Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Henioo

Skąd to wyczytałeś, ze naom i ma ksiazkę z 2012 roku? Podróżujesz w czasie? Razz

ŁukaszB

Ja mysle ze poprostu dali taka gazete bo nie chcieli innej drukowac czy cos w tym stylu no nie wiem, duzo jest bledow w serialach. Moglibyscie powiedziec tak jak o telefonie ze... Kate jakims gownem jezdzila...? Czy moze jak na 2022 rok miala te volvo w dobrym stanie? Chodzi o motyw...

Reaper

Czemu tu pojawiaja sie rok 2012 i 2022. Skad to wytrzasneliscie? Przespałem coś?

mikul

Xarol

Tego nie wiemy. Możemy się tylko domyślać.

loon

To byl pogrzeb Bena. Bo na kogo pogrzeb by nikt nie przyszedl ? Przylecieli po nich i zabrali wszystkich z Benem wlacznie bo byl z nimi.

Kate powiedziala ze musi wracac bo ktos nie wie ze wyszla. Wg mnie jest po ocaleniu z Sawyerem.

drago174

pacer

Lukasz15

loon

kijanek6

Kasja

Ale ten kto umarł musiał być kimś ważnym/znanym. Przecież w gazetach nie pisaliby imion i nazwisk wszystkich zmarłych...Tylko kto to mógł być? wydaje mi sie ze ta postać poznamy dopiero w IV sezonie....

berlin108

mikul

koszurek

Desmond

Jeszcze raz obejrzałem ostatni odcinek pod koniec. I nasunęła mi się jedna taka myśl.

Jack jak widać w odcinku jest w ciężkim stanie. A świadczy o tym choćby alkohol oraz próba samobójcza.

I teraz myśl. Pamiętacie zapewne tamtego starszego człowieka ze szpitala psychiatrycznego co w kółko powtarzał ciąg liczb 4 8 15 16 23 42.
Dlaczego on zwariował? Nie wiadomo jak dotąd. Mi się wydaje że mógł przeżyć to samo teraz przeżywa Jack. Może ten z psychiatryka uratował swoją grupę ludzi, przy tym narażając się wyspie. Jack zrobił to samo, i teraz zaczyna wariować. No nie wiem czy normalny człowiek chce żyć na wyspie gdzie jest odcięty od świata.

Moja myśl jest taka że z następnych odcinkach Zagubionych z Jackiem stanie się to samo co z tym człowiekiem ze szpitala psychiatrycznego.

Co Wy o tym sądzicie?

Henioo

albo skuma się, żeby wpisać w GPSie cyfry Razz

Desmond

Tak też może być. Bo przecież serial jeszcze ma trwać i to nie krótko.

kudlaty

Przez te 3 sezony może się wydarzyć tyle, że to się w pale nie mieści. Na pewno wszystko ułoży się w logiczną całość. Ten zabieg twórców kojarzy mi się z filmem "21 gram" gdzie cały film był pocięty na małe fragmenty, które później zostały zupełnie wymieszane. Na początku nie wiedziało się nic, pozornie chaos, jednak z upływem filmu wszystko składało się w spójną całość i naprawdę fajnie się to oglądało. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby twórcy Losta postąpili podobnie tzn. sceny z teraźniejszości przeplatałyby się ze scenami z przeszłości i przyszłości.

Proboszcz

To że w 23 odc są jedynie flashforwardy to każdy wie, ale jak twórcy zaczną za dużo mieszać to będzie tak jakby mieszać kilka alkoholi - w głowie się miesza a później nie wiadomo o co chodzi (i głowa boli). Z drugiej strony jakby walnęli coś na styl filmów Quentina Tarantino (przeplatanie się scen łączących się w LOGICZNĄ całość) to by było "fpytę". Zresztą teraz twórcy muszą się postarać, bo niektórym się może następny sezon "przejeść". Pożyjemy,zobaczymy.

Na mój gust to w trumnie leży Ben, albo jakiś popapraniec którego jeszcze nie znamy. Może twórcy pokuszą się o wydostanie ludzi z wyspy już w 5-tym sezonie a w 6-tym będzie taki "the day after", czyli co się stało z rozbitkami po całej tej "sielance".