Największe forum LOST - Zagubieni w Polsce

Sam Ficher

Ja bym chciał

immortaly

zależy z kim.

sobota

Można by się rozbić na wyspie ale pod warunkem że były by tam takie łądne kobiety jak w Serialu:P
A tak po za tym to czemu nie, można by nie myślec i mieście i o ludziach którzy cię nie lubią. Zapoznać się z nowymi ludźmi i nauczyć się żyć jak ludzie pierwotni.

kiper

Ja bym chciał ale żeby było tam jedzenie jakiś strumyk i trochę elektorniki.Czyli telewizor,komputer,radio

White Raven

Ja bym chciał być na wyspie.(cały czas bym sie trzymał z Locke'em)

keyka

Chciałabym Smile

i niekoniecznie z Sawyerem Razz

magdara

ja... zdecydowanie tak. chcialabym sie odosobnic i uciec od codziennych problemow i ludzi ktorzy dzialaja na mnie jak plachta na byka xD (moja klasa)

fudi

magdara

zgadza sie xD ale to są.. INNE problemy Razz

nie musialabym codziennie ogladac tych... (dobra, wyraże sie w miare kulturalnie..) tych osob z klasy Razz

na wyspie mozna byloby przezyc ciekawa przygodę, a potem opowiedziec o tym komuś o ile nie zaplaciloby sie życiem za tak ciekawą przygodę Razz

Młoda

Ja bardzo bym chciała. Uwielbiam silne doznania ( wtedy czuję że żyje ), ale pod warunkiem, że nie byłabym sama.

sagus

Nie raz myślałem o takiej sytuacji co by było gdybym się znalazł na tej wyspie.
Szczerze mówiąc to zawsze moją odp. na to pytanie było pewnie czemu nie. Ja osobiście bym chciał znaleść się w takiej sytuacji jak bohaterowie filmu LOST.

Chciałbym też aby ludzie na tej wyspie byli jak w filmie tu lekarz tu jakiś wojskowy, wszyscy coś potrafią mają jakieś umiejętności pomagające w życiu na wyspie, bo peszkiem było by trafić na wyspę z ludźmi którzy totalnie nic nie potrafią nic nie wiedzą tylko panikują.

Racja jest też taka że tą chęci wywołuje film, a w praktyce wolałbym siedzieć i oglądać TV co czwartek z włączonym kanałem TVP 1 i oglądać LOST.

A jak bym się zachowywał na takiej wyspie pewnie na początku tak jak większość panika,strach,niepewność a później już mniej bym odczuwał tego typu emocje, może i coś bym tam przydziałał do takiej grupki jaką tworzy mafia przywódców wyspy. Ale jak by była tam Kate lub Cler to ŁOOoo... by się działo Smile

Inni mieli by co 9 miesięcy zajęcie Wink

Saté

O mamo, toż to marzenie znaleźć się w rzeczywistości na takiej wyspie! Doskonały test wytrzymałości naszych umysłów. Istna szkoła przetrwania i pamiątka na całe życie!
Ech, marzenia...

Puaulinkaaa

Ja bym chciała gdybm wiedziała że przeżyje!! i gdyby był zemną Jack i Kate hihi pozdraffiam!! Smile

Vitek

Jeśli wieział bym że przeżyje to bym chciał

remo

Wakacje na Hawajach. Czemu nie? Oczywiście w odpowiednim towarzystwie.

marcin360

Jeśli nie byłoby na Wyspie potworka, który chciałbym mnie zabić to z wielką chęcią.

Stasia

W sumie, to dlaczego nie? Gdybym miała 100% pewnośc, że żadni ratownicy mnie nie znajdą to już by mi nic innego nie pozostało...Życie na takiej wyspuie, nawet z Innymi, z potworkami, dziwnymi bunkrami w ziemi, szaloną francuzką nie może byc nudne. Nawet wiszące nade mną widmo śmierci nie byłoby takie straszne gdyby wiadomo było, że nigdy nie zobaczę domu...

Eisenhower_

Z Kate to napewno Razz

Z Claire też Razz

irminna

Hmmm.. chyba wystarcza mi to, ze moge ogladnac wyspe w tv Razz

jakos niespecjalnie chcialoby mi sie siedziec cale dnie na upalnej plazy albo uciekac przed dziwnymi potworami Razz

'