiłuje wyrwać łańcuch. Juliet siada na stole i podgłasza głośnik. Jack ją słyszy, ale nie zamierza przestać szarpać za łańcuch. Pyta gdzie jego przyjaciele. Juliet oświadcza, że mu odpowie jak zejdzie ze stołu. Ale Jack nie zamierza. Juliet zauważa, że jest strasznie uparty. Kate kończy się myć. Idzie do szafki, gdzie zostawiła ubranie, ale szafka jest pusta. Na szafce obok zauważa napis „Załóż to”. W środku jest biała sukienka w kwiaty, na cieniutkich szeleczkach i sięgająca do kolana. Kate ją zakłada i wygląda bardzo ładnie. Zjawia się ten sam mężczyzna, oświadcza Kate, że on czeka i wyprowadza ją z budynku. Towarzyszą im trzej uzbrojeni mężczyźni. Zabiera Kate na plażę, gdzie przy nakrytym stole siedzi Henry. Kate siada na krześle i Henry prosi ją by założyła kajdanki, które leżą przy sztućcach. Oświadcza, że inaczej Kate nie dostanie kawy. Ona zakłada je niechętnie i pyta, co zrobił z Sawyer'em i Jack'iem. Henry dziwi się, czemu Kate najpierw zapytała o Sawyer'a. Kate chce wiedzieć, po co Henry kazał ją tu przyprowadzić i czemu kazał jej założyć sukienkę. On wyjaśnia, że chciał by miała jakieś miłe wspomnienia, bo następne dwa tygodnie będą dla niej bardzo nieprzyjemne. Jack przypomina sobie jak ze szpitala wydzwaniał na wszystkie numery z komórki Sary, bo jeden z nich należał do jej faceta. Przyłapał go na tym ojciec i chciał by Jack przestał, ale ten nie zamierzał dopóki się nie dowie, kim on jest, gdzie pracuje, gdzie mieszka. Kiedy pierwszy raz się pocałowali. Chciał wiedzieć, co ona w nim widzi. Sara zadzwoniła na komórkę jego ojca, ale ten nie odebrał. Jack chciał wiedzieć, czemu Sara dzwoni do ojca. Ten wyjaśnił, że Sara martwi się o zdrowie Jacka. Ojciec uważał, że wie coś o obsesji, ale Jack stwierdził, że bycie pijakiem nie ma nic wspólnego z obsesją. Jack nadal usiłuje się wydostać z tego pomieszczenia. Nie udaje mu się otworzyć drzwi. Słyszy trzaski w interkomie. Po chwili rozlega się z niego głos ojca: „Daj sobie z tym spokój, Jack”. Juliet włącza światło. Przyniosła dla Jacka kanapkę i wodę w butelce. Chce by Jack usiadł pod ścianą, po drugiej stronie pokoju, a ona otworzy drzwi i wstawi mu tacę, ale Jack nie chce ich jedzenia. Juliet pyta kim Jack jest z zawodu. Ten zmyśla, że komornikiem, a że jest kontaktowy to idealna praca dla niego. Juliet pyta go skąd leciał. Jack wyjaśnia, że z Sydney. Miał sprowadzić do domu ojca, który tam umarł. Juliet jest przykro. Zapewnia Jacka, że może jej zaufać, że go nie skrzywdzi. On pyta, co się tu dzieje. Ona patrzy przez chwilę na niego, a potem wychodzi bez słowa. Chłopak pyta Sawyer jak daleko jest do ich obozu i jacy są ludzie z samolotu. Sawyer stwierdza ironicznie, że odlotowi. Chłopak uwalnia się z klatki i wypuszcza Sawyer. Rozlega się alarm, że obiekt ucieka. Sawyer biegnie miedzy drzewami i klatkami. Wygląda to jak opuszczone zoo. Wbiega na Juliet i patrz na nią zaskoczony. Ona strzela mu w szyję strzałką i Sawyer pada porażony. Mężczyźni zaciągają go z powrotem do klatki. Juliet patrzy na niego bez słowa. Mężczyźni przyciągają chłopaka. Z nosa leci mu krew. Ma na imię Karl. Pod przymusem przeprasza Sawyer'a, że wciągnął go w swoją próbę ucieczki. Karl zostaje zabrany gdzie indziej. Jack siedzi na stole. Juliet wraca z jedzeniem i wodą. Wyjaśnia, że podali mu środki, które mają dosyć poważne skutki uboczne. Powodują odwodnienie. Jest przekonana, że Jacka boi głowa i gardło. I jeśli teraz nie zje i nie wypije czegoś, niedługo zacznie mieć halucynacje. Jack stwierdza, że Juliet jest lekarzem. Juliet zapewnia go, że nie musi nic robić. Wystarczy, że usiądzie przy ścianie. Ona otworzy drzwi, zostawi mu jedzenie i wyjdzie. Wie, że Jack będzie się czuł jakby się poddał, jakby stracił kontrolę, jeśli zrobi to, o co go prosi, ale to nie prawda. Musi po prostu coś zjeść. Jack bez słowa siada przy ścianie. Przypomina sobie jak w szpitalu widział jak ojciec rozmawia z kimś przez komórkę i jest bardzo radosny. Jack pojechał za nim do hotelu i trafił na zebranie AA. Chciał by ojciec pokazał mu swoją komórkę. Prowadząca go poznała i poprosiła by Jack z nimi usiadł. Ojciec opowiadał im o nim. Jack był bardzo ciekawy, co ojciec im mówił o synu nieudaczniku. Od prowadzącej Jack dowiedział się, że ojciec nie pije od 50 dni. Jack zasugerował, że skłoniła ojca do tego nowa przyjaciółka. Zarzucił ojcu, że sypia z jego żoną. Ojciec się oburzył, a Jack go zaatakował i przewrócił. Juliet otwiera drzwi, a Jack rzuca się w jej stronę, wytrąca jej jedzenie, przewraca na stół, wytrąca jej paralizator i przykłada do szyi potłuczony kawałek talerza. Chce by Juliet pokazała mu drogę do wyjścia, ale ona powtarza, że nie może. Jack wyciąga ją na korytarz i dochodzą do zamkniętych drzwi. Jack żąda by Juliet je otworzyła, ale ona powtarza, że jeśli to zrobi to zginą. Jak jej nie wierzy. W korytarzu pojawia się Henry, który potwierdza, że jeśli Juliet otworzy te drzwi to wszyscy zginą. Jack grozi, że zabije Juliet, a Henry spokojnie na to się zgadza, bo i tak umrze jak otworzy te drzwi. Jak odpycha ją od siebie i zaczyna kręcić kołem na drzwiach. Henry ucieka. Juliet biegnie za nim, ale on zamyka drzwi. Jack odkręca koło i zza drzwi wylewa się woda. Juliet krzyczy by płynął w jej stronę. Zamykają drzwi do tego pomieszczenia, w którym ona rozmawiała z Jackiem. Juliet każe mu przycisnąć żółty przycisk. A potem go nokautuje. Jack wpada pod wodę, ale Juliet wyciąga go i trzyma jego głowę na powierzchni. Sawyer przeciska po kolei trzy czerwone przyciski, które są w klatce, rozlega się muzyka a głos powtarza słowo „nagroda”. Z podajnika spada suchar w kształcie ryby, potem wysypuje się karma i leci woda. Sawyer pije, gdy straszy mężczyzna przyprowadza Kate do drugiej klatki. Zamyka ją w niej. Zdejmuje jej kajdanki, które mocno pokaleczyły jej ręce. Sawyer chwali się, że rozgryzł ich skomplikowaną zabawkę. Mężczyzna wyjaśnia, że niedźwiedziom zajęło to tylko 2 godziny. Sawyer upewnia się, że Kate nic nie jest. Chwali jej sukienkę i rzuca jej suchara. Jack budzi się na tym samym stole. Juliet siedzi w pokoju za szybą, ubrana w inne ciuchy. Jack domyśla się, że są pod wodą, pod jakimś oceanarium. Juliet potwierdza. To jedna ze stacji Dharmy. Nazwali ją Hydra. Jack uważa, że oni są tym, co zostało z tej organizacji, ale Juliet wyjaśnia, że to było dawno temu, że nie ważne, kim byli, ważne kim są. On wie wszystko o Jacku. Wie gdzie studiował, wie gdzie pracował, że zaskarżył decyzję o rozwodzie i wie, że jego ojciec zmarł w Sydney, bo ma przed sobą kopię raportu z jego autopsji. Jack pyta czy materiały, które Juliet ma przed sobą dotyczą tylko jego czy również jego, rodziny, przyjaciół, Sary. Juliet wyjaśnia, że ma tu prawie wszystko. Pyta, co Jack chciałby wiedzieć o Sarze. On przypomina sobie, jak Sara wpłaciła za niego kaucję po tym jak trafił do aresztu za pobicie ojca. Wyszedł za nią, a przy samochodzie czekał jakiś mężczyzna. Chciał wiedzieć czy to on. Sara uważała, że to nie ma zaznaczenia. Dla niej ważne było, kim Jack nie był. Kiedy jego ojciec do niej zadzwonił by mu pomogła, był tak pijany, że ledwie mogła go zrozumieć. Jack czuł się winny. Sara uważała, że teraz znowu Jack będzie mógł coś naprawić i odeszła z tym mężczyzną. Juliet pyta co Jack chciałby wiedzieć. On pyta czy Sara jest szczęśliwa. Juliet zapewnia go, że jest bardzo szczęśliwa. Jack płacze. Juliet chce mu przynieść jedzenie i wodę, ale musi wiedzieć, że tym razem Jack będzie grzeczny. Prosi by usiadł pod ścianą. Juliet wychodzi na korytarz. Stoi tam Henry. Mówi jej „Dobra robota Juliet”, a ona odpowiada „Dziękuję, Ben”.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xamil dnia Pią 10:50, 03 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xamil
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 2709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Jeziora...
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 10:49, 03 Lis 2006    Temat postu:

Odcinek 2: "The Glass Ballerina"
Retrospekcje: Sun/Jin


Sun przypomina sobie jak jako mała dziewczynka zbiła szklaną balerinę. Okłamała ojca, że to nie ona tylko służąca, choć ojciec uprzedził ją, że zwolni służącą. Sun myje twarz w łazience łodzie. Zapewnia Jina, że to tylko poranne nudności. Jin uważa, że powinni zejść na brzeg. Nie wierzy, że Jack i reszta tu dotrą, bo rozpalili ognisko dobę temu. Sayid uważa, że Jack wie, iż tu są i potrzebuje ich sygnału. Sayid patrzy na dym i dochodzi do wniosku, że może Jack nie widzi dymu. Bo jeśli idzie z północy to góry zasłaniają widok. Uważa, że muszą popłynąć dalej, minąć góry i rozpalić kolejne ognisko. Jin nie zgadza się płynąć dalej. Nie słucha Sun, krzyczy do niej, że Sayid nie jest jej mężem. Sun nie zgadza się z jego zdaniem. Mówi Sayidowi, że pomoże mu sterować łodzią. Jack śpi oparty o ścianę. Julie przynosi mu zupę, którą sama ugotowała. Wychodzi od Jacka i idzie do pokoju, gdzie Ben ma podgląd na całą trójkę. Z góry schodzi Coleen. Wyjaśnia, że mają problem. Sayid znalazł ich pseudowioskę. Ma łódź, więc może ich znaleźć. Coleen może zebrać ekipę w ciągu godziny. Ben każe jej to zrobić. Kiedy Coleen wychodzi, Ben podkreśla, że chce mieć tą łódź. Sawyer i Kate zostają wypuszczeni z klatek. Kilku uzbrojonych mężczyzn zabiera ich na posiłek. Przychodzi Coleen, która odciąga na bok jednego z mężczyzn, Danny'ego. Coś mu mówi, a on każe iść z nią jednemu ze swoich ludzi. Sayid ładuje karabin. Jin obserwuje ląd przez lornetkę. Sun przeprasza, że się mu sprzeciwiła w obecności Sayida. Jin chce wiedzieć, po co Sun z nimi popłynęła. Ona kładzie rękę na jego ręce i wyjaśnia, że chce być z nim cały czas. Sun przypomina sobie jak była z Jae w łóżku, ale nie mogła się z nim kochać. On nie chciał się już nią dzielić i chciał by wyjechała z nim do Ameryki. Nagle ktoś otworzył drzwi do pokoju. Wszedł ojciec Sun, zobaczył ją okrytą tylko prześcieradłem, kazał się jej ubierać i wyszedł. Kate i Sawyer zostają zaprowadzeni na miejsce gdzie przy kamieniach pracuje kilka osób. Danny pokazuje im ich działkę. Kate ma kopać kamienie, a Sawyer wywozić je na taczce. Mają pracować bez ociągania. Jeśli wkurzą Danny'ego zostaną porażeni. Kate oświadcza, że się nie ruszy dopóki nie zobaczy Jacka. Danny patrzy na nią chwilę, a potem poraża Sawyer'a. Jin przypomina sobie jak wezwał go ojciec Sun. Pokazał mu zdjęcie Jae i oświadczył, że ten człowiek go okrada. Chciał by Jin położył temu kres. Jin nie chciał tego zrobić i zrezygnował z pracy. Ojciec Sun uważał, że Jin nie ma takiego prawa. A skoro ożenił się z jego córką to jest teraz jego synem. Ten człowiek okrył go hańbą, więc jest to także hańba Jina. Chciał by Jin przywrócił honor ich rodzinie. Jin ciężko westchnął i wziął akta Jae. Jin przygotowuje ryby. Sun go woła. Gdy wychodzi n a pokład, Sayid daje mu lornetkę i pokazuje na pomost. Wygląda na zapuszczony, czyli dawno nie był używany. Sayid przy nim chce zejść na ląd i rozpalić ognisko dla Jacka. Sawyer gapi się na tyłek Kate. Danny upomina go by brał się do roboty. W krzakach koło Kate pojawia się czarnowłosa dziewczyna. Nie chce by ktoś zobaczył, że rozmawia z Kate. Pyta czy trzymają ich w klatkach i czy nie ma tam chłopaka w jej wieku i imieniu Karl. Wyjaśnia, że Kate ma na sobie jej sukienkę. Podchodzi Sawyer i dziewczyna znika. Sayid podpala ognisko. Sun pyta czemu ją okłamuje i naraża ich na niebezpieczeństwo. Sayid jest prawie pewny, że ich przyjaciele zostali złapani. Na przystani pełno jest śladów. Są świeże. Wczorajsze. To nie ma być ognisko dla ich ludzi, tylko dla tamtych. Sayid jest pewny, że kiedy zobaczą dym, wyślą ekipę zwiadowczą. Wtedy będzie już ciemno. Przygotuje na nich zasadzkę. Dwoje weźmie na zakładników, a resztę zabije. Dwoje, bo potrzebuje jednego by zmusić drugiego do współpracy. Sun musi jeszcze przez 20 minut okłamywać Jin, bo jak zapalą ognisko to nie będzie już odwrotu. Sun przypomina sobie jak Jin wrócił do domu. Był przygnębiony. Wyznał jej, że jej ojciec nazwał go dziś po raz pierwszy synem. Zrobił to, bo chciał by Jin dostarczył komuś wiadomość. Sun chciała by wyjechali by zaczęli nowe życie. Jin nie wierzył, że można uciec od jej ojca. Robił, co musiał dla Sun, bo taka była cena małżeństwa z nią. Zdenerwowany, Jin wyszedł dostarczyć wiadomość. Jin obserwuje jak Sayid rozpala ognisko. Potem podchodzi do niego i żąda broni. Wie, że Sayid zastawia pułapkę. Rozumie angielski lepiej niż się Sun wydawało. Wie, że go zdradziła. Sayid daje Jin'owi pistolet. Ten świetnie umie się nim posługiwać. Sayid uważa, że Sun będzie bezpieczniejsza na łodzi. Mówi, że jeśli ich pokonają to jeszcze jeden pistolet jest na łodzi pod niebieskim pokrowcem. Sun stwierdza, że jeśli ich pokonają to będzie znaczyło, że jej mąż nie żyje, a tedy nic już nie będzie miało znaczenia. Julie rozmawia z jakimś facetem i pije wodę z bukłaka. Sawyer patrzy na nią znacząco. Ona rzuca mu bukłak i przygląda mu się, a on wylewa wodę na jej oczach. Odwraca się i widzi wykończoną Kate, która z trudem trzyma kilof. Rzuca taczki, podchodzi do niej i ją całuje. Danny i drugi mężczyzna rzucają się w ich stronę z bronią. Danny uderza Sawyer'a kolbą broni w głowę. Sawyer upada. Wywiązuje się bójka. Sawyer zdobywa karabin. Julie prosi by odłożył broń. Sawyer odwraca się i widzi, że Julie trzyma Kate na muszce. PO chwili Sawyer rzuca broń. Danny go poraża za karę. Zapadła noc. Sayid i Jin siedzą na drzewach i uważnie obserwują teren. Sun jest na łodzi pod pokładem. Słyszy kroki na pokładzie i wyjmuje broń spod niebieskiego pokrowca. Jin przypomina sobie jak czekał na Jae przed hotelem. Gdy ten wszedł do hotelu, wziął broń i poszedł za nim. Pobił go w jego pokoju i przyłożył mu broń do głowy, ale nie potrafił go zabić. Kazał mu wyjechać z kraju i zabronił kiedykolwiek wracać. Zagroził, że jeśli Jae wróci to będzie musiał dokończyć to, co zaczął. Jin wrócił do samochodu. Nagle spadł na jego samochód Jae. W ręce miał perły. Na pokład wchodzi kilka uzbrojonych osób. Coleen schodzi pod pokład. Sun mierzy do niej z broni. Chce by Coleen pozwoliła jej opuścić łódź. Coleen wyjaśnia, że nie może, bo nie ona o tym decyduje. Nie wierzy, że Sun ją zabije. Wyjaśnia, że oni nie są wrogami Sun, ale będą, jeśli Sun ją zabije. Ktoś odpala silnik i odruchowo Sun strzela do Coleen trafia ją w brzuch. Ucieka do schowka. Jakiś mężczyzna strzela w jego drzwi. Słysząc strzały, Jin rzuca się biegiem w kierunku łodzi. Sayid biegnie za nim. Na pomoście witają ich strzały. Muszą się chować. Sun udaje się odsunąć szybę i wskakuje do wody. Łódź odpływa i Jin skacze do wody. Płynie za nią, a gdy łódź znika zatrzymuje się i woła Sun. Po chwili ona mu odpowiada. Dopływają do siebie i się obejmują. Sun przypomina sobie jak z daleka przyglądała się pogrzebowi Jae. Podszedł do niej ojciec, który uważa, że nie powinno jej tu być. Kazał jej wracać do męża. Ona zapytała go czy powie o tym Jinowi. On stwierdził, że to nie jego zadanie powiedzieć mu o tym. Na brzegu, Jin otula Sun. Mówi, że nie wie, co by bez niej zrobił, bez niej i bez dziecka. Sayid przeprasza, że ich w to wciągnął. Stwierdza, że na drugi raz posłucha Jina. Muszą wyruszać, bo przed nimi długa droga. Kate i Sawyer zostają wieczorem wrzuceni do klatek. Sawyer nie najlepiej się czuje, ale cały czas stara się żartować. Kate chce wiedzieć, co on sobie myślał. ON jej wyjaśnia, że tylko dwóch z tych gości umie się bić. Reszta to dzieciaki, które nigdy nie widziały prawdziwej akcji. A paralizatory mają zabezpieczenia. A ta blondyna, która trzymała Kate na muszce, zastrzelił by ją bez wahania. Kate dziwie się, czemu nazwała Sawyer, James. On wyjaśnia, że tak ma na imię. Zauważył też, że Kate smakuje jak truskawki. Sawyer zamierza teraz zaczekać, aż te bydlaki popełnią jakiś błąd, a wtedy pokażą im, gdzie jest ich miejsce. Ben obserwuje ich na monitorach i słyszy ich rozmowę. Jack nadal siedzi oparty o ścianę. Nie zjadł zupy. Ben przychodzi do jego pokoju, rozkłada sobie krzesło i siada przed Jackiem. Zauważa, że tydzień temu byli dokładnie w odwrotnej sytuacji. Wyjaśnia, że nie przyznał się, że jest jednym z Innych, bo wtedy znowu zająłby się nim Sayid. Jack pyta go, czego chce. Ben wyjaśnia, że chce by Jack zmienił nastawienie. Przedstawia się. Nazywa się Nazywam się Benjamin Linus i całe życie mieszka na tej wyspie. Jack pyta go o Kate i Sawyer'a. Ben wyjaśnia, że są w pobliżu, ale nic więcej nie chce powiedzieć. Ben każe wtoczyć telewizor do pokoju za szybą. Wyjaśnia, że jeśli Jack będzie współpracował to odeśle go do domu. Jack pyta czy tak jak Michael'a i Walta. Ben potwierdza. Jack mu nie wierzy. Uważa, że utknęli na tej wyspie tak samo jak oni. By mu udowodnić, że nie Ben mówi mu, że ich samolot rozbił się 22 września 2004 roku. A dzisiaj jest 29 listopada. Są na tej wyspie już 69 dni. Oni mają kontakt ze światem zewnętrznym. Stąd wiedzą, że przeciągu tych 69 dni Amerykanie ponownie wybrali George'a W. Busha na prezydenta, umarł Christopher Reeve, a Boston Red Sox zdobyli mistrzostwo. Jack stwierdza, że Ben powinien był wybrać inną drużynę jeśli chciał by on mu uwierzył. Ben puszcza mu, więc finał meczu. Jack patrzy z niedowierzaniem. Ben przypomina Jackowi, że tam jest dom, po drugiej stronie ekranu. Jeśli Jack będzie go słuchał, jeśli mu zaufa, jeśli zrobi, co mu każę, kiedy przyjdzie na to czas, on obiecuje, że zabierze Jacka do domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xamil
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 2709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Jeziora...
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 10:50, 03 Lis 2006    Temat postu:

Odcinek 3: "Further Instructions"
Retrospekcje: Locke


John Locke odzyskuje przytomność w dżungli. Jest pokrwawiony, ale cały. Leży w trawie. Widzi Demonda, który biegnie nago z uśmiechem na ustach. Locke chce go zawołać, ale nie może wydobyć głosu. Po chwili wstaje. Z góry spada na niego laska Ecko. John wraca do obozu. Rozbiera swoje miejsce do spania. Claire jest zaskoczona jego zachowaniem. Prosi Charlie'ego by sprawdził, co się dzieje z pozostałymi. Charlie idzie za John'em, który zaciąga kije do kościoła budowanego przez Ecko. Pyta, co się z nim działo, ale Jon pokazuje mu na migi, że stracił głos. Jednak chce z kimś porozmawiać. Pokazuje Charlie'mu z kim. Ten początkowo nie rozumie, ale w końcu odczytuje ze znaków, Johna, że ten chce porozmawiać z wyspą. Charlie buduje namiot ze spadochronu. John przychodzi do niego i pisze na kartce, że potrzebuje jego pomocy, że Charlie musi stanąć na straży. Charlie uważa, że John bawi się w niemowę. Przypomina mu też, że gardzi nim za to, że uderzył go w twarz i oskarżył o branie narkotyków, a on był niewinny. John pisze na kartce „namiot potu”. Charlie nie wie, co to jest, więc idzie za Jonem. Locke przypomina sobie jak w ulewny dzień zabrał autostopowicza, młodego chłopaka o imieniu Eddie, który jechał do Eureki, bo szukał pracy przy wycince drzewa. Zatrzymał ich patrol policyjny, bo tylne światła nie działały. John przewoził kilka sztuk broni, ale na wszystkie miał faktury i pozwolenia. Policjant pozwolił im jechać. John przyrządza jakąś miksturę, a Charlie ogląda szałas, który wybudował John. Charlie ma nadzieję, że John nie będzie brał narkotyków, bo w końcu ma na nie zerową tolerancję. John pokazuje mu napis by stanął na straży i pisze by Charlie nie wchodził do środka. Podkreśla to, a Charlie zapewnia, że rozumie. John wchodzi do szałasu. Siada przy ogniu. Je miksturę, którą sporządził, polewa wodą kamienie i siebie. Wpatruje się w ogień. Po chwili widzi Boone'a, który siedzi tuż przy nim i cieszy się, że znowu widzi Johna. John porusza ustami i wymawia bezgłośnie przepraszam. Borne nie ma mu za złe, w końcu był ofiarą, której domagała się wyspa. John coś mówi bezgłośnie. Boone mu przerywa i wyjaśnia, że John odzyska głos jak będzie miał coś wartościowego do powiedzenia. On mu pomoże odnaleźć drogę i wtedy John zjednoczy rodzinę. Boone chce by John poszedł za nim to coś mu pokaże. John nie może jednak poruszać nogami. Boone pokazuje mu wózek i wyjaśnia, że John będzie musiał go użyć. Boone zabiera Johna na lotnisko. Pcha jego wózek. Wyjaśnia, że na tym lotnisku ktoś jest w wielkim niebezpieczeństwie i tylko John może ocalić tą osobę. John pokazuje na Claire i Charlie'ego, którzy stoją z Baronem. Boone wyjaśnia, że nie chodzi o nich, przynajmniej na razie. John pokazuje na kłócących Sun i Jina, którzy stoją w kolej. Sayid pokazuje Jin'woi, że jego kolej, a Boone stwierdza, że Sayid panuje nad sytuacją. Hurley pracuje jako sprzedający bilety. Boone wyjaśnia, że nie chodzi o niego. John zauważa Desmonda, który jest pilotem. Boone stwierdza, że Desmond sam o siebie zadba. John zauważa stojącą w kolejce do odprawy Kate. Za nią stoi Sawyer i ją podrywa. Potem zauważa Jacka, który jest sprawdzany wykrywaczem metali przez Henry'ego/Bena. Boone wyjaśnia, że na razie John nie może im pomóc. W tej chwili musi uporać się z własnym bałaganem. John jest przybity, bo nie wie, o kogo chodzi. Nagle Boone znika. Przed John'em są tylko ruchome schody. Boone pojawia się na ich szczycie i chce by John wszedł na górę. John się tam wczołguje. Kiedy czołga się przez podłogę. Zauważa, że jego dłonie są we krwi. Przed nim leży laska Ecko, także we krwi. Boone, który też jest cały we krwi, wyjaśnia, że one go mają i chce by John to naprawił. John wraca do świadomości. Wstaje i gdy wychodzi z namiotu, widzi skaczącego w swoją stronę niedźwiedzia polarnego. Siedzi przestraszony tym widokiem. Charlie pyta go czy dobrze się czuje. Jon wstaje, bierze swój nóż i mówi, że idzie ocalić życie panu Ecko. John i Charlie idą po śladach przez dżunglę. Na trawie John znajduje krzyżyk Ecko. Wyjaśnia, że tędy go ciągnęły. Charlie nie rozumie, kto. John wyjaśnia, że niedźwiedzie polarne. Ruszają dalej i znajdują ślady krwi. John chce by Charlie wracał do Claire, dalej chce iść sam. Charlie stwierdza, że zaryzykuje. John przypomina mu, że ludzi, którzy z nim się zadają, spotykają złe rzeczy. John przypomina sobie jak przywiózł Eddie'go, do wspólnoty, w której mieszkał. Był tam też namiot potu, służący do medytowania. Właśnie była pora kolacji i cała wspólnota jadła ją przy dużym stole w sadzie. John przedstawił Eddiego, Mike'owi i Jan. Obaj przyłączyli się do kolacji. John nadal idzie po śladach, a Charlie idzie za nim mimo ostrzeżenia. Dochodzą do leja w ziemi. To to co pozostało po bunkrze. Wygląda jakby implodował. Idą dalej i trafiają na martwego i nadjedzonego dzika. Nagle słychać ryk. Charlie i John rzucają się do ucieczki. Po panicznej ucieczce, zatrzymują się. Coś porusza się w krzakach. John rzuca nożem w tamtą stronę. Słychać ludzki krzyk. Odgarniają krzaki i stają twarzą w twarz z Hurley'em. Na szczęście osłonił się przed nożem. Hurley wyjaśnia im, co się wydarzyło. John stwierdza, że Hurley powinien zrobić to, co mu powiedzieli. Iść na plaże i powiedzieć pozostałym. Charlie wyjaśnia Hurley'owi, że wyspa powiedziała John'owi, że musi ocalić Ecko przed niedźwiedziem polarnym. Radzi by Hurley się pośpieszył. John nadal szuka śladów. Znajduje na trawie białe futro. Charlie oglądał programy przyrodnicze i wie, że niedźwiedzie polarne są bardzo sprytne. John znajduje jaskinię, która wygląda na legowisko niedźwiedzi. John przypomina sobie jak pracował z Eddie'm w ogrodzie. Eddie był ciekawy, o co chodzie ze szklarnią, bo zawsze, kiedy się do niej zbliżał, wszyscy zachowywali się dziwnie. Eddie był ciekawy, co tam ukrywają. John wyjaśnił mu, że potrzebują czasu. Eddie się niecierpliwił, bo był z nimi już od 6 tygodni. Widział jak wnoszą nawóz do tej szklarni i chciał wejść w interes, który tam rozkręcali. Johna to rozśmieszyło, ale obiecał, że porozmawia z Mike'm i Jany. John robi pochodnię. Zamierza wejść do jaskini sam. Naciera się błotem by niedźwiedź go nie wyczuł. Chowa lakier do włosów do kieszeni, zapala pochodnię i wchodzi. Charlie zostaje na zewnątrz. Hurley idzie przez dżunglę i nagle słyszy hałas w krzakach. Jest przerażony, że to niedźwiedź, ale to goły Desmond. Prosi on, Hurley by przyniósł mu z obozu jakieś ubranie. Wyjaśnia, że obudził się nagi w dżungli. Hurley wyciąga z plecaka koszulkę i mu daje. John wchodzi coraz głębiej do jaskini. Nagle potyka się o metalowy samochodzik, zabawkę. John przypomina sobie jak spotkał się z Mike'em i Jan w szklarni. Hodowali w niej marihuaną. Mike i Jan się pakowali pośpiechu, bo odkryli, że Eddie jest policjantem, prosto po akademii policyjnej. Czekał na Johna i teraz od 6 tygodni zbiera tu dowody, bo John go przywiózł. John chciał by zaczekali. Eddie ani razu nie był w szklarni, nie wiadomo, co im powiedział i on jeszcze może wszystko odkręcić, żeby ochronić ich wszystkich. W jaskini John trafia na kości. Są nawet kości osoby, która pracowała dla Dharmy. John znajduje rannego, ale przytomnego Ecko. Nagle niedźwiedź szarpie Ecko głębiej. John łapie Ecko za rękę, ale nie ma szans z niedźwiedziem. Bierze, więc lakier i psika w stronę niedźwiedzia przez lakier. Płomień pali futro niedźwiedzia, który puszcza Ecko, ryczy i wycofuje się. John pomaga Ecko i uciekają najszybciej jak mogą. Wybiegają z jaskini i Ecko upada. Żyje, ale jest nieprzytomny. John i Charlie z trudem go podnoszą, bo muszą stąd odejść. Hurley i Desmond idą w stronę obozu. Hurley wypytuje go o wybuch i kluczy. Desmond wyjaśnia, że nie użył go wcześniej, bo nie wiedział, co się stanie. A kluczyk zdetonował elektromagnetyczną anomalię i cały bunkier implodował. Hurley opowiada mu, że wtedy cała wyspa drżała, niebo zrobiło się fioletowe i słychać było buczenie. Hurley dodaje, że Kate, Sawyer i Jack też to widzieli zanim założono im worki na głowę. Desmond mówi mu by się o nich nie martwił. John po nich pójdzie, bo obiecał to w swoim przemówieniu. Hurley jest zdziwiony w jakim przemówieniu. Jak spotkał Johna to ten mówił tylko, że idzie zabić niedźwiedzia i ratować Ecko. Desmond tłumaczy się, że to jest trochę zdezorientowany. Charlie i John półniosą, półciągłą nieprzytomnego Ecko. Charlie jest ciekawy co John zobaczył w namiocie duchów. John wyjaśnia, że Boone'a, który powiedział mu, że musi posprzątać bałagan po sobie. John dobrze wie, że gdyby siedział i nadal wciskał ten przycisk to nie musiałby teraz ratować Ecko. Charlie zauważa, że John mówi jak ktoś, kto ma doświadczenie w sprzątaniu bałaganu po sobie. John przypomina sobie jak poszedł z Eddie'm na polowanie. Kiedy Eddie się odwrócił, wymierzył do niego. Broń Eddie'ego nie była nabita. John chciał wiedzieć czy Eddie wiedział, że to on będzie jechał tym samochodem. Eddie wyjaśnił, że tak. Wybrali Johna, bo ponieważ nie jest tu długo, nie był wcześniej notowany i psycholog uznał, że łatwo będzie go podejść. Eddie zapewnił, że to nie jest nic osobistego, ale John tak nie uważał. Eddie zaczął iść do tyłu. John kazał się mu zatrzymać. Eddie stwierdził, że John go nie zastrzeli, bo nie jest mordercą. Jest dobrym człowiekiem. Eddie powiedział spokojnie, że teraz odejdzie i idzie powoli. John mierzył do niego, walczył sam ze sobą, ale nie potrafił go zabić. Słyszą szum strumyka. Sadzają Ecko pod drzewem. Charlie idzie przynieść mu wody, a John siada obok Ecko i go przeprasza, że mu nie wierzył, że stracił wiarę w wyspę. Gdyby pozwolił Ecko wciskać przycisk, wtedy mógłby pójść z Kate, Sawyer'em i Jackiem i ocalić ich. Ecko mówi mu, że nadal może ich ocalić. Przecież jest myśliwym, więc na pewno ich znajdzie. Wraca Charlie z wodą. John mówi mu, że Ecko obudził się, ale Ecko nadal jest nieprzytomny. John patrzy na niego zaskoczony. Przecież przed chwilą z nim rozmawiał. John i Charlie przynoszą Ecko do obozu. Ludzie stwierdzają, że potrzebny jest Jack, ale Hurley wyjaśnia, że go złapali. Wszyscy są zszokowani. John kładzie Ecko i potwierdza słowa Hurley'a. Dodaje, że Kate i Sawyer'a też złapali Ci inny. Obiecuje, że ich znajdzie i przyprowadzi do domu. Jeszcze nie wie jak to zrobi, ale zapewnia, że tego dokona. W tej chwili jednak muszą się zająć Ecko i John rozdziela, co kto ma zrobić. Hurley stoi bez słowa i patrzy raz na Johna, raz, na Desmond, który stoi na plaży i rzuca kamieniami do wody. Kiedy Charlie zauważa, że John wygłosił niezłe przemówienie, wstrząśnięty Hurley dochodzi do wniosku, że przeżył deja vu. Stoi bez słowa i patrzy na Desmonda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xamil
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 2709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Jeziora...
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 23:13, 15 Gru 2006    Temat postu:

Odcinek 4: "Every Man for Himself"
Retrospekcje: Sawyer


Desmond siedzi na plaży i przygląda się jak Claire opiekuje się Aaronem. Proponuje, że naprawi jej zadaszenie, ale wtrąca się Charlie, że zadaszenie wygląda dobrze, a w razie, czego on może je naprawić. Desmond wyjaśnia, że chciał tylko pomóc i odchodzi. Claire i Charlie zastanawiają się, o co mu chodziło. Jack jest sfrustrowany, bo nadal siedzi zamknięty i jeszcze musi oglądać kreskówki. Chce by Juliet mu powiedziała, dlaczego go tu trzymają. Ponieważ Juliet nie chce nic powiedzieć, Jack pyta czy powinien rozmawiać z Ben'em, bo wygląda na to, że on tu dowodzi. Juliet wyjaśnia, że nie jest podwładną Bena, że decyzje podejmują wspólnie. Jack zauważa, że kiedy on groził, że ją zabije, to Ben nie miał nic przeciwko temu. Wpada Ben i chce by Juliet poszła z nim. Wyjaśnia, że wróciła ekipa i mają problem. Ranna Coleen jest niesiona na noszach przez dżunglę. Rano Danny przychodzi po Sawyera i Kate. Sawyera chce go znowu sprowokować. Ktoś wzywa go przez krótkofalówkę. Danny odchodzi na bok i dowiaduje się, że Coleen jest ranna. Za chwilę przybiegają z ranną Coleen na noszach. Nadbiegają także Juliet i Ben. Wszyscy martwią się o Coleen i szybko z nią odchodzą. Sawyera i Kate zostają w klatkach. Sawyera uważa, że to robota ich ludzi. Ku zaskoczeniu Kate, uśmiecha się, bo jego zdaniem to ich bilet do wolności. Sawyer tworzy kałużę przy wejściu do swojej klatki. Wyjaśnia Kate swój plan. Następnym razem jak ktoś po niego przyjdzie i stanie w tej kałuży, on dotknie się okrągłego przycisku, złapie tego kogoś i tak porazi go prądem. On wytrzyma, bo już raz go poraziło. Zabierze strażnikowi klucze i uciekną razem z Kate. Ona pyta, co z Jackiem. Sawyer zauważa, że złością, że nawet nie wiedzą czy tu jest i czy w ogóle żyje. Jego zdaniem każdy powinien pilnować własnego tyłka. Sawyer przypomina sobie jak siedział w więzieniu. Ćwiczył tam boks. Poznał więźnia o imieniu Muson, który był nowy i bity przez innego więźnia. O Musonie krążyła plotka, że oskubał Skarb Państwa na 10 mln dolarów. Naczelnik przerwał bójkę. Muson dostał pracę jako szwacz. Sawyer wyjaśnił mu, że naczelnik robi wszystko by mu się podlizać, bo interesuje go te 10 mln. Najpierw dał Musonowi miłą pracę, a potem zwróci się do jego żony i wykorzysta ją przeciwko niemu. Sawyer wyjaśnił Munsownowi, że ostrzega go, bo naczelnik uczynił z jego życia piekło. Zjawił się naczelnik i zagroził Sawyer'owi, że w każdej chwili może przedłużyć jego pobyt w więzieniu. Wystarczy jeden telefon. Zjawia się Ben. Pyta Sawyer ile waży i ile ma lat. Potem podchodzi by otworzyć klatkę i staje w kałuży. Sawyer łapie go za rękę, a potem kopie w przycisk, ale prąd nie płynie. Ben wyjaśnia, że odcięli zasilanie i uderza Sawyer'a pałką w twarz. Potem bije go kijem, kopie, a gdy Sawyer upada, kopie go w twarz i Sawyer traci przytomność. Odzyskuje ją w jakimś pomieszczaniu. Słyszy rozmowę Bena i jeszcze kilku innych osób. Jakiś mężczyzna wyjaśnia, że dwa dni temu niebo zrobiło się całkowicie fioletowe i od tego czasu nie mają łączności. A Coleen jest w stanie krytycznym. Sawyer pyta gdzie jest. Leży przywiązany na olbrzymim stole. Ben mówi tylko Jason i ten mężczyzna podchodzi do Sawyera. Wkłada mu w usta kołek i każe zacisnąć na nim zęby, wyjaśniając, że to na ból. Mężczyzna bierze olbrzymią strzykawkę i długą igłą. Sawyer cały czas pyta co chcą zrobić, protestuje i mówi nie. Jego niewyraźnie słowa Jack słyszy w głośniku. Jeden z mężczyzn przypomina Jasonowi by celował w mostek, tak jak to pokazywali na filmie. Na plaży, Paulo ćwiczy grę w golfa, odbijając kamienie do wody. Desmond pożycza od niego jeden z kijów, wyjaśniając, że Hurley mu pozwolił. Sawyer odzyskuje przytomność. Nadal leży na stole. Na piersi ma opatrunek. Wchodzi Ben z królikiem w klatce. Zaczyna trząś klatką, a Sawyer krzyczy by przestał. Ale Ben trzęsie klatką nadal i po chwili królik pada martwy. Ben wyjaśnia Sawyer'owi, że ten królik miał wszczepiony rozrusznik, który był zaprogramowany, aby wysłać taki bodziec, jeśli królik za bardzo się pobudzi, albo przestraszy, albo, jeśli będzie próbował uciec. Zakładając, że Sawyer nie kłamał odnośnie swojej wagi i wieku, jego miarowe tętno powinno wynosić jakieś 70 uderzeń na minutę. Przyspieszone tętno zapewne wyniesie jakieś 140 uderzeń na minutę. I właśnie wtedy jego rozrusznik rozsadzi mu serce. Dlatego Ben jest pewny, że od tej pory Sawyer będzie grzeczny. Ben zakłada mu na rękę zegarek, który będzie mierzył jego tętno. Jeśli dojdzie ono do 125, zegarek zacznie pikać. Wtedy Sawyer powinien spróbować uspokoić się. Ben go uwalnia. Sawyer stwierdza, że jeśli chce go zabić to powinien go zastrzelić. Ben wyjaśnia, że nie są mordercami. I ostrzega, że jeśli Sawyer powie Kate co mu wszczepili i że ich obserwują, to jej też wszczepią rozrusznik. Kate z niepokojem czeka na powrót Sawyer'a. Pyta co mu zrobili, ale on ją okłamuje, że tylko zadawali mu pytania. Kate mu nie wierzy. Wstawiają im do klatek wiaderka z wodą, a Kate dają nowe ubrania. Kate każe się Sawyer'owi odwrócić. On odkleja opatrunek i widzi ślad po cięciu na swojej klatce piersiowej. Zerka na Kate, która stoi tyłem do niego, ale tylko w spodniach. Patrzy na nią i nagle jego zegarek zaczyna pikać. Kate pyta co to jest. Sawyer wyjaśnia, że jego zegarek jest zepsuty. Kate pyta skąd ma zegarek. On się denerwuje, że nie musi się jej spowiadać. Zegarek pika coraz szybciej. Sawyer chce by Kate zostawiła go w spokoju i założyła coś na siebie. Oblewa się zimną wodą i zegarek zaczyna pikać coraz wolniej. Sawyer przypomina sobie jak w sali odwiedzin przyglądał się rozmowie Munsona z żoną. Jego, ku jego zaskoczeniu odwiedziła kobieta, którą oszukał i która na niego doniosła. Pokazała mu zdjęcie dziecka i wyjaśniła, że to córka Sawyer'a i ma na imię Klementyna. Sawyer stanowczo stwierdził, że on nie ma córki i wyszedł. Kate uważa, że jeśli wejdzie na górę klatki to się przeciśnie między prętami. Ku jej zaskoczeniu Sawyer stwierdza, że szkoda zachodu. Tytułem wyjaśnienia dodaje, że trzeba to sprytnie rozegrać. Jack nadal słyszy jakieś niewyraźnie głosy w głośniku. Wchodzi zakrwawiona Juliet. Jack pyta co zrobili Sawyer'owi, bo słyszał jego krzyk. Juliet wyjaśnia, że to nie krew Sawyer'a, ale kobiety, która umiera. Juliet wyjaśnia, że potrzebuje pomocy Jacka. Ku zaskoczeniu Kate i Sawyera, nagle z głośników płynie ogłuszający alarm. Zauważają Juliet, która prowadzi Jack. Poznają go, mimo, że ma na głowie worek. Oboje go wołają, ale przez hałas z głośników, Jack ich nie słyszy. Juliet wprowadza go do pomieszczenia, które wygląda jak sala operacyjna. Ben jest temu przeciwny, ale Juliet przypomina mu, że Jack jest lekarzem. Jack i Juliet myją ręce. Jack zauważa dwa zdjęcia rentgenowskie. Juliet wyjaśnia mu, że to nie zdjęcia Coleen, która została postrzelona w brzuch. Kiedy Jack wchodzi na salę operacyjną, Danny się złości. Nie chce by Jack dotykał jego żony. Jack każe go wyprowadzić. Juliet wyjaśnia, że wyjęła kulę, ale Coleen nadal krwawi. Jack zauważa, że w jednym miejscu jest pełno krwi. Każe Juliet odsunąć wątrobę, by mógł się tam dostać. Ona się waha, bo nie jest chirurgiem. Jack to wie, że uświadamia jej, że musi to zrobić. Juliet odsuwa i Jack zauważa rozerwane naczynia krwionośne tuż za wątrobą. Ben, Danny i mężczyzna, który udawał Brodacza, czyli Tom obserwują Jacka i Julie z galeryjki. Nagle serce Coleen przestaje bić. Jack chce defibrylator, ale Juliet wyjaśnia, że jest zepsuty, bo nigdy wcześniej nie mieli takiego przypadku. Jack robi masaż serca, ale bez efektu. Coleen umiera. Danny jest zrozpaczony. Idzie do Sawyera i wyciąga go z klatki. Rzuca go o klatkę Kate i bije. Pyta przy tym czy Kate kocha Sawyera. Zegarek Sawyera pika coraz szybciej. Danny masakruje mu twarz i cały czas pyta czy Kate go kocha. Ona krzyczy by przestał. W końcu osłania głowę Sawyer'a własnymi rękami. Ponieważ Danny ciągle bije i pyta czy Kate kocha Sawyera, ona krzyczy w końcu, że go kocha i prosi by Danny przestał. Danny przestaje bić. Sawyer ma zakrwawioną twarz i jest półprzytomny. Kate obejmuje go poprzez karty i płacze. Zegarek Sawyer'a zwalnia. Sawyer przypomina sobie jak M przyszedł do niego i poprosił go o pomoc w ukryciu pieniędzy, bo inaczej jego żona mogła je znaleźć, a wtedy naczelnik zgarnąłby wszystko. Sawyer myje twarz z krwi. Nie wie, czemu Danny go pobił. Kate przechodzi przez kraty u góry, choć Sawyer nie chce by to robiła. Ona nie wie, co mu zrobili, ale widzi, że Sawyer kłamie i to ja przeraża jeszcze bardziej. Zaczyna padać deszcz. Kate schodzi na ziemię i usiłuje rozbić kłódkę. Sawyer prosi by uciekała. Każe jej uciekać. Kate pyta, czemu się nie bronił. Zegarek zaczyna pikać. Kate pyta, co to jest, ale on powtarza by uciekała. On stwierdza, że jeśli Kate naprawdę go kocha to powinna uciekać. Ona wyjaśnia, że powiedziała tak tylko by Danny przestał go bić. Sawyer patrzy na nią, a ona na niego. Potem Kate wraca do swojej klatki, choć Sawyer powtarza by tego nie robiła, by uciekała, by martwiła się o siebie. Kate stwierdza, że trzymają się razem. Ben obserwuje wszystko na monitorach. Tom przypomina mu, że Danny chce zabić Sawyer'a, ale Ben stwierdza, że Danny może poczekać. Jack siedzi przykuty kajdankami do stołu, na którym leża zwłoki Coleen. Przychodzi Juliet. Przeprasza Jacka za kajdanki. Jest wyraźnie załamana. Wyjaśnia, że jest specjalistką od płodności i nie przywykła do widoku śmierci. Uważa, że powinna była wcześniej pójść po Jacka. On zapewnia ją, że zrobiła, co mogła, a Coleen była martwa zanim tu trafiła. Kiedy Juliet pochyla się by rozkuć Jacka, on pyta ją czyje są zdjęcia rentgenowskie, które widział. To zdjęcia rentgenowskie kręgosłupa mężczyzny w wieku około 40 lat. Kimkolwiek on jest, ma ogromnego guza w rejonie kręgu L-4. I tak się składa, że on jest neurochirurgiem. Jack pyta, kogo ma ocalić. Na środku obozu, Desmond robi piorunochron z kija do golfa. Siada i patrzy na niego. Wyjaśnia Hurley'owi, że to tylko eksperyment. Desmond radzi Hurley'owi by nie wychodził spod dachu i w tym momencie zaczyna padać deszcz. Claire otula Aarona, który płacze. Charlie ją obejmuje. W tym momencie uderza piorun i trafia w kij, który upada tuż obok namiotu Claire. Oboje z Charlie'm patrzą na niego wstrząśnięci. Wczesnym rankiem Ben delikatnie budzi Sawyer'a i proponuje mały spacer. Sawyer przypomina sobie, jak spotkał się z dyrektorem i agentem Freedmanem z Departamentu Finansów. Zdradził im, gdzie Munson ukrył skradzione 10 mln, za co anulowali mu ostatnie 6 lat odsiadki. Nagrodę kazał wpłacić na nowe konto w dowolnym banku w Albuquerque. Konto miało być na nazwisko Klementyna Phillips. Sawyer zastrzegł, że nigdy nie powinna się dowiedzieć skąd pochodzą te pieniądze. Ben, w towarzystwie dwóch uzbrojonych mężczyzn, zabiera Sawyer'a na górę. Tętno Sawyer'a wzrasta i ten uważa, że Ben chce go zabić. Ben zapewnia go, że jego sercu nic nie będzie, bo jedyne, co mu wszczepili to wątpliwości. Zegarek monitoruje tętno, ale nic po za tym. Ben wyjmuje z torby królika i pokazuje go Sawyer'owi. Ten rozpoznaje królika, bo ma on charakterystyczna ósemkę na plecach. Ben wyjaśnia, że podali mu środek nasenny. Sawyer uderza Bena w twarz. Ten zabiera go nad urwisko i pokazuje mu drugą wyspę. Wyjaśnia, że są w tej chwili na wyspie dwa razy większej od Alcatraz, a tamta wyspa to jest to, na której rozbił się samolot. Ben chce w ten sposób pokazać Sawyer'owi, że nie ma, dokąd uciec. Ben wyjaśnia, że zrobił to wszystko, bo szacunek oszusta można zdobyć tylko oszukując jego samego. Ben uważa, że to nie rozrusznik trzymał Sawyer'a w szachu tylko jego groźby pod adresem Kate. Sawyer robił wszystko by jej pokazać, że mu na niej nie zależy, że jej nie potrzebuje. Ben stwierdza, że człowiek potrzebuje drugiej osoby, bo w samotności popada w chorobę. Wracają, bo Sawyer musi wrócić do swojej klatki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xamil
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 2709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Jeziora...
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 23:15, 15 Gru 2006    Temat postu:

Odcinek 5: "The Cost of Living"
Retrospekcje: Mr.Eko


Eko przypomina sobie jak jako dziecko włamał się do magazynku z jedzeniem, bo Yemi był głodny. Na kradzieży przyłapała ich siostra zakonna i kazała Eko wyspowiadać się z kradzieży. Eko odzyskuje i traci świadomość. Sayid, Jin i Sun wrócili do obozu. Jest noc. Eko majaczy i przypomina sobie jak wciągnął Yemi'ego w przemyt narkotyków. Nagle Eko odzyskuje przytomność i widzi przy sobie Yemi'ego, który ma trzyma zapaloną zapalniczkę. Stwierdza on, że czas na spowiedź Eko a on będzie czekał, Eko wie gdzie. Charlie czuje dym. Odwraca się i widzi, że namiot, w którym leży Eko, pali się. Charlie i Hurley wyciągają Eko, a reszta gasi pożar. Kładą go na piasku pod drzewem. Eko mówi do Charlie'ego o swoim bracie, ale ten uważa, że Eko majaczy. Przychodzi Locke i Charlie odkrywa, że Eko zniknął. Jack ćwiczy. Przychodzi Ben i proponuje mu spacer. Każe mu założyć białą koszulę. Jack pyta czy Bena boli szyja czy drętwieją mu palce u rąk i nóg i czy czuje w nich ciągłe mrowienie. Jack uważa, że widział zdjęcia Bena, który ma na kręgosłupie złośliwy nowotwór i zostało mu niewiele życia. Ben twierdzi, że nie wie, o czym Jack mówi. Jack zakłada białą koszulę i stwierdza, że to w takim razie jego pomyłka. Idą przez dżunglę za mężczyzną z pochodnią. Dochodzą na plażę, gdzie wokół stosu pogrzebowego stoją ludzie także ubrani na biało. Ben każe Jackowi stać z boku, a sam podchodzi do pozostałych. Dołącza do nich również Juliet. Kilka osób wnosi stos do morza i tam go podpalają. Z głośników leci w tym czasie przyjemna muzyczka. Ben ma pretensje do Juliet, że pokazała Jackowi jego zdjęcia. Julie wyjaśnia, że nie powiedziała Jackowi, że to zdjęcia Bena, że chyba on sam mu to powiedział. Rano Locke, Sayid i Desmond naradzają się. Locke ma pomysł jak odnaleźć Jacka, Kate i Sawyer'a. Desmond jest pewien, że komputer w bunkrze nie służył tylko do wciskania klawisza, ale i do komunikowania się z innym stacjami. Ich bunkier eksplodował, ale są pozostałe bunkry. Locke chce się skontaktować z Innymi przy pomocy komputera. Wracają Charlie i Hurley. Nigdzie nie znaleźli Eko. Charlie przypomina sobie, że gdy wynieśli Eko ten powtarzał mój brat. Locke każe Sayid'owi zebrać swoje rzeczy, bo idą do tego komputera. Stwierdza, że dogonią Eko po drodze, bo idą w to samo miejsce. Ranny i osłabiony Eko z trudem idzie przez dżunglę. Nagle traci przytomność. Przypomina sobie jak żołnierze podwieźli go pod kościół Yemi'ego. Wszedł do środka i zauważył w konfesjonale zniszczone Pismo Święte. W środku znalazł zdjęcie swoje i Yemi'ego z czasu, gdy byli dziećmi. Zjawiła się Amina z synem Danielem i pytała o ojca Yemi'ego. Eko wyjaśnił jej, że został on przeniesiony do obozu uchodźców. A on zajmie jego miejsce i za niego pojedzie się kształcić do Londynu. Eko odzyskuje przytomność. Z trudem wstaje i używa kija jako laski by iść. Nagle czarnoskóry mężczyzna rzuca w niego maczetą, która wbija się w drzewo tuż przy głowie Eko. Eko ją wyrywa i nagle widzi jeszcze dwóch zakrwawionych mężczyzn. Chce uderzyć jednego z nich maczetą, ale ten błaga go by tego nie robił. Nagle zamiast mężczyzny stoi mały czarnoskóry chłopiec w komży i mówi Eko by się wyspowiadał. Po chwili chłopiec znika, a przerażony Eko rozgląda się dookoła. Locke ogłasza, że idą do stacji o nazwie Perła i jeśli ktoś chce może iść z nimi. Hurley zauważa zaskoczony, że Jack zawsze załatwiał takie rzeczy sam, albo brał Sayid'a lub Kate. Locke stwierdza, że on nie jest Jack'iem. Nikki decyduje się iść z nimi. Paulo jest zaskoczony jej decyzją. Ona przypomina mu, że zawsze narzekał, że ich pomijają wiec to jest ich szansa. Desmond chce wiedzieć czy idą się bawić komputerem czy znaleźć Eko. Locke wyjaśnia mu, że upieką dwie pieczenie na jednym ogniu, bo Eko idzie do samolotu, który leży na wejściu do Perły. John uważa, że to przeznaczenie. Eko z trudem dociera nad rzekę. Klęka by napić się wody. Przypomina sobie jak mył ręce z krwi święconą wodą, co zgorszyło Daniela. Rozległy się strzały i pod kościół zajechało trzech uzbrojonych mężczyzn, którzy pytali o Yemi'ego. Alima wyjaśniła mężczyznom, że dostawia się spóźnia i będzie w piątek. Ponieważ Eko nie rozumiał, o jaką dostawę chodzi, Alima wytłumaczyła mu, że od Czerwonego Krzyża dostają szczepionki. Mogą zatrzymać 20%, a resztę oddają Mekonowi. Mężczyzna dodał cynicznie, że w zamian a ochronę i wszyscy są zadowoleni. Eko powiedział mu, że się go nie boi i spokojnie zaczął odchodzić w stronę kościoła. Wtedy Mekon wyjął pistolet i zastrzelił starą kobietę sprzedającą figurki Matki Boskiej. Dodał, że w piątek wróci po szczepionkę i zapytał czy Eko chce mieć więcej istnień na sumieniu. Eko przemywa rany i naciera je błotem. W wodzie widzi nad sobą coś czarnego. Odwraca się gwałtownie i widzi czarną chmurę, która natychmiast cofa się między drzewa. Po drugiej stronie rzeki pojawia się Locke, Sayid, Desmond, Nikki i Paulo. Juliet przynosi Jackowi lunch. To cheeseburger i frytki. Żartują sobie, kiedy zjawia się Ben i chce porozmawiać z Jackiem sam na sam. Wyjaśnia, że mieli wspaniały plan jak złamać Jacka, mieszać mu w głowie, aż przestałby ich uważać za wrogów. Chcieli, żeby im zaufał i był przekonany, że z własnej woli robi to, co mu każą. Ich plan zakładał również, że się zaangażuje, bo Juliet jest bardzo podobna do jego byłej żony Sary. Ale ich wspaniały plan spalił na panewce, kiedy Jack zobaczył jego prześwietlenie i zrozumiał, że on umiera. Ben miał nadzieję, że Jack będzie chciał mu uratować życie, ale teraz prosi go tylko by Jack przemyślał to wszystko. Ben wyjaśnia, że dwa dni po tym jak dowiedział się, że ma raka, z nieba spadł neurochirurg. To jego zdaniem dowód na istnienie Boga. Eko szybko idzie przez dżunglę, a reszta za nim. Locke proponuje mu odpoczynek i upewnia się, że Eko idzie do wraku samolotu, bo Charlie słyszał jak Eko wołał Yemi'ego. Eko przykłada nóż do szyi Johna i żąda by ten nigdy więcej nie wypowiadał imienia jego brata. Locke pyta spokojnie, czego Eko tak się obawia. Eko przypomina sobie jak poszedł do kliniki, gdzie Alima pracowała jako pielęgniarka. Wyjaśniła mu ona, że szczepionki otrzymują raz na pół roku. Oddają część milicji, bo szczepionki osiągają wysoką wartość na czarnym rynku. A dopóki nie pojawił się tu Yemi, nie mieli nic. Potem Eko pojechał w cywilnym ubraniu do knajpki, gdzie spotkał się z mężczyzną, któremu zaproponował sprzedaż szczepionek, ale targu chciał dobić przed niedzielą, bo wtedy miał zamiar wyjechać z kraju. Dochodzą do wraku samolotu. Sayid otwiera wejście do bunkra i schodzi pierwszy. Locke pomaga Eko odsunąć kamienie, którymi zablokowali wejście do samolotu. Pyta, co Eko zobaczył nad rzeką, bo on widział jasne światło, które było piękne. Ale Eko nie to widział. Eko wchodzi do samolotu. Ale ku jego zaskoczeniu nie ma tam zwłok Yemi'ego. Locke przypomina mu, że spalili samolot, więc zwłoki mogły spłonąć, albo wywlokło je jakieś dzikie zwierzę. Eko wyjmuje z kieszeni swoje zdjęcie z bratem. Nie chce wchodzić do bunkra. Zamierza zaczekać przy samolocie. Locke daje mu krzyżyk, który znalazł jak go szukał. Eko przypomina sobie jak Meko i jego ludzi przyszli do kościoła, bo dowiedzieli się, że Eko chce sprzedać szczepionkę na własną rękę. Meko był przesądny i nie chciał zabić księdza. Za karę chciał mu tylko obciąć ręce. Eko zabił wszystkich trzech mężczyzn używając ich maczety. Potem wyszedł zakrwawiony z kościoła. W jednej ręce trzymał maczetę w drugiej pistolet. Ludzie z wioski byli zszokowani. Nikki ogląda film instruktażowy, a Sayid ogląda komputer i stwierdza, że połączenie jest tylko w jednym kierunku i to system zamknięty. Nikki pyta, do czego służą pozostałe monitory. Facet w filmie instruktażowym mówi, że na wyspie jest 6 stacji i wspomina o projektach, więc może te monitory są połączone z innymi stacjami. Włączają pozostałe monitory i Sayid próbuje dostroić sygnał i uzyskać obraz. Nagle na jednym z monitorów pojawia się niewyraźny obraz. Widać pracujące, stare komputery, a potem na ekranie pojawia się twarz mężczyzny z jednym zasłoniętym okiem. Patrzy jakby on też ich widział i wyłącza monitor u siebie. Locke stwierdza, że zapewne będzie się ich spodziewał. Julie wchodzi do pokoju za szybą i mówi, że włączy Jack'owi film. Ma to być „Zabić drozda”. Jack nie chce oglądać filmu, ale ona stwierdza, że wyłączy głos. Ustawi tak monitor by kamera nie widziała, co jest na ekranie. Juliet przeprasza Jacka, zapewnia go, że Ben to wspaniały człowiek i zasługuje by żyć, więc najlepsze, co Jack może zrobić to go zoperować i uratować. Jednocześnie na ekranie Jack widzi, Juliet, która trzyma przed sobą plansze z napisami by nie wierzył w to, co mu mówi, że Ben to kłamca i że powinien go tak zoperować by Ben umarł, ale powinien udawać, że chciał go uratować. To skomplikowana operacja, więc nikt się nie zorientuje, a ona będzie go chronić. Na ostatniej planszy jest napisane by Jack zażądał by wyłączyła film. Jack tego żąda i Juliet wyłącza kasetę. Prosi by Jack przemyślał to, co mu powiedziała i wychodzi. Eko przypomina sobie jak spakowany wyjeżdżał do Londynu. Ludzie zamierzali spalić kościół, bo dla nich nie był już świętym miejscem. Alima stwierdziła, że na miejsce tych ludzi przyjdą inni. Uważała, że Eko powinien jechać do Londynu i pokutować za każde życie, które odebrał. Jej zdaniem był też winien Bogu jeden kościół za ten Yemi'ego. Eko siedzi przy samolocie i nagle widzi Yemi'ego, który szybko odchodzi do dżungli. Eko biegnie za nim, ale go gubi. Woła i pyta, czemu akurat teraz Yemi chce wysłuchać jego spowiedzi. W końcu go znajduje. Yemi pyta czy Eko jest gotowy, a ten potwierdza. Eko wyjmuje z kieszeni krzyżyk. Yemi bierze go do ręki. Eko mówi, że nie prosi o wybaczenie, bo nie zgrzeszył. Zrobił tylko to co musiał by przeżyć. Kiedy był mały zabił człowieka by ocalić brata. Nie żałuje tego, jest z tego dumny. Eko klęka przed Yemi'm. Mówi, że nie prosił o życie, którym go obdarowano, ale je dostał i żył najlepiej jak potrafił. Yemi cały czas milczy. W końcu mówi, że Eko rozmawia z nim jakby był jego bratem, a potem się odwraca i odchodzi. Eko pyta kim on jest i idzie za nim, powtarzając pytanie: „Kim Ty jesteś?”. Nagle słychać ten charakterystyczny świergot i pojawia się czarna chmura, która kłębi się przed Eko. On zaczyna mówić psalm „Pan jest moim Pasterzem”. Z chmury wysuwa się czarna macka, która łapie Eko za nogę i uderza nim o drzewa. Locke słyszy ten dźwięk i wybiega z bunkra, Sayid i reszta za nim. Chmura całą siłą uderza Eko o ziemię i znika. Kiedy Locke wbiega na polanę. Eko leży twarzą do ziemi. John odwraca go na plecy. Nadbiegają pozostali. Eko coś szepcze. John nachyla się by lepiej usłyszeć. Eko ma zamglone oczy. Widzi siebie i Yemi'ego jako dzieci, idących z piłką, szczęśliwych. Locke kładzie jego głowę na ziemi i zamyka mu oczy. Eko nie żyje. Sayid pyta, co Eko powiedział. Locke mówi, że powiedział, że oni będą następni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xamil
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 2709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Jeziora...
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 23:16, 15 Gru 2006    Temat postu:

Odcinek 6: "I Do"
Retrospekcje: Kate


Kate śni się jak wróciła do swojego pokoju hotelowego i oglądała welon, który ze sobą przyniosła, gdy do jej drzwi zapukała policjant. To był jej narzeczony Kevin. Kate budzi się w klatce. Słyszy ostrzeżenie z klatki Sawyer'a, bo Sawyer siedzi i rzuca kamieniami w czerwony przycisk. Kate prosi go by zdobył dla niej krakersa. Julie i Ben przychodzą do Jacka. On ogląda prześwietlenie Bena, które zrobiono tydzień wcześniej i wyniki jego badań. Wyjaśnia, że guz rośnie w takim tempie, że za tydzień będzie za późno na operację, że Ben powinien był trafić na stół wczoraj. Sala operacyjna jest w pełni wyposażona i przygotowana do operacji a Ben jest gotowy od razu się jej poddać, ale Jack nie zamierza go zoperować, bo im nie ufa i nie wierzy, że po tej operacji go wypuszczą. Chce tylko by Ben był świadomy, jaką śmiercią umrze i że nastąpi to szybko. Kate przypomina sobie jak po seksie rozmawiała ze swoim narzeczonym w łóżku. Mieli się pobrać za 12 godzin. On ją znał jako Monicę i zapewniał, że ich uczucie jest prawdziwe, choć pobierają się po tak krótkiej znajomości. Danny przychodzi po samą Kate do pracy. Stwierdza, że Sawyer ma dzień wolny. Kate nie chce iść pracować bez Sawyer'a, bo oni stanowią zespół, więc Danny zgadza się go zabrać. Desmond nakrywa zwłoki Eko. John znajduje krzyżyk Eko pod drzewem. Nikki nie rozumie, co się stało Eko. John ją okłamuje, że zabiło go jakieś zwierzę. Decyduje, że pochowają Eko tu gdzie zginął, bo ludzie w obozie widzieli już dość pogrzebów. Decyduje, że to on pójdzie po łopatę. Sayid oświadcza, że idzie z nim, bo w dżungli jest niebezpiecznie. Kiedy już są sami Sayid pyta co naprawdę zabiło Eko. John wyjaśnia, że ludzie z plaży nazywają to potworem, a on nie wie jak to nazwać. Widział to i nie wie, co to jest. Wierzy jednak, że Eko nie zginął bez powodu tylko na razie nie wie, jaki to powód. I idą na plażę, tylko najpierw wstąpią w jedno miejsce. Kate i Sawyer pracują razem z innymi. Nagle rozlega się alarm i komunikat, że zostało naruszone bezpieczeństwo. Danny każe położyć Kate i Sawyer'a na ziemi i zastrzelić ich, gdy się ruszą. Sam z kimś rozmawia przez krótkofalówkę. Kate słyszy, że pyta o jakąś kobietę. Nagle jeden ze strażników pada od ciosu kamieniem w głowę. Pojawia się Alex z procą, każe Kate i Sawyer'owi szybko wstawać, ale oni nie mają czasu zareagować, bo Danny mierzy do Alex z broni. Ona jest pewna, że jej nie zabije. Chce wiedzieć, gdzie jest jej chłopak, chce rozmawiać z Benem. Jeden z mężczyzn zachodzi Alex od tyłu i łapie ją. Ona się mu wyrywa, ale nie daje rady się uwolnić. On ją wynosi, a ona krzyczy do Kate by im nie wierzyli cokolwiek im powiedzą, że tak samo zabiją jej chłopaka jak zabili jej. Wszyscy wracają do pracy. Kate słyszy jak Julie rozmawia z Danny'm o tym, że mieli być trzymani oddzielnie. Danny uważa to za głupotę, a Julie wyjaśnia, że nie ona o tym decyduje. Podchodzi do Kate i prosi by ta złożyła na głowę worek i poszła z nią. Kate nie zamierza zakładać worka tylko, dlatego, że Julie powiedziała proszę. Julie wyjaśnia spokojnie, że jeśli Kata założy worek, pójdzie z nią i zrobi coś dla nich to uratuje życie Sawyer'owi, bo w przeciwnym razie Danny zabije Sawyer'a. Kate patrzy na Sawyer'a, ale ten jest zajęty pracą i niczego nie zauważa. Po chwili wahania Kate zakłada worek na głowę. Przypomina sobie jak ubrana w suknię ślubną i welon stała przed lustrem. Przyszła do niej mama Kevina i dała jej w prezencie wisiorek, który dostała od swojej mamy. Kate była wzruszona. Złożyli z Kevinem przysięgę i ksiądz ogłosił ich mężem i żoną. Oboje byli bardzo szczęśliwi. Julie przyprowadza Kate do pokoju za szybą i ściąga jej worek z głowy. Jack jest wzruszony widząc Kate. Oboje czują się skrępowani. Julie zostawi ich samych. Jack wypytuje Kate gdzie ją trzymają i czy nic jej nie zrobili. Ona opowiada mu o wszystkim i prosi by zrobił dla nich to, o co go proszą, tą operację. Wyjaśnia, że w przeciwnym razie oni zabiją Sawyer'a. Kate płacze i przeprasza Jacka, ale prosi go by to zrobił. Wyjaśnia, że musi wierzyć, że za tą operację oni ich wypuszczą. Jack patrzy na kamerę i oświadcza, że to koniec rozmowy. Kate nadal go prosi. Ben, który obserwuje ich rozmowę na monitorze, każe Julie zabrać Kate. Kate przypomina sobie jak robiła zakupy w supermarkecie. Zadzwonił do niej Kevin z pytaniem, co na kolację. Po wyjściu ze sklepu, z budki telefonicznej zadzwoniła do agenta Marsha. Prosiła go by przestał ją ścigać, bo ułożyła sobie życie z facetem, którego kocha. On po namyśle oświadczył wspaniałomyślnie, że jeśli Kate się ustatkuje i będzie siedzieć cicho to on przestanie ją ścigać, ale był pewien, że Kate tego nie zrobi. Zadzwonił zegarek i Kate się rozłączyła by Marsh nie zdołał jej namierzyć. Julie odprowadza Kate do klatki. Kate jest zaniepokojona, bo w klatce obok nie ma Sawyer'a. Po chwili Danny go przyprowadza i kiedy Sawyer wchodzi do klatki, uderza go w plecy kolbą broni. Radzi też by Sawyer dziś powiedział Kate, jeśli ma jej coś do powiedzenia. John wygłasza mowę nad grobem Eko. Wierzy, że ten nie zginął bez powodu i wkrótce poznają, jaki to powód. Gdy John wbija nad grobem Eko jego kij, zauważa na nim taki napis: "Spójrz przed siebie i rozejrzyj się z tego miejsca na północ". Kate mówi Sawyer'owi, że widziała Jacka, że oni chcą by zoperował Bena, wtedy ich wypuszczą. Sawyer domyśla się, że oni we dwoje są przynętą. Uważa, że Jack nie jest głupi i nie zrobi tego. Kate wyjaśnia, że powiedziała Jackowi, że musi zoperować Bena. Sawyer nie rozumie, czemu zrobił coś tak głupiego. Kate wyjaśnia, że po to by mu ratować życie, bo widzi jak Danny na niego patrzy i wie jak to się skończy. Sawyer uważa, że jego nie trzeba ratować i zabrania, Kate wychodzić z klatki, ale ona go nie słucha. Wychodzi z klatki, rozbija kłódkę i oświadcza, że skoro Sawyer nie chce by Jack uratował mu życie, to sam siebie uratuje. Decyduje, że uciekają stąd we dwoje, ale Sawyer nie chce uciekać, bo nie ma, dokąd uciec. Kate nie rozumie, o czym on mówi. Sawyer wyjaśnia, że nie są na ich wyspie, że są na innej wyspie, kilka mil od ich wyspy i jeśli nie mają łodzi to nie ma sensu uciekać. Kate jest na niego wściekła, że jej o tym nie powiedział. On wyjaśnia, że chciał by wierzyła, że mają jakąś szansę. Kate płacze, a potem go całuje. On pyta, za co to. Ona przytula się do niego i wyjaśnia, że nie wie. Sawyer podnosi jej twarz, patrzy na nią i teraz on ją całuje. Ona ściąga z niego koszulę. On patrzy jej w oczy, całuje ją, a potem zdejmuje jej bluzkę i bierze ją na ręce. Kate przypomina sobie jak rano przy śniadaniu Kevin miała dla niej niespodziankę. Były to dwa bilety lotnicze firmy Oceanic na Kostarykę. Chciał ją tam zabrać na miesiąc miodowy, który obiecywał jej od 6 miesięcy. Kate ze smutkiem patrzyła za Kevinem, gdy odjeżdżał do pracy. Zapadł zmrok. Kate leży półnaga w ramionach Sawyer'a, który siedzi oparty o ścianę. On pyta ją czy wtedy, kiedy Danny go bił i ona powiedziała, że go kocha to zrobiła to tylko po to by Danny przestał. Zamiast odpowiedzieć, Kate podnosi się i całuje Sawyer'a, a potem znowu się do niego przytula. On mówi, że też ją kocha. Jack śpi. Budzą go trzaski w głośniku. Podchodzi do niego i pyta, kto tam. Nadal słychać trzaski, ale po chwili słyszy głos mówiący by spróbował otworzyć drzwi. Drzwi się łatwo otwierają i Jack powoli rusza korytarzem. Trafia do pokoju z monitorami. Znajduje tam szafkę z bronią i bierze pistolet. Kiedy już ma wychodzić, zauważa na monitorze Kate w ramionach Sawyer'a. Nie może w to uwierzyć. Za plecami słyszy głos Bena, który stwierdza, że on stawiła by raczej na to, że Kate wybierze Jacka. Jack każe się mu zamknąć i mierzy do niego z broni. Ben zauważa, że to jego przysłowiowy gwóźdź do trumny. Jack nagle oświadcza, że jutro rano zoperuje Bena tylko musi mieć to, o czym mówił wcześniej i kogoś, kto umie trzymać zacisk. Usunie guz i Ben będzie żył, ale ten musi mu dać słowo, że dotrzyma obietnicy i pomoże mu się wydostać z tej cholernej wyspy. Ben daje słowo. Kate śpi przytulona do Sawyer'a. We śnie przypomina się jej jak robiła sobie test ciążowy, ale wyszedł negatywny. Rozpłakała się przez to, a potem poszła do Kevina i wszystko mu powiedziała, że jest poszukiwana, bo wysadziła ojca w powietrze, że to tylko kwestia czasu, a on o wszystkim się dowie. Że o mało nie zaszła w ciążę, że ona nie pasuje do takiego życia, jakie teraz prowadzi, że nie nazywa się Monika i choć go kocha to musi odejść. On chciał ją zatrzymać, ale dziwnie się poczuł. Ona wyjaśniła mu, że dosypała mu proszków do napoju. Wyjaśnia, że musiała, bo inaczej pomyśleliby, że o wszystkim wiedział, a ona nie chciała by stracił pracę. Kevin stracił przytomność. Kate włożyła mu do ręki wisiorek, który dostała od jego mamy i pocałowała go na pożegnanie. Jack i Julie przygotowują się do operacji. Jack wyjaśnia jej, że ma robić, co on jej każe bez zadawania pytań. Ben leży na brzuchu na sali operacyjnej. Pyta Julię czy Alex o niego pytała. Ta wyjaśnia, że nie, że zaprowadzili ją do domu, ale nie wie gdzie ona teraz jest. Ben stwierdza, że jest gotowy. Jack każe mu liczyć od 20 w dół i po chwili Ben milknie. Tom, Danny i jeszcze jeden mężczyzna obserwują operację z salki na piętrze. Kiedy operacja się zaczyna, Danny z drugim mężczyzną wychodzą i idą do klatki. Kate budzi Sawyer'a. Danny chce go zabrać. Kate zasłania go sobą i mówi, że nie musi tego robić. Jack operuje i nagle ciśnienie krwi Bena zaczyna spadać. Jack ogłusza jednego z mężczyzn, którzy pomagali przy operacji i każe Julie odsunąć się od stołu. Pyta zaskoczonego Toma czy go słyszy. Wyjaśnia, że wykonał małe nacięcie na nerce Bena i jeśli nie zaszyje go w ciągu godziny to Ben umrze. Każe mu zejść na dół i zabrać krótkofalówkę. Sawyer odsuwa Kate i walczy z Dannym. Drugi mężczyzna przykłada Kate broń do głowy. Danny ostrzega, że jak Sawyer go nie puści to zabije też Kate. Kate krzyczy by Sawyer nie rezygnował, by walczył, ale po chwili wahania ten puszcza Danny'ego. Ten wyprowadza Sawyer z klatki. Kate krzyczy, błaga by Sawyer walczył. Danny każe mu klękać na wprost Kate. Sawyer klęka. Pada deszcz. Kate płacze i błaga by Danny tego nie robił, że zrobi wszystko, co chce. Danny chce by patrzyła jak zabija Sawyer'a. Ten każe jej zamknąć oczy. Ona płacze i błaga by Sawyer wstał. On powtarza by zamknęła oczy. Kate krzyczy nie, a Danny oświadcza, że to za Coleen i mierzy w głowę Sawyer, który patrzy na niego spokojnie. Nagle odzywa się krótkofalówka Benna. Wzywa go Tom. Danny z nim rozmawia. Tom chce by Danny oddał słuchawkę Kate i wyjaśnia, że inaczej Ben umrze. Danny daje krótkofalówkę Kate. Sawyer wstaje z kolan. Jack mówi jej, że mają jakąś godzinę zanim ruszą za nimi w pościg. Pyta ją czy pamięta historyjkę, którą jej opowiedział na plaży w dniu katastrofy, gdy go zszywała. Ona pamięta. Jack chce by się z nim połączyła, gdy już będą bezpieczni i opowiedziała mu ją. Jeśli się nie odezwie to będzie wiedział, że coś poszło nie tak i Ben umrze. Kate płacze i mów, że nie może Jacka zostawić. On zapewnia ją, że może. Ona krzyczy przez łzy, że nie. On każe jej uciekać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xamil
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 2709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Jeziora...
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 18:55, 09 Mar 2007    Temat postu:

Odcinek 7: "Not in Portland"
Retrospekcje: Juliet


Stojąc przy stole operacyjnym Juliet przypomina sobie jak w Miami robiła swojej siostrze bolesne zastrzyki w brzuch. Jack krzyczy do Kate by uciekała. Kate ogłusza faceta, który ją trzyma na muszce, a Sawyer mocno bije Danny'ego, łamie mu nos, a w końcu poraża go prądem. Potem obu zamykają w klatce i uciekają. Juliet spokojnie każe iść Tomowi po Danny'ego, a potem odnaleźć i przyprowadzić Kate i Sawyera. Każe mu ich zabić jeśli będzie musiał i jest pewna, że Jack nie pozwoli Benowi umrzeć. Juliet przypomina sobie jak w nocy weszła do laboratorium naukowego Uniwersytetu w Miami używając swojej karty. Kiedy szła korytarzem zadzwoniła do niej sekretarka dr Alberta, która nazwała ją dr Burke i potwierdziła ich jutrzejsze spotkanie. Juliet weszła do laboratorium i z szafki zabrała kilka ampułek. Nagle usłyszała, że ktoś wchodzi i schowała się za biurkiem. Wszedł jej były mąż Edmund z atrakcyjną brunetką i zaczął ją całować. Obecność Juliet zdradziła jej dzwoniąca komórka. Juliet skłamała, że przyszła poprawić obliczenia, w których się pomyliła. Edmund oświadczył, że Juliet właśnie wychodzi i poprosił by po drodze wyłączyła światło. Juliet wyjaśnia Jackowi, że jego plan nie zadziała, że Kate i Sawyer nie dotrą do ich części wyspy, bo są na innej, mniejszej wyspie, 4 km od tamtej. Jack ma tego dość. Mówi Tomowie, że Juliet prosił go by zabił Bena i upozorował wypadek. Juliet zaprzecza, ale Tom każe jej wyjść, bo przecież Juliet i tak nie potrafi zszyć Bena więc jest tu niepotrzebna. Juliet wychodzi, ale zapewnia Toma, że Jack nigdy nie pozwoli umrzeć pacjentowi. Danny i drugi mężczyzna zostają uwolnieni z klatki. Kate i Sawyer uciekają przez las i dobiegają do plaży. Widzą swoją wyspę. Kate decyduje, że pójdą wzdłuż plaży, że musi tu być gdzieś łódź. Łączy się z Jackiem przez krótkofalówkę i prosi by załatwił im łódź. Jack patrzy na Toma, ale ten milczy i nie rusza się z miejsca. Nagle pada strzał a kula rozbija krótkofalówkę w dłoni Kate. To Danny i jeszcze dwaj mężczyźni. Sawyer strzela do nich i biegną z Kate do lasu. Mężczyźni biegną za nimi i ma miejsce wymiana ognia. Kate i Sawyer ukrywają się za drzewami. Sawyer wystrzeliwuje dwie ostatnie kule. Nagle pojawia się Alex i strzałem z procy ogłusza jednego z mężczyzn, a Kate i Sawyerowi każe biec za sobą. Potem odkrywa zamaskowana dziurę w ziemi i ukrywają się w niej we troje. Trójka mężczyzn biegnie dalej. Jack zapewnia Toma, że powiedział prawdę, że Juliet prosiła go o zabicie Bena. Nagle Ben się odzywa, że to w niczym im nie pomoże i każe przyprowadzić Juliet. Juliet przypomina sobie jak pracowała w laboratorium. Sherry, kochanka Edmunda, a jednocześnie nowa asystenta, przekazała jej, że Edmund ją wzywa. On wiedział co Juliet robi i chciał w to wejść. Wiedział co Juliet zabrała z laboratorium i domyślił się, że jej królikiem doświadczalnym jest jej siostra. Uważał, że jej badania są wręcz genialne, ale mogą zostać uznane za nieetyczne. Ale jeśli będzie z nim współpracować, dzięki jego reputacji to wszystko zostanie uznane za przełomowe odkrycie. Dał Juliet czas na zastanowienie. Tom idzie po Juliet i wyjaśnia jej, że Ben się obudził. Alex wyjaśnia, że ma łódź i zabierze ich na drugą wyspę, ale najpierw muszą uwolnić jej chłopaka. Sawyer domyśla się, że chodzi o Carla. Ben wie, że Jack przerwał operację, bo od kilku minut słyszy ich rozmowę. Juliet wchodzi do sali. Mimo oporów Jack zgadza się ich zostawić sam na sam na 3 minuty. Obaj z Tomem wchodzą na galerię. Widzą rozmowę, ale niczego nie słyszą. Tom wyjaśnia, że Juliet i Ben wiele ze sobą przeszli. Juliet wychodzi i oświadcza, że chce by Jack wrócił i dokończył operację, a ona pomoże uciec jego przyjaciołom. Sara przypomina sobie jak spotkała się z dr Albertem, który pokazał jej zdjęcia z Instytutu Nauk Biologicznych "Mittelos", który znajdował się w Oregonie, niedaleko Portland. Instytut był finansowany przez prywatnych sponsorów co oznaczało wolność. Instytut uważał Juliet za wybitnego naukowca i bardzo im zależało by u nich pracował, a nawet żeby kierowała zespołem naukowców. Juliet pochlebiała ta propozycja, ale uważała, że jej były mąż nie pozwoli jej na to, bo on pozbawia ją wszystkiego. Wyjaśniła, że ona nie nadaje się na kierowniczkę, bo jest wrakiem człowieka. Juliet idzie do pokoju z monitorami i po chwili na jednym z nich zauważa Kate i Sawyera w towarzystwie Alex. Podchodzą oni pod budynek, przed którym siedzi mężczyzna o imieniu Aldo. Alex uważa, że Carl tam jest, bo to jedyne miejsce, którego nie sprawdziła. Alex udaje, że zatrzymała Kate i Sawyera w dżungli, a jej ojciec Ben kazał ich tu przyprowadzić. Aldo łączy się przez krótkofalówkę by to sprawdzić. Sawyer wyrywa mu karabin i rozwala krótkofalówkę. Alex pyta gdzie Carl, ale Aldo udaje, że nie wie. Kate stwierdza, że nie mają na to czasu, wyjmuje karabin z rąk Sawyera i celuje w kolano Aldo. Ten od razu daje im klucze i wyjaśnia, że Carl jest w celi 23. Kate ogłusza go kolbą i idą uwolnić Carla. W jego celi panuje straszny hałas. Jest on przywiązany do krzesła i zmuszony do oglądania różnych obrazów z mądrymi sentencjami w stylu: WSZYSTKO SIĘ ZMIENIA, JESTEŚMY PRZYCZYNĄ NASZEGO CIERPIENIA, BÓG CIĘ MIŁUJE, TAK JAK UMIŁOWAŁ JAKUBA. Wygląda na to, że robiono mu pranie mózgu. Uwalniają Carla, ale jest on ledwie przytomny więc Sawyer przerzuca go sobie przez ramię i pyta gdzie ta łódź. Danny budzi Aldo. Nadbiega Juliet i wyjaśnia, że pozwalają im odejść, bo inaczej Jack nie dokończy operacji. Dodaje, że to życzenia Bena. Danny nie wierzy. Uważa, że Ben wolałby umrzeć niż pozwolić im odejść. Juliet przypomina sobie jak odwiedziła siostrę, a ta z radością jej oznajmiła, że jej badania przynoszą efekty, bo ona jest w ciąży. Zrobiła test i badanie krwi na dowód. Teraz tylko musiała wyzdrowieć by zobaczyć jak jej dziecko idzie do szkoły. Juliet podzieliła się tą radosną nowiną z Edmundem, a po chwili potrącił go autobus, tak jak Juliet chciała tego w rozmowie z dr Albertem. Jack operuje Bena, a Tom mu towarzyszy choć nie znosi widoku krwi. Jack wycina guza i przypadkowo uszkadza tętnicę. Sawyer i reszta docierają na plażę do łodzi. Częściowo spuszczają ją na wodę i Sawyer wkłada Carla do łodzi. Ten mówi Danny, Sawyer się odwraca i widzi Danny'ego, który mierzy do niego z broni. Kiedy Danny odblokowuje broń, Kate rzuca się w stronę Sawyera. Wtedy nagle z boku wychodzi Julie i zabija Danny'ego. Jack nie może zatamować krwawienia, bo nic nie widzi, gdyż jest za dużo krwi. Jack każe podejść Tomowi i pomóc. Juliet każe im odpływać, wszystkim z wyjątkiem Alex. Obie wiedzą jaki jest jej ojciec, że zostawi Cara w spokoju jeśli ona tu będzie. Alex się z nią zgadza i żegna się z Carlem. Tom pomaga Jackowi i odsysa krew. Kate łączy się z nim przez krótkofalówkę. Tom ją trzyma dla Jacka. Kate zapewnia go, że mają łódź, a ta blondynka pozwala im odejść. Jack chce by opowiedziała mu tą historię jeśli jest bezpieczna. Kate mówi mu operacji i o strachu jaki wtedy Jack czuł. Kiedy ona opowiada on cały czas operuje Bena i udaje mu się zaszyć rozdarcie tętnicy. Jack prosi by Kate mu obiecała, że nigdy tu po niego nie wróci. Kate pyta go gdzie jest, ale on każe Tomowi wyłączyć krótkofalówkę. Zapłakana Kate oddaje ją Juliet, spychają łódź na wodę, wskakują do niej i płyną w kierunku drugiej wyspy. Juliet i Alex stoją na brzegu i patrzą za nimi. Juliet przypomina sobie jak identyfikowała zwłoki swojego męża. Kiedy podpisywała dokumenty, rozpłakała się. Ben jest już po operacji. Jack patrzy na niego z galeryjki. Przychodzi Juliet. Jack usunął guza, ale trzeba zrobić biopsję by sprawdzić czy nie był złośliwy. Jack ma wrócić do swojej celi i czekać na ich decyzję co z nim zrobią. Jack chce wiedzieć co takiego Ben powiedział, że postanowiła mu uratować życie. Juliet przypomina sobie jak do kostnicy przyszedł dr Albert i jego kolega Ethan. Złożyli jej kondolencje i Albert ponownie zaproponował jej pracę, na okres próbny 6 miesięcy. Siostry nie mogła zabrać ze sobą, bo siedziba firmy nie była jednak w Portland tylko w jakimś odludnym miejscu. Wszystko o niej wiedzieli, bo bardzo dokładnie sprawdzali swoich ewentualnych pracowników. Juliet wyjaśnia Jackowi, że jest na tej wyspie od 3 lat 2 miesięcy i 28 dni. Ben jej obiecał, że jeśli pozwoli mu żyć i pomoże Jackowi to pozwoli jej wrócić do rodziny. Jack patrzy na nią zaskoczony, a ona szybko odchodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xamil
Przyjaciel Forum


Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 2709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Jeziora...
Płeć: Zagubiony

PostWysłany: Pią 18:57, 09 Mar 2007    Temat postu:

Odcinek 8: "Flashes Before Your Eyes"
Retrospekcje: Desmond


Charlie i Hurley sprawdzają zawartość namiotu Sawyera. Desmond chce by z nim poszli. Zabiera ich do dżungli gdzie czekają John i Sayid. John wyjaśnia im, że Eko nie żyje, że wyspa go zabiła. Chce by obaj pomogli mu uspokoić ludzi, gdy powie im o śmierci Eko. Desmond dziwnie się zachowuje. Nagle rzuca się biegiem przez dżunglę, a oni za nim. Dobiega na plaże, zdejmuje buty i wskakuje do wody. Reszta zostaje na brzegu. Podchodzi Sun, która trzyma na rękach Aarona. Wyjaśnia Charlie'mu, że Claire poszła na spacer. Charlie rzuca się do wody. Desmond wyciąga Claire z wody na brzeg i robi jej sztuczne oddychanie. Claire wypluwa wodę i odzyskuje przytomność. Charlie dziwi się skąd Desmond wiedział, że Claire się topi. Zdaniem Hurley'a Desmond widzi przyszłość. Claire przyłapuje Desmonda na oglądaniu zdjęcia jego dziewczyny Penelope. Dziękuje mu za uratowanie życia. Zawsze pływa w oceanie, ale pierwszy raz prąd ją zniósł. Charlie jest zazdrosny, nie wierzy w zdolności Desmonda. Zamierza go upić by się dowiedzieć, co naprawdę przydarzyło się mu w czasie wybuchu. Dziękuje mu za uratowanie Claire i częstuje go whisky. Desmond początkowo nie chce pić, ale w końcu się zgadza. On, Charlie i Hurley upijają się przy ognisku i śpiewają. Charlie pyta skąd Desmond wiedział, że Claire się topi. Ten się wykręca, że usłyszał jej krzyk. Charlie naciska czy piorun Desmond także usłyszał. Ten odchodzi od ogniska, a wtedy Charlie za nim krzyczy, że wcale nie jest bohaterem, bo przekręcił ten kluczyk. Nazywa go tchórzem. Desmond rzuca się na niego, przewraca go na ziemię i krzyczy, że Charlie nie chce wiedzieć, co się stało, kiedy on przekręcił ten kluczyk. Desmond przypomina sobie wycie alarmu w bunkrze, wyciągnął kluczyk z książki i zszedł na dół. Przeżegnał się i przekręcił kluczyk. Nastąpił błysk, a on ocknął się w kałuży czerwonej farby na podłodze w swoim mieszkaniu. Penelope właśnie wprowadzała się do niego. Desmond był zaskoczony, że jest w swoim domu, ale bardzo się z tego cieszył. Ubierał się na rozmowę z ojcem Penelope, u którego miał pracować. Nagle usłyszał znajome pikanie, ale okazało się, że to sygnał kuchenki mikrofalowej. Potem poszedł do biura pana Widmore. Tam usłyszał jak listonosz mówi, że ma przesyłkę do 815. To powoduje u Desmonda przebłyski wspomnień. Pan Widmore czytał jego życiorys. Desmond pochwalił jego jacht. Kiedy Widmore wspomniał o regatach dookoła świata, które sponsoruje jego redakcja, Desmond miał przebłyski jak płynął jachtem i rozbił się na wyspie. Pan Widmore chciał go zatrudnić w administracji, ale Desmond wyjaśnił mu, że nie przyszedł tu ubiegać się o pracę, ale by prosić Widmore'a o rękę Penelope. Widmore upokorzył go oświadczając, że Desmond nie jest godny wypicia jego whisky więc jak mógłby być godnym by poślubić jego córkę. Zdenerwowany Desmond wyszedł z jego biura i na chodniku zobaczył Charliego, który grał na gitarze, śpiewał i zbierał pieniądze do futerału. Desmond usiłował sobie przypomnieć skąd go zna. Nagle przypomniał sobie Charliego w bunkrze i że byli na wyspie, klawisz, który trzeba było wciskać i to, że to co teraz przeżywa już się raz zdarzyło: Widmore odmówił mu ręki Penelope, on wyszedł, chodził bez celu i nagle zaczął padać deszcz i deszcz zaczyna padać. Desmond poszedł do swojego kolegi Donovana, który był fizykiem. Chciał wiedzieć czy istnieją podróże w czasie. Zabrał go do baru i słysząc piosenkę przypomniał sobie, co się wydarzyło tego wieczoru, ale jego słowa się nie potwierdziły. Przyjaciel poradził mu by się ożenił z Penelope, jeśli ją kocha, a podróże w czasie jego zdaniem nie istnieją. Desmond wrócił do domu gdzie zastał Penny śpiącą nad książką. Ona była zadowolona z tego, że nie dostał pracy u jej ojca. Kochała Desmonda, bo był dobrym człowiekiem. Następnego dnia on poszedł kupić jej pierścionek. Starsza pani miała idealny pierścionek, ale zabroniła mu go kupować. Wiedziała, kim Desmond jest i opowiedziała mu wszystko, co się wydarzy, aż do czasu, gdy trafi na wyspę, gdzie będzie przez 3 lata wpisywał liczby do komputera, a potem przekręci kluczyk. Oświadczyła mu, że jeśli nie zrobi tych wszystkich rzeczy to wszyscy ludzie zginął. On był zszokowany, że ona to wszystko wie i chciał wiedzieć, kim kobieta jest. Ona zabrała go na gorące kasztany i zwróciła jego uwagę na mężczyznę w czerwonych butach. Desmond uważał, że kobieta jest jego podświadomością, która chce go odwieść od poślubienia Penelope. Ona zapewniła, że nie. Nagle rusztowanie spadło na mężczyznę w czerwonych butach, który zginął na miejscu. Kobieta wiedziała, że to się stanie, ale nic nie zrobiła, bo to nie miałoby sensu. Jego przeznaczeniem było umrzeć tak jak przeznaczeniem Desmonda było trafić na wyspę, a wszechświat zawsze wszystko koryguje. Kobieta wyjaśniła, że jedyną wielką rzeczą, jakiej Desmond dokona będzie wciskanie tego klawisza. Desmond uważał, że to on decyduje, co chce robić i zamierza oświadczyć się Penelope. Poszedł na spotkanie z nią, fotograf zrobił im zdjęcie. To było to, na które patrzył na wyspie. Nagle uznał, że Penelope zasługuje na kogoś lepszego, że nie jest im pisane być razem. Ona nazwała go tchórzem i odeszła, a on wyrzucił pierścionek. Potem poszedł do baru. Znowu usłyszał tą samą piosenkę i odkrył, że pomylił wieczory. To, co pamiętał zdarzyło się tego wieczoru. Przypadkowo dostał pałką w głowę i ocknął się nagi na wyspie, w trawie. Znajduje dziurę po bunkrze i rzeczy niego, a wśród nich swoje zdjęcie z Penelope. Hurley ściąga Desmonda z Charliego. Ten uznaje, że Desmond jest pijany i zabiera go do namiotu. Pyta go jeszcze raz, co się mu przytrafiło, kiedy przekręcił kluczyk. Desmond wyjaśnia, że kiedy przekręcił ten kluczyk, jego życie w przebłyskach przemknęło mu przed oczami, a potem obudził się w dżungli. Wciąż na tej cholernej wyspie. Ale te przebłyski nie znikły. Charlie domyśla się, że w jednym z nich Desmond zobaczył, że Claire się topi i pobiegł ją ratować. Desmond wyjaśnia, że nie ratował Claire tylko Charliego. Bo to on by utonął ratując Claire i jego miał porazić piorun. Desmond wyjaśnia, że dwa razy uratował Charliego, ale wszechświat zawsze wszystko koryguje, więc cokolwiek by zrobił Charlie i tak zginie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce Strona Główna -> LOST - po emisji serialu / LOST / Odcinki / Sezon III Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin